Chłopie. 1. Zrobiłem pewnie z 5 razy tyle kilometrów co Ty 2. Jeżdziłem autem 320koni a nie fabią 3. Sami zmieniliście temat. Nikt tu nie pisał o kapelusznikach a o rozważnej i rozsądnej jeżdzie. I nie wciskajcie ciemnoty, że dziadek jadący 60 poboczem stwarza większe zagrożenie niż zapiepszający 160 km albo co za różnica mieć wypadek przy 90 albo 120!Na naszych drogach nie ma szybkiej jazdy dzięki której zyskasz dużo czasu! Jedziesz 140 dojeżdżasz do tira i 5 km tak jedziesz a w tym czasie doganiają ci których wyprzedziłeś. Oczywiście i tak was to nie przekona bo jesteście the best
Dzisiaj miałem przyjemność spotkać takiego "bezpiecznego" dziadka, który przed rondem włączył kierunek w prawo, a pojechał prosto. Więc dziadki cicho siedzieć i się nie burzyć:)
Latem to wy mozecie sobie tylko jeździc bo teraz jak jeźdze po trasie do wawy to jakos na dzisiejsze warunki nie znalazlem kozaka zeby tyle jechal. Czasami Tiry was wyprzedzaja bo jedziecie 60 km/h. Takze nie ma czym tu sie chwalic. Kozaki jak asfalt suchy i zmiencie temat.
A z jaką prędkością przecina dzisiaj szosy swołocz o nicku "kaskad"[bad]?
Dla przypomnienia wydarzenia z ostatnich dni na "bezpiecznych, szerokich, suchych" , zambrowskich drogach: wczoraj - jeden nieboszczyk na drodze Zambrów-Długobórz, dzisiaj dwa samochody w rowie i na polu na drodze Zambrów - Wiśniewo.
Z dopuszczalną :) Dobrze, że wracając z pracy trafiłem na jakiegoś przyzwoitego kierowcę, oczywiście na obcych blachach, który pełnił rolę dobrego pilota :)
Bez zgryźliwości proponuję wszystkim trochę treningu na śniegu, tzn. kontrolowanych poślizgów, hamowań i skrętów, w tym również na wstecznym. Bardzo dużo dają takie manewry. Jak ktoś opanuje na śniegu, to kilkukrotnie zwiększa swoje szanse w przypadku realnego zagrożenia. Myślę, że wszyscy przyznają mi rację. Dobrym miejscem jest parking LIDL-a, wieczorami oczywiście.
Racja. Bo większość wciska hamulec i czeka na przebieg wydarzeń. A takie ćwiczenia naprawdę dużo dają. Swoją droga ubolewam, że zamknęli plac buraczany.
Lidla sobie odpuśćcie lepiej bo pauy potrafią szablon wręczyc co innego na rynku targowicy tam rzadko kiedy są chyba ze wieczorem ale i tak tacy zgryźliwi chyba nie bedą bo tam nie ma zagrozenia
"przekroczył dozwoloną prędkość w miejscowości Mężenin o 31 km/h."
Przecież to morderca-kamikadze! Jak mógł dopuścić się takiej zbrodni! Gdzie byli jego rodzice ja się pytam?! Od razu kara śmierci poprzez spalenie na stosie albo rozstrzelanie na miejscu! Kurr.., ludzie robicie z igły widły. Przekroczył prędkość o 31 na godzinie w jakiejś zapyziałej pipidówie, a policja ma nie lada sensację. Oczywiście pomijając fakt, że koleś był na gazie, co absolutnie potępiam.
Oczywiście, co to takiego, wypaść zza zakrętu z prędkością tylko 81 km w Mężeninie, między domami, kiedy zima i droga mokra albo śliska. Co kogo obchodzi, że może jakiś ludzik zechce przedostać się na drugą stronę przejściem dla pieszych. Nie spieprza biegiem przed panem kierowcą, jak nie chce żeby mu z dupy garaż zrobili? Jak nie zdąży jego strata, najwyżej do piachu, jak dopiero dopiero co starszy człowiek, rowerzysta, którego zahaczył pan kierowca na drodze do Długoborza. Puknij się idioto zanim będzie za późno!
