
Najpierw pojawił się ogień pod maską audi Q5, potem kierowca bmw nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i uderzył w barierki rozdzielające jezdnie. Wszystko działo się w ciągu zaledwie dwóch godzin na odcinku S8 w gminie Kołaki Kościelne.
Do dwóch niebezpiecznych zdarzeń doszło wczoraj, 16 sierpnia na drodze krajowej S8.
Około godziny 19:20 na wysokości miejscowości Gosie Małe (gm. Kołaki Kościelne) z nieznanych dotąd przyczyn zapaliło się audi Q5 jadące z przyczepą kempingową w kierunku Białegostoku. Ogień niespodziewanie pojawił się pod maską auta, kierowanego przez 69-letniego mieszkańca powiatu kieleckiego.
Na szczęście ani kierowcy, ani podróżującej z nim żonie, nic się nie stało. Przez dwie godziny zablokowany był jeden pas ruchu w kierunku Białegostoku.
Kolejna bardzo niebezpieczna sytuacja miała miejsce około godz. 21:00 zaledwie kilka kilometrów od pierwszego zdarzenia, na wysokości miejscowości Kossaki Borowe (gm. Kołaki Kościelne). 41-letni kierowca osobowego bmw, jadąc również w stronę Białegostoku, nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w barierki rozdzielające jezdnie.
Kierujący autem obywatel Białorusi nie odniósł większych obrażeń. Jeden pas ruchu zablokowany był przez półtorej godziny.
W obydwu akcjach, oprócz policjantów i ratowników medycznych, udział wzięły jednostki strażaków z JRG Zambrów i OSP KSRG Kołaki Kościelne.
Fot.: OSP KSRG Kołaki Kościelne
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie