Jest Tyle skladow w Zambrowie ze gdyby sie zebrali to Mozna by bylo zrobic koncercik w miescie z miejscowymi ekipami przynajmniej na poczatek i zobaczyc czy ludzie byli by zainteresowani z tego co wiem Zambrowskie sklady ktore tworza rap koncertuja w innych miastach wiec wydaje mi sie ze to kwestia dogadania sie :)
być może ludzie czuwający nad budowaniem Centrum Kultury w Zambrowie przewidują jakąś sale mniejszą lub większą w której można by zorganizować koncert.
Samuraje czasem "rapują" w dni Zambrowa :] Nie jestem pesymistką, ale wydaje mi się, że w Zambrowie typowo hip-hopowy koncert nie miałby odpowiedniego klimatu. Bawiłbyś się w towarzystwie naćpanych drechów? Bo podejrzewam, że taka widownia byłaby z większości.
Mam nadzieję, że nie uraziłam uczuć jakiegoś dresika :p
Z tego co widac to wy macie po 15 lat :) i piszac teksty w stylu "Nacpanych dresikow" ublizasz w ten sposob wszystkim tym ktorzy nie tylko sa odbiorcami ale tez tym ktorzy ten rap tworza wiec wlacz sobie Verbe albo Mezo zamknij sie w pokoju ze swoim chlopakiem i spedzicie cudowne chwile przytulajac sie przy utworach tych wykonawcow :P
kto normalny podchodzi pod scenę na koncercie i pokazuje środkowe palce? chyba tylko ktoś kto ma coś nie tak w bani. jeżeli mu nie pasuje peja i jego muzyka niech posiedzi sobie w domu lub idzie na to co lubi. peja dał się sprowokować to nie ulega kwestii. powinien ewentualnie poprosić ochrone o wyprowadzenie delikwenta lub nie zwracać na niego uwagi. z drugiej strony 15latek sam naważył sobie piwa i je wypił :) myślę że bedzie kulturalniejszy na koncertach nie tylko peji:)
Wybacz, nie słucham ani verby, ani meza. Nie mam chłopaka, a z mężem w wolnych chwilach chodzę do kina lub teatru, a nie na koncerty Peji. Widzę natomiast co dzieje się w Zambrowie. Oczywiście nie chcę uogólniać, bo są też normalni ludzie, których kręci ten chłam. Uważam jednak, że większość odbiorców Peji, jest poniżej jakichkolwiek norm społecznych. Podkreślam "większość", a nie całość. Stąd też wnioskuję, że typowo hiphopowy koncert w Zambrowie kierowany byłby głownie do tych odbiorców, którzy noszą krok w kolanach, bo nikt inny nie odważyłby i nie miałby ochoty tam się wybrać. Mnie osobiście nawet ciekawość i nuda tam nie zaciągnie.
parę dobrych lat temu w Zambrowie na klepisku był zorganizowany koncert hip hopowy występowały zambrowskie składy jak również WWO i WNB miało to być wydarzeniem roku w tym smutnym jak piz.. mieście ale nie było bo frekwencja nie dopisała a organizator był w plecy i to sporo a dziewczyna chciala dobrze dla Zambrowskiej mlodziezy za co kazdy byl jej wdzieczny.Po prostu my tylko duzo krzyczymy co chcemy a jak juz to jest to nam sie nie chce z tego korzystac.Przejedz sie do Bialegostoku poczekaj na koncert PIH-a albo jakiegos skladu z Prosto u nas jedynie w domu kultury mozesz zwolac sklady i spiewac do scian.
co do hiphopu, to koncert raczej nie zda egzaminu, bo ogólnie koncerty to kiepska frajda. lecz warto byłoby pomyśleć o tym, żeby powstał jakiś klubik, jakiś dens w takich klimatach, no bo w kairze leci disco polo i jakieś hity z tv, wciąż to samo. nie ma luzu zupełnie u nas. wybaczcie, ale ja nigdy nie założę koszulki frędzlowej i obcisłych, wydartych jeansów. to dla mnie to buractwo i jeżeli już wspominacie coś o kulturze, to o czym my tu mówimy? zambrów potrzebuje dobrych densów!
tu chodzi o muzyke peji i nie tylko ja nie kocham sie jak małolatki w wykonawcy tylko slucham jego utworow i warto zaznaczyc ze utwory takich wykonwcow jak peja ostry pich roznia sie nie tylko stylem ale i zyciorysem artysty trzeba sluchac a nie bujac bania i rekami jak pierd88niety albo pokazywac srodkowy palec jak to ostatnio mialo miejsce jezeli nie potrafisz zachowac sie na koncercie siedz w domu ,a co do teatru i Twoich wypadow z mężem ja nie pisze ze tylko pedały chodza na takie przedstawienia albo czesc znich to idioci ktorzy traca czas ;)kazdy ma swoja zajawke jedni wola kino i teatr inni wola imprezy typu Love Parade kolejni zas koncerty hh , kazdy ma wlasne rodzaje zaspokajania rozrywki
Jeżeli uważasz, że kino czy teatr to strata czasu, to widać jakie masz w życiu priorytety. Ja osobiście nie znam prawnika, lekarza, profesora ani żadnego człowieka, który odniósł intelektualny sukces i słuchałby hiphopu. Hmm... widać te przesłania są do wybranych, bo do inteligentnych, ambitnych, uczonych i kulturalnych ludzi to nie trafia.
Ja to powiem tak, Milenka nie wczuwaj się w to co tutaj piszą :) Chłopaki są po prostu zamknięci w swoich myślach i tylko hiphop widzą a wszystko inne jest ble.
A tak co do znania ludzi. Znam doktora z uniwersytetu w poznaniu, który słucha rapu(hip hopu) od 15lat :P
milenka, teraz to mnie wkurzyłaś. po pierwsze, mogę zaraz pójść za blok, przyprowadzę ci takiego typa, któremu wybaczysz wszystko... bo on ma to coś, rozumiesz? rap, hiphop, czy coś tam innego, to generalnie trzeba czuć, nie. to musi na tobie leżeć. jeden to ma, drugi ma tego mniej. rap to zabawa słowem, mówienie o bólu itepe o rzekomej prawdzie życiowej. doktorzy, profesorowie... owszem, nie kumają hiphopu, bo to ogólnie z ameryki przyszło kilkanaście lat temu, oni są zbyt sztywni i wyprostowani, wiesz, żeby to kumać. ale gdybyś miała na myśli prawdę o sobie, jako odbiorczyni poezji widzianej, słuchanej... itepe to z chęcią mogę ci polecić takiego asha, eldo, eisa, pjusa. sprawdź tych typów, ich szczerość... jak oni ładnie owiną cię słowem. podkreślam - słowem. wiadomo, że inspiracje być może czerpane są z innych gatunków. nie znam się na rocku, nie znam się na house czy innych gitarach. muzyka ostatecznie to coś, co sprawia, że powracamy albo czujemy coś, co chcemy by nas to motywowało, takie blabla. co masz na myśli krytykując ten hiphop cały? bo to jest w tym tyle podziałów, że aż głowa boli. masz jakieś pytania? czy może już z góry kategoryzujesz... pod wpływem pewnie innych... że hiphop to jakiś kretyn, który płacze nad ciężkim życiem?
