Reklama
  • malfas 2009-02-25 18:08:00

    to przykre xyz ze nie masz podstaw wiadomosci potrzebnych by wypowiadac sie o hodowcach, bo ja za takiegosie uwazam, dodatkowo jestem tez miłosnikiem i członkiem stowarzyszenia ( fakt niedawno powstałego, ale jegoczlonkowie robią wiecej w kierunku pomocy tych zwierzat, niz Ty by sie wysrac )

    kastracja/sterylizacja jest rowniez sposobem by uniknąc chorych osobników. jesli nie wiesz, to istnieje cos takiego jak Fretkowa Akcja Adopcyjna, która ma oddziały w całej polsce, a wszystkie fretki sa obowiazkowo kastrowane, by uniknąc pozniejszego zerowania nowych włascicieli na darmowym zwierzu. w brew pozorom maciezynstwo fretce nie jest do szczescia potrzebne, na dodatek jest zagrozeniem jej zycia. nie zapominaj tez o pokrewienstwie osobników które wystepuja na rejonie wojewudztwa, czy chocby i całej polski, bo te fretki rozjerzdzają sie w rozne strony polski. moja pierwsza pochodzi az z wielunia.
    wyobraz sobie ze jestes kobieta co miesiąc masz bolesny okres
    super sprawa prawda?
    fretki nie maja rui ( odpowiednik kobiecego okresu ) co miesiac, jedynie 2 razy do roku, na wiosnę i z przyczyn howu na zimę, gdyz organizm ulega rozstrojowi na wskutek warunków bytowych, jesienna nie jest normą. fretki mnozy sie jedynie na wiosnę, samice u hodowców sa odpowiednio odrzywiane, a samce czesto pochodza z zagranicy, z niemiec czech czy słowacji. kazde z takich zwierzat ma rozpisane drzewo genealogiczne do 5 pokolen lub wiecej. kazde szczenie dostaje metrykę, bardzo czesto tez jest chipowane
    ale wiesz co sie dzieje gdy nieodpowiedzialni "hodowcy" biorą sie za rozmnarzanie? Tworza uposledzone genetycznie zwierzaki, krzywdza je i nastepnych włascicieli, którzy dalej mnoza, nie zastanawiając sie jak wielką krzywde im wyrzadzają. zapewne nie wiesz, ale z rąk takich "hodowców" wychodza na swiat ( lub tez nie bo sa zabijane ) uposledzone młode, które nie chodza, nie widzą, są głuche, albo mają inne choroby czy tez deformacje wewnetrzne, zyja krótko
    ale sklep zoo kupi kazda ilosc, bo przyjdzie mamusia z córeczką i oooooo jaki slodki zwierzaczek, a tydzien pozniej fretka wraca w najlepszym wypadku do sklepu, w gorszym ląduje na ulicy, bo smierdzi bo gryzie, bo niszczy meble, albo sama ucieka, bo własciciel nie miał zielonego pojecia do czego skłonne jest to zwierze
    Ci bestialscy hodowcy wykladają wiecej kasy na opieke nad tymi zwierzakami niz Ty na swoją medyczna opieke i zdrowie
    wiec nie mow zeby kupili sobie pluszaka
    kup sobie dmuchaną lalę, bo zony dla Ciebie szkoda ( i nie bedzie problemu jak Ci sie urodzi nagle dzidzius... )

  • lek.wet. 2009-02-25 20:41:24

    Malfas juz sobie Ciebie przypominam.
    Dla psów i kotów zastrzyk narkotyczny(premedykację) zawsze stosuje,ale dla gryzoni nie jest to konieczne.Jak Pan nie wierzy prosze spytac doktora Bieleckiego,jeden z lekarzy warszaw. zoo i pracownika uczelni wet.

    Co do dawki-0.5ml jest na 0.5kg m.c ! i tak jest na ulotce.

    A co do palca-jedna z metod diagnozy serca jest omacywanie dłonią bowiem owe zwierzatka maja cienka skórę i żebra.A sluchawki naturalnie trzeba używać-nie pamiętam czy osłuchiwałem go.

    Co do premedykacji to nawet w szanowanch klinikach warszawskich ,gdzie bywałem w wielu podczas studiów,nie stosuję sie zawsze tego modelu,wręcz wcale.Pracując w klinice w białym. również robilismy to "inaczej"

    A co do cen kastracji :) to ja nawet nie zblizyłem sie do podanych przez Ciebie :) toż to są "warszawskie" ceny! :)

    No Kolego ale z nauką szycia to przesadziłeś! Nie wiem czy Ty wogóle widziałeś pozszywane przeze mnie koty,psy? i czy rozmawiałeś z ich włascicielami? Bowiem bardzo często zwierzeta same chcą "zdjąć" sobie szwy a nitka rozpuszczalna nie zawsze trzyma.A po drugie to ktoś po coś je wymyślił?! A szew o jakim myslisz to tzw.materacowy którego zawsze używam ,jeśli są do tego wskazania.