Wiele, nie trzeba, to prawda. Jadnak jak ma wypaść z drogi to wypadnie i przy tych 50 km/h. Zresztą chyba jednak mało jeździsz, skoro ten zakręt uznajesz za ostry. Poza tym jeżeli to taki niebezpieczny odcinek, dlaczego jeszcze nie ustawili tam świateł umożliwiających pieszym bezpiecznie przejść przez jezdnię?
Aha dodam jeszcze jedno. Doskonała widoczność. Kierowca już w słusznym wieku, więc ma bardzo duże doświadczenie i zapewniam Cię, że jednak gdyby tam był lód na pewno byłby przez niego zauważony.
Człowieku zastanów się co piszesz... akurat znałem 2 osoby, które w ostatnich latach straciły tam życie i to nie w jednym wypadku (nie wspominam tutaj o innych, którzy tam zginęli), za kolejny przykład możesz wziąć sobie wypadek spod Pajewa... zginęła trzyosobowa rodzina... bo co? Bo kierowca jechał nadziobany? Nie no wcale to nie mordercy, to zwykli ludzie którzy zapomnieli o masie swoich pojazdów i o tym że maja obniżony poziom reakcji mając promile we krwi (jeżeli w ogóle odczuwają jakąś świadomość), czasami rusz głową zanim takie brednie wymyślisz.
Akurat tego, że jechał nabrzdąkany w żadnym wypadku nie pochwalam, wręcz potępiam. Jednak denerwuje mnie tytuł artykułu, który niejako miesza priorytety. Fakt pijanego kierowcy stawia na drugim miejscu, bo przecież przekroczył prędkość o 31 km/h - to jest najważniejsze oczywiście.
Codziennie dwa razy tamtędy jeżdżę - raz wcześnie rano, drugi raz po południu, więc albo musiałeś nie zachować szczególnej ostrożności, ale miałeś typowego niefarta. Ale raczej stawiam na to pierwsze.
A co Ty? kumpli szukasz? Jak chcesz, żeby ktoś Tobie bił brawo to powiedz coś mądrzejszego. Jak Cię kolega nie obraził, to albo skomentuj jego wypowiedź, albo zamilcz, bo takich pieniaczy i prowokatorów jest w pip na tym forum. Szukają zaczepki, a później się żalą i szukają kolegów. [bad]
A co Ty? kumpli szukasz? Jak chcesz, żeby ktoś Tobie bił brawo to powiedz coś mądrzejszego. Jak Cię kolega nie obraził, to albo skomentuj jego wypowiedź, albo zamilcz, bo takich pieniaczy i prowokatorów jest w pip na tym forum. Szukają zaczepki, a później się żalą i szukają kolegów. [bad]
Przepraszam Cię Kaskad. Tak mnie podk..wił mistrz stolarz, że zamiast jego, zakreśliłem Twoją wypowiedź. Wybacz, dodam, że zgadzam się z Tobą w 99%. Pozdrawiam.
Kapelusznicy są niezłomni. Ciężko im wytłumaczyć, że jadąc na dziewięćdziesiątce 70km/h stwarzają większe zagrożenie niż jadący 110km/h. No ale...skodzina przy tej prędkości wyje...
Skąd się biorą tacy idioci jak Kaskad i Koneser? Nie znają polskich dróg? Nie wiedzą, że zdarzają się na nich i piesi i rowerzyści. I że oni też mają prawo do korzystania z dróg, a nie mają najmniejszych szans w starciu z masą rozpędzonej ciężarówki?