Po pierwsze: Czy naprawdę uważasz, że porównanie polskiego hiphopu z amerykańskim rapem, jest trafne? Po drugie: Hiphop nie jest jedynym źródłem słowa. Jest jednym z miliona, w których można się spotkać ze słowem. Do tego należy dodać, że ta "poezja", jak Ty to nazywasz, jest w większości wulgarna, co również nie każdemu odpowiada. Nie łatwiej byłoby przeczytać książkę, nakarmić duszę jakimiś ponad egzystencjalnymi "słowami"? Po trzecie: Nie krytykuję hiphopu jako gatunku. Mówię tylko, że w moim odczuciu ciężko nazwać to muzyką. Muzyka to nie tylko "to coś", które Ty być może czujesz w hh. Muzyka, to oprócz słowa również melodia. Najczęściej skomponowana to owego utworu, a nie skopiowana z jakiejś od dawna znanej piosenki. Muzyka to również liania melodyczna. Wyśpiewana, a nie wyrecytowana. Muzyka, to zespolenie instumentów, a nie podkład z kompa. Ma to coś wspólnego z hh? Po czwarte: Do czego motywuje Cię hiphop? Powiedzmy sobie szczerze. O czym jest hh? O problemach nastoletnich złodziei, o grupowym sexie, o paleniu zioła. Co dobrego może wnieść w życie zwłaszcza młodego człowieka? Taki człowiek, małe mając rozeznanie w dzisiejszym świecie, sięga po alkohol, bo tak rapuje peja, ukradnie fajki w lidlu, no bo przecież hwdp. Tu masz rację, hiphop owija słowem. Ale czy komukolwiek ychodzi to na dobre? Hiphop wypacza młode umysły, naprowadza je na swoją, niekoniecznie prawą ścieżkę.
Nikogo nie podpinam pod żadne kategorie. Obserwuję, analizuję i wyciągam wnioski. Niestety - w moich oczach hiphop ani nie wnosi nic wartościowego do życia człowieka, ani nie jest niezastąpiony, ani nie zasługuje na miano nawet uszczerbku kultury.
Jest to moja opinia, czy się to komuś podoba, czy nie.
I teraz niech nikt nie waży się pisać, że ktokolwiek z wyrażających się tutaj to idiota bo nie "kuma" hiphopu. A ja wam powiem coś od siebie :)
W Polsce cały "hiphop" (w sumie nie wiem czemu przyjęło się hiphop, hiphop to kultura - break, graffiti, rapowanie, djing. Rap to muzyka - niemniej jednak zgadzam się troszkę, że polski rap rapem nie jest - i może dlatego przyjęło się hiphop)
Ja powiem tak - polski rap skończył się szybciej niż zaczął. W tej chwili na prawdę nie wiele jest składów i ludzi którzy robią coś na prawdę wyjątkowego (mówię o artystach, którzy wydali legalne płyty)
Co do całego sporu nt. nie rozumienia hiphopu - to sprawa jest troszeczkę odmienna. Tak jak pani basia z ważywniaka lubi dodę i disco polo tak my - wy - ktoś tam lubimy rap. Jest to indywidualna sprawa i wrzucanie tego do worka z czymkolwiek jest bez sensu.
Co do "rozwoju" dzieci słuchających polskeigo rapu jak najbardziej zgadzam się z Milenką - czemu? Bo to prawda ;)
Np. co do tego całego pokolenia JP na 100% - czy jak to się tam zwie. Śmieszy mnie to na prawdę :)
I zanim ktoś z was zacznie mnie krytykować to dodam, że mam 21 lat a hiphopem zacząłem się zajmować od 10 roku życia, słuchając wtedy WYP3, 2paca, później weszło na breaka jeżdżenie na zawody rozmawianie z polskimi sławami "hiphopu" :)
I powiem wam jedno, wiele z waszych idoli którzy nagrywają muze - tak na prawdę mają to w dupie, że wy bierzecie to do siebie - bo robią to dla kasy. Albo np. Eldo zwykły chłopak z Warszawy z normalnym mieszkaniem - nic mu nie odbiło i dalej rapuje tak jak rapował kilka lat temu.
Cześć siema! O coś mi się przypomniało. To dla tych wszystkich próbujących udowodnić tutaj jacy to są mądrzy. Tak jak KRS ONE powiedział kiedyś "Hip hop isn"t music, We are HIPHOP". To taka mała szydera. Jaki kraj taki hiphop :)
hip hop w Polsce bedzie dobry gdy zajmą się nim profesjonalisci Ci co potrafia poskladac dokladnie sowa melodie i bit.lubilem hip hop i dalej lubie ale gdy słucham wykonawcy który wie o czym spiewa i fajnie sklada tekst.fajnie brzmi gdy jest to szczerosc i przekaz az motywuje do dzialania.hip hop niszcza Ci co wymyslaja jakies teksty bezsensu przeklinaja na potege spiewaja o niczym doslownie.do hip hopu trzeba miec po prostu talent i duzą wiedze o zyciu wtedy opinia o tym gatunku muzyki zmienilaby sie.ale spiewac kazdy moze i robi sie taka popierdółka..
nie rozumiem milenka Twojej wypowiedzi co to znaczy intelektualny sukces? hehe muszę być profesorem, lekarzem, prawnikiem żeby go odnieść? czy jak ktoś rapuje tak to nazwe i słuchają go miliony to nie jest to akurat intelektualnym sukcesem ? bo stworzył przecież to w głowie i przelał na serca innych. kino teatr? tak chętnie ale realia są takie że w zambrowie nie ma tego i tego a zarobki nie pozwalają na wypadziki do wielkiej warszawki czy białegostoku.
przemyśl swoją wypowiedź bo stare pokolenie ma już swoją muzykę, a młode ma teraz swoją i w tych ludziach którzy słuchają hip hopu będzie nie jeden lekarz prawnik czy nie wiem kogo jeszcze zaliczasz do elity.
dzisiejsza smietanke najmądrzejszych zostaw w spokoju kombi też jest fajne :d
Wybacz, ale ja jestem raczej z tego dzisiejszego, a nie wczorajszego pokolenia. Poza tym, intelektualny sukces odniosłam do słuchaczy tego gatunku, a nie do tych, którzy to tworzą, bo jak wspomniał zoom, oni to robią dla kasy i to jest ich sukcesem! Jak mnie nadal nie rozumiesz, to polecam ponowną lekturę moich postów, lub poprzestanie na tym etapie, bo nikogo nie zamierzam przekonywać do swojego zdania czy odwodzić od hh.
milenka, ameryka jest dla nas insipiracją. to nie tylko w hiphopie. to najpotezniejszy kraj na świecie, zatem od kogo mamy się "uczyć"? tam jest na grubo, a u nas to takie "kopie". u nas masz pieniądze, a nie wiesz na co je wydać. tamci zarabiają kilkakrotnie więcej, i na dodatek - podkreślam - wiedzą na co wydać. tym się tylko różnimy;) Zarzucasz hiphopowi;)))) że jego poezja jest wulgarna? no i o to chodzi, w tym jest istota, żeby to właśnie było wulgarne. Im bardziej się wgłębisz w poęzję kochanie, tym bardziej będziesz wulgarna;)))) Wiesz, to jest środowisko, musisz mówić o tym co cię denerwuje, i im bardziej będziesz spostrzegawczna w tym, wtedy ludzie to kupią. Mówisz, że hiphop ciężko nazwać muzyką. Ja takich ludzi jak ty, traktuję z przymrużeniem oka, ponieważ podejrzewam, że gówno wiesz o muzyce oraz wiesz, kluczowe pytanie? czy ty myślisz, że masz do czynienia ze słuchaczami prosto.pl i peja? wiesz my jesteśmy słuchaczami, co to nie stoją w miejscu, ale szukają wciaż nowszych, lepszych brzmień. Powiedz mi szczerze: jaką ty wiedzę reprezentujesz? kogo ty z nasz? pewnie nikogo, a krytykujesz tą kulturę tylko dlatego, że dla ciebie zwykły odbiorca takiej muzyki to jakiś kanciasty łeb, z jakąś podrubką bluzki z kapturem, któy gapi się na ciebie i ma zerowe szanse na to, aby podjąć z tobą jakiś dialog. Wiesz, to przesądy... nie chcę mi się czytać twoich postów, ponieważ jesteś zwykłą, mieszczańską dziewczyną, której wujek wojciech zaproponował, że hiphop jest dla bezrobotnych, leniwych niedorajdów życiowych. I nawet jeżeli coś w tym jest, to odbij, dziewczynko do teatru, do kina... założ tylko oddzielny temat o tym, to przysięgam, że dowiesz się więcej o swoich słabościach niż ci się wydaje. Elo!
milenka to jednak ty nie rozumiesz co to jest generacja pokoleń czy tak ciężko Ci zrozumieć że jak człowiek 20-30 lat słuchał Czesława Niemena czy innego wielkiego artysty to nagle przeżuci się na hh i będzie luks? dziewczyno ja myślę że nie masz zielonego pojęcia o kulturze hh po twoich postach. hip hop nie istnieje od wieków a w Polsce całkiem od niedawna więc żeby przyszły doktorek miał go słuchać najpierw musi dorosnać... Co do kasy, czy to takie dziwne że każdy chce zarobić? ty idziesz do pracy po pieniądze na życie on potrafi coś stworzyć więc też niech zarobi, naturalna rzecz ale nie zgodzę się że każdy robi to dla kasy, jedni robią to co lubią i kochają i przy tym zarabiają hajs nic w tym złego. Jeżeli chodzi że hip hop jest tylko o kasie o jaraniu biciu to nie wiem czego ty słuchałaś może przedstaw mi swoje obeznanie z muzyką hip hopu bo bardzo ciekawy jestem.