    Ale bardzo szanuję Twoją wiedzę i zangażowanie w pielęgnację zwierzatek.Oby więcej takich ludzi było :))) Pozdrawiam

  • lek.wet. 2009-02-25 20:53:49

    A co karm...firmy typu Royal Canin,Hills są pierwszymi na świecie markami.Ich produkcja to bardzo scisła i rzetelnie sprawdzana pod względem formalnym i zdrowotnym procedura.Bez przesady ,takim czyms to i "człowiek" mógłby sie pozywic.
    ja wypowiem sie tylko o "karmach" z sieci lidl itp. ale szczególnie lidl-mam sporo klientow gdzie tam kupiona karma okazuje sie byc głowną i zarazem jedyna przyczyna chorób skóry a przede wszystkim przewodu pok.(biegunki+wymioty)
    Pozdr.
    i pamietajcie uwazajcie na kleszcze !!! preparaty ochronne proponuje kupic juz pod koniec marca!!! to bardzo grożna choroba i zbyt pózno rozpoznana doprowadzi napewno do śmierci!!!
    Każdego psa z wczesnie rozpoznaną napewno wyleczę.Tu jednak liczy sie czas!

  • Reklama
  • boel 2009-02-25 21:54:19

    Nie ma co zachwalać i reklamować tej czy innej marki, jedzenie musi być urozmaicone, karmienie ciągle tymi samymi gotowymi karmami wcześniej czy później musi doprowadzić do poważnych chorób, bo jest dostarczaniem tylko określonego rodzaju składników, których część nie jest wydalana i w nadmiarze po prostu szkodzi!

  • mageda 2009-02-25 22:26:11

    Boel - akurat z tym się nie zgodzę.
    Są karmy, które podawane przez całe życie, bez żadnych dodatkowych urozmaiceń wręcz pomagają, a nie szkodzą.

    Nie ma sensu wymieniać i zachwalać jednej marki karmy, ale powiem tylko, że mój pies staruszek przez większość życia jadł karmy "śmietnikowe".
    Od kilku lat, odkąd zaczęły się jego problemy ze zdrowiem przeszłam na karmę suchą (leczniczą). Skończyły się kłopoty z wątrobą, jak i również biegunki, poprawiła się skóra.
    Od czasu do czasu, żeby urozmaicić psu jednolite jedzenie, polewam mu je oliwą z oliwek, lub też kupuję mięsną puszkę również tej firmy.
    Oprócz tego, czasami dostanie gotowaną marchewkę.

  • xyz 2009-02-26 08:19:43

    malfas o hodowli fretek masz mgliste pojęcie a właściwie nie masz
    w ogóle pojęcia, ja osobiście fretki hodowałem 20 parę lat temu jak ty jeszcze nie miałeś pojęcia że takie coś istnieje, albo byłeś w ewentualnych planach protoplastów,

    1 Co to jest fretka?
    jest hodowlaną formą tchórza zwyczajnego lub stepowego, najpierw uklatkowionego następnie uklatkowionego w domu jak wiadomo tchórze żyjące w okolicach
    zambrowa nie szukają partnerów w innych województwach czy krajach
    lecz dobierają się w sposób naturalny kpiąc sobie z ewentualnego pokreweństwa i ludzkiej nauki o genetyce.
    Zwierzęta do prawidłowego rozwoju
    potrzebują odpowiednich warunków np fretka w zimie potrzebuje ujemnych temperatór
    o tym pewenie omc hodowco nie wiedziałeś.

    2.Nikt nie pyta pierwotnie dzikiego zwierzęcia czy jest szczęśliwe w klatce

    3.malfas i inni zwolennicy kastracji chcieli byście zostać wykastrowani?

    4. hodowlany bajer
    Ludzie kupują oczami bo ładne i sprzedawca zachwala jakie to miłe zwierzątko, ale sprzedawca nie powie że fretka śmierdzi, że może pogryść czy zdemolować mieszkanie bo by nie sprzedał , klijent kupuje fretkę za około 150-180 zł ale na klatką za drugie 150-200zł to go nie stać i sprzedawca poleca klatkę za 40zł dla homika.
    Fretce, podobnie jak psu czy kotu wisi kim był jago dziadek babcia i dalszi przodkowie, właścicielowi
    natomiast przyjemnie łechcze to jego ego.

  • xyz 2009-02-26 08:33:19

    ""w brew pozorom maciezynstwo fretce nie jest do szczescia potrzebne, na dodatek jest zagrozeniem jej zycia."""

    bardzo śmiał teoria wręcz rewolucyjna łamiąca dorobek naukowy całej biologi, zoologi medycyny, socjologi, cybernetyki i innych, jednym zdaniem wywaliłeś na śmietnik co najmniej 1/3 wiedzy o życiu.