Poczytaj swoje posty i masz odpowiedz.Tylko trochę ze zrozumieniem i zastanowieniem królu kazachstańskich szos! W ostatnich dniach ginie tyle ludzi a on dalej chce przekonać że czy jedziesz 50 czy 80 to tak samo.Wczoraj w Zbrzeżnicy tiry zrobiłyby ze mnie kanapkę bo jeden ostro zachamował,ja za nim a ten z tyłu zapiepszał izatrzymał się 20cm za moim zderzakiem!!! Więc skończ gamoniu te swoje morały o szybkiej,bezpiecznej jeżdzie. Jeżdzić trzeba rozważnie!!!
Ale mnie sprowadziłeś na ziemię.brrr! Pierwsze moje posty na tym forum ale jak czytam te wasze pierdoły to nie idzie wytrzymać. Kaskad i koneser chyba się bardzo lubią.Ciekawe???
Nie jestem królem kazachtańskich szos, nie uważam sie również za świetnego kierowcę, jednak próbuję wpoić debilom, że jadąc przykładowo te 120 km/h po dobrej, gładkiej szosie, przy doskonałej widoczności na pewno nie jedziemy niebezpieczniej niż ten jadący 90 km/h. Oczywiście nic nie mam również do przepisowych kierowców. Jest dopuszczalna prędkość i kto chce tego przestrzega. Więc gawiedzio słuchaj! Wszystkie moje słowa skierowane są do idiotów, którzy, jak wcześniej napisałem, przy doskonałych warunkach pogodowych suną tempem spacerowym główną suchą szosą po 70 km/h, a ty musisz za nim się wlec i czekac na możliwość wyprzedzenia. Nikogo broń Boże nie namawiam do łamania przepisów, jednak nikt również mi nie wpoi, że 120 km/h to zabójcza prędkość. Powiem jedno, przyczyną wypadków nie jest jazda z prędkością powyżej dopuszczalnej, przyczyna jest jazda z prędkością niezapewniającą panowania nad samochodem. Tyle.
Nie jeżdżę ciężarówką i wszystkie moje posty odnoszą się do jażdy samochodem osobowym - to raz. Po drugie, oczywiście wiem że na naszych drogach zdarzają się piesi. I powiem więcej, sami nie dbają o swoje bezpieczeństwo więc ja mam dbać? Idą jak święte krowy, bez żadnego światełka, ba, nawet bez odblasku nieoświetlonymi drogami/ Pochwalam oczywiście tych, którzy maszerują z lampką (a zauważyłem że to bardzo częsty widok). To właśnie dzięki tej lampce mogę odpowiednio wcześnie spostrzec człowieka i odpowiednio zwolnić, aby bezpiecznie obok niego przejechać. Podobnie z rowerzystami. Nie posiadają światełek, a później zdziwienie, że tragedia się stała. Dajcie się zauważyć na drodze to nie będzie tragedii!
No pewnie że tak było jak zaczynałem. Nie przeczę też, że będę stary, ale zasady jazdy się nie zmieniają, więc jak się już coś opanuje to ciężko wyjść z wprawy. Pozdrawiam.
Tak, tylko z biegiem lat: refleks, już nie ten sam (jak u "młodych wilków"") zdrowie zaczyna szwankować, to niespodziewanie sarenka wyskoczyła na jezdnię itp. i człowiek zaczyna jeździć ostrożniej. Mam nadzieję, że doczekamy się dwupasmówek i wtedy będzie można poszaleć. Życzę szerokiej drogi.[:-)]
Ciekawe gdzie masz takie luźne drogi, na których z daleka widzisz, kto idzie i w dodatku nie wiadomo po co oświetlony? Jeździsz nocą na księżycu? Bo ja to korzystam z polskich dróg, gdzie jest tłok, najczęściej widać tylko zderzaki samochodu, co przede mną - często tir albo inna ciężarówka, którą trudno wyprzedzić, bo albo na przeciwległym pasie też jadą, a jak nie jadą, to właśnie podwójna ciągła, bo zakręt albo górka. A w tylnym lusterku to samo. Widziałeś gdzieś wiadukty dla tych, co chcą przedostać się przez drogi z pierwszeństwem albo kładki dla pieszych? Bo ja nie. A oni też chcą przejść lub przejechać. Mają przefruwać może. I spałeś jak na kursie na prawo jazdy mówili, że duża prędkość, to długa droga hamowania. Sytuacje takie, jaka zdarzyła się Stolarzowi, spotyka się nagminnie. Ile to lat minęło od dnia,gdy na Ostrowskiej, w świetle dziennym ciężarówka staranowała stojące na światłach samochody, kilka spłonęło, a conajmniej 2 osoby nie uszły z życiem? 5 może? Tak więc nie gadaj głupot Ty bez kapelusza, tylko może na zero ogolony. Tylko w najbliższej okolicy nie ma praktycznie tygodnia bez nieboszczyków na drogach, a wy obaj piszecie jak nowo narodzeni. Ślepi, głusi i oderwani od rzeczywistości[bad].
