Reklama
  • xyz 2013-02-20 18:21:51

    a co ty wiesz o nauce, jeśli wierzysz w pancerną brzozę, jeśli napisał i obronił to widocznie był taki trend w nauce

  • stasiek72 2013-02-20 18:27:55

    [cytat]a co ty wiesz o nauce, jeśli wierzysz w pancerną brzozę, jeśli napisał i obronił to widocznie był taki trend w nauce [/cytat]temat dla naukowców

  • bokser 2013-02-20 19:42:32

    czyli towarzysz Lenin wiecznie żywy rozumicie tyn trynd towarzyszu?

  • Reklama
  • bokser 2013-02-20 20:17:55

    a co do pancernej brzozy to tyle tylko można powiedzieć: pod względem treści - absurd, pod względem stylu - grafomania. No, ale czego wymagać od czytelnika Gościa Niedzielnego...

  • xyz 2013-02-22 05:37:18

    toś ce lekturę wybrała, nic gorszego nie da się znaleśc

  • bokser 2013-02-22 17:10:40

    też jestem tego zdania, że lepiej poczytać Urbana

  • Griff 2013-02-25 09:23:45

    [cytat]też jestem tego zdania, że lepiej poczytać Urbana[/cytat]

    Gratuluję wyboru[:-)]
    powszechnie przecież wiadomo że komuniści nawet ci byli szanują prawdę jako najwyższe dobro, słyną z rzetelności dziennikarskiej, brzydzą się manipulacją faktami i że nigdy nie podają nieprawdziwych informacji. No i oczywiście nigdy nie wykorzystywali środków masowego przekazu do realizowania własnych interesów i do osłabiania społeczeństw...[|-()]

  • Reklama
  • bokser 2013-02-25 20:16:49

    święta prawda. Prorocze słowa...

  • Griff 2013-02-25 20:48:59

    Ktoś ze znajomością faktów i historii ma kłopoty.
    Może jeszcze powiesz, ze mordu w Katyniu, Charkowie, Miednoje dokonali Niemcy Bo komuniści tak ogłosili...

  • bokser 2013-02-26 18:15:18

    Naukowcy od Macieciewicza:

    1. Wiesław Binienda – profesor i dziekan Wydziału inżynierii cywilnej
    na Uniwersytecie Akron /niesklasyfikowanym w rankingach amerykańskich
    uczelni/ - tak nasza sorbona Ostrołęcka z „wykładowcą” prof. Pawłowicz. – jego obliczenia potwierdziły
    „wszystkie komputery w Ohio” – lejek wie że do tego celu wystarczy
    zwykły tablet, no ale on z pozycji Ameryki uważa, że Polacy na słowo
    komputer dostają małpiego rozumu.

    2. Kazimierz Nowaczyk – nigdy nawet przez moment nie zetknął się
    z lotnictwem, mechaniką, aerodynamiką

    3. Gregory Szuladziński – nie jest naukowcem, lecz inżynierem
    praktykiem – ma niewielka firmę w Sydney.

    4. Prof. Jacek Rońda z AGH to najnowszy nabytek Macieciewicza.
    Nie jest i nigdy nie był specjalistą w zakresie aerodynamiki i lotnictwa.
    Swoim studentom rozdał druki z tekstem: „Ja niżej podpisany, zobowiązuję
    się zamiatać liście przed wydziałem, odgarniać śnieg, a także sprzątać pety
    z terenów wokół wydziału oraz odklejać gumy do żucia spod ławek, krzeseł
    i stołów” – zapomniał bidula o gumach do „ducia”, a te jak wiadomo
    studenty zużywają w większych ilościach niźli „żwaczki”.

    No coments. A właściwie to koments, pod rozwagę i ku rozumowi ww forumowicza


  • xyz 2013-02-27 10:56:05

    1. Wiesław Binienda – profesor i dziekan Wydziału inżynierii cywilnej
    na Uniwersytecie Akron /niesklasyfikowanym w rankingach amerykańskich
    uczelni/ - tak nasza sorbona Ostrołęcka z „wykładowcą” prof. Pawłowicz. – jego obliczenia potwierdziły
    „wszystkie komputery w Ohio” – lejek wie że do tego celu wystarczy
    zwykły tablet, no ale on z pozycji Ameryki uważa, że Polacy na słowo
    komputer dostają małpiego rozumu.

