Reklama

Przetrzymywanie dziecka wbrew sądowi i kradzieże. Nowe ustalenia Krzysztofa Rutkowskiego [video]

13/12/2018 11:21

Krzysztof Rutkowski zorganizował w naszym mieście drugą konferencję prasową. Mówił o nowych informacjach w sprawie dramatu matki i jej 3,5-letniego synka, przetrzymywanego przez ojca wbrew wyrokom sądu oraz zuchwałej kradzieży pojazdów, która miała miejsce pod Zambrowem. Nowym przestępstwem, o którym mówiono, była kradzież autolawety w miejscowości Rutki Kossaki. Opisując wszystkie te zdarzenia uczestnicy konferencji w mocnych słowach wypowiadali się na temat działań zambrowskiej policji i prokuratury.

 

Wczoraj w Fabryce Jedzenia przy ul. Piłsudskiego 5 w Zambrowie znany detektyw Krzysztof Rutkowski ponownie spotkał się z mediami, aby przedstawić najnowsze informacje w sprawach, o których mówił na konferencji prasowej ponad dwa tygodnie temu.

 

Przypomnijmy, że pierwszy problem dotyczy młodej mieszkanki Zambrowa z postanowieniem sądowym, przyznającym jej opiekę nad dzieckiem. Od 4 miesięcy nie ma ona kontaktu ze swoim 3,5-letnim synkiem. Próby odebrania dziecka od ojca okazały się nieskuteczne. Opis sytuacji pani Magdaleny Kowalik, a także swoje ustalenia w tej sprawie, detektyw Krzysztof Rutkowski omawiał w Zambrowie 27 listopada. Prosił wówczas o pomoc w odnalezieniu mężczyzny, który przetrzymuje dziecko. Wczoraj natomiast poinformował o najnowszych ustaleniach w tej sprawie.

- „Osoba, która była poszukiwana do ustalenia miejsca pobytu i rozmowy, która uciekła z dzieckiem i przebywała na terenie okolic Zambrowa, została zlokalizowana. Niemniej jednak jego sytuacja odnosi się do tego, że jest nękany w tym momencie przez Biuro Rutkowski. Trudno mówić o nękaniu, jeżeli raz moi ludzie oraz dziennikarze podjechali pod dom, gdzie przebywał wraz z dzieckiem.” - mówił Krzysztof Rutkowski.

Głos zabrała także matka uprowadzonego chłopca Magdalena Kowalik. Mówiła, że sprawa wyjaśniła się bardzo szybko, a ojciec jej dziecka wraz z chłopcem przebywa u swojej matki. Jak przekazała, w tym samym domu ukrywa się również jego brat, który poszukiwany jest listem gończym.

 

Pani Magdalena mówiła też, że po złożeniu zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa polegającego na uprowadzeniu dziecka dowiedziała się, że policja rozmawiała pod bramą z ojcem jej dziecka, ponieważ on zgłosił nękanie przez Biuro Rutkowski.

- „Wybrałam się do pana naczelnika naszej policji, żeby się zapytać jakie działania podjął w mojej sprawie. Oczywiście pan naczelnik nie umiał mi na to pytanie odpowiedzieć. Zapytałam, czy widział mojego syna. Odpowiedział, że nie widział i tak naprawdę moja sprawa została olana. Policja nasza zambrowska zmusza nas chyba do tego, żebyśmy działali poza prawem.” - mówiła pani Magdalena Kowalik.

Krzysztof Rutkowski poinformował, że jego działania, które mógł wykonać w tej sprawie zgodnie z prawem, zostały już zakończone. Zapewnił jednak, że postara się pomóc pani Magdalenie w całościowym rozwiązaniu problemu.

- „Dziwi mnie fakt, że mamy do czynienia z brakiem reakcji ze strony organów ścigania, które pokazują, że w Polsce policja może odebrać i może doprowadzić do tego, żeby dziecko zostało zabrane ojcu, który w zasadzie, zgodnie z przedstawioną opinią do sądu, nie jest osobą na tyle odpowiedzialną, żeby to dziecko wychowywać. Postanowienie z dnia 9 listopada Sądu Okręgowego w Łomży jednoznacznie wskazuje, że dziecko ma być przy matce.” - mówił Krzysztof Rutkowski.

