Reklama

Kapelan więzienny stworzył oazę dla bezdomnych

13/08/2009 00:00
Stworzenie ośrodka dla ludzi biednych i bezdomnych- z taką inicjatywą w 2006r. wyszedł ksiądz Adam Jabłoński, kapelan z Zakładu Karnego w Czerwonym Borze. W tym samym roku ks. Jabłoński rozpoczął pierwsze działania. Dziś w Czerwonym Borze funkcjonuje ostoja dla bezdomnych, która jest sukcesywnie rozbudowywana. W pracach budowlanych pomagają więźniowie z pobliskiego Zakładu Karnego oraz bezdomni. Wszystko finansowane jest przez ks. Adama Jabłońskiego i ludzi, którzy go wspierają oraz Caritas.

O stworzeniu miejsca dla osób biednych, nie posiadających własnego dachu nad głową, odtrąconych przez społeczeństwo i uzależnionych od różnych używek, ks. Adam Jabłoński myślał od lat. Gdy w 2006 roku rozpoczął pracę jako kapelan w Zakładzie Karnym w Czerwonym Borze przedstawił swój pomysł innym.

- „W Zambrowie zawsze zajmowałem się ludźmi, którzy znaleźli się na ulicy, ludźmi biednymi. Szukałem miejsca, gdzie człowiek mógłby powstać na nogi, wyjść z alkoholizmu. Uznałem, że jeżeli ktoś na ulicy mieszka razem z innymi, którzy mają te same dylematy, to nawet jak się wyrwie z nałogów i wrócić z powrotem do tego środowiska, to „popłynie”. Nie da sobie rady. Chciałem stworzyć takie szczególne miejsce, w którym można zapomnieć o nałogach i złym środowisku”- powiedział nam ks. Adam Jabłoński.

Mimo, że początki nie były łatwe, ks. Adamowi udało się znaleźć w Zambrowie ludzi, którzy posiadali ziemię w Czerwonym Borze i odsprzedali ją z przeznaczeniem dla ludzi potrzebujących. Zakupiona ziemia nie miała początkowo doprowadzonych mediów. Znajdowały się na niej budynki, które wcześniej służyły armii. Wszystko jednak było totalnie zrujnowane i rozkradzione. Grzejniki, kraty, a nawet rury i kable ze ścian były powyrywane.

- „Gdy w 2006 r. odchodziłem z Zambrowa, to jeszcze nie było tu ani prądu, ani wody, więc zastałem tutaj jałowy teren, właściwie bezwartościowy”- powiedział nam ks. Adam.

Jednak, jak uważał ks. Adam, warunki panujące w kompleksie leśnym Czerwonego Boru były sprzyjające do odradzania się do nowego życia. Wokół terenu są lasy, panuje tu cisza i spokój.

Dzięki społecznej pracy bezdomnych i więźniów z pobliskiego zakładu karnego, ks. Adam w dawnej wojskowej stróżówce zaczął urządzać noclegownię dla bezdomnych. Okna pozyskano z demontażu różnych hal, meble od jednego z Zambrowiaków, a boazerię do wykończenia ścian ze szkoły z Wygody, która została rozebrana. Bezdomni sami poprzecinali ją na stolarni i zamontowali. Natomiast marmury na podłogi ksiądz Adam pozyskał z łomżyńskiej katedry, z której zostały zdemontowane. Mieszkańcy ośrodka zebrali je i ułożyli w remontowanym budynku. Obecnie główny budynek mieszczący się na terenie ośrodka jest już praktycznie wykończony.

Niezagospodarowany jest jeszcze budynek po dawnej stołówce wojskowej.
– „Nie wiemy jeszcze, co z nim zrobić. Budynek jest bardzo duży. Ponadto cały teren wynosi 4,5 ha i mieści się na nim sporo budynków, które z czasem będziemy chcieli w jakiś sposób zagospodarować”- zaznaczył kapłan. - „Pan Bóg da znaki, co robić dalej. Żyjemy tym co jest. W miarę przybywania osób wykonujemy to, co musimy, a więc adoptujemy jakieś pomieszczenie i idziemy dalej”- powiedział ks. Adam.