    2. Kazimierz Nowaczyk – nigdy nawet przez moment nie zetknął się
    z lotnictwem, mechaniką, aerodynamiką

    3. Gregory Szuladziński – nie jest naukowcem, lecz inżynierem
    praktykiem – ma niewielka firmę w Sydney.

    4. Prof. Jacek Rońda z AGH to najnowszy nabytek Macieciewicza.
    Nie jest i nigdy nie był specjalistą w zakresie aerodynamiki i lotnictwa.
    Swoim studentom rozdał druki z tekstem: „Ja niżej podpisany, zobowiązuję
    się zamiatać liście przed wydziałem, odgarniać śnieg, a także sprzątać pety
    z terenów wokół wydziału oraz odklejać gumy do żucia spod ławek, krzeseł
    i stołów” – zapomniał bidula o gumach do „ducia”, a te jak wiadomo
    studenty zużywają w większych ilościach niźli „żwaczki”""

    i jak zwykle piszesz brednie i powtarzasz łgarstwa starszych i mądrzejszych

    Szuladziński posiada stopień naukowy doktora czyli jak by nie było jest naukowcem, publikuje artykuły jest ekspertem w dziedzinie materiałów wybuchowych

    prof.Binięda pracuje dla NASA i firm lotniczych

    prof. Nowaczyk nigdy nie twierdził że jest specjalistą od konstrukcji,jest analitykiem

    w przypadku prof. Jacek Rońdy
    to już zupełnie poleciałaś sobie po bandzie bo np. wikipeia podaje że:

    W drugiej połowie lat 80. XX wieku był wykładowcą Uniwersytetu Technicznego Hamburg-Harburg w Niemczech, gdzie stworzył program komputerowy TF 3D do modelowania spawania pod wodą[1]. W pierwszej połowie lat 90. XX wieku pracował naukowo w Republice Południowej Afryki, m.in. współpracując z francuskim koncernem Framatome (obecnie Areva) jako współautor oprogramowania służącego do symulacji procesów spawania korpusów silników turbinowych i rurociągów w elektrowniach atomowych[1]. Po powrocie do Polski kierował zespołem naukowców Akademii Górniczo-Hutniczej, którzy zaprojektowali nowatorskie implanty kości twarzy i czaszki, w których zastosowano powłokę diamentową pokrytą dodatkowo irydem i platyną lub srebrem[2]. W 2012 roku został wiceprzewodniczącym prezydium komitetu naukowego konferencji poświęconej badaniom katastrofy polskiego Tu-154 w Smoleńsku metodami nauk ścisłych

    Jeśli coś przepisujesz to przynajmniej
    sprawdz wiarygodność danych, co w twoim przypadku ze względu na niebywałą ciasnotę umysłu może być trudne, więc ci wyjaśnię łopatologicznie, naukowcy skupieni w zespole parlamentarnym nie mają projektować nowego samolotu i wtedy by im potrzebna była aerodynamika, lecz wyjaśnić przyczyny katastrofy, dlatego są potrzebni fachowcy od inżynierii materiałowej, specjaliści od katastrof, analitycy, obliczeniowcy.
    Jeśli ktoś ma bardziej wiarygodne obliczenia symulacje niech je przedstawi i obali tezy naukowców zespołu parlamentarnego i obali ich tezy, członkowie komisji rządowej nie przyszli na ostatnią konferencję naukową na uniwersytecie, dlaczego? odpowiedz jest jasna nie mają żadnych badań symulacji, nie mieli z czym przyjść.
    A jeśli jak w przypadku prof.Jacka Rońdy zamiast jego dorobku naukowego przydatnego w tym przypadku przytacza się jakieś niesprawdzone brednie by zdyskredytować naukowca to o czym to świadczy?
    Parafrazując znanego nałoga ""nie idz tą drogą"" i nie pisz tym degeneratem urbanem ani gazetą o nazwie której się nie wymienia. Prawda ma być obiektywna a nie tuskowa

  • Reklama
  • bokser 2013-02-27 19:31:10

    Suplement do kwalifikacji Biniendy.

