To jest tak denne, że aż żal za d* ściska. Jak ja się cieszę, że stałam w kolejce po rozum i nie muszę teraz słuchać tych wulgaryzmów, żeby się dowartościować czy poznać życie.
Lub przynajmniej wysilcie się na interpretację. Czy może, skoro nie ma przekleństw, do Was to nie trafia?
Wydaje mi się, że tu można odnalexć cały sens życia, w tej właśnie Poezji, pisanej wielką literą, usłyszysz więcej, niż w całym Waszym bublowskim hh. A do tego jak miło się słucha. NIe strach puścić przy dziecku. Karmi duszę i umysł, zapewnia spokój ducha. NIe buntuje, a pomaga przetrwać. To był mój ostatni post. Pogody życzę, żeby Wam nie było zimno stać pod klatką. Pozdrawiam :)
a teraz delikatny diss do tych ktorzy pisza jacy to oni sa ambitni i ze hh jest ""bublowski"" http://www.youtube.com/watch?v=uLyCstpzTGw&feature=related i jeszcze raz powtorze to co zoom nie wrzucajcie wszystkiego w jeden worek
Co do dżem i innych zespołów tego typu. To są monopoliści trafiają do każdego. Jeśli wy tak bardzo ich kochacie to znaczy, że jesteście zwykłymi ludźmi i nie potraficie mieć czegoś swojego tylko biegniecie za tym co wam telewizja daje.
Mieć coś swojego znaczy być w pewnym sensie indywidualistą, mnie nie ciągnie do tego co daje mi telewizja - co dają mi monopoliści w każdej branży.
Żeby pokochać hiphop trzeba się z nim utożsamiać, żeby pokochać jazz trzeba się z nim utożsamiać. Żeby pokochać, bajm, dżem, feela trzeba być zwykłym człowiekiem bez swojego zdania.
Dodam jeszcze, że mam znajomych, którym deathmetal karmi umysł i duszę. Są dobrymi ludźmi sluchają ze mną rapu - wtedy kiedy ja chcę. A sami kochają deathmetal jeżdżą na koncerty wydają mnóstwo pieniędzy na płyty bo to kochają i co mam o nich mówić - że są pancurami, metalowcami i brudasami(bo taki też jest stereotyp).
No to się jeszcze odewę. Bardziej cenię metalowców niż hip-hopowców, słucham dobrego metalu . Zauwaz, że metalowcy potrafią fajnie grać na gitarach czy innych instrumentach, potrafia tworzyć fajną muzyke. Notmiast wy kleicie bita na komputerze. Potraficie coś od siebie zagrać? Spotkasz metalowców stojących pod klatką i plujących pestki (mówie tu o prawdziwych metalowcach)? Dla metalowców mam ogromny szacunek.
prawdziwych metalowców znam od dziecka i tych co piją wino i tych co jarają zioło i tych co są wykręceni przez świat, tych co ubiorą się jak ostatnie łajzy i tych co stoją w parku pijąc vodke i grając na gitarze pokazują że są lepsi od hip hopowców w pana mniemaniu.
nie mam nic do nich bo to ich styl życia bycia czy cokolwiek to znaczy, lubię ich i szanuję za to jakimi są ludzmi a nie za to czego słuchają. dla mnie to ludzie przede wszystkim i nie patrzę na nich przez pryzmat muzyki czy też tego czy stoją i piją czy dłubią pestki.
milenka, hehe, dżem:P fajny ten refren o deszczu, ale nie wygłupiaj się, to strasznie populistyczne badziewie, za bardzo ckliwe;) wyobrażasz sobie hiphopowca, który tego słucha? hehehe;) kobieto, daj żyć. może ci się coś takiego spodoba - http://www.youtube.com/watch?v=F2gvj7b1myE , ale to raczej nie, bo pani zbyt poważna na takie amorki, rozumiemy.
Jest dużo dobrej muzyki ponad podziałami. Ktoś dobrze powiedział, że nie każdy łysy musi być hiphopowcem, a ja się pytam kto to jest ten hiphopowiec? dla mnie to jest śmieszne określenie. Przywoływany tu przez was Reno najlepiej to nawinął "Blokersi, co non stop stoją pod klatką? idź to lepiej powiedz tym dziadkom". Jak możesz nie znać Reno? Zoom? autodiss moim zdaniem;)
Ja np. moge podać kilka pomnikow stylu: jak pete rock http://www.youtube.com/watch?v=lYTPeEmieNE , jak diggin in the crates http://www.youtube.com/watch?v=RtD8iSKslUc , boot camp click http://www.youtube.com/watch?v=dl-FJM5y8JE , albo ten numer np. http://www.youtube.com/watch?v=224fYc8-hjc down to erf, czy zachód dj battlecat http://www.youtube.com/watch?v=Ui8F59Kmz9o . To tylko kilka przykładów, i teraz pytanie polega na tym, czy ty to czujesz czy nie. Jeżeli nie, to nie ma o czym mówić.
Zresztą, ta muzyka przyszła do nas wraz z kapitalizmem i produktami made in usa. Zwykłe przerywyniki podczas meczów NBA sprawiły, że te pokolenie to czuje. Nie wiem, być może wy jesteście odrobinę starsi, być może te zjawisko was ominęło. Wcale to jednak nie znaczy, że tylko Dżem śpiewał o deszczu. Bo jak Włodek nawinie mi, że "stałem kochanie pod twoim oknem w najgorszy eszcz, w najc**owszą pogodę" to mnie ciary przejdą wzruszę się i pomyślę sobie, że warto jest walczyć. A jak mi to zaśpiewa Pan Krawczyk to skoczy mi ciśnienie i pójdę się napić pod klatkę. Proste. Różnica wrażliwości. Zalezy kto się na czym wychował. Jak mi mama powie, że wczoraj pan Jan strzelił sobie w łeb, to ja nie robię z tego tragedii, bo w mojej muzyce to normalka (hehe). To tylko kwestia obyczajów. Owszem, hiphop jest zły, ale jest także coś takiego jak pozytywny hiphop, jak ten dobry hiphop. Wszyscy jesteśmy ludźmi. Odczuwamy podobne potrzeby. W każdej muzyce jest miejsce na radość i smutek, ciekawsze przemyślenia, cytaty. Polski hiphop rozpalił w wielu zajawkę do pisania, do czytania, do myślenia. Nie jest sztuką zacisnąć zęby i stać w miejscu. Sztuką jest wciąż być w ruchu. Zdanie pana andsokola już znamy, jesteśmy dla niego nieudacznikami bez pracy, bez perspektyw na cały... blichtr tego świata. Tylko, że ja może wcale tego nie potrzebuje co? może wcale nie o to mi chodzi o co tobie chodzi, panie. Moze pana myslenie jest nieco przestarzale, moze i pan rowniez ma dylematy, i nie zna na nie odpowiedzi. Po co to komus cos udowadniac? ja mysle, ze kazdy bedzie sprawiedliwie oceniony. Jezeli nie przez innych, to przez siebie. To jest tylko kwestia czasu. Nikt nie potrzebuje tego, zeby pan wskazywal na niego palcem i mowil, ze ten ktos jest zly. Pana zadaniem jest wylacznie skupianie sie nad samym soba. Nie kumasz, to idz stad. Nie truj.
Ibra - normalnie :) Nawet na guglach duzo info o nim nie ma.
Nie musze znac wszystkiego. Poza tym słaby jest według mnie. Jesli juz podziemie przywołujesz to Smarki Smark, albo tetris ktory wyszedl ostatnio z legalem.
Jestes swietnym pianistą i muzykiem (tak na marginiesie gratuluje otrzymania dyplomu A.M) i wiem, ze dla Ciebie hip-hop jest tym samym co dla mnie. Słuchajac Reno usmiałem sie do bólu. Tekst Reno "Co jest grane"odzwierciedla całą idee hip-hopu.
Ale co znaczy "idea hiphopu"? może nam Pan to wytlumaczyc? muzyka oddzialuje na zmysly, no a zmysly to niekoniecznie domena wyksztalciuchow. To ma trafiac, to ma byc blisko nas. Reno to taka opcja na cienkich bitach, a typa wszyscy szanuja za jego bezkompromisowosc, za follow- upy (hehe), i za szczerość. Tak łatwo to ropoznać, jeżeli się chce, mimo że najcześciej bywa tylko chwilą. To jest robione na zajawce i wcale nie musi być uniwersalne. Myślę, że główną ideą hiphopu jest to, że ta muzyka nie może trafić do wszystkich. Tak jak na ostatniej Ortedze "zaczęliśmy się młodzieży w Polsce podobać, nie są to tłumy, zdaje sobie sprawę, niech będzie góra 200 osób, w rap się bawię". panie andsokol, prawda jest taka, że chciałby pan być na czasie. wiedzieć, co teraz kręci te dupy w klubach. wiedzieć co jest teraz a"la Rourke 80"s, ale my panu nie powiemy, ponieważ to nie o to chodzi w tym;) "A jak nie wiesz o co chodzi?..."
