
Mniej osób na imprezach, krócej czynne bary, puby i restauracje oraz obowiązek zasłaniania ust i nosa także na świeżym powietrzu - to dodatkowe obostrzenia, jakie zaproponował dzisiaj minister zdrowia Adam Niedzielski.
- "W ostatnim tygodniu mamy do czynienia z bardzo dynamicznym wzrostem zachorowań. Teraz ta liczba przekroczyła 1 tys., a ostatnio nawet 1,5 tys. nowych przypadków zachorowań dziennie" – podał szef resortu zdrowia Adam Niedzielski. - "To konsekwencja przywracania normalności, powrotu dzieci do szkół i powrotu do zwykłych czynności, które wykonywaliśmy przed pandemią. Rośnie liczba interakcji społecznych i rośnie liczba zachorowań" – dodał minister.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski przedstawił zmiany w obostrzeniach. Decyzja o podjęciu bardziej radykalnych przepisów była podyktowana aktualną sytuacją pandemiczną i wzrostem liczby dobowych zachorowań.
- "Podstawą sformułowania nowych obostrzeń jest sytuacja pandemiczna, eskalacja liczby zachorowań, ale chcę podkreślić, że nadal zachowujemy logikę interwencji dobranej do skali zjawiska i interwencji punktowej, a nie ogólnokrajowej. Będziemy reagowali w strefach" - mówił podczas konferencji minister zdrowia.
Ograniczenie ilości osób na weselach i innych imprezach
W strefie czerwonej pozostaje ograniczenie zgromadzeń oraz wesel do 50 osób. Zaostrzeniu mają ulec przepisy dotyczące strefy żółtej i zielonej, gdzie ilość uczestników zgromadzeń zawęzi się odpowiednio do 75 i 100 osób
Przypomnijmy, że do tej pory w strefie żółtej zgromadzenia były ograniczone do 100 osób, a w zielonej do 150 osób.
Krócej czynne bary, puby i restauracje
W strefie czerwonej pojawi się zupełnie nowe obostrzenie. Restauracje, puby i bary mogą być czynne jedynie do godziny 22:00.
Jak wyjaśniał minister zdrowia, ograniczenia działalności lokali gastronomicznych w strefie czerwonej wynikają z kończącego się sezonu na ogródki. Chodzi tu i o miejsca siedzące, stoliki przy lokalach gastronomicznych, które - według Niedzielskiego - zapewniały większy poziom bezpieczeństwa i mniejsze ryzyko transmisji koronawirusa.
Obowiązkowe maseczki na wolnym powietrzu w strefie żółtej
Obowiązek zasłaniania ust i nosa na wolnym powietrzu zostanie rozszerzony i będzie obowiązywał również w strefie żółtej, a nie jak do tej pory tylko w strefie czerwonej.
- "W strefie żółtej również na wolnym powietrzu trzeba będzie nosić maseczki. Z całą stanowczością podkreślam, że stosowanie reguły DDM, czyli dezynfekcja, dystans, maseczki, to jest mechanizm społecznej odpowiedzialności, który pozwala bronić się skutecznie przed eskalacją pandemii" – podkreślał minister zdrowia. - "Maseczka jest realnym narzędziem obrony przed koronawirusem w skali ogólnospołecznej " - dodał.
Dodatkowe łóżka w szpitalach
- "W ostatnim tygodniu mamy do czynienia z bardzo dynamicznym wzrostem liczby zachorowań. Teraz ta liczba wyraźnie przekroczyła tysiąc. W najbliższym czasie należy spodziewać się utrzymania tego trendu. To konsekwencja przywracania normalności, czyli naszego powrotu do standardowego modelu pracy, powrotu dzieci do szkół i do zwykłych czynności, które wykonywaliśmy przed pandemią" - poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski. - "Bardzo dokładnie i z dużą częstotliwością monitorujemy zjawisko pandemii we wszystkich wymiarach. To nie liczba nowych zachorowań jest najważniejszym wskaźnikiem, ale tymi wskaźnikami jest liczba zajętych łóżek i liczba osób, które wymagają wsparcia tlenowego, czyli są pod respiratorem". - dodał minister.
Według słów Niedzielskiego, ponad 8 tys. łóżek przeznaczonych dla chorych na koronawirusa w Polsce na razie wystarczają i nie powinno ich zabraknąć. Łóżek, które zapewniają wsparcie respiratorowe jest w skali kraju ponad 800.
Decyzja o izolacji u lekarza rodzinnego
Podczas dzisiejszego wystąpienia Niedzielski zaproponował pewną modyfikację strategii walki z pandemią, która dotyczy schematu prowadzenia pacjenta. Do tej pory po dodatnim wyniku testu pacjent kierowany był do szpitala zakaźnego. Jednak przy obecnej skali rozwoju pandemii szpitale zakaźne zaczynają odczuwać poważne problemy.
- "To był model, który był dobry w granicach 500-1000 dziennego przyrostu zachorowań. Mamy inną rzeczywistość, dostosowujemy schemat strategii. (...) Pojawił się apel zakaźników, za który dziękuję. W reakcji na te sygnały zebraliśmy się na sztabie kryzysowym, na którym sformułowaliśmy propozycję rozwiązania" - stwierdził minister.
Kiedy pacjent otrzyma informację o pozytywnym wyniku testu na koronawirusa, wtedy wróci do lekarza POZ lub do lekarza "na poziomie pierwszym szpitalnictwa covidowego". To ten lekarz będzie decydował o izolacji domowej lub hospitalizacji pacjenta.
Rozporządzenie w tej sprawie ma być przygotowane do końca tygodnia.
Foto: Ministerstwo Zdrowia
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie