Reklama
  • kaskad 2011-01-24 18:01:29

    hahaha:) Dzięki za poprawę humoru na wieczór:)

  • boel 2011-01-24 18:15:30

    Niżej cytat dotyczący statystyk z lat 2010 i 2009, który jest odpowiedzią w sprawie twierdzeń, że na naszych drogach "ja wam mówię jest dobrze, jest dobrze, jest dobrze, ale nie najgorzej jest":

    W zeszłym roku na polskich drogach doszło w sumie do 38 776 wypadków, dla porównania w roku poprzednim doszło do 44 196 wypadków, czyli mniej o 5420. 2010 rok to także spadek liczby osób, które w skutek zdarzeń na drogach poniosły śmierć. W minionym roku zginęło 3902 osób, a w 2009 roku 4572, czyli mniej o 670. Spadła także liczba rannych. W 2010 roku wyniosła ona 48872, w 2009 roku 56 046 i jest to spadek o 7174.

    Pod względem liczby zabitych zajęliśmy w 2008r. w UE zaszczytne - DRUGIE miejsce.

    Spokojnej jazdy;)

  • stolarz 2011-01-24 19:59:29

    kaskad mi koneser to muszą być straszne kozaczki! Pewnie jeżdżą lanosami[:-)]albo bmw[:-[]

  • Reklama
  • kaskad 2011-01-24 21:15:45

    Dalej siedź w swojej czerwonej Fabii, z nosem przyklejonym do szyby i z kapeluszem na głowie, pędząc niczym wiatr na niedzielną mszę.

  • swrt 2011-01-24 21:54:21

    w fabii z zaparowanymi szybami i nie odsniezonej

  • sluchacz 2011-01-24 23:23:18

    Czytając Wasze wszystkie wypowiedzi dochodzę do wniosku że większość z Was to [b]SUPER KIEROWCY[/b], którzy jeżdżą idealnie, i tak jak trzeba i na temat pracy Policji i osób tam pracujących wiecie wszystko, ale zawsze nie lubimy ludzi, którzy muszą egzekwować prawo... i zawsze każdy z nas jak go zatrzyma policja to ma pretensje że czemu Mnie a nie jakiegoś "pirata" jakich dużo na drogach, ale każdy z Nas chyba wie co grozi nam jak łamiemy przepisy, za przekraczanie podwójnej ciągłej, czy prędkości itd. i nie mówię o mandatach tylko o kolizjach czy wypadkach po coś ktoś maluje te linie na drogach czy robi ograniczenia prędkości... może nie zawsze słusznie ale są. Tak więc niech każdy następnym razem wyprzedzając na podwójnej ciągłej czy znacznie przekraczając prędkość zastanowi się czy policjant jadący za nami w Vectrze nagrywając Nasz manewr i wlepiając nam mandat to on jest winien czy My...? bo dla innych uczestników ruchu jesteśmy "Piratem" takim samym, który potrafi też Nas wyprzedzić nieprzepisowo i z jeszcze większą prędkością od tej, która My się poruszamy, a My wtedy Sobie myślimy "wariat", "pirat" itd. Więc niech każdy spróbuje sam Siebie ocenić jakim jest kierowcą a nie oceniać innych…

    pozdrawiam

    PS. Wszyscy policjanci są po specjalnych kursach odnośnie technik i sposobów jazdy samochodem.

  • stolarz 2011-01-24 23:28:42

    ooo! Jeszcze jeden kozaczek. Pewnie chciałbyś chłopcze przejechać się tą moją "fabią" ale nie dałbym ci bo byś mi potłukł fajny samochód.

