46 804 przejechanych kilometrów, 1990 ujawnionych wykroczeń. To efekty pracy zambrowskich policjantów w 2010 roku z wykorzystaniem nieoznakowanego pojazdu wyposażonego w video-rejestrator. Co sądzą użytkownicy naszego miasta i okolic na temat grasującej vectry? Czy znajdzie się ktoś, żeby "pochwalić" się swoim wyczynem w oku kamerki?
Fajna fura, napewno zarabia na siebie chciałbym ja przetestowac osobiscie. W niedziele widzialem ze maja juz czarna insignie moze nie w zambrowie ale na naszej 8 grasuje.
oprócz tych dwóch insigni mają też niebieskie vito i bodajże żółtego leona które także śmigają po 8 a co do zambrowskiej vectry nie miałem szczęścia trafić na nią na trasie i oby tak pozostało ;)
Insignie maja 1 w Białym, 2 przekazana jest do Suwałk i tam "szaleje" ;) A żółty to Seat Leon Cupra, niedawno pokazywali go w TVN Turbo, niezła bryka ;)
A nasza zambrowska Vectra to ostatnio nie zarabia mamony do budżetu, bo ja smutni panowie trochę pokiereszowali z przodu, ale to nawet i najlepszym debeściakom się przytrafia ;)
Ehe, bo jak za fajere wpuści sie gówniarza, który uważa się za mistrza kierownicy to skutki wychodzą po pewnym czasie. pewnośc siebie i kogut na dachu nie czynią z ciebie mistrza kierownicy.
a skąd takie śmieszne informacje? Nie zarabia bo padł rozrząd i pokereszował się silnik a nie przód a chyba jakaś wada fabryczna bo już 9 sztuk w województwie stoi z tym samym problemem.
Włąsnie to zawsze powtarzam. Dostanie taki jeden z drugim milicjant 230 koni i myśli że to on pan szos. Załączy koguta i klękajcie narody. A robi w miesiacu 1500 km :)
Widziałem ten pościg, co pościgiem nazwać nie mozna bo wyprzedzajac na trzeciego przy 85 km/h jadąc w dodatku za tirem trzeba byc kompetnym kredynej. Pojeździj sobie zreszta troche po Polsce to zobaczych kila ciekawych wyczynów panów z drogówki. Pozdrawiam zreszta lamusów, którzy widząc pierwsze opłatki śniegu jada z predkoscia 20 km/h. To właśnie dzieki nim jestem w domu o 2 nocy zamisat normlanej porze :) Czasem warto przesiąść sie do PKS (Powolnej Komunikacji Samochodowej), ta przynajmniej jeździ 60 km/h. Pozdrawiam.
I zapomniałeś dodać, że jedzie jeszcze taki na przeciwmgłowych przy 100% widoczności, bez radia i nawet go zje..ć. Szkoda, że nasi Panowie nie angażują się w tych sprawach, a przydałoby się.
Haha. Skad ja to znam. Niewielka mgiełka i kapelusznik od razu włącza wszytskie światła jakie ma w samochodzie. Dodam do tego blokowanie lewego pasa oraz wyczyny literwskich laweciarzy i mamy komplecik. A panowie z drogówki krecą gdy ktoś na dwupasmówce jedzie 140 km.h, no bo przeciż to morderca. Przekroczył prędkość o 40 km/h. Istne szaleństwo.
Mniejsza o większośc. Ogólnie chodzi o to, że ci panowie nie mają bladego pojęcia o jeździe tak mocnym wozem. Bo dodać gazu na prostej drodze (a przeważnie kursuja po 8, ktora w stronę Białegostoku ma ze dwa zakrety) to każdy idiota potrafi.
Mnie zatrzymali gdzieś rok temu na obwodnicy Ostrowi. Noc. Extra widoczność. W zasięgu widoczności nie ma żadnego pojazdu. Cisza. Po prostu nic. Nie wiem jak ich nie zauważyłem. Później okazało się, że czatowali na moście i z daleka mnie namierzali. Kiedy zjechali ze zjazdu od strony Ciechanowa, dla mnie było już za późno. 136km/h. 300 PLN i 6 punktów. Lepiej jakby w ciągu dnia łapali Litwinów na zatłoczonej "8".
Ty masz chłopie chyba jakiś kompleks! Jeżdżę 25 lat i kiedyś miałem okazję przejechać się z policjantem w dobrym samochodzie. Technika tego chłopaka i panowanie nad autem bylo mistrzostwem.Wbrew temu co niektórzy piszą nie wiedząc mają szkolenia jazdy a po twoich wypowiedziach to jestes królem kazachstańskich szos. A cwaniaków takich co piszą "zawalidrogi itp. " to nie jednego widziałem w rowie albo na cmentarzu.
technikę jazdy to maja ludzie co maja numerki na drzwiach i inne naklejki a my i ten policjant to mistrzowie jednej prostej daj mi ta vectre usiadz z boku i tez narobisz w gacie
grunt to jeżdzić bezpiecznie. Przy obecnym natężeniu ruchu czy jedziesz 100 czy 150 na trasie do Warszawy zarobisz 10 min. Warto ryzykować, oglądać się w lusterka.Wiozłem kiedyś kolegę na lotnisko nad ranem,droga pusta a jemu się bardzo śpieszyło. Jechałem 190,200 a z powrotem 110.Wiecie ile byłem póżniej w domu? 13min! Czy warto ryzykować zyciem swoim i innych.?Popatrzcie na youtube wypadki gzie ginie 5 małolatów w jednym samochodzie.Pewnie nie jeden z nich mówił "dajcie mi dobrą furę to wam pokarze".Rozsądku panowie i trochę zadufania i wiary w swoje umiejętności.
Prawda. Ale jeździć bezpiecznie nie znaczy jeździć wolno. Można jechać szybko i bezpiecznie, zaleznie oczywiście od warunków panujących na drodze. Mówisz, 13 minut różnicy w powrocie z warszawy, no OK. Ale jak jedziesz z drugiego końca Polski i nie daj bóg trafi ci się krawaciaż, w swojej skodzinie, który większość swojego życiowego przebiegu zrobił na własnym polu rozrzucając gnój, to szlag normalnie trafia. A własnie jakiś miesiąc temu miałem taką sytuacje, wracając z Prudnika. Trasę, którą normalnie pokonuje się w ok 6-7 godzin, jechałem 12 h. Masakra. Właśnie, przez takich "bezpiecznych" kierowców. Wystarczy dosłownie kilku i ruch zablokowany na kilka kilomtrów. A na tranzytach wcale nie jest tak łatwo wyprzedzać. Szczególnie, gdy przed sobą masz watahę tirów, a w każdym siedzi zdenerwowany kierowca, próbujący za wszelką cenę wyminąć zawalidrogę.
Święta prawda. Dodam jeszcze, że jak taki delikwent w skodzie "wali" 70km/h, to może zawsze wybrać drogę powiatową jak mu się nie spieszy i nie blokować tranzytów. Właśnie przez takich "ukryta" drogówka ma najwięcej klientów.
No, no:) Albo jak jakiś leszcz dorwie CB, usłyszy, że gdzieś w mieście stoi fotoradar, nie wie dokładnie gdzie, ale wie że stoi i przez całe miasto jedzie 30 km/h, ot tak na wszelki wypadek, żeby zdjęcia nie dostać.
Ha,ha,ha. Albo zapierdala 150, a przed każdym śmietnikiem 40 i średnia i tak 90km/h, a zanim karambol. On patrzy w lusterko i dziwi się jak Ci ludzie nie umieją jeździć, powpadali tam na siebie...
Należy jeszcze dodać, że te 150 to tylko na prostej, bo na zakrętach trzeba zwolnić do 70 km.h, żeby przypadkiem nie wypaść z drogi:) Książkę mozna napisać:)
Nigdy nie zwalniaj kolego to zobaczysz dlaczego inni to robią :) Już pewnie z 5 razy widziałem jak zaraz za Mężeninem trzymali kogoś. Nawet w faktach ze dwa razy było też nagranie :)
To chyba wy się nie znacie na znakach. Wjeżdżając do Mężenina masz tam znak terenu zabudowanego, który zobowiązuje Cię do jazdy 50km/h od 5 do 23 i 60km/h od 23 do 5. Widocznie dla was musi być postawione 50 w czerwonym kółeczku lub 70 żeby było to jakieś ograniczenie :)
Ale chyba nie o tym fotoradarze mówimy:) Jakieś kilka kilometrrów za Męzeninem stoi "wolny strzeleć" na normalnej drodze, gdzie ograniczenie jest do 90 :)