Moim skromnym zdaniem hip hop ciezko nazwac muzyka. Jest to jakis rodzaj melorecytacji. W dodatku prosze nie mowcie mi o tym ze ludzie robiacy hip hop robia poezje bo to jest mocno przesadzone zdanie na temat ich tekstow. Generalnie uwazam ze hip hop szkodzi mlodemu pokoleniu, poprostu sprowadza ich na zla droge. Nawet jezeli nie ma namawiania do palenia ziola czy jakiegos bicia "frajerow" to wystarczy delikatny tekst o ziole i gowniarz juz zaczyna kombinowac zeby sobie zapalic bo niestety ale mlodziez wzoruje sie na swoich "idolach". Ja osobiscie slucham jazzu i to jest wlasnie prawdziwa muzyka. Aha i prosilbym o ominiecie komentarzy na temat mojego loginu.
Po prostu wierzyć się nie chce co tutaj niektórzy wypisują. Jest rap i rap. Każdy kto go tworzy, tworzy go na swój sposób. A co niektórzy tutaj wypowiadający się to chyba słyszeli to co leci tylko w radiu i telewizji. Posłuchajcie tego czego nie ma w mediach, a nie od razu wrzucacie wszystko do jednego worka.
ojej zoom, to tylko tak tylko hipotetycznie. ja tam nie hejtuję prosto, poza tym z wulgarnością to oni mają coraz mniej wspólnego (w aucie). już bardziej wulgarny jest reno (trzyma mój bronx, kiedy szczam na mury). nie przesadzaj, że jestem chamski, bo skrytykowałem milenkę, która krytykuje hiphop za pomocą argumentów najniższych lotów. od razu widać, że ma jakiś ukryty uraz i jest zaślepiona w tym o czym pisze. czepiasz się mojego posta, łajdaku;))) a ty to co? na początku piszesz definicję odróżniającą hiphop od rapu... jak ty się nie wstydzisz? strasznie miły z ciebie typ... potem piszesz, że polski rap się skończył... a potem wyskakujesz, że raperzy nas w dupie mają, bo wolą hajsy od nas, to wiesz, Ameryki nie odkryłeś. Zresztą, co jak co, ale Leszek nas w dupie nie ma;))) to słychać, że jemu zależy na naszej wspólnej idei Demiurga, hehehehe;) I zakończyłeś pełnym patosu cytatem KRS-ona, starego dziada, któego słuchać żadnej płyty nie mogę...ekh... chociaż tą nową z Buckshotem bardzo chętnie;)
Hehe co do Leszka - to wiem, że nie ma bo miałem okazje go poznać. Co do KRS"a to "tego starego dziada" każdy kto utożsamia się z kulturą powinien znać :). BTW. Ja cały czas jestem miły i wszystko o czym pisałem, pisałem w jakimś celu - a dlaczego? to było od razu wyjaśnione.
tez mi kultura ten caly hip hop. nawijanie o ziomkach, paleniu ziola, siedzeniu pod klatka na blokowisku i dlubaniu pestek, jp 100%. bardzo dobry nurt mysleniowy dla przyszlych pokoleniow. jezeli chcecie zeby wasze dzieci byly takie jak mowi ten caly hip hop no to gratuluje. hmm... hip hop z muzyka ma nie wiele wspolnego bo to nie jest muzyka... to jest "czytanie z kartki" bez zadnej melodi, takie cos to ja se moge otworzyc jakas ksiazke sciagnac byle jaki podklad i czytac. no i serio dla mnie to nie trzeba miec zadnego talentu zeby cos takiego zrobic. a gdzie muzyka? gdzie jakiekolwiek instrumenty... zeby to chociac mialo cokolwiek zwiazanego z muzyka. tutaj wszystko powstaje w komputerze no oprocz glosu. wiecie jak najprosciej nagrac "piosenke" hip hopowa? (oj przepraszam to sie teraz "nuta" nazywa) . sciagnac iwone skopiowac artykul o polityce i dograc do tego dzwieki z pegazusowych gierek i sukces gwarantowany.
w tym poscie wlasnie pokazujesz swoj intelekt :) jezeli ktokolwiek sie zna choc troche na muzyce to nigdy nie powie ze hip hop to muzyka :) to nawet nie stalo kolo muzyki :)
Ja pokazałem swój intelekt? Jeszcze raz podkreślę albo jesteś idiotą/idiotką albo robisz prowokacje. Jeśli na prawdę uważasz tak o muzyce jaką jest hiphop/rap możemy się umówić na kawę/piwo i porozmawiać o twoich poglądach i jestem pewien, że na każdy twój argument znajdę kontrargument :)
co złego jest w nawijaniu o ziomkach? lepiej spiewać o alwarach i barbi jakie to są nie udane miłości ?żal
co złego jest w paleniu zioła? nie rozumiem, nie widziałem jeszcze nikogo spalonego żeby zrobił coś złego. czego nie moge powiedzieć o piciu. żal
siedzenie pod klatką? nie można wyjść z kumplami pogadać? muszę iść prostować się do pabu czy do kina żeby z kimś zamienić słówko.. człowieku co ty masz za świat.
dłubanie pestek jest ok.
jp.. jedno jest słuchać inne rozumieć a jeszcze coś innego robić napewno w szkole robiłeś wszystko co pan/ pani kazała. wzorzec.
ja jakoś słucham jp i wiele innych płyt wykonawców i nie mam problemów z prawem i ze sobą. a ty?
czytanie z kartki ? żeby to było takie proste nikt by tego nie robił bo po co? jak można byłoby w domu się zadowalać. żal.
czytaj książki to nic złego ale przeważnie nie ma w nich rymów. i daleko odbiegają od rzeczywistości chyba że lubisz romanse.
jeżeli uważasz że wystarczy tylko komputer nie ma żywych dzwięków to chyba słuchasz tylko meza.
taki jesteś pewny swego [email protected] czekam na twoją "nute" chociaż nute to możesz usłyszeć w disco relax. chętnie puszcze gdzieś w świat twoje wypociny śmiechu nigdy nie za wiele.
pegazus? chyba go nie dostasłeś na komunie bo się strasznie usrałeś polifoni.
a tak ode mnie osobiście to powodzenia w słuchaniu twojej prawdziwej muzyki bo z tego co piszesz zapewne słuchasz muzyki poważnej o której nie masz pojęcia.
nie pisz o czymś o czym zapewne nic nie wiesz, uprzedzenia zostaw sobie dla siebie i nie krytykuj czegoś co w gruncie rzeczy nie jest złe, nie rozumiesz to zostaw.