  • Reklama
  • stolarz 2011-01-24 23:32:46

    Święta prawda ale na nich to nie działa! Zasada,Chołowczyc a nawet Kubica to przy nich cieniasy[ok]

  • sluchacz 2011-01-24 23:43:39

    tak czy siak nie ma super kierowcy, bo kazdemu z nas zdarza sie zapomnieć, zagapić itd. Wiec najlepiej jak każdy z Nas oceni sam siebie i jezdzac zacznie myslec co robi, a nie jak inni jadą, czy ze ten za wolno,a ten to "pirat" bo sami dla innych potrafimy byc albo jednym albo drugim...

  • swrt 2011-01-25 07:46:03

    uwierz mi niechce

  • swrt 2011-01-25 07:55:39

    Widac ze ty kumpel władzy "chołowczyc" pisze sie Hołowczyc

  • Reklama
  • swrt 2011-01-25 08:42:39

    I tak jeszcze cos dodam czy myslisz ze Hołek Kubica czy Pan Zasada jezdza po naszych drogach 90? czy hołek czasami nie pojedzie gdzies bokiem?? czy robert??

  • ewp 2011-01-25 12:40:18

    Oni nie jeżdżą po naszych drogach, jak jeszcze tego nie zauważyłeś, oni przebywają częściej poza granicami Polski:)

  • koneser 2011-01-26 19:15:45

    Surowi, to oni może i nie są a powinni. Tylko że w sytuacjach kiedy są potrzebni, to ich nie ma, bo czają się na pijanego rowerzystę na polnej drodze.

  • RDK 2011-01-29 12:36:11

    tylko że i tam są potrzebni, bo jak trafisz niechcący takiego pijanego rowerzystę to będziesz płąkał i darł japę jak 5-ciolatek że ich tu nie było gdy byli potrzebni, bo sobie latali po 8-ce...


    prawda jest taka, że:
    1. jest ich za mało żeby mogli wszędzie być w takich ilośćiach jakie są potrzebne
    2. Polacy nie umieją jeździć - nauczyli si tylko jak zdać egzamin, ale wogóle nie myślą o jeździe: nie myślą jak dojechać szczęśliwie i bezpiecznie, nie myślą co im grozi, nie myślą za innych czasem, nie myślą jak się szybko zatrzymac w razie nagłej sytuacji z prędkości do której właśnie się rozpędzili, nie myślą o konsekwencjach swoich czynów.... a potem w razie nieszczęścia jest płacz i szukanie winnych (nigdzie byłą policja, to wina drogowców, bo rząd dróg nie naprawił itp) Gó...o prawda - 99% wypadków to wina braku myślenia u kierowcy podczas jazdy - 99% kierowców uważa że umie jeździć i to w dodatku umie jeździć szybko i bezpiecznie - nie ma czegoś takiego jak szybka i bezpieczna jazda - im szybciej się poruszamy tym niebezpieczeństwo rośnie i wcale nie proporcjonalnie ....
    3. brak jest infrastruktury do komfortowej jazdy - ale każdy na siłę chce udowodnić że on po takiej drodze jak jest pojedzie i 200 kmh
    4. nie dbanie o stan techniczny pojazdów - wielu kierowców olewa stan auta: opony, hamulce, amortyzatory, a to przecież one odpowiadają za trzymanie się auta na jezdni
    5. i moim zdaniem najczęstsza rzecz: zbytnia wiara w siebie i swoje umiejętności u kierowców: odrobina pokory ludzie !!! wypadki zdarzają się codzienni i trzeba pomyśleć, że to się możę i nam przydarzyć...

    Tak jak ktoś tu wspoomniał jazda zgodnie z przepisami wcale tak bardzo nie wydłuża czasu: testowałem kiedyś odcinek Z-ów Białystok (z centrum do centrum)
    w jedną stronę poleciałem trochę szybciej niż powinienem (120 kmh na terenie niezabudowanym), a w drugą zgodnie z przepisami - na całej trasie różnica wyniosła 8 minut. 8 MINUT !!!!!!!!! ale spalanie za to średnio wyszło 1,5 litra mniej przy spokojnej jeździe ;)

    dla tych co nadal się uważają za super kierowców polecam zerknięcie do AKTUALNOŚCI na portalu: 2 powazne wypadki w ostatnich dniach - oni pewnie też uważali się za dobrych kierowców....

