
Na ręce komendanta zambrowskiej policji przesłane zostały podziękowania rodziców, którym pomogli nasi funkcjonariusze ruchu drogowego. Policjanci eskortowali rodziców wraz z 4-letnim synem do szpitala w Białymstoku.
Na korytarzu łomżyńskiego szpitala do policjantów z drogówki podeszła roztrzęsiona kobieta i poprosiła ich o pomoc. Okazało się, że jej 4-letni syn potrzebuje natychmiastowej pomocy białostockich lekarzy, a transport medyczny nie był możliwy. Łomżyńscy policjanci bez wahania rozpoczęli pilotaż mitsubishi z 4-latkiem. W drodze funkcjonariusze skontaktowali się z kolegami z Zambrowa, którzy przejęli pilotaż na granicy powiatu. Na krajowej "ósemce", pod Jeżewem, doszło do awarii eskortowanego samochodu. Policjanci bez zastanowienia zabrali 4-latka wraz z rodzicami do radiowozu i zawieźli pod drzwi szpitala dziecięcego w Białymstoku. Dziecko na czas trafiło do lekarza.
Rodzice chłopca napisali podziękowania skierowane do Komendanta Powiatowego Policji w Zambrowie mł. insp. Krzysztofa Sewioły, w których dziękują oficerowi dyżurnemu i funkcjonariuszom Wydziału Ruchu Drogowego st. asp. Tomaszowi Groszfeldowi i st. post. Sylwestrowi Frączykowi.
- „Z całego serca dziękujemy policjantom z Komendy Powiatowej Policji w Zambrowie - Oficerowi Służby Dyżurnej oraz funkcjonariuszom z Wydziału Ruchu Drogowego st. asp. Tomasz Groszfeld i st. post. Sylwester Frączyk. (…) Dzięki szybkiej akcji funkcjonariuszy zostaliśmy eskortowani pod drzwi Uniwersytetu Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku gdzie o godzinie 22:30 synek był już na bloku operacyjnym” - napisali w podziękowaniach wdzięczni rodzice.
Poniżej tekst podziękowań.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Płać grube podatki, a potem sam woź dzieciaka do szpitala, bo nie ma transportu. Super państwo. Nie ma co. Z karton-dykty. :(
Bo jak się leczy tych, którzy sami sobie szkodzą np. paleniem papierosów, piciem alkoholi, ćpaniem, łażeniem w klapkach po górach, jazdą po alkoholu samochodami itd. to nie starcza na ratowanie dzieci! Oszołomy sami powinni płacić za ratunek i szpitale mają na wybryki kasę to i szpitale niech znajdą! Do debila helikopter leci, bo głup nie sprawdził pogody w górach i polazł w klapkach! Ludzie trzeba z tym porządek zrobić!