jeżeli chodzi o moje wypowiedzi to nie dokońca jakbyś zuważyła pisałem w przeciwieństwie do ciebie ale żeby zaraz "głupi " napewno posiadasz jakiś fakultet z psychologii[|-)]
wierzysz tak bezgranicznie histerykom? A konkretnie których słuchasz? Tych na usługach jednej partii ze służalczego IPNu? Czy może prawdziwych naukowców i pasjonatów historii? Poza tym, historia ma to do siebie, że poza słuchaniem jej od innych, trzeba mieć też wiedzę o niej. A drugim ulubionym słowem lgnącym do historii jest zakłamanie...
Przemyka, zakatowali pałami milicjanci. Gdyby nie było stanu wojennego, nie byli by tak agresywni i nafaszerowani jakimiś prochami. Tak samo chłopaki w wojsku, służyli i po 3,5 roku i byli faszerowani jakimś ""świństwem"".Mnóstwo samobójstw było w tym czasie w jednostkach, to pewnie ze szczęścia. To też chwalebne czyny generała!
Ruscy nie weszli by do Polski, bo w tym czasie nie mieli dość wojska i byli skoncentrowani na innych konfliktach. Do woja brali studentów z uczelni, którzy wracali później jako inwalidzi bez rąk, nóg.
Jedną z największych zasług polskiej rewolucji solidarnościowej był jej pokojowy charakter. "Polacy nie chcieli umierać za Gdańsk". I udało się załatwić zmianę ustroju i rozkład "socjalistycznego obozu" bez większych strat. Co do zachowania Rosjan w 1981r. - nie sposób teraz przesądzić, jakby się zachowali gdyby nie stan wojenny. Faktem jest że byli uwikłani w beznadziejną wojnę afgańską. Ale ludzie podejmujący decyzję o ogłoszeniu stanu wojennego pamiętali czołgi radzieckie pod Warszawą w czasie odwilży Gomułkowskiej w październiku 1956r. U nas wtedy nie interweniowali zbrojnie, ale u Węgrów zrobili masakrę, zburzyli w dużej mierze Budapeszt, wielu Węgrów uszło z życiem tylko dlatego, że uciekli z kraju. A ich ówczesny premier Imre Nagy, który stanął na czele oporu przeciwko radzieckim wojskom został podstępnie aresztowany i następnie stracony.
Stan wojenny to byl naturalny bieg rzeczy. PZPR stracila wszelki mandat sprawowania wladzy, gospodarka szla w ruine, partia nie miala juz zadnego poparcia, godnosci, nadzieji. trzymala sie przy wladzy tylko i wylacznie dzieki milicji, ORMO, ZOMO i niezdecydowanej armii, oraz dzieki obecnosci w Polsce okupacyjnych sil sowieckich. W momencie dojscia do wladzy Gorbaczowa, ktory nie byl juz tak chetny do konfrontacji militarnej jak wielu jego poprzednikow PZPR ne miala szans. Jedyne wyjscie proby utrrzymania wladzy to byla opcja silowa - i to ten pies Wolski-Jaruzelski wykorzystal wraz ze swoja sfora kundli. Paru sprytniejszych komuchow zorientowalo sie, ze bedzie mozna "podzielic sie wladza" za ogromne korzysci materialne i obetnice bezkarnosci. Stad Okragly Stol, ale po dywanem komunisci umiescili wszedzie gdzie mogli swoich ludzi. Sluzby tajne przejely teraz funkcje osrodkow wladzy. Potem juz nie chodzilo o nic, tylko o utrzymanie status quo, stad "popieranie" demokracji i wolnosci i swobod obywatelskich, aby ozna bylo juz otwarcie ;krecic lody". Prywatyzacje, uwlaszczenia, fundacje, tworzenie "polskiego" kapitalu: to wszystko bylo sterowane. Dzisiaj znajdziecie ich w pierwszym szeregu obroncow wlasnosci, prawa i konstytucji. Do tego kupieni kompletnie dziennikarz, wlasne media, wymiar sprawiedliwosci. Jast jak jest, mamy tak jak pozwalamy. Byl czas na wyciecie raka, teraz niestety jest juz pozno. Zanim organizm kraju wyczysci sie z tej komuszej sepsy, uplynie duzo lat. Moze dwa, moze trzy pokolenia. Stan wojenny musial byc, bo potrzebne bylo to do przejecia wladzy ekonomicznej w wyzwalajacym sie kraju. Rosjanie posluzyli za straszak, nic wiecej.[:-)]
Najwięcej mają do powiedzenia Co co się urodzili po roku 80! Poczytajcie sobie o Czechosłowacji ! Pikiety 13 grudnia koło domu Jaruzelskiego. Stoją tam dzieciaki, a co oni pamiętają ? To co im naopowiadali dziadkowie myślący tylko o zemście , a powinni myśleć o wybaczeniu bo uważają się za ludzi wiary ( tylko w co )_ !!!! A wogóle wszyscy się wymądrzają a nie wiadomo co by było lepsze w tamtych czasach. Pamiętam, wielu mówiło, że na wiosnę popłynie rzeka krwi z zarżniętych komuchów?! Może oni się tego obawiali. Uważam, że Jaruzelski zrobił dobrze, bo w innej sytuacji zginęły by tysiące!!!