Ma Pan po prostu uprzedzenia. Strzelił pan jednozdaniówkę z jakimiś głupkimi kropeczkami w sprytny sposób omijając próbę podjęcia dialogu. Żyj pan sobie po swojemu i daj żyć innym. Reno ma lepsze kawałki, a ten tekst jest o niczym w sumie, gry słowne, trochę przechwałek, w zasadzie to nie musi się podobać. Rapu jest mnóstwo, każdy ma swoje opcje. Najważniejsze, żeby to było prawdziwe... a jak to odróżnić? trzeba w tym siedzieć. Ciekawe jak pan spędza wolny czas. Na rybach?
Widzę, że ciężko myślisz i masz kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem. Szkoła by się Tobie przydała, ale pewnie wolisz postac pod klatką. Moim zdaniem Reno albo jest debilem i pisze takie debilne teksty, albo jest inteligentnym facetem i się z Was nabiła. Stawiam na to, ze się z Was nabija. Ryb nie łowie lecz łowie dobre, fajne dźwieki. Żyj sobie swoimi dźwiękami i rymami elo.
A mi się wydaje i nie tylko mi na tym forum że nauka przydała by się panu. Siła złego na jednego, ale bądź co bądź z Twoich postów bije nie zrozumieniem, chamstwem, nie tolerancją i nie wiedzą.
Udowaniając Ci Twoje pomyłki nie ma odzewu tylko następuje zmiana frontu.(czyt. instrumenty w hiphopie) Taka prosta metoda trzymania się jednej zasady nazywa się "odpornością na wiedzę i cieżkością zajeba.. nia"
hip hop to nie muzyka, nie sztuka. w sztuce czlowiek sam dazy do rozwijania swoich umiejetnosci a w hip hopie gdzie sa umiejetnosci? samodoskonalenie ogranicza sie wylacznie do przenoszenia klockow na ekranie monitora i do nagrywania czytanego tekstu. nie ma tu nawet mowy zeby to nazwac muzyka, a niektorzy racza to nazwac sztuka. zreszta nazywajcie se sztuka co chcesz to swiadczy tylko o waszej osobie. przykro mi z calego serca ze polska mlodziez reprezentuja teraz ludzie tego pokroju. Ludzie w pewien sposob ograniczeni przez komercje, ktora nas otacza, nie potrafiaca odbierac prawdziwej sztuki, a odbierajaca jedynie jakies resztki czegos co mialo moze kiedys jakas stycznosc z prawdziwa muzyka (skradzione motywy z roznych piosenek). Ludzie nie posiadajacy wlasnego obiektywnego myslenia i patrzacy jedynie na to co jest modne, na to co leci w mtv badz vivie. czapka z daszkie noszona na bok itp itd to czysta komercjalizacja i chcec pokazania ze jest sie kims. Patrze po wypowiedziach niektorych ze odbierania przez ludzi sztuki staje sie co raz to trudniejsze wraz z rozwojem srodkow masowego przekazu. nie zakoncze swojej dosc chaotycznej wypowiedzi jakas pleta bo juz nie mam dzisiaj sil pisac. pozdrawiam milej nocy :)
Akademii jeszcze nie ukończyłem :P pomylił mnie pan z kimś ale myślę że ukończę :P a hip hop racja, jest tym samym raczej dla mnie jak i dla pana, ale nie chcę tutaj robić większego bałaganu niż narobiłem, :P bo tak jak już wspomniałem, zwykły człowiek nie jest w stanie zrozumieć muzyki w taki sposób jak ktoś kto się tego uczył, od podstaw od prekursorów, mistrzów, aż do współczesności, jak się to przerobi to wtedy muzyka odbierana jest zupełnie w innym wymiarze, zwykły człowiek słyszy coś i odbiera to w normalny dla niego przyswajalny sposób, my natomiast słyszymy harmonię, akordy, potrafimy wymienić obsadę, ustalić artykulację, dynamikę tempo, bo to są istoty muzyki, w hip hopie hmmm nie da się tego wszystkiego ustalić, co nie zmienia faktu że trzeba się jakoś szanować, nie wyeliminujemy złego wpływu hip hopu i ludzi w zły sposób ogarniętych tym nurtem, tu panowie z pewnych źródeł wiem że są normalnymi ludźmi, ale to ta mniejszość która w jakiś tam sposób, umie oddzielić życie od tego świata który serwują im wykonawcy. A co do Reno , no to jak mówiłem wiem że ten wykonawca jest szanowany w społeczeństwie dlatego tak wspomniałem, mimo że sam nie pasjonuję się hip hopem troszkę na temat wiem. :) wolę Sinatrę :)
Zoom to nie uprzedzenia, to pewna wiedza na temat. Za strasznego znawcę się nie uważam, i chyba nikt nie powinien, bo każdy ma prawo do własnego zdania :) Dlatego niech każdy sobie słucha czego chce, ta dyskusja nie miała na celu zmieniać czyichś poglądów, to miało być podzielenie się swoimi poglądami. :)
No jak nie uprzedzenia? przychodzi jakiś kolo w sile wieku, co ma tyle wspólnego z rapem co moja babcia, i on nam tu wygłasza swój pogląd o czymś, czego nie czuje, ba! on tego nienawidzi, wraz z ludźmi, którzy coś w tym widzą. Pisze jakieś brednie, jakby był zacofem. Idzie z takiego kolesiea zlew i już.
Jak w Zambrowie kolesie rapowali, to ty na stojaco pod szafe wchodziłes. O rapie to ty nie masz zielonego pojecia. O hip-hopie zambrowskim moze tak. Swoje poglady o hip-hopie mozesz wyglaszac wsrod swoich kolesi stojacych pod klatka. Rap jest szerszym zjawiskiem, który powstał w latach 80-90. Za moich czasow szerokie gacie to był wielki obciach, nosiła sie w tym tylko wiocha. Chcę zaakcentować, że moje poglądy dotycza polskiego rapu a w szczególności zambrowskiego.
polski hip hop to w wiekszosci czysta patologia, ale banda zakchanych w tym "stylu" imbecyli nic nie zrozumie bo przeciez oni wiedza lepiej. moze wy to rozumiecie bo sami utozsamiacie sie z ta patologia spoleczna jak ta to powodzenia w zyciu :)
przede wszystkim powinieneś nauczyć się czytania ze zrozumieniem bo we wcześniejszych postach masz wyjaśnione co to jest patologia i skąd się bierze, dlaczego jesteś odporny na wiedzę? nie musisz nikomu życzyć powodzenia najpierw sam sobie poradź.
rozumiem i to bardzo dobrze. nie uzywam slow, ktorych nie znam znaczenia. to ty chyba nie rozumiesz istoty problemu jaki wywlouje polski hip hop wsrod mlodziezy. i to wcale nie sa poglady "moherow" tylko ludzi ktorzy dosc z dystansem i obiektywizmem patrza na polska mlodziez i widza jakimi wzorcami sie oni kieruja i to mnie martwi.
nie rozumiesz bo patologia nie bierze sie z muzyki kolo. tylko z domu przede wszystkim. z różnych relacji w rodzinie itp. nie chce mi się tego już tłumaczyć bo i tak swoje pierdoły piszesz.
hehe no tak ależ trafna uwaga, lepiej kierować się gwiazdami popu:D brać z nich wzorzec i naśladować albo nieeee lepiej metalowcami to są ludzie na poziomie najlepsi the jest jak wspominał pan sokół nie ma to jak wyjść na miasto w glanach brudnych spodniach długich nie mytych włosach i drzeć morde na każdym kroku. lub słuchać darcia pyska nie tak ? to ma przekaz oł yeaaa. albo nieee polska muzyka jest the best no tak czarne oczy te sprawy przeciez można przy tym się przylansować. to dopiero muzyka która oprócz jak to pan andsokoł okreslal ma zywe instrumenty, no fakt ma ale przeslania to zadnego to nie ma. fajnie się tego słucha ale tylko na potupai weselu czy tancach.
dzieciaki nie mają co robić w zambrowie stąd może się brać ich jako takie zachowanie, bo powiedz mi co te miasto oferuje dla młodzieży ? są różne rodziny bogate i biedne i te średnio zamożne świat jest tak ułożony że za wiekszość trzeba płacić nie wszystkich na to stać i dzieciaki robią co robią. nie muzyka to napędza. moherowy człowieczku.