Chłopie.
1. Zrobiłem pewnie z 5 razy tyle kilometrów co Ty
2. Jeżdziłem autem 320koni a nie fabią
3. Sami zmieniliście temat. Nikt tu nie pisał o kapelusznikach a o rozważnej i rozsądnej jeżdzie. I nie wciskajcie ciemnoty, że dziadek jadący 60 poboczem stwarza większe zagrożenie niż zapiepszający 160 km albo co za różnica mieć wypadek przy 90 albo 120!Na naszych drogach nie ma szybkiej jazdy dzięki której zyskasz dużo czasu! Jedziesz 140 dojeżdżasz do tira i 5 km tak jedziesz a w tym czasie doganiają ci których wyprzedziłeś. Oczywiście i tak was to nie przekona bo jesteście the best
właśnie. A ja głupi jeszcze z nimi dyskutuje!
powiedz mi gdzie napisalem ze jezdze nawet 140??
zmienie tamat pochwal sie jak zrobiles 320km z fabii?? jestes mocarzem
mercedes a nie fabia
W kapeluszu i w mercedesie?
Jesteście siurki i koniec gadki z wami[:-D]
Dzisiaj miałem przyjemność spotkać takiego "bezpiecznego" dziadka, który przed rondem włączył kierunek w prawo, a pojechał prosto. Więc dziadki cicho siedzieć i się nie burzyć:)
ale jak ty cudnie bluznisz[:-D]
I zaczął się taniec pingwina. Pierwsze opłatki śniegu i swołocz ze wsi przecina szosy z prędkością 30 km/h.
Latem to wy mozecie sobie tylko jeździc bo teraz jak jeźdze po trasie do wawy to jakos na dzisiejsze warunki nie znalazlem kozaka zeby tyle jechal. Czasami Tiry was wyprzedzaja bo jedziecie 60 km/h. Takze nie ma czym tu sie chwalic. Kozaki jak asfalt suchy i zmiencie temat.
Do mnie mówisz?
A z jaką prędkością przecina dzisiaj szosy swołocz o nicku "kaskad"[bad]?
Dla przypomnienia wydarzenia z ostatnich dni na "bezpiecznych, szerokich, suchych" , zambrowskich drogach: wczoraj - jeden nieboszczyk na drodze Zambrów-Długobórz, dzisiaj dwa samochody w rowie i na polu na drodze Zambrów - Wiśniewo.
Z dopuszczalną :) Dobrze, że wracając z pracy trafiłem na jakiegoś przyzwoitego kierowcę, oczywiście na obcych blachach, który pełnił rolę dobrego pilota :)
uważajcie bo i ja leżałem w rowie parę złociszy pęknie[:-(]
Bez zgryźliwości proponuję wszystkim trochę treningu na śniegu, tzn. kontrolowanych poślizgów, hamowań i skrętów, w tym również na wstecznym. Bardzo dużo dają takie manewry. Jak ktoś opanuje na śniegu, to kilkukrotnie zwiększa swoje szanse w przypadku realnego zagrożenia. Myślę, że wszyscy przyznają mi rację.
Dobrym miejscem jest parking LIDL-a, wieczorami oczywiście.