  • swrt 2011-01-29 12:42:53

    nikt tu nie pisze o zapierdzielaniu po 2 paki ale do 120 nic nikomu nie zrobi ale nie mow mi tez hamowanie z 90 do 50 jest bezpieczne bo fotoradar stoi to juz pedal hamulca na maxa takie zachowanie na drodze nie jest bezpieczne albo wyprzedzanie bez kierunków skrecanie w ostatniej chwili albo wlaczanie kierunku metr przed skrzyzowanie to tez powinno byc karane

  • Reklama
  • kaskad 2011-01-29 12:50:03

    Prawda. Bo co za różnica czy w coś uderzę 90 cz 120? Straty porównywalne. Poza tym jazda 90 km/h strasznie muli. Jadąc szybciej człowiek jest bardziej skoncentrowany i bardziej skupia się na drodze. 80-90 na terenie niezbudowanym, gdzie nic się dzieje, prosta droga i jedynie uciekające pasy jednak nużą i usypiają.

    Uzupełnię wypowiedź swrt. Drodzy kapelusznicy: przed skrętem najpierw kierunek, później hamulec. Nigdy odwrotnie.

  • Leszek1956 2011-01-29 12:51:40

    Karać za wykroczenia jak najbardziej,na wsiach prędkość to plaga.Wyjątek to zapięte pasy...Jadąc 60 km.g.przez wieś,to pchają się do wyprzedzania jeden za drugim ,co gorsze to dużo kobiet.Czyjeś dzieci to przypominam to też nasze dzieci...

  • sluchacz 2011-01-29 13:12:09

    kolego różnica może być ogromna spójrz chociaż by na wczorajszy wypadek wieczorny... brak świadków to znaczy że tak jak piszesz na drodze nic się nie działo jechały sobie tylko dwa samochody... i teraz nie chce określać z jaką prędkością się poruszali... ale gdyby może jechał każdy z nich o 20km/h wolniej to może tak tragicznie by to nie wyglądało... pamiętaj że przy czołowym uderzeniu prędkość się sumuje czyli jak ty jechałeś 120km/h i samochód z naprzeciwka również to masz łącznie 240km/h więc duża prędkość, a jak byście jechali po 90km/h to przy uderzeniu prędkość wyniosła by 180km/h i może ta różnica 60km/h uratować życie... nasze polskie drogi są w opłakanym stanie i każdy z nas chyba to widzi jak jeździ i uwierz że nikt z nas nie jeździ w 100% przepisowo bo tak sie nie da... a jeżeli chodzi o hamowanie z 90 do 50km/h przy fotoradarze to może niech ktoś zacznie na znaki patrzeć bo nie zawsze fotoradar oznacza 50km/h.

  • stolarz 2011-01-29 17:45:56

    nie staraj ich uswiadamiać bo /kaskad,swrt,koneser/ to jacyś ułomn i ludzie do których nic nie dociera!

  • stolarz 2011-01-29 18:01:53

    idz chłopie do psychiatry bo moze nie wiesz że z tobą coś nie tak. Ten pan Ci powie.

  • swrt 2011-01-29 18:19:05

    nie wierze w to ze jezdzisz przepisowo

  • stolarz 2011-01-29 18:19:41

    a co do Twojej ortografii to: nazwiska jak"hołowczyc" nie mają zasad pisowni ale "nie chcę" pisze się właśnie tak a nie razem.Interpunkcja/przecinki,kropki itp./ są dla Ciebie chyba nie znane co świadczy,że chyba wiele klas nie skończyłeś.Zwracając się do kogoś pisze się z dużej litery itd...
    ""









  • Reklama
  • _KOJOT_ 2011-01-29 18:40:06

    hahah ale typ swart nie gadaj z nimi [:-D]

  • swrt 2011-01-29 19:29:53

    jestes dlamnie nikim wiec zwracam sie z malej

  • swrt 2011-01-29 19:30:40

    i co do Hołowczyc to napisalec przez "ch" glabie i o to mi chodzilo

  • stolarz 2011-01-29 20:15:06

    zasraniec.