Wiecie... też się tego zastanawiałem... Zambrów wygląda jak miasto hip hopu... 90% młodych ludzi, jak nie więcej naśladuje tę kulturę i słucha taką muzykę... co jest fenomenem na skalę kraju! Bo w żadnym większym mieście nie widziałem ludzi którzy mają jeden styl... według mnie jest to charakterystyczna cecha małych miasteczek w których każdy boi się wybić ponad przeciętność... przykre... Chodź uważam, że jeszcze bardziej przykre jest to, ze mimo takich statystyk nikomu w Zambrowie nie udało się jeszcze wybić... lub chociaż zrobić coś by ten hip hop nie był kojarzony tylko ze stylem życia lecz przede wszystkim z muzyką... niby nagrywa ktoś płyty, mi się nawet coś tam kiedyś spodobało ale jak spojrzeć na ten czas który upłynął, na procentową ilość społeczeństwa które się tym pasjonują, ilość zorganizowanych koncertów i to ile osób się na nich bawiło to są bardzo śmieszne liczby... całkowicie nie adekwatne do tego co widzę codziennie na ulicy... Miasto hip hopu ? tak wygląda ale bardziej by tu pasowało inne określenie którego nie użyję bo nie chciał bym kogokolwiek urazić...
wymyślamy sobie, teraz już piszemy głupoty. miasto hip hopu hehehehe;)))) w sumie to jest bezsensu, bo nikt nikogo nie przekona. tamci się uparli, że hiphop jest przyczyną bezrobocia a pani wyzej znowu nawija o mokasynach i płaszczu;))) ok ok kiedyś się tak ubierzemy, na szczególną okazję, ale na codzień dajcie mi chodzić w dresach. proszę;) dajcie mi coś lepszego posłuchać może? dajcie mi lepszy smak, lepszą muzykę. krytykowanie jest nudne, więc zaproponujcie coś w zastępstwie hiphop. wiecie, w kairze leci disco polo i techno pała. to są realne problemy, ja się pytam: dlaczego? heheh;)
tak, panie andsokol. wydaje pan zbyt daleko idące wnioski. słucham sobie teraz epki biszu/kosa - cztery pory roku i jestem pod wrażeniem talentu lirycznego emce z bydgoszczy. poezja, proszę pana;) zna się pan trochę na poezji? książka?film? ile pan o tym wie? dużo? mało? wierzy pan wogóle w takie pierdoły? jest taka piosenka haihaer - nie jestem k*** biznesmenem... w takich numerach się zakochaliśmy i to zostało. walka na słowa, na przechwałki. pan jest mądry... "skończyłeś edukację? masz fart, nie kwalifikacje - Włodi"... co pan na to odpowie? to trzeba szerzej myśleć, a nie swoje widzimisie przekładać na forum publiczne. rap to takie historyjki z ulicy. mean streets;) nie pamięta pan jak to było kiedyś? jak był pan młody? pewnie ze sztachętą w kawalerkę się chodziło, co? no a teraz jest inaczej. Jak? heh;) nie powiem.
z głupim nie wygrasz, bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem. dla mnie andsokol dialog z toba nie ma sensu i uwazam za zakonczony.
Nie chce mi sie czytac 10 stron wiec odniose sie do kilku pierwszych postow. Skoro da sie zorganizowac koncert punkowy to tymbardziej nie widze problemu w organizacji hip hopowego. Na poczatek niech to bedzie kilka lokalnych zalog, z Zambrowa i okolic. Dla chcacego nic trudnego.
ja Wam mogę bez problemu załatwić koncert hh. warszawscy raperzy tacy jaki streetworkerz (zaginiony, nieuk), skajsdelimit, klasiik itp. zagrają pewnie za same zwroty za dojazd. możecie zapoznać się z twórczością w necie. chociażby tu płyta streetworkerz http://dhost.info/streetworkerz/
Posluchajcie O.S.T.R albo Eldo albo teraz nowych kawałkow Małpy bądz Kaczora ludzie i zstanowcie sie co piszecie w postach typu "hip hop to patologia" z pozdrowieniem dla kumatych
Pamietam koncert WWO FU WNB w zambrowie fajny klimat mimo ze bylo malo osob a pogoda nie byla przyjazdna raczej to bylo w latach gdzie ogolnie Hip-hop owa klutura wchodzila na firmament muzyki a sklady lokalne tez reprezentowaly wysoki poziom jak na tamte czasy i szkoda ze juz ich nie ma :) kazdy z nich mial fajny klimat i fajny styl nawet posiadam gdzies plyty z ich dokonaniami podejrzewam ze to z producenckiej plyty Wojtasa z Koszar :) wojtek jak na tamte czasy byl mistrzem jesli chodzi o bit w polaczeniu z rymami ktore dorzucili mu chlopaki to naprawde wyszlo cool w sumie to nie byl jedyny grubszy koncert rapowy w naszym miescie wczesniej byl jakis w domu kultury na koszarach i tez byl niezly szkoda ze nie ma juz takich no coz chlopaki dorosli i pewnie zajeli sie zyciem doroslym paru z nich widzialem na ubieglorocznych dniach zambrowa heh dalej uwazam ze maja co pokazac publicznosci wspierali chyba sklad Samuraj to z nielicznych skladow ktore sobie radza przejaw tez idzie z koszar co jest tez fajne Morel :) szef od freestyle jeszcze w gizycku przeciez mial swoje 5min takie osoby sie pamieta do 2006roku jeszcze cos sie tlilo w miescie :) wiec pewnie jeuz ci co robili ta muzyke sa powaznymi ludzmi i pewnie mlodsza liga nawet nie wie ze byli tacy ludzie w tym miescie co robili taki klimat mimo braku sprzetu oraz na kombinowanych zapisach jakos dawali rade w tworzeniu muzyki bo kto z was nagrywal by na stereofoniczna wierze hehe dzis raczej uzywa sie kompa i mikrofonu pojemnosciowego ktorey nie jest juz takim marzeniem jak 10lat wstecz a karta dzwiekowa 5.1 szummaster jest standardem normalnego kompa nie mowiac juz o Internecie ktory dostarcza praktycznie wszystkich softow za free kiedys jak nie bylo neta (heh to jak prehistoria) to nawet zdobycie fruityloops-a bylo dokonaniem epokowym heh no ale :) dzis mysle ze nie ma problemu z niczym wystarczy checi i zapal kazdy moze sie sprobowac z muzyka nie tylko jako sluchacz i krytyk ps nie wiem kto to Ramona jakis heh a Ryska Peje pamietam jeszcze jak z ICE-t zarapowal w Sopot fesival w 1995roku to pewnie niektorzy z was sie dopiero rodzili albo jeszcze byli w planach a muzyka w zamie chyba przelomie 1999roku zaczela sie przewijac wiec jest jakas historia zambrowskiego rapu :) heh tak teraz mozecie mnie zjechac :P ze smecilem wasz czas pozdro!!