OLABOGA ;((((((((((((((
Racja. Bo większość wciska hamulec i czeka na przebieg wydarzeń. A takie ćwiczenia naprawdę dużo dają. Swoją droga ubolewam, że zamknęli plac buraczany.
Lidla sobie odpuśćcie lepiej bo pauy potrafią szablon wręczyc co innego na rynku targowicy tam rzadko kiedy są chyba ze wieczorem ale i tak tacy zgryźliwi chyba nie bedą bo tam nie ma zagrozenia
Podłącz akumulator, bo Ci skodzina rano nie odpali.
I weź kapelusz, bo w skodzie zimno[:-D]
snieg był mokry zarzuciło i tylko modły zostały
Powiedz gdzie:)
"przekroczył dozwoloną prędkość w miejscowości Mężenin o 31 km/h."
Przecież to morderca-kamikadze! Jak mógł dopuścić się takiej zbrodni! Gdzie byli jego rodzice ja się pytam?! Od razu kara śmierci poprzez spalenie na stosie albo rozstrzelanie na miejscu! Kurr.., ludzie robicie z igły widły. Przekroczył prędkość o 31 na godzinie w jakiejś zapyziałej pipidówie, a policja ma nie lada sensację. Oczywiście pomijając fakt, że koleś był na gazie, co absolutnie potępiam.
Oczywiście, co to takiego, wypaść zza zakrętu z prędkością tylko 81 km w Mężeninie, między domami, kiedy zima i droga mokra albo śliska. Co kogo obchodzi, że może jakiś ludzik zechce przedostać się na drugą stronę przejściem dla pieszych. Nie spieprza biegiem przed panem kierowcą, jak nie chce żeby mu z dupy garaż zrobili?
Jak nie zdąży jego strata, najwyżej do piachu, jak dopiero dopiero co starszy człowiek, rowerzysta, którego zahaczył pan kierowca na drodze do Długoborza.
Puknij się idioto zanim będzie za późno!
Wiele, nie trzeba, to prawda. Jadnak jak ma wypaść z drogi to wypadnie i przy tych 50 km/h. Zresztą chyba jednak mało jeździsz, skoro ten zakręt uznajesz za ostry. Poza tym jeżeli to taki niebezpieczny odcinek, dlaczego jeszcze nie ustawili tam świateł umożliwiających pieszym bezpiecznie przejść przez jezdnię?
Aha dodam jeszcze jedno. Doskonała widoczność. Kierowca już w słusznym wieku, więc ma bardzo duże doświadczenie i zapewniam Cię, że jednak gdyby tam był lód na pewno byłby przez niego zauważony.
Człowieku zastanów się co piszesz... akurat znałem 2 osoby, które w ostatnich latach straciły tam życie i to nie w jednym wypadku (nie wspominam tutaj o innych, którzy tam zginęli), za kolejny przykład możesz wziąć sobie wypadek spod Pajewa... zginęła trzyosobowa rodzina... bo co? Bo kierowca jechał nadziobany? Nie no wcale to nie mordercy, to zwykli ludzie którzy zapomnieli o masie swoich pojazdów i o tym że maja obniżony poziom reakcji mając promile we krwi (jeżeli w ogóle odczuwają jakąś świadomość), czasami rusz głową zanim takie brednie wymyślisz.
Akurat tego, że jechał nabrzdąkany w żadnym wypadku nie pochwalam, wręcz potępiam. Jednak denerwuje mnie tytuł artykułu, który niejako miesza priorytety. Fakt pijanego kierowcy stawia na drugim miejscu, bo przecież przekroczył prędkość o 31 km/h - to jest najważniejsze oczywiście.
ten kaskad to jakiś debil. nie uważacie?
Tak tak, a w rodzinie wszyscy zdrowi? Proszę o argumentację, bo takim stwierdzenie potwierdzasz jedynie swój imbecylizm i dziedziczy idiotyzm.