  • Reklama
  • malfas 2009-02-26 09:06:35

    ciebie tez bym wywalil na smietnik przysypal i podpalil

    o tym jak sprzedają sprzedawcy mowic mi nie musisz
    wystarczy chyba tylko to iz zadna z moich fretek nie pochodzi ze sklepu
    o chocby nie wiem jak bardzo chciałbym sie litowac nad marniejąca w sklepie fretka, to nie bedę osobnikiem napedzającym interes, bo w miejsce jednej wrocą 3

    widzisz ja sie nie zajmuje naturą i dzikimi zwierzetami, ale zwierzakami hodowlanymi, w domowych hodowlach i "hodowlach"

    jak myslisz dlaczego OSHF nie dopuszcza krycia samcami bez pochodzenia, tak samo nie dopuszcza samic bez pochodzenia? ( niestety tylko w teori, bo fakty sa znacznie inne, ale OSHF to jedna wielka sciema )
    Ty nie byłes hodowcą fretek, ty byles zeznikiem futerek, a to drobna roznica, dla Ciebie nie było znaczenia zdrowie, tylko ilosc.
    co do pokreienstwa to widzisz niestety jest znanych zbyt wiele rpzypadków gdzie fretki urodziły sie chore, albo martwe wiec nie wpieraj mi swojej archaicznej wiedzy ktora jest wyssana z palca

    i zapyta jweterynaza, ale nie w zambrowie, ( bo ci niestety mogą nie wiedziec ) dlaczego kastruje sie fretki, dlaczego niedoswiadczeni posiadacze powinni wykastrowac swoją fretkę, poszukaj tez w necie co to jest ropomacicze oraz do czego prowadzi

  • xyz 2009-02-26 09:13:50

    ""A co karm...firmy typu Royal Canin,Hills są pierwszymi na świecie markami.Ich produkcja to bardzo scisła i rzetelnie sprawdzana pod względem formalnym i zdrowotnym procedura.Bez przesady ,takim czyms to i "człowiek" mógłby sie pozywic.""

    Bardzo śmiała teoria że karmy dla zwierząt są przez kogo kogoklwiek kontrolowane, jest to wręcz reklamowa bzdura, nie jest tajemnicą że produkcja żywności nawet dla ludzi nie jest w ogóle kontrolowana, a co dopiero dla zwierząt, jeśli np w kupionej w sklepie szynce jest tylko 50% mięsa i nie koniecznie z szynki .
    Karmy polecane przez pana są faktycznie lepsze bo mają więcej mięsa i tłuszczy zwierzęcych, ale ich cena w stosunku do mięsa
    jest księżycowa

  • malfas 2009-02-26 22:12:01

    nie zapominaj o zwroceniu uwagi na zawartosc włukna, popiołu, mączek kostnych czy w ogle mączek roslinnych które sa wypełniaczami

    jakos nigdy nie przekłądałem ceny karmy na cenę miesa, mieso kupuję, karmę tez kupuję swoim futrom, ale sucha karme maja cały czas, a mieso dostają jak najczesciej ot i tyle

  • xyz 2009-02-28 05:52:52

    ""ciebie tez bym wywalil na smietnik przysypal i podpalil""
    bez sensu składu i nie na temat

    ""wystarczy chyba tylko to iz zadna z moich fretek nie pochodzi ze sklepu""
    nie złapałeś jej sam w naturze więc
    musi, jeśli nie ona to jej przodkowie pochodzić z fermy lub sklepu

    ""widzisz ja sie nie zajmuje naturą i dzikimi zwierzetami, ale zwierzakami hodowlanymi, w domowych hodowlach i "hodowlach"""
    hodowla polega głównie na rozmnażaniu, ty co najwyżej jesteś posiadaczem, znam kliku niezłych hodowców psów, gołębi i innych ptaków, krów i świń i wszyscy rozmnażają

    ""jak myslisz dlaczego OSHF nie dopuszcza krycia samcami bez pochodzenia, tak samo nie dopuszcza samic bez pochodzenia? ( niestety tylko w teori, bo fakty sa znacznie inne, ale OSHF to jedna wielka sciema )""
    OSHF nie jest organizacją upoważnioną do certyfikacji czy oceny hodowli i nigdy nią nie będzie to raczej banda frustratów
    coś podobnego do kynologów,
    szczególnie mnie rozbawił ten fragment o pracach badawczych i nie przekazywaniu ich wyników dla hodowli futrzarskich, że OSHF to ściema to masz rację

    ""Ty nie byłes hodowcą fretek, ty byles zeznikiem futerek, a to drobna roznica, dla Ciebie nie było znaczenia zdrowie, tylko ilosc.""
    fretka nie jest zwierzęciem konsumpcyjn inaczej rzeźnym, tylko futerkowym a to pewna różnica,
    nie rozumiem co widzisz złego w rzeźnictwie, ale kiełbaskię to oczywiście kupujesz i schabowe też lubisz, biegasz w skórkowych kamaszkach zimą czy w trampkach,
    na grzbiet nigdy nie wciągnełeś skuraczka, a to wszystko ze zwierzątek.
    Co do zdrowia z chorego zwierzęcia żaden zysk dla hodowcy

    ""co do pokreieństwa to widzisz niestety jest znanych zbyt wiele rpzypadków gdzie fretki urodziły sie chore, albo martwe wiec nie wpieraj mi swojej archaicznej wiedzy ktora jest wyssana z palca""
    jeśli młode rodzą się z wadami lub martwe morze być tego kilka przyczyn
    -nieprawidłowe żywienie samicy
    -wady genetyczne rodziców
    -nieprawidłowe warunki hodowli,
    -chów wsobny
    pokrewieństwo nie jest tu kluczowym elementem bo np. cała populacja chomika syryjskiego chodowanego w niewoli
    wywodzi się od 8 czy 9 sztuk, szynszyla 12 szt, wszystkie rasy psów, kotów, świń, bydła, mutacji
    barwnych ptaków to chodowla wsobna, poczytaj najpierw troszkę o genetyce i dziedziczeniu cech,
    wady genetyczne powoduje niewłaściwy układ chromosomów, pokrewieństwo morze go wywoływać lub potęgować ale nie musi. cała populacja ludzkości ma podobno jedną protoplastkę.
    Prawidłowo wyglądającej fretki to ty na oczy nie widziałeś i nie zobaczysz dopuki nie odwiedzisz jakiejś hodowli zarodowej albo wystawy zwierząt futerkowych, na fermach hodowlanych odsetek szczeniąt z wadami czy urodzonych martwych jest znikomy.
    Moja wiedza jest poparta kilkuletnim doświadczeniem, anie jak twoja czerpana z for dyskusyjnych nawiedzonych małolatów

    ""i zapyta jweterynaza, ale nie w zambrowie, ( bo ci niestety mogą nie wiedziec ) dlaczego kastruje sie fretki, dlaczego niedoswiadczeni posiadacze powinni wykastrowac swoją fretkę, poszukaj tez w necie co to jest ropomacicze oraz do czego prowadzi""
    lekarze weterynarii nie są raczej fachowcami od chodowlii tym zajmują się zootechnicy i ośrodki doradztwa rolniczego najbliższy w Szepietowie jeden z lepszych w kraju, weterynarze natomiast lepiej lub gorzej starają się naprawić to co spieprzył hodowca z zootechnikiem.
    Weterynarz z takich usług żyje więc zawsze odpowie że wskazane.

  • Reklama
  • aga 2009-03-02 22:09:23

    Ja tam doktora Bełżka bardzo cenie.Dobrze wyleczył mojego psa.Ma dobre podejście do klienta,rzetelny i rozsądny z niego Pan.
    Naprawde nie trzeba udawać sie na "drugi koniec Polski" aby wyleczyć zwierzaczka jak specjaliści są pod nosem :)
    Pozdr. i życzę Wam wiecej zaufania do ludzi ktorych macie i spotykacie na codzień.
    To że ten ktoś pracuje w Z. nie oznacza przecież że nie ma dobrych kwalifikacji,nie jest to zsyłka na sybir ale widać taki jego wybór.
    więcej uśmiechu i optymizmu :)))

  • boel 2009-03-03 19:01:04

    A ja nie bardzo, odmówił mi kiedyś pomocy (raczej mojemu zwierzakowi). Teraz wolę jechać do Łomży, to nie Ameryka, tylko 26 km.

  • lek.wet. 2009-03-05 18:29:45

    boel-nie zwykłem odmawiać pomocy nikomu i nie wiem jak to sie mogło stać.Napisz proszę jakiej to pomocy niby odmówiłem?

  • Penelop 2009-03-06 15:33:22

    Karma Royal..jest jedną z lepszych i ja mam na to dowód.Przyszła do oddziału kiedyś pani która robiła na laboratorium a,że kochała aż nadto swoje psy zrobiła bilans z czego jaka karma się składa, i w jakich proporcjach i faktycznie Royal wypadł nawet lepiej niz eukanuba.Przy czym troche śmiechu było bo kto sprawdza co jego psy jedza....ehhh...ale i tacy się znajdą..

  • boel 2009-03-06 21:43:05

    Do lekarza - "nie wiem jak się to mogło stać" !!! A jednak! Bezduszność i zadufanie doktorze. Nie doprosiłam się pomocy, a moja kotka zmarła w męczarniach. Teraz zambrowskich weterynarzy omijam z daleka. I to samo doradzam moim znajomym.