  • sluchacz 2011-01-29 23:02:04

    nie wnikam czy dociera czy nie, bo nie mam na to czasu, ochoty i chęci... ale może ktoś kto przeczyta Ich i Moja wypowiedź może wyciągnie wnioski, że czasem warto jednak zwolnić, zastanowić się przy manewrze wyprzedzania to będzie sukces, a im może potrzebny jest jakiś wstrząs (poważna kolizja, wypadek) chociaż nie życzę Im tego, oby pokonywali miliony kilometrów spokojnie i bez przygód i nie zamierzam nikogo uczyć jeździć itd. bo nie jestem na tyle dobrym kierowcą by innych pouczać, ale swoje w życiu widziałem i wiem ze ludzie potrafią zginać w samochodzie bardzo dobrej klasy przy prędkości 20km/h, a w byle jakim aucie przy dużej prędkości uderzając w drzewo przeżyć... ale uważam, że powinniśmy do Siebie na wzajem nabrać troszkę szacunku bo nie każdy jest "super kierowcą" jak większość osób wypowiadających się tutaj, chociaż wypowiedzi już i tak daleko odbiegają od tematu. dlatego może Admin powinien zamknąć ten wątek, albo zmienić treść tematu...

  • kaskad 2011-01-29 23:04:03

    Tak z ciekawości. Ile robisz kilometrów miesięcznie?

  • kaskad 2011-01-29 23:05:55

    A poza tym najlepiej kogoś zbluzgać, skoro argumentów brakło, prawda? Taka mentalność kulturalnych forumowiczów. Miłej nocy zyczę.

  • RDK 2011-01-30 18:21:58

    spokojnie..... większość z nas przechodziła z pewnością ten okres: kozaczenia i chojrakowania ;)

    podrosną, dojrzeją, zmądrzeją (miejmy nadzieję), przeżyją nieco i doświadczą róznych rzeczy (mniej i bardziej tragicznych), założą rodziny, będą mieli dzieci, to miejmy nadzieję że się uspokoją również i na drodze.....

    ja kiedyś też szybciej jeździłem... ale z czasem człowiek zaczyna sobie bardziej cenić zdrowie, życie i bezpieczeństwo, zaczyna więcej i częściej używać szarych komórek, zaczyna dbać o swoich bliskich i to się odbija pozytywnie również w zachowaniu na drodze...
    powoli, to powoli, ale wg mni w Polsce zaczyna być coraz lepij z kulturą jazdy.... ostatnimi czasy już nawet dzikich przedstawicieli handlowych widzę coraz mniej ;)

    ale co dziwne zauważyłem u siebie że im bardziej mam bezpieczny samochód tym spokojniej jeżdżę..... (zwykle bywa odwrotnie)

  • boel 2011-01-30 19:14:30

    Niestety, niektórzy kierowcy są tak przemądrzali, tak pewni siebie i nieśmiertelności swoich ciał (jak ś.już pamięci prezydent L.K.) że nic, ani wiek, ani posiadanie i wożenie w samochodzie małych, własnych dzieci, ani nawet wypadki, nie uczą ich rozumu i rozsądku na drodze.

  • sluchacz 2011-01-30 22:28:30

    nie wiem czy niektórzy zmądrzeją, ale miejmy nadzieje...

  • koneser 2011-02-01 15:43:38

    Największym zagrożeniem na drogach są kapelusznicy i młodzi kierowcy w szybkich autach, więc to chyba do nich adresujesz te słowa i tak trzymać.

  • kaskad 2011-02-01 17:02:24

    Jestem młodym kierowcą. Jednak swoje już przejeździłem (bezwypadkowo), dużo widziałem i nieraz musiałem się ratować z opresji (na szczęście pomyślnie). Rozumu raczej nie nabiera się z wiekiem, rozumu nabiera się z doświadczeniem, bo jeżeli ktoś jeździ brawurowo, będzie tak jeździł dopóki jakaś sytuacja podbramkowa spotkana na drodze nie zmusi go do uruchomienia wyobraźni. Przykład mam sam po sobie. Porównując mnie, jako kierowcę sprzed kilku lat i teraz - niebo a ziemia.

  • kaskad 2011-02-01 17:08:34

    Oczywiście ktoś powie: bzdury piszesz. Przecież doświadczenie idzie w parze z wiekiem. No, ok. Tylko cóż z tego, że ktoś kiedyś tam za czasów minionej epoki robił prawo jazdy, gdy aut na drodze było jak na lekarstwo, skoro za kierownicę wsiada raz na miesiąc. żeby pojechać na targ po jaka. To żadne doświadczenie. Bezpiecznej jazdy. Szerokości:)

  • kaskad 2011-02-01 17:09:25

    "po jajka"[:-)]

  • koneser 2011-02-01 18:27:32

    Kaskad, nie myślałem dosłownie. Pełen szacunek. Miałem na myśli coś w rodzaju: dostał prawko, wziął od taty BMW serii 7 i pognał przez Zambrów 200km/h. Co do kapeluszników to sprawa jasna.
    PS. Z Twoich wypowiedzi można wywnioskować, że dużo jeździsz i jesteś w temacie. Pozz.

  • RDK 2011-02-01 19:35:05

    wiesz.... kapelusznik raczej nie spowoduje wypadku z powodu ZA SZYBKIEJ jazdy...
    jeżeli jednak spowoduje jakąś kolizję przy swojej prędkości zawsze to mniejsze ryzyko obrażeń niż przy "szybkiej ale bezpiecznej jeździe" ;)[:-P]

  • RDK 2011-02-01 19:43:55

    te "sporo przejeżdżone" to ile tak gdzieś kilometrów?
    co do ratowania z opresji to Ci powiem że ja nigdy nie musiałem się nawet w żaden sposób ratować - wystarczy myśleć....

    a co do porównywania swoje doświadczenia na przestrzeni lat, to ja z czasem widzę ile na drodze jest niebezpieczeństwa a jak mało rozwagi... i mimo tych paruset tysięcy kilometrów przejechanych ciągle widzę że mogę jeździć jeszcze lepiej....

  • kaskad 2011-02-01 20:47:52

    Ok 5000-6000 km miesięcznie po całej Polsce. I jeżdżę głównie małym, czasem jakimś większym dostawczakiem, więc moje trasy nie zamykają się głównie na czerwonych kreskach na mapie oraz na tym co pokazuje nawigacja. Często wybieram również na skróty cienkie linie na mapie, bo pomimo obiegowej opinii, latem całkiem przyjemnie się nimi podróżuje (mniejszy ruch i oczywiście ładniejsze widoki:) i jakoś do tej pory ani jeden pies albo gęś nie padła moją ofiarą tym bardziej żaden człowiek. Odpowiednio przewidując sytuację może podróżować szybko i bezpiecznie, choć nie zawsze. Wiadomo przecież, że nie będziesz gnał na złamanie karku przez wioskę, w której co 500 metrów jest przejście dla pieszych.

