
Ferma zwierząt futerkowych w Zambrowie przestała już funkcjonować. Prokuratura sprawdza, czy wcześniejsze działania właściciela fermy można zakwalifikować jako znęcanie się nad zwierzętami.
Przypomnijmy, że w listopadzie ubiegłego roku inspektorzy Fundacji Viva! weszli na teren fermy futrzarskiej w Zambrowie, aby podjąć interwencję i ewentualnie zabezpieczyć chore i ranne zwierzęta. Interwencja miała związek z doniesieniami mieszkańców Zambrowa o tym, że właściciel nie pojawia się na fermie a zwierzęta pozostawione są bez opieki oraz otrzymaniem materiałów wskazujących na przetrzymywanie w tym miejscu zwierząt w stanie agonalnym.
Kontrowersje wokół hodowli zwierząt futerkowych w Zambrowie zostały pokazane w reportaż „Ja z tego żyję” w programie „Magazyn Ekspresu Reporterów”, wyemitowanym na antenie TVP w grudniu 2018 roku. Po 11 miesiącach w programie „Magazyn Ekspresu Reporterów” pojawił się kolejny materiał dotyczący farmy zwierząt futerkowych znajdującej się pod Zambrowem, o czym informowaliśmy TUTAJ.
Aktywiści z fundacji, przy swojej kolejnej interwencji w listopadzie ubiegłego roku, o swoich spostrzeżeniach dotyczących warunków panujących na fermie poinformowali organy ścigania, a po utarczce z właścicielem hodowli także prokuraturę. Przy okazji niejako zarzucili służbom weterynaryjnym brak właściwego nadzoru nad hodowlą. Wówczas Powiatowa Inspekcja Weterynaryjna w Zambrowie poinformowała, że zgodnie z oświadczeniem właściciela ferma przeznaczona jest do likwidacji z końcem 2019 roku.
Zgodnie z tymi zapowiedziami ferma przestała już funkcjonować, o czym poinformował dziennikarzy Polskiego Radia Białystok powiatowy lekarz weterynarii w Zambrowie Zygmunt Dąbrowski. Ponadto Prokuratura Rejonowa w Zambrowie nadal prowadzi postępowanie wyjaśniające, czy wcześniejsze działania właściciela fermy można zakwalifikować jako znęcanie się nad zwierzętami. Dodatkowo inspektorzy z fundacji wizytującej w listopadzie ubiegłego roku fermę złożyli także doniesienie o fakcie pobicia ich przez hodowcę.
Hodowla i chów zwierząt futerkowych w Polsce jest jednym z najlepiej zorganizowanych działów rolnictwa. W naszym kraju funkcjonuje obecnie ok. 700 ferm zwierząt futerkowych mięsożernych. Według różnych danych podawanych przez związki hodowców tych zwierząt szacuje się, że w Polsce jest hodowanych rocznie ok. 8–10 milionów norek, ok. 70–100 tysięcy lisów i ok. 10 tysięcy jenotów. Polska stała się w ostatnich latach krajem, gdzie hodowla futrzarska ma się dobrze, choć ten typ hodowli jest wypierany z wielu innych krajów. Polska jest obecnie drugim w Europie producentem skór zwierząt futerkowych, sprzedając w 2015 roku około 10 000 000 skór. Konkuruje w tej branży z Danią, Holandią i Finlandią.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To co na zdjęciu to ferma?
Tak
To pan Morda już nie posiada fermy.
Super, ale co się stało z lisami?
I bardzo dobrze. Wstyd, że w ogóle to działało. Ciężko to miejsce nazwać było fermą.
Morda je zjadł.
Morda je zjadł.
Zjadła dupka przygłupka.
Jak to co zabite
prawdopodobnie przeniósł swoją fermę w inne miejsce... /
Teraz będzie kozy tam trzymał.
Znając go to by nie zlikwidował bo mu każali. Napewno coś wymyślił i pod kogoś się podłączyl.Takich ferm w rejonie jest jeszcze trochę.
Morda ma łapek.
Co za wstyd . Zero empatii byle kasa się zgadzała. Tylko pluć w twarz takim ludziom
Teraz powinni wziąć Mordę za mordę!