  • Reklama
  • lek.wet. 2009-03-07 22:02:47

    "Bezduszność i zadufanie " ja naprawde nie przypominam sobie abym miał takie cechy.
    To że ów kot zdechł wcale nie oznacza że wskutek tego iż mu (nie wiem czy nie pomogłem ,czy tez co innego?) Wiele razy jest tak ze nawet "najlepszy" wet. nie jest w stanie NIC zrobic,i tu mogło tak własnie być.
    To że odradzasz swoim znajomym kontaktu z lek.wet z Z-owa wcale nie świadczy dobrze.Wierz mi że mam naprawde wiele dobrych osiągnięć w leczeniu zwierzątek.Możesz spytac sie np.pani z Drogoszewa ktorej to uciał sobie tylna łapke w połowie długości kości udowej i "inni lek.wet" nie byli w stanie NIC zrobic,kot sie b.meczył a nóżka wyglądała okrutnie.Zrobilem operacje usunięcia kości udowej w stawie biodrowym i kotu dałem drugie życie.Pani jest mi wielce wdzieczna,obdarowała mnie nawet małym prezencikeim.
    I widzisz ,ona z kolei wychwala mnie wsród swoich znajomych :)
    Pozdrawiam,a jeśli zechcesz porozmawiać o tym to zapraszam tylko na pogawędke,może rozwieje ona wątpliwości

  • ares 2009-03-09 12:35:51

    DEPCZYŃSKA [ok]

  • malfas 2009-03-09 20:20:59

    hahahaha
    kawal roku
    z calym szacunkiem dla P. Depczyńskiej, ale.... niestety jej wiedza nt. małch zwierzat wliczajac w to psy i koty jest srednia by nie powiedziec mała. ja nie mam do niej nic procz tego ze czasem gada głupoty narazajac zdrowie zwierząt. pomine fakt kilku przypadków pomyłek, jak chocby zbyt duza dawka hormonu podanego kotu, P. Bełżek operował, kot chyba miewa sie dobrze, ale szycie mu nie wyszlo

  • lek.wet. 2009-03-10 20:21:20

    malafas-jesli masz na myśli kota z "ogromnie powiekszonymi" sutkami wskutek podania (zapewne "jakiegos" hormonu? - nie wiem bo trafił od do mnie z w/w problemem ) to operacja nie była łatwa ,jednak zakończyła sie sukcesem,ale co do szwów to załozone były książkowo ,jednak rana na długości całego brzucha korci zwierzaki,nie wspominając juz kotów, do gryzienia.Troszke je poszarpał ,poprawiłem i bedzie OK. :)))

  • malfas 2009-03-10 21:27:25

    tak mam namysli własnie tego kota, i miałem namysli ze to P. Depczyk podala hormon, a Pan operowal. hm czy poprawił? a ja słyszałem ze po zdjeciu szwów rana sie rozlazła. ale nie wiem nie widziqałem, jednak wierzę włascicielce. nie wypowiem sie, przynajmniej do jutra, bo jade ze swoimi zwierzakami do mojego weta wiec sie zapytam ile czasu szwy powinny siedziec na tak dlugiej ranie

  • issa 2009-03-10 21:31:33

    malfas - nie ma normy ile czasu szwy powinny siedzieć w ranie. to zależy od wielu rzeczy.
    a może to właścicielka nie doplnowała kotki. wet swoje zrobił ale własciciel też musi opiekować się zwierzęciem. a potem wina lekarza. łatwo zrzucić na kogoś odpowiedzalność za swoje zwierze

  • lek.wet. 2009-03-10 21:57:49

    szwy zdejmuje sie 10 dni po zabiegu ,min.dlatego aby nie wrosły w skóre bo potem będzie problem ze zdjeciem(tak jest u ludzi i zwierząt) jednak w/w kot lizał je i rana rozeszła się na dł. ok. 2-3cm ale ponownie ją zszyłem ,tym razem b.cienkim szwem rozpuszczalnym ktorego juz zdejmować nie będę-sam sie rozpuści.A z ową panią pozostaję w kontakcie.Bedzie dobrze,spokojnie.

  • Reklama
  • lek.wet. 2009-03-10 22:00:25

    malafas-mozesz nam pochwalic sie jakie to masz zwierzaki? a tak z ciekawościi to co im jest że wymagają wizyty?

  • malfas 2009-03-11 00:24:53

    jakie zwierzatka? fretki, a co im jest ? nic
    z jedną jade na szczepienie i kontrolnie a z druga kontrolnie. jezdze ze swoimi fretkami srednio co 3 do 5 miesiecy na kontrole, odrobaczanie raz do roku szczepienie na nosowkę ( które jest obowiazkowe ) i wsciekliznę ot tylo. moje zwierzaki są zdrowe i nie potrzebują zadnego leczenia
    Panie Bełżek ( nie wiem czy dobrze odmieniam nazwisko ) ja sie o kota nie martwie, skoro operacja sie powiodla to dobrze ciesze się i gratuluję sukcesu

    we mnie pan nie wzbudzil zauwfania dawno temu a raczej niechec i tak juz pewnie pozostanie, bo swojego poleconego weta i zaufanego po prostu nie zmienię, z sympati z obserwacji.... po prostu z dobrej opieki jaka mnie satysfakcjonuje

    moze cedząc rpzez zęby, ale rpzyznam ze jest pan chyba najlepszym wetem w zambrowie jakiego mozna znalezc, choc nie szukalem, ale jako jeden z mlodszych powinien Pan przynajmniej posiadac swierzszą wiedze niz pozostali

  • boel 2009-03-11 18:59:58

    Do lek.wet.
    Dziękuję za zaproszenie, dzisiaj nie skorzystam, nie jest mi pan potrzebny. A mój kot, nawet jeżeli nie mógł być uratowany po spartaczonej przez Rumińskich z Łomży operacji, to przynajmniej zasłużył sobie na to, żeby ulżyć jego cierpieniom, żeby nie kończył życia w okropnych męczarniach, błagając mnie o pomoc, której nie mogłam dostarczyć, bo m.in. pan doktorze [b]nie znalazł wówczas czasu dla cierpiącego zwierzaka [/b] i dla mnie. Moja kotka błagała mnie o litość i ja błagałam pana, bezskutecznie. Czy lekarz, który jest nieczuły na cierpienie, może być dobrym lekarzem?