 

Podczas wczorajszej konferencji ponownie poruszono także temat zuchwałej kradzieży skuterów wodnych, motocykli, samochodu i przyczepy, która miała miejsce rok temu w miejscowości Wdziękoń Drugi pod Zambrowem. Pokrzywdzeni oszacowali wartość skradzionych przedmiotów na około 300 tys. zł. Do kradzieży mogło dojść 22 listopada 2017 roku między godziną 2:30 a 5:00 rano. Do działań mających na celu odzyskanie skradzionych maszyn i zatrzymanie sprawcy bądź sprawców kradzieży także włączyli się agenci Krzysztofa Rutkowskiego.

- „My za pośrednictwem Biura Rutkowski dawaliśmy policji i prokuraturze wskazówki, co robić. (…) Żadnych czynności moim zdaniem nie podjęto w tej sprawie. Były tylko formalne czynności typu spisanie, przesłuchanie świadków, których nie było tak naprawdę, a jacyś świadkowie podobno byli przesłuchiwani.” - mówił poszkodowany w tej kradzieży Sebastian Mieczkowski.

Podczas wczorajszego spotkania pan Sebastian Mieczkowski relacjonował, jak wyglądały kulisy czynności podejmowanych przez organy ścigania w jego sprawie. Mówił m.in., że w Białymstoku był podłączany do wariografu. Stwierdził, że czynności podjęte przez policję nie przyniosły żadnych poszlak.

- „Może policjanci z Zambrowa powinni pogadać z kolegami z Łomży, jak oni sobie radzą z tego rodzaju przestępstwami. Tam, czy to w przypadkach dużego kalibru kryminalnego czy w innych przypadkach policja jest zainteresowana pewnym wsparciem, pewną pomocą, pewnymi informacjami, które dotyczą poszczególnych zdarzeń. Muszę powiedzieć, że jeżeli chodzi o Łomżę to mamy doskonałe doświadczenie w kontakcie z naczelnikiem wydziału kryminalnego. (…) W tym konkretnym przypadku pies z kulawą nogą z Zambrowa nie był zainteresowany tym tematem.” - mówił Krzysztof Rutkowski.

 

Kolejny poszkodowany po kradzieży

W trakcie konferencji Krzysztof Rutkowski poinformował, że po jego pierwszym spotkaniu z mediami w Zambrowie zgłosiła się do niego kolejna poszkodowana osoba z terenu powiatu zambrowskiego. Chodzi o mieszkańca Rutek, któremu w kwietniu tego roku złodzieje ukradli z posesji autolawetę. Udało mu się dotrzeć do nagrania z monitoringu znajdującego się na posesji obok. Na nagraniu, widać dwukrotny przejazd auta z przyczepką, a po kilku minutach moment, w którym złodziej otwiera bramę, wsiada do skradzionej autolawety i odjeżdża. Nagranie z tego zdarzenia zamieszczamy poniżej.

 

Na zakończenie konferencji Krzysztof Rutkowski skierował wiele gorzkich słów pod kierunkiem działań zambrowskich organów ścigania i policji.

- „Ja myślę, że szefowie tych instytucji państwowych, którzy mają zapewnić mieszkańcom Zambrowa, okolic Zambrowa spokój, bezpieczeństwo, powinny zastanowić się nad tym, co się dzieje, dlaczego dzieje się tak źle i dlaczego osoby pokrzywdzone zwracają się do nas o pomoc. (…) Ludzie niejednokrotnie są zmuszani, panie komendancie, do działania we własnym zakresie. Ludzie zmuszani są, panie prokuratorze rejonowy, do podejmowania we własnym zakresie prób rozwiązania zdarzeń kryminalnych, co państwo, jako przedstawiciele tych istotnych i ważnych instytucji w tym regionie, powinni tym ludziom zapewnić.” - mówił na zakończenie Krzysztof Rutkowski. - „Co się dzieje, co jest nie tak, że w tym regionie nie radzą sobie oficjalne instytucje z problemami, które dotyczą osób tak jak Magda, tak jak Sebastian, tak jak inni ludzie, którzy zostali pokrzywdzeni, czy to kradzieżami, czy to innymi przestępstwami kryminalnymi w tym regionie?” - dodał.

 

Zachęcamy do obejrzenia retransmisji z wczorajszej konferencji.

Aplikacja zambrow.org

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do