Pisze Kaskad, że można szybko i bezpiecznie. Nieprawda. Codziennie paru tak myślących albo ich ofiary zbierają z dróg w czarnych workach. Nie ma na polskich drogach takich warunków, żeby pogodzić dużą szybkość z bezpieczeństwem. Na jednopasmowych, pełnych zakrętów, prowadzących przez wsie, miasteczka, lasy, nieodgrodzonych jak autostrady drogach. Jadąc odpowiadasz nie tylko za siebie i swoje 4 kółka. Nie jesteś w stanie przewidzieć, co ci wyjdzie czy wyjedzie na drogę. I nie zdąży uciec, gdy jedziesz zbyt szybko, jak wariat albo zabójca. Albo kto z innych uczestników ruchu zajedzie ci drogę. Patrząc na nasze drogi, na ich stan, można uznać, że na tle ogólnym nasza ósemka to prawie autostrada. Przykładów takiego durnego myślenia nie trzeba szukać daleko. Do niedawna stały znicze przy latarni na AWP. Jak to było? Jeden pędził motorem, drugi wyjeżdżając z bocznej ulicy zakładał, że się wyrobi. Albo wcale nie widział pojazdu pozostającego w dużej odległości w chwili rozpoczęcia manewru wyjeżdżania na Aleję. Ile razy zdarzyło się każdemu, jadącemu z dużą szybkością kierowcy hamować z piskiem opon, żeby uniknąć wypadku? Ja zbytnio nie przekraczam dopuszczalnych prędkości, a wiele razy zdarzyło mi się, że trzeba było raptownych hamowaniem, nawet z piskiem opon albo ucieczką na pobocze w ostatniej chwili, ratować się przed zderzeniem - bo pies, nieoświetlony rowerzysta, pieszy przekraczający drogę trasą na ukos, szalony tirowiec wyprzedzający na czwartego albo inny idiota, który zajeżdża drogę (to nawet na autostradach), nie patrząc w lusterko wsteczne, gdy ty już jesteś w trakcie manewru wyprzedzania. Tak więc nie ma na polskich drogach warunków do jazdy szybkiej a bezpiecznej.
Jasne, że mozna szybko i bezpiecznie. Oczywiście na ile warunki pozwalają. Wiadomo, że na jakiejś bocznej drodze, oznaczonej na mapie białą lub żółtą kreską, nie będę gnał na złamanie karku. Wiele, głównych dróg krajowych, jest jednak w dobrym stanie i spokojnie te 130-140 mozna sobie jechać. Wiadomo, w miejscowościach, w miastach zawsze odpowiednio mniej. Poza tym, dziwi mnie przykład o wybiegającym znienacka psie, kocie, knurze czy innym wymyśle natury. Jak ktoś jest ślepy to niech nie wsiada za kierownicę. Rzadko się zdarza aby źwierzak, ot tak wbiegł sobie na ulicę. Z daleka widać połyskujące ślepia pałętającego się poboczem lisa bądź sarny. A w dzień? Trzeba mieć konkretny niefart aby potrącić jakiegoś zapchlonego kundla. Co do autostrad i debili nie spoglądających we wsteczne lusterka. Owszem, zdarza się, jednak jeżdżąc sporo autostradami tylko kilka razy jakiś idiota wpieprzył mi się na lewy pas. I to zazwyczaj z dużym wyprzedzeniem. Niektórzy, nie tyle co nie patrzą w lusterka, tylko nie potrafią ocenić prędkości samochodu jadącego lewym pasem.
Pieprzysz kolego - nie zobaczysz z daleka świecących oczu w dzień to raz, a dwa, ósemka jest prosta ale to jedyna taka droga w kraju. Za to pagórkowata, z daleka też nic nie widać. Większość dróg składa się z masy zakrętów, czasem pod kątem 90 stopni. Z daleka nic nie zobaczysz. Zresztą jak coś wchodzi, wbiega na jezdnię, to z reguły znienacka. Co do "zapchlonych kundli", kotów, lisów, saren, łosi itp. - mają MAJĄ DOKŁADNIE TAKIE SAMO PRAWO DO ŻYCIA JAK TY, a tobie nikt nie dał prawa, żeby im je przez głupotę odbierać. I jak sam przyznajesz nawet na autostradzie (póki co dwie w kraju) zdarza się, że zajeżdżają drogę (głównie tirowcy) i to nawet tuż przed maską rozpędzonego samochodu. Skąd kilka tysięcy rocznie trupów na polskich drogach???Co roku ginie na drogach ludność małego miasteczka. Ostatnie dni: 20 styczeń - 25- latek zginął na drodze Czyżew-Wysokie, 18 - 20 latek spowodował wypadek w pobliżu wsi Dmochy-Wypychy (trzy osoby ranne). W obu przypadkach doszło do zderzenia czołowego na łuku drogi czyli na zakręcie - jak piszą "ze wstępnych ustaleń wynika, że prawdopodobną przyczyną jest niedostosowanie prędkości". Bezpiecznej jazdy;).
Nie pieprze, nie pieprze, to po pierwsze:) Bo w dzień doskonale widać całą okazałość cielska parzystokopytnego rogacza. A wypadki z udziałem zwierzyny leśnej występują zazwyczaj w nocy, więc warto zwolnić w miejscach oznaczonych przez drogowców. Poza tym nie spotkałem się, aby coś mi znienacka wpadło a drogę, a trochę kilometrów robię. Zawsze, gdy widzę że gdzieś przy poboczu, kręci się jakiś zwierzak - zwalniam i to dość znacznie. Owszem, może się zdarzyć, że coś niespodziewanie wybiegnie, ale w takim wypadku co za różnica czy palniesz w niego 90 km/h czy 120? Zwierze trup i samochód też trup. I odnośnie tego co piszą: "ze wstępnych ustaleń wynika, że prawdopodobną przyczyną jest niedostosowanie prędkości". No właśnie niedostosowanie. Jadę szybciej tam gdzie mogę. Poza tym trzeba potrafić ocenić swoje umiejętności. Nie wyobrażam sobie wpaść np. na Bolędy w kierunku Czyżewa z prędkością nawet 90km/h (zorientowani wiedzą o co chodzi). Należy posiadać chociaż resztki wyobraźni, a mi jest ona bardzo potrzebna, bo z różnymi idiotyzmami na drodze się już spotkałem.
"ósemka jest prosta ale to jedyna taka droga w kraju" A Gierkówka? Co prawda remontowana teraz, ale lecisz i lecisz i lecisz.:) Od samej Warszawki aż do Katowic
A autostrady? Dwie z prawdziwego zdarzenia. Jest jeszcze kilka autostradowych odcinków dróg, jednak nie są one już tak zadbane ja A2 i A4.
"Większość dróg składa się z masy zakrętów, czasem pod kątem 90 stopni." Trasa na Olsztynek, lubiana przeze mnie latem, znienawidzona zimą :)
A tak w ogóle to najlepiej wprowadzić zakaz poruszania się samochodami w ruchu lądowym. Wtedy nikt nie będzie ginął, i rządy nie będą miały czym mamić obywateli przed wyborami. Jednym słowem każdy będzie szczęśliwy. Dziękuję za uwagę. Dobranoc.
[b][/b][i][/i][u][/u][u][/u]OOOOO! Jak juz dawno nie bylo mnie tutaj.Przylecialam do Polski 2 tygodnie temu i bylam na nartach w Spindlu. Mialam okazje zobaczyc co sie dzieje na drogach i jacy sa kierowczy. NIE JEST TAK ZLE. Za moich czasow wiecej bylo idiotow na drogach - myslacych,ze sa Steve M"c Quinn (znikajacy punkt). Dojechaloam z tata w 10 godzin z Spindlerovy Mlyn (Krkonose) do Zambrowa bez salenstw i ryzyka - na drogach sa inne ludzi,ktore wiariuja - ale nied jest to regula.; Podobno w tym kraju dobra maszyna jest oblongacja penisa - w tej sytuacji TIR jest najdluzszy i najgrubszy. Przepraszam za literowki n- mowie naprawde po polsku moim zdaniem doibrze.
46 804 przejechanych kilometrów, 1990 ujawnionych wykroczeń. To efekty pracy zambrowskich policjantów w 2010 roku z wykorzystaniem nieoznakowanego pojazdu wyposażonego w video-rejestrator.
Co sądzą użytkownicy naszego miasta i okolic na temat grasującej vectry?
Czy znajdzie się ktoś, żeby "pochwalić" się swoim wyczynem w oku kamerki?
Fajna fura, napewno zarabia na siebie chciałbym ja przetestowac osobiscie. W niedziele widzialem ze maja juz czarna insignie moze nie w zambrowie ale na naszej 8 grasuje.
2 czarne Ople Insigna maja w Białymstoku i czesto wlasnie na krajowej 8 jezdza :) A co do vectry robi co do niej nalezy czyli zarabia :)))
najlepiej to wychodzi jej jazda po wioskach i wyłapywanie rowerzystów po piwku a tirowcy chlają i jadą-są tam gdzie ich nie potrzeba
oprócz tych dwóch insigni mają też niebieskie vito i bodajże żółtego leona które także śmigają po 8
a co do zambrowskiej vectry nie miałem szczęścia trafić na nią na trasie i oby tak pozostało ;)
Insignie maja 1 w Białym, 2 przekazana jest do Suwałk i tam "szaleje" ;) A żółty to Seat Leon Cupra, niedawno pokazywali go w TVN Turbo, niezła bryka ;)
A nasza zambrowska Vectra to ostatnio nie zarabia mamony do budżetu, bo ja smutni panowie trochę pokiereszowali z przodu, ale to nawet i najlepszym debeściakom się przytrafia ;)
Ehe, bo jak za fajere wpuści sie gówniarza, który uważa się za mistrza kierownicy to skutki wychodzą po pewnym czasie. pewnośc siebie i kogut na dachu nie czynią z ciebie mistrza kierownicy.
a skąd takie śmieszne informacje? Nie zarabia bo padł rozrząd i pokereszował się silnik a nie przód a chyba jakaś wada fabryczna bo już 9 sztuk w województwie stoi z tym samym problemem.
15 kierowcow i kazdy ma w dupie wymiany czego kolwiek jak cos stuka to poglasza radio, zapala i jedzie jak kazdy firmowy woz
widziałeś pościg za litwinem? spróbuj tak "gówniarzu"Tylko gdzieś na polu żeby krzywdy komuś nie zrobić!
Pewnie policjanci to zajebisci kierowcy przeszli jakies kursy?? nie sądze nawet pewnie nie potrafia wykorzystac mozliwosci tej vectry.
Włąsnie to zawsze powtarzam. Dostanie taki jeden z drugim milicjant 230 koni i myśli że to on pan szos. Załączy koguta i klękajcie narody. A robi w miesiacu 1500 km :)
Widziałem ten pościg, co pościgiem nazwać nie mozna bo wyprzedzajac na trzeciego przy 85 km/h jadąc w dodatku za tirem trzeba byc kompetnym kredynej. Pojeździj sobie zreszta troche po Polsce to zobaczych kila ciekawych wyczynów panów z drogówki. Pozdrawiam zreszta lamusów, którzy widząc pierwsze opłatki śniegu jada z predkoscia 20 km/h. To właśnie dzieki nim jestem w domu o 2 nocy zamisat normlanej porze :) Czasem warto przesiąść sie do PKS (Powolnej Komunikacji Samochodowej), ta przynajmniej jeździ 60 km/h. Pozdrawiam.
Wystarczy wyłączyć trakcje w Oplu a zapewne z mocą 230KM nie ogarną ci panowie tego auta.
I zapomniałeś dodać, że jedzie jeszcze taki na przeciwmgłowych przy 100% widoczności, bez radia i nawet go zje..ć. Szkoda, że nasi Panowie nie angażują się w tych sprawach, a przydałoby się.
Chyba nie, bo nie dalej jak 2 godz temu Grzybka na mieście widziałem jak nią śmigał
Haha. Skad ja to znam. Niewielka mgiełka i kapelusznik od razu włącza wszytskie światła jakie ma w samochodzie. Dodam do tego blokowanie lewego pasa oraz wyczyny literwskich laweciarzy i mamy komplecik. A panowie z drogówki krecą gdy ktoś na dwupasmówce jedzie 140 km.h, no bo przeciż to morderca. Przekroczył prędkość o 40 km/h. Istne szaleństwo.
tam jest troche wiecej niz 230km...
Mniejsza o większośc. Ogólnie chodzi o to, że ci panowie nie mają bladego pojęcia o jeździe tak mocnym wozem. Bo dodać gazu na prostej drodze (a przeważnie kursuja po 8, ktora w stronę Białegostoku ma ze dwa zakrety) to każdy idiota potrafi.
Mnie zatrzymali gdzieś rok temu na obwodnicy Ostrowi. Noc. Extra widoczność. W zasięgu widoczności nie ma żadnego pojazdu. Cisza. Po prostu nic. Nie wiem jak ich nie zauważyłem. Później okazało się, że czatowali na moście i z daleka mnie namierzali. Kiedy zjechali ze zjazdu od strony Ciechanowa, dla mnie było już za późno. 136km/h. 300 PLN i 6 punktów. Lepiej jakby w ciągu dnia łapali Litwinów na zatłoczonej "8".
Przecież z Ciebie to istny zabójca, postarch szosz, tyle osob mogło przez ciebie zginąć. jak ci nie wstyd ?
"szosz" hehe
Ty masz chłopie chyba jakiś kompleks! Jeżdżę 25 lat i kiedyś miałem okazję przejechać się z policjantem w dobrym samochodzie. Technika tego chłopaka i panowanie nad autem bylo mistrzostwem.Wbrew temu co niektórzy piszą nie wiedząc mają szkolenia jazdy a po twoich wypowiedziach to jestes królem kazachstańskich szos. A cwaniaków takich co piszą "zawalidrogi itp. " to nie jednego widziałem w rowie albo na cmentarzu.
technikę jazdy to maja ludzie co maja numerki na drzwiach i inne naklejki a my i ten policjant to mistrzowie jednej prostej daj mi ta vectre usiadz z boku i tez narobisz w gacie
A niech i porshe jezdza grunt to wpore ich zauwarzyc i niedac sie naciagnac na mandat.
grunt to jeżdzić bezpiecznie. Przy obecnym natężeniu ruchu czy jedziesz 100 czy 150 na trasie do Warszawy zarobisz 10 min. Warto ryzykować, oglądać się w lusterka.Wiozłem kiedyś kolegę na lotnisko nad ranem,droga pusta a jemu się bardzo śpieszyło. Jechałem 190,200 a z powrotem 110.Wiecie ile byłem póżniej w domu? 13min! Czy warto ryzykować zyciem swoim i innych.?Popatrzcie na youtube wypadki gzie ginie 5 małolatów w jednym samochodzie.Pewnie nie jeden z nich mówił "dajcie mi dobrą furę to wam pokarze".Rozsądku panowie i trochę zadufania i wiary w swoje umiejętności.
Prawda. Ale jeździć bezpiecznie nie znaczy jeździć wolno. Można jechać szybko i bezpiecznie, zaleznie oczywiście od warunków panujących na drodze. Mówisz, 13 minut różnicy w powrocie z warszawy, no OK. Ale jak jedziesz z drugiego końca Polski i nie daj bóg trafi ci się krawaciaż, w swojej skodzinie, który większość swojego życiowego przebiegu zrobił na własnym polu rozrzucając gnój, to szlag normalnie trafia. A własnie jakiś miesiąc temu miałem taką sytuacje, wracając z Prudnika. Trasę, którą normalnie pokonuje się w ok 6-7 godzin, jechałem 12 h. Masakra. Właśnie, przez takich "bezpiecznych" kierowców. Wystarczy dosłownie kilku i ruch zablokowany na kilka kilomtrów. A na tranzytach wcale nie jest tak łatwo wyprzedzać. Szczególnie, gdy przed sobą masz watahę tirów, a w każdym siedzi zdenerwowany kierowca, próbujący za wszelką cenę wyminąć zawalidrogę.
Święta prawda. Dodam jeszcze, że jak taki delikwent w skodzie "wali" 70km/h, to może zawsze wybrać drogę powiatową jak mu się nie spieszy i nie blokować tranzytów. Właśnie przez takich "ukryta" drogówka ma najwięcej klientów.
Najbardziej mnie wkurza jak ktos za mężeninem w kierunku białego zwalnia do 50 lub 70 przed tym fotoradarem żenada
No, no:) Albo jak jakiś leszcz dorwie CB, usłyszy, że gdzieś w mieście stoi fotoradar, nie wie dokładnie gdzie, ale wie że stoi i przez całe miasto jedzie 30 km/h, ot tak na wszelki wypadek, żeby zdjęcia nie dostać.
Ha,ha,ha. Albo zapierdala 150, a przed każdym śmietnikiem 40 i średnia i tak 90km/h, a zanim karambol. On patrzy w lusterko i dziwi się jak Ci ludzie nie umieją jeździć, powpadali tam na siebie...
Należy jeszcze dodać, że te 150 to tylko na prostej, bo na zakrętach trzeba zwolnić do 70 km.h, żeby przypadkiem nie wypaść z drogi:) Książkę mozna napisać:)
Nigdy nie zwalniaj kolego to zobaczysz dlaczego inni to robią :)
Już pewnie z 5 razy widziałem jak zaraz za Mężeninem trzymali kogoś. Nawet w faktach ze dwa razy było też nagranie :)
Tyle, że tam jest do 90 :)
Widze nie kazdy zna sie na znakach. Gdzie tam jest ograniczenie??