  • poziomka 2009-03-11 21:19:48

    Zdecydowanie milej i lepiej współpracuje mi się z Panem Bełżek seniorem.
    Stara się pomóc mojemu zwierzakowi i bierze mniej za usługę w przeciwieństwie to syna.Wycenia te same lekarstwo po niższej cenie niż młody Bełżek.Miałam sytuację,w której Pan Bełżek senior ocenił fatygę i lek na 5 zł,a Pan Sławomir na 9 zł.
    Kuriozalne sytuacje...

    Podsumowując...
    Rozumiem,że Pan Sławomir wybrał zawód z powołania...?
    Mam taką bynajmniej nadzieję...

    Chociaż z drugiej strony każdy
    orze jak może...

  • poziomka 2009-03-11 21:26:33

    Małe sprostowanie...
    Pan Sławomir Bełżek również jest dobrym fachowcem nie negując jego umiejętności,gdyż zawsze stara się pomóc i pomaga.
    Zraziły mnie jednak sytuacje dotyczące rozliczania się.

  • gościu 2009-03-13 21:44:20

    a może właściciele zwierząt też uderzyliby się w pierś czy są w porządku wobec swoich pupili.
    czy są odrobaczone? odpchlone? zaszczepione?
    wiele osób skarzy się na złe leczenie "choroby pokleszczowej" czyli pewnie babeszjozy. a zabezpieczyć przed kleszczem nie łaska? nie byłoby trzeba w ogóle leczyć.

  • lek.wet. 2009-03-29 16:26:49

    UWAGA !!! zaczal sie juz "wysyp" kleszczy! właściciele psów napewno sami juz to zauważyli ,ale przestrzegam zaopatrujcie swoje psiaki w preparaty p/kleszczowe.Kupujcie kropelki które wpuszcza sie na kark-dzialają 1mies.na kleszcze 2m-ce na pchły albo obroże dobrej firmy a taka dziala i pół roku! nie oszczędzajcie ,pamietajcie że nie leczona jest to choroba śmiertelna! a za pozno rozpoznana jest ciezka do wyleczenia i potem jak pisze przedmówca jest pretensja do nas lekarzy.
    Pozdr.

  • Sylwuchna 2009-03-29 21:06:53

    Uwaga! Szukam dorosłego freciszona, który zapłodni moją fretkę... Niestety nie mogę znaleźc żadnego właściciela z takowym zierzaczkiem :( Pomóżcie mi, proszę o kontakt: gg: 8885305 z góry bardzo dziękuję. Pozdrawiam.

  • malfas 2009-03-29 23:18:20

    ODRADZAM

    zapewne fretkę kupiląs w zoologu, nie wiesz nic na temat jej pochodzenia, jak równiez niewiele wiesz o fretkach

    zapewne pomysł zrodził sie z checi, tak zwanego chciejstwa, zeby miec małe, którym pozniej ciezko bedzie znalezc odpowiedni dom, a nawet jaki kolwiek, bo fretek teraz jest az za duzo.
    w jakim wieku jest fretka, napisz o niej cos wiecej

  • Sylwuchna 2009-03-30 19:44:18

    Moja fretka ma 10mscy, jej rasa to Polska (Golden), właśnie przechodzi pierwszą rujkę i zgadza się kupiłam ją w zoologicznym :) Proszę się nie martwić o fretce wiem tyle, że potrafię o nią zadbać jak i również znaleźć małym dom. Nie planuję aby mój pupil miał młode i później nie wiedzieć co z nimi zrobić, mają już zapewniony dom...
    Ale nie rozumiem dlaczego od razu taki wniosek, że nie wiem nic o fretce i to są moje widzi misie, że chcę aby mój pupil miał małe. Proszę nie pisać takich bezpodstawnych wniosków!