Manamanam ma troche racji kim kolwiek jest, ale to tylko dlatego że w gruncie rzeczy nie wiele z tych osób dla których hip-hop/rap jest jedyną muzyką czy czymś w tym rodzaju, zna się tak naprawdę na tym, bo jeżeli dla kogoś peja to najlepszy raper w polsce no to sorry nie słucham tego i nie znam się ale już bym wiedział że gościu nie ma pojęcia o tym, ale oczywiście cała otoczka jest, wypaczone spojrzenie przez własne szkiełko, krok w kostkach majtki na wierzchu, kaptur na głowie czapka z daszkiem nawet w zimę itp. w sumie każdy nosi się jak chce ale nie wiele osób to rozumie. Jakiś rodzaj sztuki to jest, zasadniczo istnieją wiersze śpiewane, już Mickiewicz występował w gospodach, na tzw. wolnym zabawiając uczestników biesiad czy coś w tym stylu. no ale to było bez przygotowania a to już większy wyczyn. Najgorsze jest w tym to że wiele z tych dzieł, propaguje negatywne wzorce, kiedyś było troszkę inaczej miało to inny wyraz teraz zeszło to do większej komercji a na prawdę nie wiele osób orientuje się w jakichś nielegalach, gdzie ludzie mają coś do przekazania tylko jest to mało sprzedajne bo nie ma w tym tekstów o piciu vódki, dup w teledyskach czy uciemiężonych biednych chłopaków z patologicznych rodzin którzy wybijają się z dna i marginesu społecznego żeby szerzyć jak to tam było źle, a jak teraz mają dobrze :) pozdro
Manamanam zgadzam się z Tobą w 100%. Masz racje. Hip hop, to ostatni gatunek muzyki, jaki będę słuchał. Hip hop to nie muzyka to recytacja tekstów i podkłady zazwyczaj "zapożyczone" od innych wykonawców normalnej muzyki. Teksty o policji, polityce czy ciągłe przekleństwa w muzyce to totalna mielizna artystyczna. Wole hh z treścią o życiu, o szarej codzienności i o ludziach którzy mają problemy. HH robi wodę z mózgu słuchającym go gimnazjalistom czy dzieciakom z podstawówki. Powoduje że owe dzieciaki sięgają po alkohol, papierosy czy nawet narkotyki. I te bujanie się, to jest masakra po prostu. Prywatnie nie słucham HH ale jeśli zdarzy się mi gdzieś, coś usłyszeć to nie mam nic przeciwko, o gustach się nie dyskutuje. Hip-Hop Hip-Hopowi nierówny.
ziomek, jestem debiutantem w laskowcu, i teraz to się mówi nie majster, tylko bujaj się - hehe;) wszystko to jest twoja opcja. jeżeli zaprosisz do domu panne, ktora chce żebyś się nią zajął, to jeżeli nie trafisz w gusta, nic z tego. a tu się okazało, że ona słucha k-c jajo gutek;) i co? a ty jej włączysz techno pałę i dalej będziecie samotni. tyle się znasz.
"Słuchaj, ja mówię Po pierwsze mam serce Po drugie rozumiem Po trzecie dwie ręce Posiadam i ich użyć umiem Znam wielu Po czwarte wiem coś za coś warte Pięć, najważniejsze mam chęć Nie siedzę i nie czekam Jak chcesz to ty siedź Sześć, zakłamanym nie mówię "cześć" Raz już powiedziałem "żegnam" Jednak z drugiej strony siedem Wybaczenie - to podstawa moich wierzeń To wszystko czyni mnie człowiekiem Boże, nie chcę mieszać ciebie Do przyziemnych spraw, ale spraw Po ósme, Bym dla bliskich nigdy nie był oszustem Dziewięć, moja recepta na sukces Nic za szybko, dopracuj wszystko Skup się, kończę Jeszcze tylko po dziesiąte To nie są przykazania, to zdrowy rozsądek Dziesięć punktów dla mnie bardzo ważnych I chuj mnie to interesuje co ci powie każdy"
wielu slyszalo ten kawalek i wielu z tego co widze po wypowiedziach ze nie i niech ktos napisze ze rap jest o dlubaniu pestek do ktorych nic niemam a jak nie lubisz łupać pestek to albo jedz z łupinami albo kup dlubane co do policji to przyjelo sie przez wlasnie takie osoby ktore uwazaja ze jak lysy w bluzie i spodnie szersze jest potencjalnym podejrzanym ktory musi byc bezpodstawnie spisany badz zawiniety na psiarnie w celu rozpoznania i co do koncowki wypowiedzi wyzej Zoom ma racje
O pestkach chyba był inny temat. Archiwum. O łysych dresach jako potencjalnych podejrzanych? Statystyki, kolego. Przejrzyj czasem policyjną księgę karanych. Ładne obrazki :)
Milenka proszę nie szufladkuj ludzi na zasadzie słuchanej muzyki. Jak to zwykle bywa z mordercami? Panie z bloku mówią " a to taki miły chłopak był, zawsze dzieńdobry mówił "
A sprawdzanie kartotek to myślę, że trochę nie masz racji ;) dzielenie zachowania ludzi na subkultury to idiotyzm. Wiele jest ludzi, którzy słuchają hiphopu i są chamiami, wandalami itp, ale tak samo jest z kulturą np ludzi słuchających rocka.
No i tak o 360 stopni obrót. Jest miliard wpierdyliardów ludzi, którzy słuchają każdego rodzaju muzyki i są miłymi ludźmi, pomocnymi itp.
Nie ma co ukrywać, że całe te "stereotypy" wzięły się od moherowych beretów :)
gówno wiecie i dlatego jakiś bajzel powstaje. kobiety które krytykują hh, mają w planach malżeństwo z wyżelowanym gejem a kolesie z prosto od sokoła, mówiący o ciemnej stronie życia, nieuctwie i osiedlowych akcjach z dupy, też niezbyt godnie repreznetują tą kulturę. w polsce jest chamówa i nawet inteligentni kolesie najlepiej wychodzą właśnie wtedy, gdy sie poważnie wkur&%. koleżanka wypowiada się o hiphopie, a ona hiphop zna z teledysków z vivy, w przerwie między hitami techno z niemiec. no bo co? wiesz kto to down to erf albo devin the dude? nic nie wiesz, a więc dalej kojarz hiphop z jakimiś debilami, albo mądrusiami polskimi, co to mówi co to nie on, a za kulisami chla wódę i płaci za nieudolny seks. generalnie chodzi o wartości, a te sobie każdy sam rozgranicza. nikt mi nie powie, że kilka płyt, nawet tych sokółów, włodich;) nie były wartościowe. to była zajawka. młody gnojek mógł uwierzyć w to, że własne zdanie, bycie sobą, że takie rzeczy sie opłacają. to były ważne rady;) naprawdę ja się na tym wychowałem... tego jest mnóstwo... cytatów, wersów, zwrotek... żadna z nich nie jest moją religią, ale najważniejsze jest te poczucie, że słowami można dotrzeć tam, gdzie jeszcze nie byliśmy. i to płynie z bitem. jak tego nie lubić? co jest lepsze? to nie jest żaden zamknięty krąg. ktoś słucha rapu, ale to wcale nie oznacza, że nie słucha innych rzeczy. być może zna się na klasyce, być może lubi hity z przeszłości czy książki, pomysły na nie albo film z jego fikcją. to wszystko wpływa na słowa, które w rezultacie są przekonujące lub nie. wszystko ma swoje źródło więc po co to j*b** bez sensu?
Dlaczego W Zambrowie Nie zorganizuja Żadnego koncertu hip hop
1. Za małe miasto
2. Brak hotelu
3. Brak funduszy
4. Brak miejsca zorganiozowania
5. Starszym się to nie spodoba (czyt. Konopka).
o jaki pesymista, wiecie co z nim zrobić nie?
...wszystko na moje konto :)
...juz wiesz dlaczego [:-)]
Jest Tyle skladow w Zambrowie ze gdyby sie zebrali to Mozna by bylo zrobic koncercik w miescie z miejscowymi ekipami przynajmniej na poczatek i zobaczyc czy ludzie byli by zainteresowani z tego co wiem Zambrowskie sklady ktore tworza rap koncertuja w innych miastach wiec wydaje mi sie ze to kwestia dogadania sie :)
być może ludzie czuwający nad budowaniem Centrum Kultury w Zambrowie przewidują jakąś sale mniejszą lub większą w której można by zorganizować koncert.
składy kolejowe w zambrowie?
Samuraje czasem "rapują" w dni Zambrowa :] Nie jestem pesymistką, ale wydaje mi się, że w Zambrowie typowo hip-hopowy koncert nie miałby odpowiedniego klimatu. Bawiłbyś się w towarzystwie naćpanych drechów? Bo podejrzewam, że taka widownia byłaby z większości.