Nati - o złodziejach do do Jacka.
Dzięki Psotniku za głos rozsądku.
O.k. psotnik to coś wnosi do dykusji.Przynajmniej nie są to bluzgi i wyzwiska.
"Kulturalnego" sposobu wypowiedzi nauczyłam się od Jacka.
Boel z kontekstu wcześniejszej wypowiedzi to nie wynika,a ja niniejszym proszę admina o archiwizowanie wypowiedzi.
jeżeli chodzi o moje wypowiedzi to nie dokońca jakbyś zuważyła pisałem w przeciwieństwie do ciebie ale żeby zaraz "głupi " napewno posiadasz jakiś fakultet z psychologii[|-)]
a to źle że "pod****" AKury AKaczki?
wierzysz tak bezgranicznie histerykom? A konkretnie których słuchasz? Tych na usługach jednej partii ze służalczego IPNu? Czy może prawdziwych naukowców i pasjonatów historii? Poza tym, historia ma to do siebie, że poza słuchaniem jej od innych, trzeba mieć też wiedzę o niej. A drugim ulubionym słowem lgnącym do historii jest zakłamanie...
Przemyka, zakatowali pałami milicjanci.
Gdyby nie było stanu wojennego, nie byli by tak agresywni i nafaszerowani jakimiś prochami.
Tak samo chłopaki w wojsku, służyli i po 3,5 roku i byli faszerowani jakimś ""świństwem"".Mnóstwo samobójstw było w tym czasie w jednostkach, to pewnie ze szczęścia. To też chwalebne czyny generała!
Idąc tym tokiem myślenia, raczej powinnaś obwiniać Boga, bo stworzył Generała ;]
Generał ma wolną wolę.
Ruscy nie weszli by do Polski, bo w tym czasie nie mieli dość wojska i byli skoncentrowani na innych konfliktach. Do woja brali studentów z uczelni, którzy wracali później jako inwalidzi bez rąk, nóg.
tyle co mieli to by wystarczyło tylko żeby weszli to rozpętali by wojnę światową,a tak woleli poczekać aż sami się wykrwawimy w bratobójczej walce
Jedną z największych zasług polskiej rewolucji solidarnościowej był jej pokojowy charakter. "Polacy nie chcieli umierać za Gdańsk". I udało się załatwić zmianę ustroju i rozkład "socjalistycznego obozu" bez większych strat.
Co do zachowania Rosjan w 1981r. - nie sposób teraz przesądzić, jakby się zachowali gdyby nie stan wojenny. Faktem jest że byli uwikłani w beznadziejną wojnę afgańską. Ale ludzie podejmujący decyzję o ogłoszeniu stanu wojennego pamiętali czołgi radzieckie pod Warszawą w czasie odwilży Gomułkowskiej w październiku 1956r. U nas wtedy nie interweniowali zbrojnie, ale u Węgrów zrobili masakrę, zburzyli w dużej mierze Budapeszt, wielu Węgrów uszło z życiem tylko dlatego, że uciekli z kraju. A ich ówczesny premier Imre Nagy, który stanął na czele oporu przeciwko radzieckim wojskom został podstępnie aresztowany i następnie stracony.