  • malfas 2009-03-31 00:10:40

    bo zazwyczaj jest to widzimisie, fretka ze sklepu, niewiadomego pochodzenia, nie wiadomo jak odzywiana w najwazniejszych poczatkowych miesiacach jej zycia.... to nie jest material na fretkę hodowlaną, do rozmnazania
    i to jako odpowiedzialny własciciel powinnas wiedziec
    i tu od razu mowie ze ja nawet za kase bym do takiej fretki z samcem nie przyjechał, bo takich zwierzat nie mozna rozmnazac
    a skoro masz tyle chetnych na fretki to ja im mogę znalezc po 3 na głowe, tyle jest fretek ktore szukaja domów

  • lek.wet. 2009-04-12 16:20:21

    Witam
    Royal Canin z okazji ,chyba swiat, wydal wspaniala kolekcje karm w promocji-placisz na 0.5 kg a nastepne gratis! + waga,poradnik,film dvd,pojemnik itd.
    Przyjdzcie i sami zobaczcie.
    Zapraszam

  • youngbloodz 2009-04-26 07:46:37

    Mój pies (7 letni kundel, coś a"la hart, wyżeł) gdzieś ze dwa tygodnie temu zaczął pic bardzo dużo wody(bardzo łapczywie), myślałem, ze to przez wiosnę i zmianę sierści, ale nie po tygodniu zaczął się strasznie w nocy wiercić, nie spał u siebie tylko co kilkanaście minut zmieniał miejsce. 2 dni temu jego stan sie pogorszył, zrobił się apatyczny, zaczął wymiotować(najpierw jedzenie, później żółć). Byłem u weta i podejrzewa że to po kleszczu, ale skąd pod koniec marca kleszcze? W badaniach krwi wyszła za mała ilość płytek. Dał jakieś 4 zastrzyki, i kazał dawać mu wodę i trochę przegłodzić. Pies strasznie schudł, raz dziennie u weta dostaje kroplówkę, ale jest coraz słabszy. Błagam pomóżcie!! Co to może być?

  • lala 2009-04-26 12:29:23

    Zapewne weterynarz podał zastrzyk od kleszcza ? Być może kleszcz zdązył juz uszkodzic jakiś narząd u mojego psa tak było weterynarz upierał sie swojego i nie chciał podac zastrzyku, aż pies był półprzytomny dopiero podał , oczywście pomogło mu to ale musiałam leczyc go dalej w Łomży , niestety klescz juz zdązył uszkodzic mu trzustkę i do dzis co jakis czaś zwymiotuję zółcią . Ale dziekuje weterynarzowi z Łomży tylko mu ufam W zambrowie na wszystkich sie zawiodłam :)

  • youngbloodz 2009-04-26 16:35:54

    a u którego weterynarza w Łomży byłaś?

  • lala 2009-04-26 17:26:55

    U doktora Ołdziejewskiego ona ma klinikę OAZA ;p

  • malfas 2009-04-27 00:09:28

    mozesz podac dokladny adres tej kliniki w łomzy?

    nie wiem skad zdziwienie ze kleszcze w marcu
    czasem mogą wyjsc wczesniej

  • youngbloodz 2009-04-27 07:24:27

    ul. Wojska Polskiego 129 przy salonie Fiata. Dziwie się, bo w tym roku mieliśmy długą zimę i w marcu były jeszcze mrozy. Dlatego nie spodziewałem się, że pies już może złapać kleszcza

  • paramedmir 2009-04-27 09:52:54

    youngbloodz czy lek wet wykluczył cukrzycę?

  • Kasia_blanka 2009-04-28 08:16:52

    Osobiście...
    POLECAM Pana Karpińskiego z ulicy Krótkiej w Łomży. Niektóre osoby wypisują o brudzie i innych historiach związanych z trzymaniem zwierząt na obserwacji. Moje dwie koleżanki musiały oddać psiaki na obserwację, gdyż mocno chorowały. Nie zauważyłyśmy żeby były one trzymane w niewiadomo jak złych warunkach. Natomiast fakt faktem - pieski miały wyłożone kojce jedynie gazetą, ale to ze względów i higienicznych jak również zdrowotnych.
    Osobiście polecam tego weterynarza. Leczę u niego swoją sunię i nie mam do niego zastrzeżeń. W Zambrowie niestety żaden z lekarzy nie mógł zdiagnozować tak bardzo popularnej boleriozy i leczono mi sunię na zupełnie inną chorobę. Całe szczęście ktoś polecił mi tego Pana i po dwóch tygodniach sunia była zdrowa :D :)))

  • kum_pela 2009-04-28 08:40:24

    Polecam Piotra Swierzewskiego z Długoborza świetny fachowiec naprawde polecam

  • panda 2009-04-28 15:15:44

    wykładanie gazetami to nie tylko sposób na utrzymanie czystośći w tuszu drukarskim jest czynnik dezynfekcyjny-pamiętam jeszcze z liceum med [:-)] a na marginesie TEŻ BARDZO POLECAM TĘ KLINIKĘ mojej psicy leczą tam gronkowca złocistego i są bardzo widoczne efekty

  • lek.wet. 2009-05-03 15:08:31

    cześć.nie mam pojęcia dlaczego niektórzy z Was formują wypowiedzi w stylu-w zambr. nie ma dobrych lek.wet. ,tylko i wyłącznie w łomży oni są i chwalicie p.Karpińskiego(absolutnie! nic do niego nie mam! ,prosze mnie zle nie zrozumiec !)ale do mnie przychodza ludzie którzy tam jeżdzili i teraz z usmiechem na ustach mówią mi ,że nie wiedzieli że w Z. takze im psa wyleczą.Mówią mi też ludzie że są niezadowoleni z tamtej obsługi.O takim paradoksie leczenia psów w swoim mieście,ze to niby nie ma w nim fachowców,swiadczyc moze przyklad osób przyjeżdzajacych z łomzy do bialegostoku.Wiem to,bowiem pracując tam w klinice zw. sam slyszalem takie wypowiedzi,wlasnie osób z łomży! paranoja !!! A w Z. jest czlowiek,hodowca koni,który jak tylko coś jego konia bierze wiezie go na uczelnie do w-wy albo wzywa jednego z najlepszych lek.wet od koni z Polski,wiem to bo rozmawialem z jego zona...i co wy na to?!

  • malfas 2009-05-03 19:01:42

    widac stac go na to by latac z koniem do warszawy
    ot prosta logika

    a czemu mowimy ze nie ma dobrych wetów?
    a dlatego ze np taki Pan Bełżek zdziera strasznie za karmy puriny, i wiem to od jednego z Pana klientów, który z wielkim zdziwieniem usłyszał cene tej samej karmy w łómzy, ciekawe nieprawdaz?

    pozatym nie ograniczajmy sie jedynie do psow
    temat rozrosł sie do tak poteznych rozmiarów ze mozemy mowic ogolnie o lekarzach weterynari, a nie lekarzach od psów
    bo jesli trzymac sie tego drugiego, to czemu się Pan dziwi ze ów hodowca koni jezdzi z końmi do warszawy a nie przychodzi do Pana? przesz Pan jedynie psy leczysz, nie tak?
    a na przyszłosc Panie lekarzu weterynarii, prosze nie szczepic jednego dnia fretki od wscieklizny i nosówki, prosze tez miec na uwadze iz fretki ( pewnie inne zwierzeta takze ) odrobaczac się przed szczepieniem
    i jeszcze prosze trzymac sie tych zasad ze:
    Nobivac Puppy DP dla najmłodszych fretek
    Nobivac DHP dla starszych
    oraz tego iz nie kastruje sie fretki w pełnej rui chyba ze ruja ta zagraza ewidentnie jej zyciu, gdyz jest rują permamentną lub tez jest juz ropomacicze, jednak tez prosiłbym bardzo by nie podejmował sie pan w takich przypadkach operacji, bo chyba z fretkami nie miał Pan do czynienia

    ale jesli juz się Pan podejmie kastracji samicy fretki, prosze nie szczedzic i załozyc wszystkie 3 warstwy szwów nicią rozpuszczalną, tak na wszelki wypadek

  • lek.wet. 2009-05-04 21:00:36

    malfas !
    Ty mnie ta wypowiedzia to zdenerwowałeś - pokaż mi tego "świra" ktoremu to niby karme EUKANUBĘ sprzedac chcialem po "kosmicznej" cenie! ja karm tej firmy nie mam! i nigdy nie mialem! Posiadam Royala i sprzedaję go zgodnie z cennikiem firmowym! zapraszam sprawdz
    następne! przyprowadz mi ta osobe ktorej to zaszczepiłem niby fretkę w sposób jaki piszesz!
    a o odrobaczaniu,uzywaniu szczepionek i momencie sterylizacji to Ty mnie nie pouczaj prosze!
    pozdr.
    i nie mam wiecej zamiaru dyskutowac o tym ,a szczegolnie na forum.

  • malfas 2009-05-04 23:11:06

    o ekunabie czy jak jej tam nigdzie nie wspomniałem,
    jedynie pomylilem sie napisałem o purinie, a Pan ma royala, włąsnie to moze Pan napisze po ile ten royal?

    nie bede rpzyprowadzał osoby ktorej Pan tak szczepil fretkę, gdyz to jej sprawa, i byc moze bedzie chcialą wciaz u Pana leczyc swoją fretke, wiec nie bede jej robil w papierach porzadku
    o kastracji mowię tak dla rpzestrogi, gdyz juz tym szczepieniem wykazal pan jakis niedowład wiedzy

    a poczuczac zawsze bede kazdego weta ktory choc raz w moją stronę wykaze sie odrobiną niwiedzy, gdyz nigdy nie mam pewnosci jak wielka jest ta niewiedza

    a wracajac do kastracji, po samym stwierdzeniu "mielismy sie umowic na kastrację" wnosze iz chcial Pan kastrowac w pełnej rui, czego w polsce sie nie praktykuje. dlaczego to juz Pan powinien wiedziec

  • gościu 2009-05-05 19:45:44

    rozśmiesza mnie jak ktoś kto posiada tylko wiedzę "forumową" poucza mądrzejszych od siebie. jakie ty masz wykształcenie Panie hodowco fretek, że tak autorytatywnie wypowiadasz się o leczeniu?



Reklama
Reklama
Wróć do