    Prof. Binienda z lotnictwem ma niewiele wspólnego. Jest specjalistą
    od mikrostruktury i wytrzymałości materiałów kompozytowych
    ale nie zna się na aerodynamice. Jest nieznany w swoim fachu w
    Polsce i za granicą. Binienda nie udostępnił zbioru danych, których
    użył do symulacji – nie da się więc jego obliczeń powtórzyć czy
    sprawdzić. Bez możliwości niezależnego sprawdzenia jego symulacja
    nie przedstawia żadnej wartości z punktu widzenia rzetelności naukowej,
    dlatego tez nikt rozsądny nie może twierdzić, czy do bliczeń potrzebne są
    „wszystkie komputery w Ohio”, aby zrobić wrażenie na niekumatych Polaczkach,
    czy wystarczy zwykły tablet. Tylko zupełny ignorant może twierdzić inaczej.


    Co do prof. Rońdy wszystko się zgadza, tylko nie bardzo rozumiem co ma
    wspólnego komputerowe spawanie pod wodą, projektowanie implantów kości
    twarzy i czaszki z badaniem katastrofy lotniczej? i o co chodziło prof. z tym
    odklejaniem gumy do żucia spod ławek, krzeseł i stołów. Czyżby jakaś kochanka
    profesora był tam sprzątaczką? Może jakiś absolwent Sorbony
    Ostrołęckiej lub Akron mi to wyjaśni?

    XYZ uważa, że do wyjaśniania katastrofy lotniczej zbędni są specjaliści od
    aerodynamiki, bo nadają się oni tylko do projektowania samolotów. Większej
    głupoty jako żywo nie słyszałam. To ksiądz proboszcz wg xyza przeprowadza setki
    symulacji katastrof, np. samolotów, samochodów itp. a nie projektanci.
    Właściwymi natomiast „fachowcami” do wyjaśniania przyczyny katastrofy są
    specjaliści od inżynierii materiałów, analitycy i obliczeniowcy, nie mający
    pojęcia o katastrofach lotniczych, którzy nie uczestniczyli w ani jednej takiej
    symulacji, których na etapie projektowania wykonywane są tysiące. Nie
    uczestniczyli również w badaniu żadnej katastrofy, nawet utonięcia.
    To tak jakby przeor zakonu kamedułów wypowiadał się o okolicznościach
    w jakich niewiasty osiągają największy orgazm. Myślę nawet, że wspomniany
    przeor ma większą wiedzę na ten tamat, niż prof. Binienda et consortas nt.
    katastrofy w Smoleńsku. Co do nałogów, to też zbytnio nie masz pojęcia. Kto
    przy zdrowych zmysłach zatrudniał by nałoga za setki tysięcy dolarów, a takie
    naukowcy rodem z jakiegoś tam Akron muszą się tułać po Polsce za marne pare
    podatnika czyli i moje PLN i palić raka opowiadając te macieciewiczowskie
    bajdurzenia o małym Jarku.

  • xyz 2013-02-27 22:58:08

    dalej się motasz raz chcesz symulację na modelach matematycznych robić na badziewiu typu tablet, dla ciebie doktor nie jest naukowcem, mniemanologię zawartą w raportach Milera i MAC stawiasz wyżej niż badania, obliczenia symulacje np. tezy Szuladzińskiego są niewygodne dla wyznawców brzozy to on stwierdził że na element jaki zniszczony został na wskutek sił rozrywających od wewnątrz a nie zgniatających z zewnątrz i tutaj nie jest potrzebna żadna wiedza areodynamiczna. podobnie było z kierunkiem upadku pancernej brzozy jeśli brzoza została by złamana przez skrzydło to powinna upaść wzdłuż trasy lotu a nie upadła tak.
    Na pewno nie wiesz co to kompozyt jeśli twierdzisz że fachowiec od kompozytów,
    nie może badać wytrzymałości aluminium to powtarzasz brednie szerzone przez TVN czy Gazete szmatławą a pewnie i urban znając jego kretynizm pisze podobnie.

