
Pięć tysięcy osób ginie co roku w wypadkach samochodowych na naszych drogach. Co piąty z nich spowodowany jest przez osobę nietrzeźwą. Dzisiejsze wspomnienie św. Krzysztofa - patrona, podróżujących i kierowców, to doskonały czas na krótką refleksję.
Kościół Rzymskokatolicki wspomina dzisiaj św. Krzysztofa – patrona kierowców. Z tej okazji w zambrowskich parafiach odbyły się święcenia samochodów. Po mszy świętej o godzinie 18:00 na parkingach przy kościołach pw. Trójcy Przenajświętszej i Św. Józefa Rzemieślnika w Zambrowie poświęcone zostały zaparkowane pojazdy.
Kto nie zdążył lub nie mógł dzisiaj poświęcić swojego auta, będzie miał jeszcze możliwość zrobić to w najbliższą niedzielę, 29 lipca w kościele pw. Ducha Świętego po każdej mszy świętej, czyli o godz. 7:00, 9:00, 10:30, 12:00 i 18:00.
Święcenie pojazdów to z jednej strony zaufanie Bogu i poświęcenie mu owoców ludzkiej pracy, z drugiej zaś wzięcie na siebie odpowiedzialności za rozsądną i rozważną jazdę. Będąc bowiem uczestnikami ruchu drogowego odpowiadamy nie tylko za siebie, ale także jesteśmy odpowiedzialni za kulturę i bezpieczeństwo ruchu na drodze, na której w danej chwili się poruszamy.
Św. Krzysztof jest jednym z 14 wspomożycieli, patronuje pielgrzymom, flisakom, żeglarzom, kierowcom, modniarkom oraz jest patronem lekkiej śmierci. Według tradycji – święty Krzysztof był olbrzymem i miał niezwykłą siłę, dzięki której przenosił pielgrzymów przez rzekę. Wielu kierowców na co dzień oddaje się w opiekę świętego Krzysztofa. W samochodach wożą obrazki i medaliki z wizerunkiem patrona. Można na nich zobaczyć świętego z dzieckiem na barkach.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czy poświęcili to oddali na cele dobroczynne?
Admin może wypadało by zasłonić tablice samochodów !!!!!!
ciemnota nie zna granic..........
Same emeryty z 1.9 tdi z przebiegiem 180 tys
Treść komentarza...
ciemnogród, cofamy się do średniowiecza, a klechy zacierają ręce i śmieją się z ludzkiej ciemnoty.
A ja nie mam samochodu i mi dobrze z tym. Zero stresu ze paliwo podrozalo, cos sie zepsuło lub oplaty co roku wieksze.
widać zazdrość u niektórych jakie auta się święci i w coś naprawdę wierzy a u ujadaczy seicento w rodzinie.Jak niwierzący to nie żałujcie innym.