Mam nadzieję, że nie uraziłam uczuć jakiegoś dresika :p
Ej, a może zorganizujmy koncert Peji :D
peja zwnow dostanie od 15 latka i bedzie placz :D
Z tego co widac to wy macie po 15 lat :) i piszac teksty w stylu "Nacpanych dresikow" ublizasz w ten sposob wszystkim tym ktorzy nie tylko sa odbiorcami ale tez tym ktorzy ten rap tworza wiec wlacz sobie Verbe albo Mezo zamknij sie w pokoju ze swoim chlopakiem i spedzicie cudowne chwile przytulajac sie przy utworach tych wykonawcow :P
TYLKO PRAWDZIWY RAP
kto normalny podchodzi pod scenę na koncercie i pokazuje środkowe palce? chyba tylko ktoś kto ma coś nie tak w bani. jeżeli mu nie pasuje peja i jego muzyka niech posiedzi sobie w domu lub idzie na to co lubi. peja dał się sprowokować to nie ulega kwestii. powinien ewentualnie poprosić ochrone o wyprowadzenie delikwenta lub nie zwracać na niego uwagi. z drugiej strony 15latek sam naważył sobie piwa i je wypił :) myślę że bedzie kulturalniejszy na koncertach nie tylko peji:)
Wybacz, nie słucham ani verby, ani meza. Nie mam chłopaka, a z mężem w wolnych chwilach chodzę do kina lub teatru, a nie na koncerty Peji. Widzę natomiast co dzieje się w Zambrowie. Oczywiście nie chcę uogólniać, bo są też normalni ludzie, których kręci ten chłam. Uważam jednak, że większość odbiorców Peji, jest poniżej jakichkolwiek norm społecznych. Podkreślam "większość", a nie całość. Stąd też wnioskuję, że typowo hiphopowy koncert w Zambrowie kierowany byłby głownie do tych odbiorców, którzy noszą krok w kolanach, bo nikt inny nie odważyłby i nie miałby ochoty tam się wybrać. Mnie osobiście nawet ciekawość i nuda tam nie zaciągnie.
parę dobrych lat temu w Zambrowie na klepisku był zorganizowany koncert hip hopowy występowały zambrowskie składy jak również WWO i WNB miało to być wydarzeniem roku w tym smutnym jak piz.. mieście ale nie było bo frekwencja nie dopisała a organizator był w plecy i to sporo a dziewczyna chciala dobrze dla Zambrowskiej mlodziezy za co kazdy byl jej wdzieczny.Po prostu my tylko duzo krzyczymy co chcemy a jak juz to jest to nam sie nie chce z tego korzystac.Przejedz sie do Bialegostoku poczekaj na koncert PIH-a albo jakiegos skladu z Prosto u nas jedynie w domu kultury mozesz zwolac sklady i spiewac do scian.
milenka, ale u nas nie ma kina czy teatru, zatem już tak nie pucu pucu ;)
co do hiphopu, to koncert raczej nie zda egzaminu, bo ogólnie koncerty to kiepska frajda. lecz warto byłoby pomyśleć o tym, żeby powstał jakiś klubik, jakiś dens w takich klimatach, no bo w kairze leci disco polo i jakieś hity z tv, wciąż to samo. nie ma luzu zupełnie u nas. wybaczcie, ale ja nigdy nie założę koszulki frędzlowej i obcisłych, wydartych jeansów. to dla mnie to buractwo i jeżeli już wspominacie coś o kulturze, to o czym my tu mówimy? zambrów potrzebuje dobrych densów!
Ale ja w Zambrowie bywam tylko "okazyjnie" w roczne święta :D
pamiętam to, swoją drogą koncert był niezły, to chyba jedyne takie wydarzenie na przestrzeni ostanich 20lat...
tu chodzi o muzyke peji i nie tylko ja nie kocham sie jak małolatki w wykonawcy tylko slucham jego utworow i warto zaznaczyc ze utwory takich wykonwcow jak peja ostry pich roznia sie nie tylko stylem ale i zyciorysem artysty trzeba sluchac a nie bujac bania i rekami jak pierd88niety albo pokazywac srodkowy palec jak to ostatnio mialo miejsce jezeli nie potrafisz zachowac sie na koncercie siedz w domu ,a co do teatru i Twoich wypadow z mężem ja nie pisze ze tylko pedały chodza na takie przedstawienia albo czesc znich to idioci ktorzy traca czas ;)kazdy ma swoja zajawke jedni wola kino i teatr inni wola imprezy typu Love Parade kolejni zas koncerty hh , kazdy ma wlasne rodzaje zaspokajania rozrywki
Jeżeli uważasz, że kino czy teatr to strata czasu, to widać jakie masz w życiu priorytety. Ja osobiście nie znam prawnika, lekarza, profesora ani żadnego człowieka, który odniósł intelektualny sukces i słuchałby hiphopu. Hmm... widać te przesłania są do wybranych, bo do inteligentnych, ambitnych, uczonych i kulturalnych ludzi to nie trafia.
Ja to powiem tak, Milenka nie wczuwaj się w to co tutaj piszą :)
Chłopaki są po prostu zamknięci w swoich myślach i tylko hiphop widzą a wszystko inne jest ble.
A tak co do znania ludzi.
Znam doktora z uniwersytetu w poznaniu, który słucha rapu(hip hopu) od 15lat :P
milenka, teraz to mnie wkurzyłaś. po pierwsze, mogę zaraz pójść za blok, przyprowadzę ci takiego typa, któremu wybaczysz wszystko... bo on ma to coś, rozumiesz? rap, hiphop, czy coś tam innego, to generalnie trzeba czuć, nie. to musi na tobie leżeć. jeden to ma, drugi ma tego mniej. rap to zabawa słowem, mówienie o bólu itepe o rzekomej prawdzie życiowej. doktorzy, profesorowie... owszem, nie kumają hiphopu, bo to ogólnie z ameryki przyszło kilkanaście lat temu, oni są zbyt sztywni i wyprostowani, wiesz, żeby to kumać. ale gdybyś miała na myśli prawdę o sobie, jako odbiorczyni poezji widzianej, słuchanej... itepe to z chęcią mogę ci polecić takiego asha, eldo, eisa, pjusa. sprawdź tych typów, ich szczerość... jak oni ładnie owiną cię słowem. podkreślam - słowem. wiadomo, że inspiracje być może czerpane są z innych gatunków. nie znam się na rocku, nie znam się na house czy innych gitarach. muzyka ostatecznie to coś, co sprawia, że powracamy albo czujemy coś, co chcemy by nas to motywowało, takie blabla. co masz na myśli krytykując ten hiphop cały? bo to jest w tym tyle podziałów, że aż głowa boli. masz jakieś pytania? czy może już z góry kategoryzujesz... pod wpływem pewnie innych... że hiphop to jakiś kretyn, który płacze nad ciężkim życiem?
Wiesz Hubert, wyjątek potwierdza regułę :)
Po pierwsze: Czy naprawdę uważasz, że porównanie polskiego hiphopu z amerykańskim rapem, jest trafne?
Po drugie: Hiphop nie jest jedynym źródłem słowa. Jest jednym z miliona, w których można się spotkać ze słowem. Do tego należy dodać, że ta "poezja", jak Ty to nazywasz, jest w większości wulgarna, co również nie każdemu odpowiada. Nie łatwiej byłoby przeczytać książkę, nakarmić duszę jakimiś ponad egzystencjalnymi "słowami"?
Po trzecie: Nie krytykuję hiphopu jako gatunku. Mówię tylko, że w moim odczuciu ciężko nazwać to muzyką. Muzyka to nie tylko "to coś", które Ty być może czujesz w hh. Muzyka, to oprócz słowa również melodia. Najczęściej skomponowana to owego utworu, a nie skopiowana z jakiejś od dawna znanej piosenki. Muzyka to również liania melodyczna. Wyśpiewana, a nie wyrecytowana. Muzyka, to zespolenie instumentów, a nie podkład z kompa. Ma to coś wspólnego z hh?