    A powtórzę jeszcze jedną rzecz. Chcecie mieć bezpiecznie? Wyjdźcie z inicjatywą obywatelską, złóżcie odpowiedni wniosek w sejmie, aby dopuszczalną prędkość ograniczyć na wszystkich drogach do 50km/h skoro tak pochwalacie styl jazdy kapelusznika. Wyobraź sobie, że taki kapelusznik blokuje ruch samochodowy, który wiezie do sklepu bułki, które chcesz kupić rano przed wyjazdem do pracy. Zachodzisz rano a bułek nie ma. Byłbyś zadowolony? A teraz wyobraź sobie, że tak samo zadowolony jest odbiorca transportu, gdy towar nie przyjeżdża na ustaloną godzinę. Godzina odbioru jest ustalana na podstawie ilości kilometrów wliczając oczywiście pauzy, ograniczenia w miastach oraz dodatkowy czas na jakieś nieprzewidziane sytuacje drogowe. Proponujesz zbyt długi czas transportu - odbiorca rezygnuje i szuka kogoś kto szybciej dostarczy towar. Proste. I teraz nie dziw się, że kierowcy tirów(chociaż sam nim nie jestem, jednak doskonale ich rozumiem), tak bluźnią na starszych panów w czerwonych Fabiach.

  • kaskad 2011-02-01 20:53:18

    Oczywiście że tak. Wczoraj, wracając ósemką, od strony Warszawy, byłem nawet świadkiem takiego kierowcy. Nie wiem czy młodego, ale raczej tak sądząc po stylu w jakim pokonywał kilometry. Wyprzedził mnie (a jechałem jakieś 120-130) zaraz po zjeździe z obwodnicy Wyszkowa. A była gdzieś godzina 21, więc kompletna ciemnica. Jakiż był uśmiech na mojej twarzy, widząc, że ten super rajdowiec hamował przy każdym wymijanym pojeździe. Nie dość, że idiota, to jeszcze w dodatku ślepy jak kret:)

  • koneser 2011-02-02 03:54:57

    Kapelusznik prowokuje pewne zachowania na drodze, których inny kierowca nie jest w stanie przewidzieć, a tym samym stwarza zagrożenie dla innych uczestników drogi.
    Co z tego, że jedzie 30km/h, jeśli w ostatnim momencie włącza kierunkowskaz, skręca w lewo w polną drogę i nie daje szans kierowcy który poruszał się 90km/h, czyli jak najbardziej prawidłowo.
    Nikt tu nie namawia do szybkiej, bezmyślnej jazdy, ale zachęcam do przemyślenia podanego przykładu i uczciwej odpowiedzi:
    "Czy wolno zawsze oznacza bezpiecznie?"

  • swrt 2011-02-02 07:45:17

    Popieram w 100% konesera i kaskada. Fajni sa jeszcze Ci co skrecaja w prawo z srodka drogi jak by z naczepa jechali. Pytanie jeszcze do vectry gdzie ona jest przy wyjezdzie z lidla wystarczy tam godzine pojezdzic i na zbiornik i pensje dla policjanta by bylo:)

  • koneser 2011-02-02 15:41:17

    Faktycznie, i dziwią mnie ci kierowcy, którzy jadą w lewo ( wyjazd od LIDL-a), bo albo są ślepi, albo mają wszystko w dupie.

  • stolarz 2011-02-02 21:41:37

    Chyba się się bardzo "lubicie" chłopcy?

  • swrt 2011-02-02 22:09:37

    a ciebie to boli bo jezdzisz w kapeluszu??

  • swrt 2011-02-02 22:14:15

    lub tez nie radzisz sobie za kierownica swojej fabii dam ci dobra rade odsun fotel od kierownicy bo kiedys glowe stracisz jak bedziesz zjezdzal z kraweznika

  • koneser 2011-02-02 22:37:53

    Ha,ha,ha!!!

  • boel 2011-02-03 00:26:37

    Ha, ha, ha . Jak kto nie ma nic sensownego do napisania, to zastępuje to wyzwiskami pod adresem innych forowiczów.
    Dostosowując się do tonu wypowiedzi muszę napisać - BURACTWO. Młode, głupie, a do tego przemądrzałe.



Reklama
Reklama
Wróć do