To chyba wy się nie znacie na znakach. Wjeżdżając do Mężenina masz tam znak terenu zabudowanego, który zobowiązuje Cię do jazdy 50km/h od 5 do 23 i 60km/h od 23 do 5. Widocznie dla was musi być postawione 50 w czerwonym kółeczku lub 70 żeby było to jakieś ograniczenie :)
Zobaczcie link i jeżeli ktoś czegoś nie zauważył przeczytajcie artykuł. Jechał 82 przekroczył o 32 więc ciekawe jakie tam jest ograniczenie? :)
http://podlaska.policja.gov.pl/index.php?idart=6397
Ale chyba nie o tym fotoradarze mówimy:) Jakieś kilka kilometrrów za Męzeninem stoi "wolny strzeleć" na normalnej drodze, gdzie ograniczenie jest do 90 :)
bylo napisane za mezeninem w kierunku bialego
przeczytaj dokladnie
Pisze Kaskad, że można szybko i bezpiecznie. Nieprawda. Codziennie paru tak myślących albo ich ofiary zbierają z dróg w czarnych workach. Nie ma na polskich drogach takich warunków, żeby pogodzić dużą szybkość z bezpieczeństwem. Na jednopasmowych, pełnych zakrętów, prowadzących przez wsie, miasteczka, lasy, nieodgrodzonych jak autostrady drogach. Jadąc odpowiadasz nie tylko za siebie i swoje 4 kółka. Nie jesteś w stanie przewidzieć, co ci wyjdzie czy wyjedzie na drogę. I nie zdąży uciec, gdy jedziesz zbyt szybko, jak wariat albo zabójca. Albo kto z innych uczestników ruchu zajedzie ci drogę. Patrząc na nasze drogi, na ich stan, można uznać, że na tle ogólnym nasza ósemka to prawie autostrada.
Przykładów takiego durnego myślenia nie trzeba szukać daleko. Do niedawna stały znicze przy latarni na AWP. Jak to było? Jeden pędził motorem, drugi wyjeżdżając z bocznej ulicy zakładał, że się wyrobi. Albo wcale nie widział pojazdu pozostającego w dużej odległości w chwili rozpoczęcia manewru wyjeżdżania na Aleję.
Ile razy zdarzyło się każdemu, jadącemu z dużą szybkością kierowcy hamować z piskiem opon, żeby uniknąć wypadku? Ja zbytnio nie przekraczam dopuszczalnych prędkości, a wiele razy zdarzyło mi się, że trzeba było raptownych hamowaniem, nawet z piskiem opon albo ucieczką na pobocze w ostatniej chwili, ratować się przed zderzeniem - bo pies, nieoświetlony rowerzysta, pieszy przekraczający drogę trasą na ukos, szalony tirowiec wyprzedzający na czwartego albo inny idiota, który zajeżdża drogę (to nawet na autostradach), nie patrząc w lusterko wsteczne, gdy ty już jesteś w trakcie manewru wyprzedzania.
Tak więc nie ma na polskich drogach warunków do jazdy szybkiej a bezpiecznej.
Jasne, że mozna szybko i bezpiecznie. Oczywiście na ile warunki pozwalają. Wiadomo, że na jakiejś bocznej drodze, oznaczonej na mapie białą lub żółtą kreską, nie będę gnał na złamanie karku. Wiele, głównych dróg krajowych, jest jednak w dobrym stanie i spokojnie te 130-140 mozna sobie jechać. Wiadomo, w miejscowościach, w miastach zawsze odpowiednio mniej. Poza tym, dziwi mnie przykład o wybiegającym znienacka psie, kocie, knurze czy innym wymyśle natury. Jak ktoś jest ślepy to niech nie wsiada za kierownicę. Rzadko się zdarza aby źwierzak, ot tak wbiegł sobie na ulicę. Z daleka widać połyskujące ślepia pałętającego się poboczem lisa bądź sarny. A w dzień? Trzeba mieć konkretny niefart aby potrącić jakiegoś zapchlonego kundla. Co do autostrad i debili nie spoglądających we wsteczne lusterka. Owszem, zdarza się, jednak jeżdżąc sporo autostradami tylko kilka razy jakiś idiota wpieprzył mi się na lewy pas. I to zazwyczaj z dużym wyprzedzeniem. Niektórzy, nie tyle co nie patrzą w lusterka, tylko nie potrafią ocenić prędkości samochodu jadącego lewym pasem.
Pieprzysz kolego - nie zobaczysz z daleka świecących oczu w dzień to raz, a dwa, ósemka jest prosta ale to jedyna taka droga w kraju. Za to pagórkowata, z daleka też nic nie widać. Większość dróg składa się z masy zakrętów, czasem pod kątem 90 stopni. Z daleka nic nie zobaczysz. Zresztą jak coś wchodzi, wbiega na jezdnię, to z reguły znienacka.