Po czwarte: Do czego motywuje Cię hiphop? Powiedzmy sobie szczerze. O czym jest hh? O problemach nastoletnich złodziei, o grupowym sexie, o paleniu zioła. Co dobrego może wnieść w życie zwłaszcza młodego człowieka? Taki człowiek, małe mając rozeznanie w dzisiejszym świecie, sięga po alkohol, bo tak rapuje peja, ukradnie fajki w lidlu, no bo przecież hwdp. Tu masz rację, hiphop owija słowem. Ale czy komukolwiek ychodzi to na dobre? Hiphop wypacza młode umysły, naprowadza je na swoją, niekoniecznie prawą ścieżkę.
Nikogo nie podpinam pod żadne kategorie. Obserwuję, analizuję i wyciągam wnioski. Niestety - w moich oczach hiphop ani nie wnosi nic wartościowego do życia człowieka, ani nie jest niezastąpiony, ani nie zasługuje na miano nawet uszczerbku kultury.
Jest to moja opinia, czy się to komuś podoba, czy nie.
I teraz niech nikt nie waży się pisać, że ktokolwiek z wyrażających się tutaj to idiota bo nie "kuma" hiphopu.
A ja wam powiem coś od siebie :)
W Polsce cały "hiphop" (w sumie nie wiem czemu przyjęło się hiphop, hiphop to kultura - break, graffiti, rapowanie, djing. Rap to muzyka - niemniej jednak zgadzam się troszkę, że polski rap rapem nie jest - i może dlatego przyjęło się hiphop)
Ja powiem tak - polski rap skończył się szybciej niż zaczął. W tej chwili na prawdę nie wiele jest składów i ludzi którzy robią coś na prawdę wyjątkowego (mówię o artystach, którzy wydali legalne płyty)
Co do całego sporu nt. nie rozumienia hiphopu - to sprawa jest troszeczkę odmienna. Tak jak pani basia z ważywniaka lubi dodę i disco polo tak my - wy - ktoś tam lubimy rap. Jest to indywidualna sprawa i wrzucanie tego do worka z czymkolwiek jest bez sensu.
Co do "rozwoju" dzieci słuchających polskeigo rapu jak najbardziej zgadzam się z Milenką - czemu? Bo to prawda ;)
Np. co do tego całego pokolenia JP na 100% - czy jak to się tam zwie. Śmieszy mnie to na prawdę :)
I zanim ktoś z was zacznie mnie krytykować to dodam, że mam 21 lat a hiphopem zacząłem się zajmować od 10 roku życia, słuchając wtedy WYP3, 2paca, później weszło na breaka jeżdżenie na zawody rozmawianie z polskimi sławami "hiphopu" :)
I powiem wam jedno, wiele z waszych idoli którzy nagrywają muze - tak na prawdę mają to w dupie, że wy bierzecie to do siebie - bo robią to dla kasy.
Albo np. Eldo zwykły chłopak z Warszawy z normalnym mieszkaniem - nic mu nie odbiło i dalej rapuje tak jak rapował kilka lat temu.
Cześć siema!
O coś mi się przypomniało. To dla tych wszystkich próbujących udowodnić tutaj jacy to są mądrzy. Tak jak KRS ONE powiedział kiedyś "Hip hop isn"t music, We are HIPHOP".
To taka mała szydera.
Jaki kraj taki hiphop :)
hip hop w Polsce bedzie dobry gdy zajmą się nim profesjonalisci Ci co potrafia poskladac dokladnie sowa melodie i bit.lubilem hip hop i dalej lubie ale gdy słucham wykonawcy który wie o czym spiewa i fajnie sklada tekst.fajnie brzmi gdy jest to szczerosc i przekaz az motywuje do dzialania.hip hop niszcza Ci co wymyslaja jakies teksty bezsensu przeklinaja na potege spiewaja o niczym doslownie.do hip hopu trzeba miec po prostu talent i duzą wiedze o zyciu wtedy opinia o tym gatunku muzyki zmienilaby sie.ale spiewac kazdy moze i robi sie taka popierdółka..
nie rozumiem milenka Twojej wypowiedzi co to znaczy intelektualny sukces? hehe muszę być profesorem, lekarzem, prawnikiem żeby go odnieść?
czy jak ktoś rapuje tak to nazwe i słuchają go miliony to nie jest to akurat intelektualnym sukcesem ?
bo stworzył przecież to w głowie i przelał na serca innych.
kino teatr? tak chętnie ale realia są takie że w zambrowie nie ma tego i tego a zarobki nie pozwalają na wypadziki do wielkiej warszawki czy białegostoku.
przemyśl swoją wypowiedź bo stare pokolenie ma już swoją muzykę, a młode ma teraz swoją i w tych ludziach którzy słuchają hip hopu będzie nie jeden lekarz prawnik czy nie wiem kogo jeszcze zaliczasz do elity.
dzisiejsza smietanke najmądrzejszych zostaw w spokoju kombi też jest fajne :d
Wybacz, ale ja jestem raczej z tego dzisiejszego, a nie wczorajszego pokolenia. Poza tym, intelektualny sukces odniosłam do słuchaczy tego gatunku, a nie do tych, którzy to tworzą, bo jak wspomniał zoom, oni to robią dla kasy i to jest ich sukcesem! Jak mnie nadal nie rozumiesz, to polecam ponowną lekturę moich postów, lub poprzestanie na tym etapie, bo nikogo nie zamierzam przekonywać do swojego zdania czy odwodzić od hh.
Ale nie chodziło mi, że wszyscy tak robią :P
Wcześniej pisałem nie wkładajmy wszystkich do jednego wora i to podtrzymuję :)
milenka, ameryka jest dla nas insipiracją. to nie tylko w hiphopie. to najpotezniejszy kraj na świecie, zatem od kogo mamy się "uczyć"? tam jest na grubo, a u nas to takie "kopie". u nas masz pieniądze, a nie wiesz na co je wydać. tamci zarabiają kilkakrotnie więcej, i na dodatek - podkreślam - wiedzą na co wydać. tym się tylko różnimy;) Zarzucasz hiphopowi;)))) że jego poezja jest wulgarna? no i o to chodzi, w tym jest istota, żeby to właśnie było wulgarne. Im bardziej się wgłębisz w poęzję kochanie, tym bardziej będziesz wulgarna;)))) Wiesz, to jest środowisko, musisz mówić o tym co cię denerwuje, i im bardziej będziesz spostrzegawczna w tym, wtedy ludzie to kupią. Mówisz, że hiphop ciężko nazwać muzyką. Ja takich ludzi jak ty, traktuję z przymrużeniem oka, ponieważ podejrzewam, że gówno wiesz o muzyce oraz wiesz, kluczowe pytanie? czy ty myślisz, że masz do czynienia ze słuchaczami prosto.pl i peja? wiesz my jesteśmy słuchaczami, co to nie stoją w miejscu, ale szukają wciaż nowszych, lepszych brzmień. Powiedz mi szczerze: jaką ty wiedzę reprezentujesz? kogo ty z nasz? pewnie nikogo, a krytykujesz tą kulturę tylko dlatego, że dla ciebie zwykły odbiorca takiej muzyki to jakiś kanciasty łeb, z jakąś podrubką bluzki z kapturem, któy gapi się na ciebie i ma zerowe szanse na to, aby podjąć z tobą jakiś dialog. Wiesz, to przesądy... nie chcę mi się czytać twoich postów, ponieważ jesteś zwykłą, mieszczańską dziewczyną, której wujek wojciech zaproponował, że hiphop jest dla bezrobotnych, leniwych niedorajdów życiowych. I nawet jeżeli coś w tym jest, to odbij, dziewczynko do teatru, do kina... założ tylko oddzielny temat o tym, to przysięgam, że dowiesz się więcej o swoich słabościach niż ci się wydaje. Elo!
Ibracadabra napisałeś
"a u nas to takie kopie"" - Na prawdę tak uważasz?
"że jego poezja jest wulgarna? no i o to chodzi" - ta? od kiedy?