A jesli mial bym do wyboru artyste ktorego chcial bym zobaczyc w zambrowie na pierwszy rzut chce zobaczyc stara gwardie zambrowskiego rapu z os wschod oraz z Koszar dopiero potem moze zagrac ktos "slawny" bardziej ciekaw jestem lokalnych skladow z tamtego okresu koncert w kinie kosmos to tez mialo klimat dom kultury na grunwaldzkiej za czerwoniakiem i klepanka przy stadionie gdzie mozna bylo zobaczyc WWO kiedy to oswiadczylo ze zmienia nazawe na "w wyjatkowych okolicznosciach" i zagralo numery z plyty we wlasnej osobie ktora juz jest klasykiem to chyba bylo najlepsze przezycie dzieki ! dla organizatorow :)
czytam niektore komentarze przeciwnikow kultury hip hopowej i nie wiem czy sie smiac czy plakac. nie podajecie zadnych konkretow, caly czas na forach internetowych przewijaja sie te same banalne argumenty - ze hip hop to patologia, ze dresiarze, ze alkoholicy i narkomani. ile w tym prawdy? niewiele. w srodowisku hip hopowym jest tyle samo alkoholikow co w kazdym innym. w ogole ocenianie czlowieka kategoriami sluchanej przez niego muzyki jest chore i to swiadczy tylko i wylacznie o was, a nie o osobie, ktora probujecie ocenic. wiekszosc zwraca uwage tylko na 15-letnich gowniarzy, ktorzy zaloza szerokie spodnie i mysla, ze sa wielkimi znawcami, uwazaja sie za wielkich hip hopowcow, a gdy uslysza ksywke smarki, albo tetris, to mysla "co to ku*wa jest, hemp gru i peja i tak lepsi, ave slu". ich wiedza o rapie ogranicza sie tylko do 3-4 "artystow", ktorzy na kazdej swojej kolejnej plycie powielaja te same schematy - osiedle, ziomki, uliczne zasady. to trafia tylko do malolatow, ktorym nie chce sie myslec i zamiast poszerzyc horyzonty i poswiecic troche wiecej czasu, aby zaglebic sie w ta kulture wola isc pod blok wypic browar. oni sa tylko ZNIKOMA czescia tej kultury, ale niestety najbardziej rzucaja sie w oczy, bo sa dobitnym przykladem hip hopowca z telewizji, a jak nie od dzis wiadomo ta pokazuje rap w samych negatywach, chociaz ostatnio sie to troche zmienilo. poza takimi malolatami jest wielu innych ludzi, ktorzy sluchaja rapu, zyja nim, kupuja plyty, znajduja w tej muzyce inspiracje, motywacje do zycia. ale oczywiscie wielcy przeciwnicy hip hopu tego nie dostrzegaja, bo po co wysilac swoje zwoje mozgowe i pomyslec samemu, skoro mozna powtarzac po kims oklepane juz dawno banalne schematy, ze rap to zlo. spotkalem sie kiedys na jakims forum z okresleniem, ze "rap to muzyka dla zwierzat", jednakze osoba, ktora wysnula tak wspanialy wiosek nie potrafila juz go uargumentowac. tacy ludzie wzbudzaja tylko usmiech na mojej twarzy, bo pokazuje to, ze to jednak z nimi jest cos nie tak, a nie z tymi, ktorzy sluchaja rapu. ide o zaklad, ze ci, ktorzy najglosniej krzycza, ze hip hop to patologia nie potrafiliby zrozumiec sensu co najmniej 50% kawalkow, ktore bym im podal, bo tam trzeba MYSLEC SAMODZIELNIE, telewizja nie pomoze i nie poda na tacy o co chodzi danemu raperowi w jego utworze. ponadto ich zdanie na temat rapu opiera sie tylko na przykladzie peji (patologia, reprezentuje biede a jezdze porsche), hemp gru (non stop pale ziolo), gural (yo, yo bialy murzyn), tede (lubie pieniazki, drogie fury i dupy). w nawiasach podalem przyklady stereotypowego myslenia przecietnego czlowieka na temat wymienionych raperow, ktore moze i po czesci sa prawda, ale nie do konca. nikt nie dostrzega eldo, ktory jest poeta w najpelniejszym tego slowa znaczeniu, z reszta tak samo jak raca (malo znany podziemny raper z olecka), ktory tez sypie metaforami jak z asami z rekawa, zachecam do przesluchania jego kawalka pt. respirator, pierwsza zwrotka to majstersztyk. nikt nie dostrzega piha, ktory ukonczyl 5-letnie dzienne studia na kierunku prawo, a jego teksty tez sa przepelnione doskonalnymi metaforami i trafnymi spostrzezeniami. malo kto zna tetrisa, ktory moim skromnym zdaniem jest mistrzem freestyle i na wolno skleja lepsze teksty niz firma jp miala okazje napisac w calej swojej dyskografii. obcy jest tez jimson, ktory sklada nawet potrojne rymy i nadaje im sens, co wydaje sie prawie niemozliwe przy takim schemacie budowania linijek. polecam posluchac kawalek enson - kain i abel i sprobowac go rozkminic, przeciez mozna to interpetowac na 10 roznych sposobow. ide o zaklad, ze przeciwnicy rapu nawet nie slyszeli o takim raperze, mimo tego, ze dla sluchaczy jest on juz dosyc znany. ostatnio vnm wypuscil kawalek ze swojej nowej plyty, ktorej premiera w nadchodzacy poniedzialek - "widze ich", w ktorym w doskonaly sposob opisuje przekrojowo obraz polskiego spoleczenstwa na przykladzie poszczegolnych osob podczas jazdy autobusem. na koniec zakonczyl to wszystko puenta, ze ludzie oceniaja sie tylko i wylacznie na podstawie wygladu drugiej osoby, co w znaczacej wiekszosci przypadkow jest mylne. doskonala kontofensywa na wszystkich przeciwnikow kultury hip hopowej. tym wszystkim, ktorzy najglosniej szczekaja, ze rap to zlo polecam zastanowic sie najpierw nad samym soba, a dopiero pozniej oceniac innych ludzi. podsylam pare kawalkow, ktore sa warte uwagi moim skromnym zdaniem. wczesniej wymienione juz: raca - respirator, enson - kain i abel, vnm - widze ich. poza tym: hifi banda - ptaki, peerzet - zajawkowicze, wena - getto feat. smarki, zeus - swiatlo, siwers/tomiko - nie zapominam, raca - samotnosc, tetris - dwuznacznie, malpa - 5 element feat. jinx, jimson - nie ma boga, trzeci wymiar - to nie film, patr00 - lustro feat. tetris&esdwa. to raczej takie malo znane, nie bede przeciez wymienial wszystkich kawalkow eldoki z plyty "eternia".
jeszcze co do kwestii robienia bitow na komputerze. mam pytanie do tych, ktorzy twierdza, ze takowy bit latwo jest zrobic. wiecie w ogole to co sa sample, cuty, scratche? wiecie co to jest mpcetka? polecam posluchac takich kawalkow jak: noon - esiane, be hind. ponadto podam jeszcze pare linkow: http://www.youtube.com/watch?v=v5PT8PBH7sQ - the returners http://www.youtube.com/watch?v=Mq2GVeVOtys - patr00 http://www.youtube.com/watch?v=Rjdr6N4QQ-k&feature=related - patr00. mala uwaga, zebyscie sobie czegos nie pomysleli. do tych 16 klawiszy na mpc najpierw trzeba przypisac odpowiednie dzwieki, czyli trzeba ich poszukac i dopiero pozniej skomponowac. obejrzyjcie do konca, na poczatku moze sie wydawac nudne. http://www.youtube.com/watch?v=iUWY44J4K8Q - kixnare (szczegolnie polecam) http://www.youtube.com/watch?v=5oJRE8ES6M0&feature=related - Me?How http://www.youtube.com/watch?v=eTCOu0ilSGk - O.S.T.R.
oczywiscie zalecane sluchanie przy dobrych glosnikach albo na sluchawkach, zeby linia basu byla dobrze slyszalna. takich linkow moglbym wymieniac setki.
PiH chciał wystąpić w Zambrowie. Niestety zambrowskie warunki finansowe nie dadzą rady takiemu koncertowi. Raper za koncert życzy sobie 5-15 tys zł + hotel + alkohol dla kilku osób. Jeśli w Zambrowie bilety przekroczą 30zł mało kto przyjdzie. A żaden raper nie będzie grał za tysiąc czy 2 tysiące ??( mówię o bardziej znanych) Rozmowy były podejmowane ale nic z tego nie wyszło.
To jest tak denne, że aż żal za d* ściska. Jak ja się cieszę, że stałam w kolejce po rozum i nie muszę teraz słuchać tych wulgaryzmów, żeby się dowartościować czy poznać życie.
http://malpoludy.wrzuta.pl/audio/0ODnTYOX5kr/dzem_-_do_kolyski
Proszę bardzo, stwórzcie coś takiego.
Lub przynajmniej wysilcie się na interpretację. Czy może, skoro nie ma przekleństw, do Was to nie trafia?
Wydaje mi się, że tu można odnalexć cały sens życia, w tej właśnie Poezji, pisanej wielką literą, usłyszysz więcej, niż w całym Waszym bublowskim hh. A do tego jak miło się słucha. NIe strach puścić przy dziecku. Karmi duszę i umysł, zapewnia spokój ducha. NIe buntuje, a pomaga przetrwać. To był mój ostatni post. Pogody życzę, żeby Wam nie było zimno stać pod klatką.
Pozdrawiam :)
ja Ci powiem posluchaj i nie pisz glupot bo stanie pod klatka to nie sluchanie hiphopu
http://www.youtube.com/watch?v=d0T6J90nJaQ&feature=related
a teraz delikatny diss do tych ktorzy pisza jacy to oni sa ambitni i ze hh jest ""bublowski""
http://www.youtube.com/watch?v=uLyCstpzTGw&feature=related
i jeszcze raz powtorze to co zoom nie wrzucajcie wszystkiego w jeden worek
Ok.
Hiphop to dno powinni wybić wszystkich, którzy słuchają hiphopu.
Teraz już w dupie mam waszą opinię - tych wszystkich postronnych.
Tak jak kolega wyżej napisał posłuchajcie
[http]http://www.youtube.com/watch?v=uLyCstpzTGw&feature=related[/http]
Co do dżem i innych zespołów tego typu. To są monopoliści trafiają do każdego. Jeśli wy tak bardzo ich kochacie to znaczy, że jesteście zwykłymi ludźmi i nie potraficie mieć czegoś swojego tylko biegniecie za tym co wam telewizja daje.
Mieć coś swojego znaczy być w pewnym sensie indywidualistą, mnie nie ciągnie do tego co daje mi telewizja - co dają mi monopoliści w każdej branży.
Żeby pokochać hiphop trzeba się z nim utożsamiać, żeby pokochać jazz trzeba się z nim utożsamiać.
Żeby pokochać, bajm, dżem, feela trzeba być zwykłym człowiekiem bez swojego zdania.
Cześćczołem.
Powyższy link do youtuba się zepsuł
[http]www.youtube.com/watch?v=uLyCstpzTGw&feature=related[/http]
Dodam jeszcze, że mam znajomych, którym deathmetal karmi umysł i duszę. Są dobrymi ludźmi sluchają ze mną rapu - wtedy kiedy ja chcę. A sami kochają deathmetal jeżdżą na koncerty wydają mnóstwo pieniędzy na płyty bo to kochają i co mam o nich mówić - że są pancurami, metalowcami i brudasami(bo taki też jest stereotyp).
Mądrzy ludzie odezwijcie się teraz.
No to się jeszcze odewę. Bardziej cenię metalowców niż hip-hopowców, słucham dobrego metalu . Zauwaz, że metalowcy potrafią fajnie grać na gitarach czy innych instrumentach, potrafia tworzyć fajną muzyke. Notmiast wy kleicie bita na komputerze. Potraficie coś od siebie zagrać? Spotkasz metalowców stojących pod klatką i plujących pestki (mówie tu o prawdziwych metalowcach)? Dla metalowców mam ogromny szacunek.
http://www.youtube.com/watch?v=fTRv75EHUeQ
proszę same żywe instrumenty strasznie trudne co ? zagrać na gitarze. tutaj masz wszystko na żywo jak się tak uparłeś.
prawdziwych metalowców znam od dziecka i tych co piją wino i tych co jarają zioło i tych co są wykręceni przez świat, tych co ubiorą się jak ostatnie łajzy i tych co stoją w parku pijąc vodke i grając na gitarze pokazują że są lepsi od hip hopowców w pana mniemaniu.
nie mam nic do nich bo to ich styl życia bycia czy cokolwiek to znaczy, lubię ich i szanuję za to jakimi są ludzmi a nie za to czego słuchają. dla mnie to ludzie przede wszystkim i nie patrzę na nich przez pryzmat muzyki czy też tego czy stoją i piją czy dłubią pestki.
A ja mówię o prawdziwych "hiphopowcach".
I sam siebie pogrążyłeś.
Mowa jest o prawdziwych przez cały czas.
milenka, hehe, dżem:P fajny ten refren o deszczu, ale nie wygłupiaj się, to strasznie populistyczne badziewie, za bardzo ckliwe;) wyobrażasz sobie hiphopowca, który tego słucha? hehehe;) kobieto, daj żyć. może ci się coś takiego spodoba - http://www.youtube.com/watch?v=F2gvj7b1myE , ale to raczej nie, bo pani zbyt poważna na takie amorki, rozumiemy.
Jest dużo dobrej muzyki ponad podziałami. Ktoś dobrze powiedział, że nie każdy łysy musi być hiphopowcem, a ja się pytam kto to jest ten hiphopowiec? dla mnie to jest śmieszne określenie. Przywoływany tu przez was Reno najlepiej to nawinął "Blokersi, co non stop stoją pod klatką? idź to lepiej powiedz tym dziadkom". Jak możesz nie znać Reno? Zoom? autodiss moim zdaniem;)
Ja np. moge podać kilka pomnikow stylu: jak pete rock http://www.youtube.com/watch?v=lYTPeEmieNE , jak diggin in the crates http://www.youtube.com/watch?v=RtD8iSKslUc , boot camp click http://www.youtube.com/watch?v=dl-FJM5y8JE , albo ten numer np. http://www.youtube.com/watch?v=224fYc8-hjc down to erf, czy zachód dj battlecat http://www.youtube.com/watch?v=Ui8F59Kmz9o . To tylko kilka przykładów, i teraz pytanie polega na tym, czy ty to czujesz czy nie. Jeżeli nie, to nie ma o czym mówić.
Zresztą, ta muzyka przyszła do nas wraz z kapitalizmem i produktami made in usa. Zwykłe przerywyniki podczas meczów NBA sprawiły, że te pokolenie to czuje. Nie wiem, być może wy jesteście odrobinę starsi, być może te zjawisko was ominęło. Wcale to jednak nie znaczy, że tylko Dżem śpiewał o deszczu. Bo jak Włodek nawinie mi, że "stałem kochanie pod twoim oknem w najgorszy eszcz, w najc**owszą pogodę" to mnie ciary przejdą wzruszę się i pomyślę sobie, że warto jest walczyć. A jak mi to zaśpiewa Pan Krawczyk to skoczy mi ciśnienie i pójdę się napić pod klatkę. Proste. Różnica wrażliwości. Zalezy kto się na czym wychował. Jak mi mama powie, że wczoraj pan Jan strzelił sobie w łeb, to ja nie robię z tego tragedii, bo w mojej muzyce to normalka (hehe). To tylko kwestia obyczajów. Owszem, hiphop jest zły, ale jest także coś takiego jak pozytywny hiphop, jak ten dobry hiphop. Wszyscy jesteśmy ludźmi. Odczuwamy podobne potrzeby. W każdej muzyce jest miejsce na radość i smutek, ciekawsze przemyślenia, cytaty. Polski hiphop rozpalił w wielu zajawkę do pisania, do czytania, do myślenia. Nie jest sztuką zacisnąć zęby i stać w miejscu. Sztuką jest wciąż być w ruchu. Zdanie pana andsokola już znamy, jesteśmy dla niego nieudacznikami bez pracy, bez perspektyw na cały... blichtr tego świata. Tylko, że ja może wcale tego nie potrzebuje co? może wcale nie o to mi chodzi o co tobie chodzi, panie. Moze pana myslenie jest nieco przestarzale, moze i pan rowniez ma dylematy, i nie zna na nie odpowiedzi. Po co to komus cos udowadniac? ja mysle, ze kazdy bedzie sprawiedliwie oceniony. Jezeli nie przez innych, to przez siebie. To jest tylko kwestia czasu. Nikt nie potrzebuje tego, zeby pan wskazywal na niego palcem i mowil, ze ten ktos jest zly. Pana zadaniem jest wylacznie skupianie sie nad samym soba. Nie kumasz, to idz stad. Nie truj.
Ibra - normalnie :) Nawet na guglach duzo info o nim nie ma.
Nie musze znac wszystkiego. Poza tym słaby jest według mnie. Jesli juz podziemie przywołujesz to Smarki Smark, albo tetris ktory wyszedl ostatnio z legalem.
Nie jakiś tam Reno :)
Jestes swietnym pianistą i muzykiem (tak na marginiesie gratuluje otrzymania dyplomu A.M) i wiem, ze dla Ciebie hip-hop jest tym samym co dla mnie. Słuchajac Reno usmiałem sie do bólu. Tekst Reno "Co jest grane"odzwierciedla całą idee hip-hopu.