Nie ma to jak merytorycznie kogoś obrazić, dając wyraz tym samym swojemu bogactwu intelektualnemu i elokwencji :)
przed nagórkami jechałem 70-tką[:-(]
Codziennie dwa razy tamtędy jeżdżę - raz wcześnie rano, drugi raz po południu, więc albo musiałeś nie zachować szczególnej ostrożności, ale miałeś typowego niefarta. Ale raczej stawiam na to pierwsze.
A co Ty? kumpli szukasz? Jak chcesz, żeby ktoś Tobie bił brawo to powiedz coś mądrzejszego.
Jak Cię kolega nie obraził, to albo skomentuj jego wypowiedź, albo zamilcz, bo takich pieniaczy i prowokatorów jest w pip na tym forum.
Szukają zaczepki, a później się żalą i szukają kolegów.
[bad]
Kolego, powiedz mi szczerze. Zwalniasz na każdym obszarze zabudowanym, w każdej pipidówie położonej przy głównej drodze do 50 km/h ?
A co Ty? kumpli szukasz? Jak chcesz, żeby ktoś Tobie bił brawo to powiedz coś mądrzejszego.
Jak Cię kolega nie obraził, to albo skomentuj jego wypowiedź, albo zamilcz, bo takich pieniaczy i prowokatorów jest w pip na tym forum.
Szukają zaczepki, a później się żalą i szukają kolegów.
[bad]
co się stało to się nie odstanie, przestrzegam innych joł[ok]
Przepraszam Cię Kaskad. Tak mnie podk..wił mistrz stolarz, że zamiast jego, zakreśliłem Twoją wypowiedź.
Wybacz, dodam, że zgadzam się z Tobą w 99%.
Pozdrawiam.
Spoko koneser, ja się gniewam. Ale takich trolli specjalistów trzeba czasem sprowadzić do ziemi :)
Kapelusznicy są niezłomni. Ciężko im wytłumaczyć, że jadąc na dziewięćdziesiątce 70km/h stwarzają większe zagrożenie niż jadący 110km/h.
No ale...skodzina przy tej prędkości wyje...
Skąd się biorą tacy idioci jak Kaskad i Koneser? Nie znają polskich dróg? Nie wiedzą, że zdarzają się na nich i piesi i rowerzyści. I że oni też mają prawo do korzystania z dróg, a nie mają najmniejszych szans w starciu z masą rozpędzonej ciężarówki?
Poczytaj swoje posty i masz odpowiedz.Tylko trochę ze zrozumieniem i zastanowieniem królu kazachstańskich szos! W ostatnich dniach ginie tyle ludzi a on dalej chce przekonać że czy jedziesz 50 czy 80 to tak samo.Wczoraj w Zbrzeżnicy tiry zrobiłyby ze mnie kanapkę bo jeden ostro zachamował,ja za nim a ten z tyłu zapiepszał izatrzymał się 20cm za moim zderzakiem!!! Więc skończ gamoniu te swoje morały o szybkiej,bezpiecznej jeżdzie. Jeżdzić trzeba rozważnie!!!
Ale mnie sprowadziłeś na ziemię.brrr! Pierwsze moje posty na tym forum ale jak czytam te wasze pierdoły to nie idzie wytrzymać. Kaskad i koneser chyba się bardzo lubią.Ciekawe???
"Kapelusznicy" w młodości jeździli tak jak Ty, a Ty na starość będziesz też "Kapelusznikiem", z którego będą kpili pogromcy szos.
[:-D][:-D][:-D]
To chyba raczej jest wina niezachowania odpowiedniej odległości od poprzedzającego pojazdu, a nie prędkości. Pomyślał, a?
