
Pracownicy sądów biorą przykład z policji. Ponieważ zgodnie z prawem strajkować nie mogą, masowo korzystają ze zwolnień lekarskich. W ten sposób chcą zwrócić uwagę na niskie zarobki i obiecane wcześniej podwyżki. W wielu polskich miastach rozprawy zostały odwołane. Jak wygląda sytuacja w zambrowskim sądzie?
Z 23 pracowników administracyjnych (sekretarzy, asystentów sędziów i pracowników odpowiedzialnych za protokołowanie rozpraw) Sądu Rejonowego w Zambrowie, 13 jest na zwolnieniach chorobowych. To najprawdopodobniej skutek nieoficjalnego protestu płacowego pracowników sądownictwa podobnego do tego, jaki miał miejsce nie tak dawno w policji.
Od rzecznika prasowego Sądu Okręgowego w Łomży sędziego Krzysztofa Adamiaka dowiedzieliśmy się, że mimo dość wysokiej absencji pracowników administracyjnych, praca zambrowskiego sądu nie jest sparaliżowana. Z tego powodu nie odwołano żadnej rozprawy.
- „Nie spadają sprawy z wokandy. One są na bieżąco rozpoznawane, poprzez korzystanie na przykład z asystentów sądowych jako protokolantów. Na pewno inne czynności bieżące nie są wykonywane, natomiast rozprawy są prowadzone.” - powiedział nam sędzia Krzysztof Adamiak.
Spośród podległych pod Sąd Okręgowy w Łomży sądów rejonowych, najgorsza sytuacja jest obecnie w Sądzie Rejonowym w Wysokiem Mazowieckiem. Tam na 22 osoby zatrudnione jako urzędnicy i pracownicy obsługi, nieobecnych jest aż 21 osób. Mimo, że do pracy przyszła tam tylko jedna osoba, żadna z trzech zaplanowanych na dziś rozpraw nie została jednak zdjęta. W tej wyjątkowej sytuacji protokoły w tamtejszym sądzie obsługują referendarze sądowi. Z kolei problem z masowymi zwolnieniami chorobowymi pracowników administracyjnych nie występuje aktualnie w Sądzie Rejonowym w Grajewie.
Pracownicy sądów swój nietypowy strajk rozpoczęli w poniedziałek, 10 grudnia, przez co polski wymiar sprawiedliwości w dużej mierze został sparaliżowany. Zwolnienia lekarskie cały czas spływają, dlatego problem może okazać się większy, niż jest teraz. Nieoficjalnie mówi się, że akcja protestacyjna ma potrwać przez dwa tygodnie.
Przypomnijmy, że podobną formę protestu wybrali strajkujący w październiku i listopadzie policjanci. W ich przypadku zakończyła się ona sukcesem i podpisaniem porozumienia przedstawicieli związków zawodowych i szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czy Zambrów promuje w jakiś sposób Święto kina? Przypominam: 15-16.12.
Dlaczego nikt nie sprawdza tych zwolnień?
Nur nie sprawdza bo są na zwolnieniu L4.
Gowniana policja i gowniane sady O to polska wlasnie Jak sie komus robota nie podoba to zapraszam do Laskowca W szczegolnosi zapraszam inteligentow z policji zambrowskiej
Przecież wystawianie L4 bez choroby to poświadczenie nieprawdy Wiadomo jak wyglądają te instytucje w Zambrowie Sąd i Policja ale każdy siedzi cicho
Składam te okna i nie marudź. My na L4 musimy odpocząć przed świętami.
Marudzicie na to, że Policjant czy pracownik sądu siedzi w domu na wątpliwym L4, ale przecież ktoś te L4 musiał wcześniej wystawić. Prawdziwa patologia to służba zdrowia i lekarze, którzy za 50zł wystawiają tydzień wolnego, a nie protestujący. A tak w ogóle to od lat RP to państwo teoretyczne i to nieważne kto akurat u steru. Rządzą mafie i układy, a nie wybrana władza. Bliżej nam do Ukrainy i Rosji niż do zachodnich demokracji. Polska nie nadaje się do UE. Proponuję Polexit i to szybko, bo Vlad już na nas z rusyfikacją czeka. ;)
To Fakt. Ale za 50 dych na tydzień to trochę mało ja usłyszałem że 60 zeta na tydzień. Te dziesięć zeta przekonuje mnie do polexitu w takim razie.
SĘDZIOWIE PROTESTUJĄ BO MAŁE ZAROBKI MAJĄ .ŚMIECHU WARTE!TO CO MAJĄ MÓWIĆ EMERYCI KTÓRZY MAJĄ 1000ZŁ
SĘDZIOWIE PROTESTUJĄ BO MAŁE ZAROBKI MAJĄ .ŚMIECHU WARTE!TO CO MAJĄ MÓWIĆ EMERYCI KTÓRZY MAJĄ 1000ZŁ
Bo mają za mało. Sedzią powinien zarabiać tyle co by mu starczyło.dziwie je ze dopiero teraz poszli naL4.
Emeryci to wg. PiS obciążenie dla gospodarki i budżetu państwa. Nic nie produkują, nigdzie nie pracują, nic nie wnoszą do PKB RP więc nic im się nie należy. No chyba, że potrzeba ich głosów w wyborach to wtedy dostaną ochłapa po 70zł. :)
Cos sie nie podoba to niech sie zwolnia [usunięte] i pojda do biedry na kase, a skoncza narzekac z nudow.. Caly czas jakies wymagania.. Wstyd kobitki wstyd..
Pracownicy wymiaru sprawiedliwości to nie tylko sędziowie, to również asystenci, referendarze, sekretarze i sekretarki sądowe, protokolanci i protokolantki sądowe, ogólnie, ci wszyscy ludzie, którzy dbają o to, aby sądy jako instytucje pracowały sprawnie. Poza tym ktoś musi pracować w organach państwowych, a nie wszyscy w Laskowcu, bo inaczej to Państwo dopiero by się posypało, a sfera budżetowa jest bardzo niewdzięczna. Tu nie często dochodzi znaczących podwyżek. W przypadku rent i emerytur w zeszłym roku było to zaledwie kilka złotych, w przypadku szkół podobnie, w tym roku podwyżka emerytur to tylko kilkadziesiąt złotych. Ale to trzeba dostrzec, a żeby to zobaczyć trzeba codziennie na nowo otwierać swoje horyzonty.