Co do "zapchlonych kundli", kotów, lisów, saren, łosi itp. - mają MAJĄ DOKŁADNIE TAKIE SAMO PRAWO DO ŻYCIA JAK TY, a tobie nikt nie dał prawa, żeby im je przez głupotę odbierać.
I jak sam przyznajesz nawet na autostradzie (póki co dwie w kraju) zdarza się, że zajeżdżają drogę (głównie tirowcy) i to nawet tuż przed maską rozpędzonego samochodu.
Skąd kilka tysięcy rocznie trupów na polskich drogach???Co roku ginie na drogach ludność małego miasteczka. Ostatnie dni: 20 styczeń - 25- latek zginął na drodze Czyżew-Wysokie, 18 - 20 latek spowodował wypadek w pobliżu wsi Dmochy-Wypychy (trzy osoby ranne). W obu przypadkach doszło do zderzenia czołowego na łuku drogi czyli na zakręcie - jak piszą "ze wstępnych ustaleń wynika, że prawdopodobną przyczyną jest niedostosowanie prędkości".
Bezpiecznej jazdy;).
Nie pieprze, nie pieprze, to po pierwsze:) Bo w dzień doskonale widać całą okazałość cielska parzystokopytnego rogacza. A wypadki z udziałem zwierzyny leśnej występują zazwyczaj w nocy, więc warto zwolnić w miejscach oznaczonych przez drogowców. Poza tym nie spotkałem się, aby coś mi znienacka wpadło a drogę, a trochę kilometrów robię. Zawsze, gdy widzę że gdzieś przy poboczu, kręci się jakiś zwierzak - zwalniam i to dość znacznie. Owszem, może się zdarzyć, że coś niespodziewanie wybiegnie, ale w takim wypadku co za różnica czy palniesz w niego 90 km/h czy 120? Zwierze trup i samochód też trup.
I odnośnie tego co piszą: "ze wstępnych ustaleń wynika, że prawdopodobną przyczyną jest niedostosowanie prędkości". No właśnie niedostosowanie. Jadę szybciej tam gdzie mogę. Poza tym trzeba potrafić ocenić swoje umiejętności. Nie wyobrażam sobie wpaść np. na Bolędy w kierunku Czyżewa z prędkością nawet 90km/h (zorientowani wiedzą o co chodzi). Należy posiadać chociaż resztki wyobraźni, a mi jest ona bardzo potrzebna, bo z różnymi idiotyzmami na drodze się już spotkałem.
"ósemka jest prosta ale to jedyna taka droga w kraju"
A Gierkówka? Co prawda remontowana teraz, ale lecisz i lecisz i lecisz.:) Od samej Warszawki aż do Katowic
A autostrady? Dwie z prawdziwego zdarzenia. Jest jeszcze kilka autostradowych odcinków dróg, jednak nie są one już tak zadbane ja A2 i A4.
"Większość dróg składa się z masy zakrętów, czasem pod kątem 90 stopni."
Trasa na Olsztynek, lubiana przeze mnie latem, znienawidzona zimą :)
A tak w ogóle to najlepiej wprowadzić zakaz poruszania się samochodami w ruchu lądowym. Wtedy nikt nie będzie ginął, i rządy nie będą miały czym mamić obywateli przed wyborami. Jednym słowem każdy będzie szczęśliwy. Dziękuję za uwagę. Dobranoc.
[b][/b][i][/i][u][/u][u][/u]OOOOO!
Jak juz dawno nie bylo mnie tutaj.Przylecialam do Polski 2 tygodnie temu i bylam na nartach w Spindlu.
Mialam okazje zobaczyc co sie dzieje na drogach i jacy sa kierowczy.
NIE JEST TAK ZLE.
Za moich czasow wiecej bylo idiotow na drogach - myslacych,ze sa Steve M"c Quinn (znikajacy punkt).
Dojechaloam z tata w 10 godzin z Spindlerovy Mlyn (Krkonose) do Zambrowa bez salenstw i ryzyka - na drogach sa inne ludzi,ktore wiariuja - ale nied jest to regula.;
Podobno w tym kraju dobra maszyna jest oblongacja penisa - w tej sytuacji TIR jest najdluzszy i najgrubszy.
Przepraszam za literowki n- mowie naprawde po polsku moim zdaniem doibrze.
Ta Vectra ma 280KM a nie 230 jak piszecie...
To prawdziwe ZOO. 280 koni, a w środku jeszcze dwa barany:)
Nawet jeśli nazywasz ich baranami i są to barany dla ciebie to myślą jak ludzie za darmo nie karzą mało tego nie sa tak surowi jak się wydaje !!!