Nie jestem królem kazachtańskich szos, nie uważam sie również za świetnego kierowcę, jednak próbuję wpoić debilom, że jadąc przykładowo te 120 km/h po dobrej, gładkiej szosie, przy doskonałej widoczności na pewno nie jedziemy niebezpieczniej niż ten jadący 90 km/h. Oczywiście nic nie mam również do przepisowych kierowców. Jest dopuszczalna prędkość i kto chce tego przestrzega. Więc gawiedzio słuchaj! Wszystkie moje słowa skierowane są do idiotów, którzy, jak wcześniej napisałem, przy doskonałych warunkach pogodowych suną tempem spacerowym główną suchą szosą po 70 km/h, a ty musisz za nim się wlec i czekac na możliwość wyprzedzenia. Nikogo broń Boże nie namawiam do łamania przepisów, jednak nikt również mi nie wpoi, że 120 km/h to zabójcza prędkość. Powiem jedno, przyczyną wypadków nie jest jazda z prędkością powyżej dopuszczalnej, przyczyna jest jazda z prędkością niezapewniającą panowania nad samochodem. Tyle.
Nie jeżdżę ciężarówką i wszystkie moje posty odnoszą się do jażdy samochodem osobowym - to raz. Po drugie, oczywiście wiem że na naszych drogach zdarzają się piesi. I powiem więcej, sami nie dbają o swoje bezpieczeństwo więc ja mam dbać? Idą jak święte krowy, bez żadnego światełka, ba, nawet bez odblasku nieoświetlonymi drogami/ Pochwalam oczywiście tych, którzy maszerują z lampką (a zauważyłem że to bardzo częsty widok). To właśnie dzięki tej lampce mogę odpowiednio wcześnie spostrzec człowieka i odpowiednio zwolnić, aby bezpiecznie obok niego przejechać. Podobnie z rowerzystami. Nie posiadają światełek, a później zdziwienie, że tragedia się stała. Dajcie się zauważyć na drodze to nie będzie tragedii!
No pewnie że tak było jak zaczynałem. Nie przeczę też, że będę stary, ale zasady jazdy się nie zmieniają, więc jak się już coś opanuje to ciężko wyjść z wprawy. Pozdrawiam.
Tak, tylko z biegiem lat: refleks, już nie ten sam (jak u "młodych wilków"") zdrowie zaczyna szwankować,
to niespodziewanie sarenka wyskoczyła na jezdnię itp.
i człowiek zaczyna jeździć ostrożniej.
Mam nadzieję, że doczekamy się dwupasmówek i wtedy
będzie można poszaleć.
Życzę szerokiej drogi.[:-)]
Ciekawe gdzie masz takie luźne drogi, na których z daleka widzisz, kto idzie i w dodatku nie wiadomo po co oświetlony? Jeździsz nocą na księżycu?
Bo ja to korzystam z polskich dróg, gdzie jest tłok, najczęściej widać tylko zderzaki samochodu, co przede mną - często tir albo inna ciężarówka, którą trudno wyprzedzić, bo albo na przeciwległym pasie też jadą, a jak nie jadą, to właśnie podwójna ciągła, bo zakręt albo górka. A w tylnym lusterku to samo. Widziałeś gdzieś wiadukty dla tych, co chcą przedostać się przez drogi z pierwszeństwem albo kładki dla pieszych? Bo ja nie. A oni też chcą przejść lub przejechać. Mają przefruwać może. I spałeś jak na kursie na prawo jazdy mówili, że duża prędkość, to długa droga hamowania.
Sytuacje takie, jaka zdarzyła się Stolarzowi, spotyka się nagminnie. Ile to lat minęło od dnia,gdy na Ostrowskiej, w świetle dziennym ciężarówka staranowała stojące na światłach samochody, kilka spłonęło, a conajmniej 2 osoby nie uszły z życiem? 5 może?
Tak więc nie gadaj głupot Ty bez kapelusza, tylko może na zero ogolony. Tylko w najbliższej okolicy nie ma praktycznie tygodnia bez nieboszczyków na drogach, a wy obaj piszecie jak nowo narodzeni. Ślepi, głusi i oderwani od rzeczywistości[bad].
Od dzisiaj swoją "skodziną" jadę 40 km/h środkiem drogi i mam w du...ie wszystkich kaskadów,koneserów.swrt. itp. [:-D][:-D][:-D]