"musisz mówić o tym co cię denerwuje, i im bardziej będziesz spostrzegawczna w tym, wtedy ludzie to kupią. " - no to raczej pokolenie prosto
"jaką ty wiedzę reprezentujesz? kogo ty z nasz?" - nie wjezdzaj na dziewczyne, wyrazila tylko swoja opinie.
Nie wiem co ty próbujesz tutaj udowodnić... Ale bycie chamskim nic Ci nie da :)
milenka to jednak ty nie rozumiesz co to jest generacja pokoleń
czy tak ciężko Ci zrozumieć że jak człowiek 20-30 lat słuchał Czesława Niemena czy innego wielkiego artysty to nagle przeżuci się na hh i będzie luks? dziewczyno ja myślę że nie masz zielonego pojęcia o kulturze hh po twoich postach. hip hop nie istnieje od wieków a w Polsce całkiem od niedawna więc żeby przyszły doktorek miał go słuchać najpierw musi dorosnać...
Co do kasy, czy to takie dziwne że każdy chce zarobić? ty idziesz do pracy po pieniądze na życie on potrafi coś stworzyć więc też niech zarobi, naturalna rzecz ale nie zgodzę się że każdy robi to dla kasy, jedni robią to co lubią i kochają i przy tym zarabiają hajs nic w tym złego.
Jeżeli chodzi że hip hop jest tylko o kasie o jaraniu biciu to nie wiem czego ty słuchałaś może przedstaw mi swoje obeznanie z muzyką hip hopu bo bardzo ciekawy jestem.
Moim skromnym zdaniem hip hop ciezko nazwac muzyka. Jest to jakis rodzaj melorecytacji. W dodatku prosze nie mowcie mi o tym ze ludzie robiacy hip hop robia poezje bo to jest mocno przesadzone zdanie na temat ich tekstow. Generalnie uwazam ze hip hop szkodzi mlodemu pokoleniu, poprostu sprowadza ich na zla droge. Nawet jezeli nie ma namawiania do palenia ziola czy jakiegos bicia "frajerow" to wystarczy delikatny tekst o ziole i gowniarz juz zaczyna kombinowac zeby sobie zapalic bo niestety ale mlodziez wzoruje sie na swoich "idolach". Ja osobiscie slucham jazzu i to jest wlasnie prawdziwa muzyka. Aha i prosilbym o ominiecie komentarzy na temat mojego loginu.
Po prostu wierzyć się nie chce co tutaj niektórzy wypisują.
Jest rap i rap. Każdy kto go tworzy, tworzy go na swój sposób. A co niektórzy tutaj wypowiadający się to chyba słyszeli to co leci tylko w radiu i telewizji. Posłuchajcie tego czego nie ma w mediach, a nie od razu wrzucacie wszystko do jednego worka.
ojej zoom, to tylko tak tylko hipotetycznie. ja tam nie hejtuję prosto, poza tym z wulgarnością to oni mają coraz mniej wspólnego (w aucie). już bardziej wulgarny jest reno (trzyma mój bronx, kiedy szczam na mury). nie przesadzaj, że jestem chamski, bo skrytykowałem milenkę, która krytykuje hiphop za pomocą argumentów najniższych lotów. od razu widać, że ma jakiś ukryty uraz i jest zaślepiona w tym o czym pisze. czepiasz się mojego posta, łajdaku;))) a ty to co? na początku piszesz definicję odróżniającą hiphop od rapu... jak ty się nie wstydzisz? strasznie miły z ciebie typ... potem piszesz, że polski rap się skończył... a potem wyskakujesz, że raperzy nas w dupie mają, bo wolą hajsy od nas, to wiesz, Ameryki nie odkryłeś. Zresztą, co jak co, ale Leszek nas w dupie nie ma;))) to słychać, że jemu zależy na naszej wspólnej idei Demiurga, hehehehe;) I zakończyłeś pełnym patosu cytatem KRS-ona, starego dziada, któego słuchać żadnej płyty nie mogę...ekh... chociaż tą nową z Buckshotem bardzo chętnie;)
No to ja Wam powiem, że zambrowski SAMURAJ jest naprawdę dobry, i chociaż nie jestem fanką tego typu muzyki, to są chłopacy dobrzy.
Hehe co do Leszka - to wiem, że nie ma bo miałem okazje go poznać. Co do KRS"a to "tego starego dziada" każdy kto utożsamia się z kulturą powinien znać :).
BTW. Ja cały czas jestem miły i wszystko o czym pisałem, pisałem w jakimś celu - a dlaczego? to było od razu wyjaśnione.
tez mi kultura ten caly hip hop. nawijanie o ziomkach, paleniu ziola, siedzeniu pod klatka na blokowisku i dlubaniu pestek, jp 100%. bardzo dobry nurt mysleniowy dla przyszlych pokoleniow. jezeli chcecie zeby wasze dzieci byly takie jak mowi ten caly hip hop no to gratuluje. hmm... hip hop z muzyka ma nie wiele wspolnego bo to nie jest muzyka... to jest "czytanie z kartki" bez zadnej melodi, takie cos to ja se moge otworzyc jakas ksiazke sciagnac byle jaki podklad i czytac. no i serio dla mnie to nie trzeba miec zadnego talentu zeby cos takiego zrobic. a gdzie muzyka? gdzie jakiekolwiek instrumenty... zeby to chociac mialo cokolwiek zwiazanego z muzyka. tutaj wszystko powstaje w komputerze no oprocz glosu. wiecie jak najprosciej nagrac "piosenke" hip hopowa? (oj przepraszam to sie teraz "nuta" nazywa) . sciagnac iwone skopiowac artykul o polityce i dograc do tego dzwieki z pegazusowych gierek i sukces gwarantowany.
Jesteś idiotą/idiotką.
Nawet szkoda słów na komentarz do tego postu :)
w tym poscie wlasnie pokazujesz swoj intelekt :) jezeli ktokolwiek sie zna choc troche na muzyce to nigdy nie powie ze hip hop to muzyka :) to nawet nie stalo kolo muzyki :)
Ja pokazałem swój intelekt? Jeszcze raz podkreślę albo jesteś idiotą/idiotką albo robisz prowokacje. Jeśli na prawdę uważasz tak o muzyce jaką jest hiphop/rap możemy się umówić na kawę/piwo i porozmawiać o twoich poglądach i jestem pewien, że na każdy twój argument znajdę kontrargument :)
co złego jest w nawijaniu o ziomkach? lepiej spiewać o alwarach i barbi jakie to są nie udane miłości ?żal
co złego jest w paleniu zioła? nie rozumiem, nie widziałem jeszcze nikogo spalonego żeby zrobił coś złego. czego nie moge powiedzieć o piciu. żal
siedzenie pod klatką? nie można wyjść z kumplami pogadać? muszę iść prostować się do pabu czy do kina żeby z kimś zamienić słówko.. człowieku co ty masz za świat.
dłubanie pestek jest ok.
jp.. jedno jest słuchać inne rozumieć a jeszcze coś innego robić napewno w szkole robiłeś wszystko co pan/ pani kazała. wzorzec.
ja jakoś słucham jp i wiele innych płyt wykonawców i nie mam problemów z prawem i ze sobą. a ty?
czytanie z kartki ? żeby to było takie proste nikt by tego nie robił bo po co? jak można byłoby w domu się zadowalać. żal.
czytaj książki to nic złego ale przeważnie nie ma w nich rymów. i daleko odbiegają od rzeczywistości chyba że lubisz romanse.
jeżeli uważasz że wystarczy tylko komputer nie ma żywych dzwięków to chyba słuchasz tylko meza.
taki jesteś pewny swego [email protected] czekam na twoją "nute" chociaż nute to możesz usłyszeć w disco relax. chętnie puszcze gdzieś w świat twoje wypociny śmiechu nigdy nie za wiele.
pegazus? chyba go nie dostasłeś na komunie bo się strasznie usrałeś polifoni.
a tak ode mnie osobiście to powodzenia w słuchaniu twojej prawdziwej muzyki bo z tego co piszesz zapewne słuchasz muzyki poważnej o której nie masz pojęcia.
nie pisz o czymś o czym zapewne nic nie wiesz, uprzedzenia zostaw sobie dla siebie i nie krytykuj czegoś co w gruncie rzeczy nie jest złe, nie rozumiesz to zostaw.
Manamanam ma troche racji kim kolwiek jest, ale to tylko dlatego że w gruncie rzeczy nie wiele z tych osób dla których hip-hop/rap jest jedyną muzyką czy czymś w tym rodzaju, zna się tak naprawdę na tym, bo jeżeli dla kogoś peja to najlepszy raper w polsce no to sorry nie słucham tego i nie znam się ale już bym wiedział że gościu nie ma pojęcia o tym, ale oczywiście cała otoczka jest, wypaczone spojrzenie przez własne szkiełko, krok w kostkach majtki na wierzchu, kaptur na głowie czapka z daszkiem nawet w zimę itp. w sumie każdy nosi się jak chce ale nie wiele osób to rozumie. Jakiś rodzaj sztuki to jest, zasadniczo istnieją wiersze śpiewane, już Mickiewicz występował w gospodach, na tzw. wolnym zabawiając uczestników biesiad czy coś w tym stylu. no ale to było bez przygotowania a to już większy wyczyn. Najgorsze jest w tym to że wiele z tych dzieł, propaguje negatywne wzorce, kiedyś było troszkę inaczej miało to inny wyraz teraz zeszło to do większej komercji a na prawdę nie wiele osób orientuje się w jakichś nielegalach, gdzie ludzie mają coś do przekazania tylko jest to mało sprzedajne bo nie ma w tym tekstów o piciu vódki, dup w teledyskach czy uciemiężonych biednych chłopaków z patologicznych rodzin którzy wybijają się z dna i marginesu społecznego żeby szerzyć jak to tam było źle, a jak teraz mają dobrze :) pozdro
Manamanam zgadzam się z Tobą w 100%. Masz racje. Hip hop, to ostatni gatunek muzyki, jaki będę słuchał. Hip hop to nie muzyka to recytacja tekstów i podkłady zazwyczaj "zapożyczone" od innych wykonawców normalnej muzyki. Teksty o policji, polityce czy ciągłe przekleństwa w muzyce to totalna mielizna artystyczna. Wole hh z treścią o życiu, o szarej codzienności i o ludziach którzy mają problemy. HH robi wodę z mózgu słuchającym go gimnazjalistom czy dzieciakom z podstawówki. Powoduje że owe dzieciaki sięgają po alkohol, papierosy czy nawet narkotyki. I te bujanie się, to jest masakra po prostu. Prywatnie nie słucham HH ale jeśli zdarzy się mi gdzieś, coś usłyszeć to nie mam nic przeciwko, o gustach się nie dyskutuje. Hip-Hop Hip-Hopowi nierówny.
ziomek, jestem debiutantem w laskowcu, i teraz to się mówi nie majster, tylko bujaj się - hehe;) wszystko to jest twoja opcja. jeżeli zaprosisz do domu panne, ktora chce żebyś się nią zajął, to jeżeli nie trafisz w gusta, nic z tego. a tu się okazało, że ona słucha k-c jajo gutek;) i co? a ty jej włączysz techno pałę i dalej będziecie samotni. tyle się znasz.
Jakiś taki dziwny ten twój argument Ibra~~. Czytam to trzeci raz i nadal nie rozumiem :)
Anyway głupotą jest ciągnąć ten temat :)
"Słuchaj, ja mówię
Po pierwsze mam serce
Po drugie rozumiem
Po trzecie dwie ręce
Posiadam i ich użyć umiem
Znam wielu
Po czwarte wiem coś za coś warte
Pięć, najważniejsze mam chęć
Nie siedzę i nie czekam
Jak chcesz to ty siedź
Sześć, zakłamanym nie mówię "cześć"
Raz już powiedziałem "żegnam"
Jednak z drugiej strony siedem
Wybaczenie - to podstawa moich wierzeń
To wszystko czyni mnie człowiekiem
Boże, nie chcę mieszać ciebie
Do przyziemnych spraw, ale spraw
Po ósme,
Bym dla bliskich nigdy nie był oszustem
Dziewięć, moja recepta na sukces
Nic za szybko, dopracuj wszystko
Skup się, kończę
Jeszcze tylko po dziesiąte
To nie są przykazania, to zdrowy rozsądek
Dziesięć punktów dla mnie bardzo ważnych
I chuj mnie to interesuje co ci powie każdy"
wielu slyszalo ten kawalek i wielu z tego co widze po wypowiedziach ze nie i niech ktos napisze ze rap jest o dlubaniu pestek do ktorych nic niemam a jak nie lubisz łupać pestek to albo jedz z łupinami albo kup dlubane
co do policji to przyjelo sie przez wlasnie takie osoby ktore uwazaja ze jak lysy w bluzie i spodnie szersze jest potencjalnym podejrzanym ktory musi byc bezpodstawnie spisany badz zawiniety na psiarnie w celu rozpoznania
i co do koncowki wypowiedzi wyzej Zoom ma racje
O pestkach chyba był inny temat. Archiwum. O łysych dresach jako potencjalnych podejrzanych? Statystyki, kolego. Przejrzyj czasem policyjną księgę karanych. Ładne obrazki :)
hehe jezeli Twoje źrodla wiedzy to statystki i takie ksiegi to gratuluje [ok]
""BEZ ODBIORU"
Milenka proszę nie szufladkuj ludzi na zasadzie słuchanej muzyki. Jak to zwykle bywa z mordercami? Panie z bloku mówią " a to taki miły chłopak był, zawsze dzieńdobry mówił "
A sprawdzanie kartotek to myślę, że trochę nie masz racji ;) dzielenie zachowania ludzi na subkultury to idiotyzm. Wiele jest ludzi, którzy słuchają hiphopu i są chamiami, wandalami itp, ale tak samo jest z kulturą np ludzi słuchających rocka.
No i tak o 360 stopni obrót. Jest miliard wpierdyliardów ludzi, którzy słuchają każdego rodzaju muzyki i są miłymi ludźmi, pomocnymi itp.
Nie ma co ukrywać, że całe te "stereotypy" wzięły się od moherowych beretów :)
No nic więcej nie mam do powiedzenia.
gówno wiecie i dlatego jakiś bajzel powstaje. kobiety które krytykują hh, mają w planach malżeństwo z wyżelowanym gejem a kolesie z prosto od sokoła, mówiący o ciemnej stronie życia, nieuctwie i osiedlowych akcjach z dupy, też niezbyt godnie repreznetują tą kulturę. w polsce jest chamówa i nawet inteligentni kolesie najlepiej wychodzą właśnie wtedy, gdy sie poważnie wkur&%. koleżanka wypowiada się o hiphopie, a ona hiphop zna z teledysków z vivy, w przerwie między hitami techno z niemiec. no bo co? wiesz kto to down to erf albo devin the dude? nic nie wiesz, a więc dalej kojarz hiphop z jakimiś debilami, albo mądrusiami polskimi, co to mówi co to nie on, a za kulisami chla wódę i płaci za nieudolny seks. generalnie chodzi o wartości, a te sobie każdy sam rozgranicza. nikt mi nie powie, że kilka płyt, nawet tych sokółów, włodich;) nie były wartościowe. to była zajawka. młody gnojek mógł uwierzyć w to, że własne zdanie, bycie sobą, że takie rzeczy sie opłacają. to były ważne rady;) naprawdę ja się na tym wychowałem... tego jest mnóstwo... cytatów, wersów, zwrotek... żadna z nich nie jest moją religią, ale najważniejsze jest te poczucie, że słowami można dotrzeć tam, gdzie jeszcze nie byliśmy. i to płynie z bitem. jak tego nie lubić? co jest lepsze? to nie jest żaden zamknięty krąg. ktoś słucha rapu, ale to wcale nie oznacza, że nie słucha innych rzeczy. być może zna się na klasyce, być może lubi hity z przeszłości czy książki, pomysły na nie albo film z jego fikcją. to wszystko wpływa na słowa, które w rezultacie są przekonujące lub nie. wszystko ma swoje źródło więc po co to j*b** bez sensu?