Kapelan więzienny w tym roku rozpoczął budowę małej zewnętrznej kaplicy, w której osoby przebywające w ośrodku będą mogły się modlić. W planach jest również budowa większej jadalni, ponieważ obecna nie jest w stanie pomieścić wszystkich mieszkających tam ludzi.

Obecnie w ośrodku przebywa 13 osób, a żywi się około 18. Wśród nich jest nawet rodzina z Białorusi, która nie miała się gdzie podziać. Pobyt w ośrodku jest bezpłatny. Żywność dowożona jest przez Caritas.
-„Wszyscy jesteśmy tutaj na utrzymaniu Pana Boga”- powiedział nam ks. Adam.

Mieszkańcy ośrodka dla bezdomnych nie narzekają na nudę. Zajmują się m.in. hodowlą zwierząt- świń, kur, a nawet posiadają jedną krowę. Ponadto sami remontują budynki.

Warto dodać, że ks. Adam Jabłoński, jeszcze jako wikariusz parafii pw. Św. Józefa w Zambrowie był pomysłodawcą Młodzieżowej Kawiarenki „Volo Cafe” funkcjonującej już niemal 4 lata przy Ośrodku Wsparcia Rodziny Caritas w Zambrowie. W 2005 r. za swoją aktywność był nominowany do nagrody Burmistrza Miasta „Żubra” w dziedzinie działalności społecznej i charytatywnej.

Polecamy:
:: Po raz kolejny „z paczką do najuboższych”
:: Z paczką do najuboższych
:: Szukasz pomocy? Znajdziesz ją w "Caritas"
:: Ferie w Ośrodku Wsparcia Rodziny minęły pod hasłem bezpiecznej zabawy
:: „Dzieci – dzieciom” - koncert młodych artystów w Volo Cafe
:: Najważniejsze nie być obojętnym
:: Bezpłatne porady prawne w Ośrodku Wsparcia Rodziny "Caritas" w Zambrowie

Aplikacja zambrow.org

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-12-11 09:09:30

    Przecież powiedział że to jego prywatna kaplica.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-12-17 13:45:45

    Teren jest prywatny. Został wykupiony. W artykule jest to napisane. Byłam, widziałam, napisano prawdę.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-12-17 13:58:54

    a kto bogatemu zabroni

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-12-17 14:35:29

    ten teren jest wykazany jako ośrodek Caritas diecezji łomżyńskiej: http://www.diecezja.lomza.pl/kuria/wydzialy/caritas więc jest to własność kościoła katolickiego którego reprezentantem jest biskup diecezjalny a nie jakiś ksiądz czy proboszcz. Poniżej jest opisany przykład wybudowania obiektu sakralnego. Bez przekazania go biskupowi on nie ma prawa funkcjonować w ramach struktur kościoła Rzymsko-Katolickiego. https://dzienniklodzki.pl/kto-moze-byc-wlascicielem-kosciola-na-kanwie-przypadku-kosciola-w-aleksandrowie-lodzkim-list/ar/990599 Czy w takim budynku duchowny może odprawiać mszę św.? Może, z tym że w świetle przepisów kanonicznych będzie ona postrzegana jako msza św. odprawiana poza miejscem świętym. Zgodnie z kan. 933 - dla słusznej przyczyny i za wyraźną zgodą ordynariusza miejsca wolno kapłanowi sprawować Eucharystię w świątyni jakiegoś Kościoła lub wspólnoty kościelnej nie mającej pełnej jedności z Kościołem katolickim, z wykluczeniem zgorszenia.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2019-05-13 20:14:32

    z takim slownictwem jak w filmie siekielskiego ksiadz???? jego prywatna kaplica i taki teren??? a czy to nie z moich ofiar na kosciol ???? jezeli nie to skarbowka niech sprawdzi jego dochody podobno zarabiaja grosze.....

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2019-05-14 22:37:21

    Ks. Jabłoński komentuje film Sekielskiego i mówi, że woli bronić pedofilii? https://youtu.be/qbMshk-kYPE

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Zambrow.org




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do