    Jakim trzeba być fachowcem od aerodynamiki i konstrukcji lotniczych by w oficjalnym raporcie zakryć jak to zrobiła komisja Milera niewygodny komunikat TAWS takie działanie to fałszerstwo a łagodniej manipulacja nisz działanie naukowe.
    Nie wiem na co liczy rząd i premier pewnie na cud, bo po serii publikacji i konferencji które podważyły oficjalne raporty, jeśli chciałby uchodzić za wiarygodny powinien powołać nową komisje z nowym zespołem biegłych i nakazać im ponowne badanie katastrofy na zasadach zawartych w załączniku 19 do protokołu waszyngtońskiego, ale zamiast tego zakazuje np. udziału w sekcjach światowej sławy patologowi specjalizującemu się w badaniu ofiar katastrof lotniczych, pomijając aspekty prawne tej decyzji, jest to wyraźny sygnał na co najmniej matactwo.
    Nie jestem szczególnym zwolennikiem Macierewicza i generalnie wolał bym żeby on i zespół parlamentarny i jego eksperci się mylili, dla polski było by lepiej gdyby to komisja Milera miała rację, ale dostępne na publicznie na tej fazie śledztwa dowody wskazują że Macierewicz i związani z nim eksperci mogą mieć rację i obojętnie czy są tylko doktorami czy prof. habilitowanymi.

  • bokser 2013-02-28 20:17:54

    Gdzie można znaleźć zbiory danych?

  • xyz 2013-02-28 20:58:41

    no właśnie gdzie można znaleźć zbiory danych badań komisji rządowej

  • bokser 2013-02-28 21:02:12

    Wiesz, że bienienda znakomitym proesorem jest a nie znasz jego obliczeń? Dziwne

  • Reklama
  • xyz 2013-02-28 21:07:25

    linki podawałem jak cie interesuje więcej to zwróć się do Macierewicza ja natomiast poszukuje nieistniejących wyników badań
    komisji Milera

  • bokser 2013-03-01 19:52:58

    Komisja badała przyczyny katastrofy, natomiast profesor Gninienda obliczał parametry zamachu - to nijak nie da się porównać.

  • xyz 2013-03-01 20:31:14

    owszem był taka komisja ale niczego właściwie nie ustaliła bo według niej samolot uległ katastrofie,ł nie wiadomo dlaczego,

  • bokser 2013-03-01 21:36:41

    Czytałeś raport i nie wiesz co się wydarzyło? Zapytaj Gninieńdy on ci wytłumaczy, że w skrzydle było 5 kg trotylu. A, że fakty tego nie potwierdzają, tym gorzej dla faktów, grunt że wszystkie komputery w Ohio mu to obliczyły...

  • xyz 2013-03-03 04:59:19

    jeśli mnie pamięć nie myli to ślady trotylu wykryli prokuratorzy

  • Griff 2013-04-16 15:10:29

    "Lekarz ze Smoleńska o szokujących informacjach z ekshumacji Anny Walentynowicz: „To jest to potworne”

    Obłuda i kłamstwo, jakie towarzyszą wyjaśnieniu katastrofy, zmusiły mnie do udzielenia wywiadu – mówi "Gazecie Polskiej Codziennie" dr Dymitr Książek, lekarz który był w Moskwie podczas identyfikacji ciał ofiar tragedii smoleńskiej."

    http://wpolityce.pl/wydarzenia/51529-lekarz-ze-smolenska-o-szokujacych-informacjach-z-ekshumacji-anny-walentynowicz-to-jest-to-potworne

  • xyz 2013-04-16 15:48:03

    udzielił wywiadu i został bezrobotnym

  • Reklama
  • aries66 2013-04-16 16:01:01

    A ty w pracy i na forum?



Reklama
Reklama
Wróć do