Stan wojenny to byl naturalny bieg rzeczy.
PZPR stracila wszelki mandat sprawowania wladzy, gospodarka szla w ruine, partia nie miala juz zadnego poparcia, godnosci, nadzieji. trzymala sie przy wladzy tylko i wylacznie dzieki milicji, ORMO, ZOMO i niezdecydowanej armii, oraz dzieki obecnosci w Polsce okupacyjnych sil sowieckich. W momencie dojscia do wladzy Gorbaczowa, ktory nie byl juz tak chetny do konfrontacji militarnej jak wielu jego poprzednikow PZPR ne miala szans. Jedyne wyjscie proby utrrzymania wladzy to byla opcja silowa - i to ten pies Wolski-Jaruzelski wykorzystal wraz ze swoja sfora kundli. Paru sprytniejszych komuchow zorientowalo sie, ze bedzie mozna "podzielic sie wladza" za ogromne korzysci materialne i obetnice bezkarnosci. Stad Okragly Stol, ale po dywanem komunisci umiescili wszedzie gdzie mogli swoich ludzi. Sluzby tajne przejely teraz funkcje osrodkow wladzy. Potem juz nie chodzilo o nic, tylko o utrzymanie status quo, stad "popieranie" demokracji i wolnosci i swobod obywatelskich, aby ozna bylo juz otwarcie ;krecic lody". Prywatyzacje, uwlaszczenia, fundacje, tworzenie "polskiego" kapitalu: to wszystko bylo sterowane. Dzisiaj znajdziecie ich w pierwszym szeregu obroncow wlasnosci, prawa i konstytucji. Do tego kupieni kompletnie dziennikarz, wlasne media, wymiar sprawiedliwosci. Jast jak jest, mamy tak jak pozwalamy. Byl czas na wyciecie raka, teraz niestety jest juz pozno. Zanim organizm kraju wyczysci sie z tej komuszej sepsy, uplynie duzo lat. Moze dwa, moze trzy pokolenia. Stan wojenny musial byc, bo potrzebne bylo to do przejecia wladzy ekonomicznej w wyzwalajacym sie kraju. Rosjanie posluzyli za straszak, nic wiecej.[:-)]
fju, fju, fju,
zaglądam po 2 miesiącach i oczom nie wierzę...
Bibi jaka ty mądra teraz :-)
Książki czytasz czy to tak poziom edukacji w Polsce się podniósł ?:-))
Oporku, Kamilu D, Erwinie itd. w jednej osobie moje wypowiedzi były zawsze rozsądne, tylko ty ich nie rozumiałeś.[:-)]
r61
[ok][ok][ok][:-)]
Bibi
to i Erwina we mnie widzisz :-)))?
Bo Kamila to nawet znam :-)
Oporku,
smutno było bez Ciebie, super, że już jesteś[:-)]
Dorywczo tu wpadać będę, raz na jakiś czas, no chyba, że jakiś ciekawy temat mnie zaabsorbuje, to i częściej :-)
A co tam Oporze [:-)] porabiasz, że na forum rzadko zaglądasz ?[?]
Nudno jakoś tu ostatnio bez Ciebie [:-D]
Najwięcej mają do powiedzenia Co co się urodzili po roku 80! Poczytajcie sobie o Czechosłowacji ! Pikiety 13 grudnia koło domu Jaruzelskiego. Stoją tam dzieciaki, a co oni pamiętają ? To co im naopowiadali dziadkowie myślący tylko o zemście , a powinni myśleć o wybaczeniu bo uważają się za ludzi wiary ( tylko w co )_ !!!! A wogóle wszyscy się wymądrzają a nie wiadomo co by było lepsze w tamtych czasach. Pamiętam, wielu mówiło, że na wiosnę popłynie rzeka krwi z zarżniętych komuchów?! Może oni się tego obawiali. Uważam, że Jaruzelski zrobił dobrze, bo w innej sytuacji zginęły by tysiące!!!