Ale co znaczy "idea hiphopu"? może nam Pan to wytlumaczyc? muzyka oddzialuje na zmysly, no a zmysly to niekoniecznie domena wyksztalciuchow. To ma trafiac, to ma byc blisko nas. Reno to taka opcja na cienkich bitach, a typa wszyscy szanuja za jego bezkompromisowosc, za follow- upy (hehe), i za szczerość. Tak łatwo to ropoznać, jeżeli się chce, mimo że najcześciej bywa tylko chwilą. To jest robione na zajawce i wcale nie musi być uniwersalne. Myślę, że główną ideą hiphopu jest to, że ta muzyka nie może trafić do wszystkich. Tak jak na ostatniej Ortedze "zaczęliśmy się młodzieży w Polsce podobać, nie są to tłumy, zdaje sobie sprawę, niech będzie góra 200 osób, w rap się bawię". panie andsokol, prawda jest taka, że chciałby pan być na czasie. wiedzieć, co teraz kręci te dupy w klubach. wiedzieć co jest teraz a"la Rourke 80"s, ale my panu nie powiemy, ponieważ to nie o to chodzi w tym;) "A jak nie wiesz o co chodzi?..."
To znaczy, ze ten tekst jest prawdą o Was, o Waszym sposobie życia, spędzania czasu itp....
Ma Pan po prostu uprzedzenia. Strzelił pan jednozdaniówkę z jakimiś głupkimi kropeczkami w sprytny sposób omijając próbę podjęcia dialogu. Żyj pan sobie po swojemu i daj żyć innym. Reno ma lepsze kawałki, a ten tekst jest o niczym w sumie, gry słowne, trochę przechwałek, w zasadzie to nie musi się podobać. Rapu jest mnóstwo, każdy ma swoje opcje. Najważniejsze, żeby to było prawdziwe... a jak to odróżnić? trzeba w tym siedzieć. Ciekawe jak pan spędza wolny czas. Na rybach?
Widzę, że ciężko myślisz i masz kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem. Szkoła by się Tobie przydała, ale pewnie wolisz postac pod klatką. Moim zdaniem Reno albo jest debilem i pisze takie debilne teksty, albo jest inteligentnym facetem i się z Was nabiła. Stawiam na to, ze się z Was nabija. Ryb nie łowie lecz łowie dobre, fajne dźwieki. Żyj sobie swoimi dźwiękami i rymami elo.
A mi się wydaje i nie tylko mi na tym forum że nauka przydała by się panu. Siła złego na jednego, ale bądź co bądź z Twoich postów bije nie zrozumieniem, chamstwem, nie tolerancją i nie wiedzą.
Udowaniając Ci Twoje pomyłki nie ma odzewu tylko następuje zmiana frontu.(czyt. instrumenty w hiphopie)
Taka prosta metoda trzymania się jednej zasady nazywa się "odpornością na wiedzę i cieżkością zajeba.. nia"
hip hop to nie muzyka, nie sztuka. w sztuce czlowiek sam dazy do rozwijania swoich umiejetnosci a w hip hopie gdzie sa umiejetnosci? samodoskonalenie ogranicza sie wylacznie do przenoszenia klockow na ekranie monitora i do nagrywania czytanego tekstu. nie ma tu nawet mowy zeby to nazwac muzyka, a niektorzy racza to nazwac sztuka. zreszta nazywajcie se sztuka co chcesz to swiadczy tylko o waszej osobie. przykro mi z calego serca ze polska mlodziez reprezentuja teraz ludzie tego pokroju. Ludzie w pewien sposob ograniczeni przez komercje, ktora nas otacza, nie potrafiaca odbierac prawdziwej sztuki, a odbierajaca jedynie jakies resztki czegos co mialo moze kiedys jakas stycznosc z prawdziwa muzyka (skradzione motywy z roznych piosenek). Ludzie nie posiadajacy wlasnego obiektywnego myslenia i patrzacy jedynie na to co jest modne, na to co leci w mtv badz vivie. czapka z daszkie noszona na bok itp itd to czysta komercjalizacja i chcec pokazania ze jest sie kims. Patrze po wypowiedziach niektorych ze odbierania przez ludzi sztuki staje sie co raz to trudniejsze wraz z rozwojem srodkow masowego przekazu. nie zakoncze swojej dosc chaotycznej wypowiedzi jakas pleta bo juz nie mam dzisiaj sil pisac. pozdrawiam milej nocy :)
Akademii jeszcze nie ukończyłem :P pomylił mnie pan z kimś ale myślę że ukończę :P a hip hop racja, jest tym samym raczej dla mnie jak i dla pana, ale nie chcę tutaj robić większego bałaganu niż narobiłem, :P bo tak jak już wspomniałem, zwykły człowiek nie jest w stanie zrozumieć muzyki w taki sposób jak ktoś kto się tego uczył, od podstaw od prekursorów, mistrzów, aż do współczesności, jak się to przerobi to wtedy muzyka odbierana jest zupełnie w innym wymiarze, zwykły człowiek słyszy coś i odbiera to w normalny dla niego przyswajalny sposób, my natomiast słyszymy harmonię, akordy, potrafimy wymienić obsadę, ustalić artykulację, dynamikę tempo, bo to są istoty muzyki, w hip hopie hmmm nie da się tego wszystkiego ustalić, co nie zmienia faktu że trzeba się jakoś szanować, nie wyeliminujemy złego wpływu hip hopu i ludzi w zły sposób ogarniętych tym nurtem, tu panowie z pewnych źródeł wiem że są normalnymi ludźmi, ale to ta mniejszość która w jakiś tam sposób, umie oddzielić życie od tego świata który serwują im wykonawcy. A co do Reno , no to jak mówiłem wiem że ten wykonawca jest szanowany w społeczeństwie dlatego tak wspomniałem, mimo że sam nie pasjonuję się hip hopem troszkę na temat wiem. :) wolę Sinatrę :)
Macie jakieś dziwne uprzedzenia :).
W takim razie powodzenia - słuchajcie swoich "żywych dźwięków".
Narka znawcy muzyki.
Zoom to nie uprzedzenia, to pewna wiedza na temat. Za strasznego znawcę się nie uważam, i chyba nikt nie powinien, bo każdy ma prawo do własnego zdania :) Dlatego niech każdy sobie słucha czego chce, ta dyskusja nie miała na celu zmieniać czyichś poglądów, to miało być podzielenie się swoimi poglądami. :)
No jak nie uprzedzenia? przychodzi jakiś kolo w sile wieku, co ma tyle wspólnego z rapem co moja babcia, i on nam tu wygłasza swój pogląd o czymś, czego nie czuje, ba! on tego nienawidzi, wraz z ludźmi, którzy coś w tym widzą. Pisze jakieś brednie, jakby był zacofem. Idzie z takiego kolesiea zlew i już.
Jak w Zambrowie kolesie rapowali, to ty na stojaco pod szafe wchodziłes. O rapie to ty nie masz zielonego pojecia. O hip-hopie zambrowskim moze tak. Swoje poglady o hip-hopie mozesz wyglaszac wsrod swoich kolesi stojacych pod klatka. Rap jest szerszym zjawiskiem, który powstał w latach 80-90. Za moich czasow szerokie gacie to był wielki obciach, nosiła sie w tym tylko wiocha. Chcę zaakcentować, że moje poglądy dotycza polskiego rapu a w szczególności zambrowskiego.
skoncz andsokol bo juz piszesz pierdoły i pogrążasz samego siebie.
polski hip hop to w wiekszosci czysta patologia, ale banda zakchanych w tym "stylu" imbecyli nic nie zrozumie bo przeciez oni wiedza lepiej. moze wy to rozumiecie bo sami utozsamiacie sie z ta patologia spoleczna jak ta to powodzenia w zyciu :)
chyba nie rozumiesz znaczenia słowa patologia.
przede wszystkim powinieneś nauczyć się czytania ze zrozumieniem bo we wcześniejszych postach masz wyjaśnione co to jest patologia i skąd się bierze, dlaczego jesteś odporny na wiedzę? nie musisz nikomu życzyć powodzenia najpierw sam sobie poradź.
rozumiem i to bardzo dobrze. nie uzywam slow, ktorych nie znam znaczenia. to ty chyba nie rozumiesz istoty problemu jaki wywlouje polski hip hop wsrod mlodziezy. i to wcale nie sa poglady "moherow" tylko ludzi ktorzy dosc z dystansem i obiektywizmem patrza na polska mlodziez i widza jakimi wzorcami sie oni kieruja i to mnie martwi.
nie rozumiesz bo patologia nie bierze sie z muzyki kolo. tylko z domu przede wszystkim. z różnych relacji w rodzinie itp. nie chce mi się tego już tłumaczyć bo i tak swoje pierdoły piszesz.
hehe no tak ależ trafna uwaga, lepiej kierować się gwiazdami popu:D brać z nich wzorzec i naśladować albo nieeee lepiej metalowcami to są ludzie na poziomie najlepsi the jest jak wspominał pan sokół nie ma to jak wyjść na miasto w glanach brudnych spodniach długich nie mytych włosach i drzeć morde na każdym kroku. lub słuchać darcia pyska nie tak ? to ma przekaz oł yeaaa. albo nieee polska muzyka jest the best no tak czarne oczy te sprawy przeciez można przy tym się przylansować. to dopiero muzyka która oprócz jak to pan andsokoł okreslal ma zywe instrumenty, no fakt ma ale przeslania to zadnego to nie ma. fajnie się tego słucha ale tylko na potupai weselu czy tancach.
dzieciaki nie mają co robić w zambrowie stąd może się brać ich jako takie zachowanie, bo powiedz mi co te miasto oferuje dla młodzieży ? są różne rodziny bogate i biedne i te średnio zamożne świat jest tak ułożony że za wiekszość trzeba płacić nie wszystkich na to stać i dzieciaki robią co robią. nie muzyka to napędza. moherowy człowieczku.
Wiecie... też się tego zastanawiałem... Zambrów wygląda jak miasto hip hopu... 90% młodych ludzi, jak nie więcej naśladuje tę kulturę i słucha taką muzykę... co jest fenomenem na skalę kraju! Bo w żadnym większym mieście nie widziałem ludzi którzy mają jeden styl... według mnie jest to charakterystyczna cecha małych miasteczek w których każdy boi się wybić ponad przeciętność... przykre... Chodź uważam, że jeszcze bardziej przykre jest to, ze mimo takich statystyk nikomu w Zambrowie nie udało się jeszcze wybić... lub chociaż zrobić coś by ten hip hop nie był kojarzony tylko ze stylem życia lecz przede wszystkim z muzyką... niby nagrywa ktoś płyty, mi się nawet coś tam kiedyś spodobało ale jak spojrzeć na ten czas który upłynął, na procentową ilość społeczeństwa które się tym pasjonują, ilość zorganizowanych koncertów i to ile osób się na nich bawiło to są bardzo śmieszne liczby... całkowicie nie adekwatne do tego co widzę codziennie na ulicy... Miasto hip hopu ? tak wygląda ale bardziej by tu pasowało inne określenie którego nie użyję bo nie chciał bym kogokolwiek urazić...
wymyślamy sobie, teraz już piszemy głupoty. miasto hip hopu hehehehe;)))) w sumie to jest bezsensu, bo nikt nikogo nie przekona. tamci się uparli, że hiphop jest przyczyną bezrobocia a pani wyzej znowu nawija o mokasynach i płaszczu;))) ok ok kiedyś się tak ubierzemy, na szczególną okazję, ale na codzień dajcie mi chodzić w dresach. proszę;) dajcie mi coś lepszego posłuchać może? dajcie mi lepszy smak, lepszą muzykę. krytykowanie jest nudne, więc zaproponujcie coś w zastępstwie hiphop. wiecie, w kairze leci disco polo i techno pała. to są realne problemy, ja się pytam: dlaczego? heheh;)
tak, panie andsokol. wydaje pan zbyt daleko idące wnioski. słucham sobie teraz epki biszu/kosa - cztery pory roku i jestem pod wrażeniem talentu lirycznego emce z bydgoszczy. poezja, proszę pana;) zna się pan trochę na poezji? książka?film? ile pan o tym wie? dużo? mało? wierzy pan wogóle w takie pierdoły? jest taka piosenka haihaer - nie jestem k*** biznesmenem... w takich numerach się zakochaliśmy i to zostało. walka na słowa, na przechwałki. pan jest mądry... "skończyłeś edukację? masz fart, nie kwalifikacje - Włodi"... co pan na to odpowie? to trzeba szerzej myśleć, a nie swoje widzimisie przekładać na forum publiczne. rap to takie historyjki z ulicy. mean streets;) nie pamięta pan jak to było kiedyś? jak był pan młody? pewnie ze sztachętą w kawalerkę się chodziło, co? no a teraz jest inaczej. Jak? heh;) nie powiem.
ty nie rozumiesz samego siebie
ale wypisujesz pierdoły
z głupim nie wygrasz, bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem. dla mnie andsokol dialog z toba nie ma sensu i uwazam za zakonczony.
Nie chce mi sie czytac 10 stron wiec odniose sie do kilku pierwszych postow. Skoro da sie zorganizowac koncert punkowy to tymbardziej nie widze problemu w organizacji hip hopowego. Na poczatek niech to bedzie kilka lokalnych zalog, z Zambrowa i okolic. Dla chcacego nic trudnego.
ja Wam mogę bez problemu załatwić koncert hh.
warszawscy raperzy tacy jaki streetworkerz (zaginiony, nieuk), skajsdelimit, klasiik itp. zagrają pewnie za same zwroty za dojazd.
możecie zapoznać się z twórczością w necie.
chociażby tu płyta streetworkerz http://dhost.info/streetworkerz/
Panie Andsokol jezeli uwazasz ze ludzie ktorzy zajmuja sie hip hopem nie sa artystami ? to prosze to obejrzec tylko do konca:
http://www.youtube.com/watch?v=bd4h8xSKpCg&feature=related
On tez nie jest artysta ?
Kim to nie kiwa i tak nie zrozumie o co chodzi, z fartem dla kumatych w interesie
Posluchajcie O.S.T.R albo Eldo albo teraz nowych kawałkow Małpy bądz Kaczora ludzie i zstanowcie sie co piszecie w postach typu "hip hop to patologia"
z pozdrowieniem dla kumatych
Pamietam koncert WWO FU WNB w zambrowie fajny klimat mimo ze bylo malo osob a pogoda nie byla przyjazdna raczej to bylo w latach gdzie ogolnie Hip-hop owa klutura wchodzila na firmament muzyki a sklady lokalne tez reprezentowaly wysoki poziom jak na tamte czasy i szkoda ze juz ich nie ma :) kazdy z nich mial fajny klimat i fajny styl nawet posiadam gdzies plyty z ich dokonaniami podejrzewam ze to z producenckiej plyty Wojtasa z Koszar :) wojtek jak na tamte czasy byl mistrzem jesli chodzi o bit w polaczeniu z rymami ktore dorzucili mu chlopaki to naprawde wyszlo cool w sumie to nie byl jedyny grubszy koncert rapowy w naszym miescie wczesniej byl jakis w domu kultury na koszarach i tez byl niezly szkoda ze nie ma juz takich no coz chlopaki dorosli i pewnie zajeli sie zyciem doroslym paru z nich widzialem na ubieglorocznych dniach zambrowa heh dalej uwazam ze maja co pokazac publicznosci wspierali chyba sklad Samuraj to z nielicznych skladow ktore sobie radza przejaw tez idzie z koszar co jest tez fajne Morel :) szef od freestyle jeszcze w gizycku przeciez mial swoje 5min takie osoby sie pamieta do 2006roku jeszcze cos sie tlilo w miescie :) wiec pewnie jeuz ci co robili ta muzyke sa powaznymi ludzmi i pewnie mlodsza liga nawet nie wie ze byli tacy ludzie w tym miescie co robili taki klimat mimo braku sprzetu oraz na kombinowanych zapisach jakos dawali rade w tworzeniu muzyki bo kto z was nagrywal by na stereofoniczna wierze hehe dzis raczej uzywa sie kompa i mikrofonu pojemnosciowego ktorey nie jest juz takim marzeniem jak 10lat wstecz a karta dzwiekowa 5.1 szummaster jest standardem normalnego kompa nie mowiac juz o Internecie ktory dostarcza praktycznie wszystkich softow za free kiedys jak nie bylo neta (heh to jak prehistoria) to nawet zdobycie fruityloops-a bylo dokonaniem epokowym heh no ale :) dzis mysle ze nie ma problemu z niczym wystarczy checi i zapal kazdy moze sie sprobowac z muzyka nie tylko jako sluchacz i krytyk ps nie wiem kto to Ramona jakis heh a Ryska Peje pamietam jeszcze jak z ICE-t zarapowal w Sopot fesival w 1995roku to pewnie niektorzy z was sie dopiero rodzili albo jeszcze byli w planach a muzyka w zamie chyba przelomie 1999roku zaczela sie przewijac wiec jest jakas historia zambrowskiego rapu :) heh tak teraz mozecie mnie zjechac :P ze smecilem wasz czas pozdro!!
A jesli mial bym do wyboru artyste ktorego chcial bym zobaczyc w zambrowie na pierwszy rzut chce zobaczyc stara gwardie zambrowskiego rapu z os wschod oraz z Koszar dopiero potem moze zagrac ktos "slawny" bardziej ciekaw jestem lokalnych skladow z tamtego okresu koncert w kinie kosmos to tez mialo klimat dom kultury na grunwaldzkiej za czerwoniakiem i klepanka przy stadionie gdzie mozna bylo zobaczyc WWO kiedy to oswiadczylo ze zmienia nazawe na "w wyjatkowych okolicznosciach" i zagralo numery z plyty we wlasnej osobie ktora juz jest klasykiem to chyba bylo najlepsze przezycie dzieki ! dla organizatorow :)
czytam niektore komentarze przeciwnikow kultury hip hopowej i nie wiem czy sie smiac czy plakac. nie podajecie zadnych konkretow, caly czas na forach internetowych przewijaja sie te same banalne argumenty - ze hip hop to patologia, ze dresiarze, ze alkoholicy i narkomani. ile w tym prawdy? niewiele. w srodowisku hip hopowym jest tyle samo alkoholikow co w kazdym innym. w ogole ocenianie czlowieka kategoriami sluchanej przez niego muzyki jest chore i to swiadczy tylko i wylacznie o was, a nie o osobie, ktora probujecie ocenic. wiekszosc zwraca uwage tylko na 15-letnich gowniarzy, ktorzy zaloza szerokie spodnie i mysla, ze sa wielkimi znawcami, uwazaja sie za wielkich hip hopowcow, a gdy uslysza ksywke smarki, albo tetris, to mysla "co to ku*wa jest, hemp gru i peja i tak lepsi, ave slu". ich wiedza o rapie ogranicza sie tylko do 3-4 "artystow", ktorzy na kazdej swojej kolejnej plycie powielaja te same schematy - osiedle, ziomki, uliczne zasady. to trafia tylko do malolatow, ktorym nie chce sie myslec i zamiast poszerzyc horyzonty i poswiecic troche wiecej czasu, aby zaglebic sie w ta kulture wola isc pod blok wypic browar. oni sa tylko ZNIKOMA czescia tej kultury, ale niestety najbardziej rzucaja sie w oczy, bo sa dobitnym przykladem hip hopowca z telewizji, a jak nie od dzis wiadomo ta pokazuje rap w samych negatywach, chociaz ostatnio sie to troche zmienilo. poza takimi malolatami jest wielu innych ludzi, ktorzy sluchaja rapu, zyja nim, kupuja plyty, znajduja w tej muzyce inspiracje, motywacje do zycia. ale oczywiscie wielcy przeciwnicy hip hopu tego nie dostrzegaja, bo po co wysilac swoje zwoje mozgowe i pomyslec samemu, skoro mozna powtarzac po kims oklepane juz dawno banalne schematy, ze rap to zlo. spotkalem sie kiedys na jakims forum z okresleniem, ze "rap to muzyka dla zwierzat", jednakze osoba, ktora wysnula tak wspanialy wiosek nie potrafila juz go uargumentowac. tacy ludzie wzbudzaja tylko usmiech na mojej twarzy, bo pokazuje to, ze to jednak z nimi jest cos nie tak, a nie z tymi, ktorzy sluchaja rapu. ide o zaklad, ze ci, ktorzy najglosniej krzycza, ze hip hop to patologia nie potrafiliby zrozumiec sensu co najmniej 50% kawalkow, ktore bym im podal, bo tam trzeba MYSLEC SAMODZIELNIE, telewizja nie pomoze i nie poda na tacy o co chodzi danemu raperowi w jego utworze. ponadto ich zdanie na temat rapu opiera sie tylko na przykladzie peji (patologia, reprezentuje biede a jezdze porsche), hemp gru (non stop pale ziolo), gural (yo, yo bialy murzyn), tede (lubie pieniazki, drogie fury i dupy). w nawiasach podalem przyklady stereotypowego myslenia przecietnego czlowieka na temat wymienionych raperow, ktore moze i po czesci sa prawda, ale nie do konca. nikt nie dostrzega eldo, ktory jest poeta w najpelniejszym tego slowa znaczeniu, z reszta tak samo jak raca (malo znany podziemny raper z olecka), ktory tez sypie metaforami jak z asami z rekawa, zachecam do przesluchania jego kawalka pt. respirator, pierwsza zwrotka to majstersztyk. nikt nie dostrzega piha, ktory ukonczyl 5-letnie dzienne studia na kierunku prawo, a jego teksty tez sa przepelnione doskonalnymi metaforami i trafnymi spostrzezeniami. malo kto zna tetrisa, ktory moim skromnym zdaniem jest mistrzem freestyle i na wolno skleja lepsze teksty niz firma jp miala okazje napisac w calej swojej dyskografii. obcy jest tez jimson, ktory sklada nawet potrojne rymy i nadaje im sens, co wydaje sie prawie niemozliwe przy takim schemacie budowania linijek. polecam posluchac kawalek enson - kain i abel i sprobowac go rozkminic, przeciez mozna to interpetowac na 10 roznych sposobow. ide o zaklad, ze przeciwnicy rapu nawet nie slyszeli o takim raperze, mimo tego, ze dla sluchaczy jest on juz dosyc znany. ostatnio vnm wypuscil kawalek ze swojej nowej plyty, ktorej premiera w nadchodzacy poniedzialek - "widze ich", w ktorym w doskonaly sposob opisuje przekrojowo obraz polskiego spoleczenstwa na przykladzie poszczegolnych osob podczas jazdy autobusem. na koniec zakonczyl to wszystko puenta, ze ludzie oceniaja sie tylko i wylacznie na podstawie wygladu drugiej osoby, co w znaczacej wiekszosci przypadkow jest mylne. doskonala kontofensywa na wszystkich przeciwnikow kultury hip hopowej. tym wszystkim, ktorzy najglosniej szczekaja, ze rap to zlo polecam zastanowic sie najpierw nad samym soba, a dopiero pozniej oceniac innych ludzi. podsylam pare kawalkow, ktore sa warte uwagi moim skromnym zdaniem. wczesniej wymienione juz: raca - respirator, enson - kain i abel, vnm - widze ich. poza tym: hifi banda - ptaki, peerzet - zajawkowicze, wena - getto feat. smarki, zeus - swiatlo, siwers/tomiko - nie zapominam, raca - samotnosc, tetris - dwuznacznie, malpa - 5 element feat. jinx, jimson - nie ma boga, trzeci wymiar - to nie film, patr00 - lustro feat. tetris&esdwa. to raczej takie malo znane, nie bede przeciez wymienial wszystkich kawalkow eldoki z plyty "eternia".
jeszcze co do kwestii robienia bitow na komputerze. mam pytanie do tych, ktorzy twierdza, ze takowy bit latwo jest zrobic. wiecie w ogole to co sa sample, cuty, scratche? wiecie co to jest mpcetka?
polecam posluchac takich kawalkow jak: noon - esiane, be hind. ponadto podam jeszcze pare linkow:
http://www.youtube.com/watch?v=v5PT8PBH7sQ - the returners
http://www.youtube.com/watch?v=Mq2GVeVOtys - patr00
http://www.youtube.com/watch?v=Rjdr6N4QQ-k&feature=related - patr00. mala uwaga, zebyscie sobie czegos nie pomysleli. do tych 16 klawiszy na mpc najpierw trzeba przypisac odpowiednie dzwieki, czyli trzeba ich poszukac i dopiero pozniej skomponowac. obejrzyjcie do konca, na poczatku moze sie wydawac nudne.
http://www.youtube.com/watch?v=iUWY44J4K8Q - kixnare (szczegolnie polecam)
http://www.youtube.com/watch?v=5oJRE8ES6M0&feature=related - Me?How
http://www.youtube.com/watch?v=eTCOu0ilSGk - O.S.T.R.
oczywiscie zalecane sluchanie przy dobrych glosnikach albo na sluchawkach, zeby linia basu byla dobrze slyszalna. takich linkow moglbym wymieniac setki.
[ok]
PiH chciał wystąpić w Zambrowie. Niestety zambrowskie warunki finansowe nie dadzą rady takiemu koncertowi. Raper za koncert życzy sobie 5-15 tys zł + hotel + alkohol dla kilku osób. Jeśli w Zambrowie bilety przekroczą 30zł mało kto przyjdzie. A żaden raper nie będzie grał za tysiąc czy 2 tysiące ??( mówię o bardziej znanych) Rozmowy były podejmowane ale nic z tego nie wyszło.