Sylwester w Cerwonym Borze super!!!! Bardzo dobra organizacja, super smaczne i ładnie podane jedzenie. Bardzo miła atmosfera, rewelacyjny pokaz sztucznych ogni. Piszemy się za rok
[cytat]Witam. Interesują mnie opinie na temat "sylwester w Malinowym Chruśniaku.[/cytat]
W Malinowym gdyby nie ekipa z którą się bawiliśmy prawdopodobnie nie doczekalibyśmy do północy. Jedzenie nie było na czas a jak już rzucili to okazało się do kitu, odgrzewane chyba jeszcze z poprzednich świąt, kurczakiem można było szyby wybijać, pan DJ powinien już zejść na emeryturkę, albo odrestaurować skrzynkę z płytami a najlepsze że zapomniano o sylwestrowych fajerwerkach, o nie działającej klimie nie wspomnę. Organizacja po najmniejszej linii oporu. Nie polecam i my więcej tam nie zawitamy.
Po czesci podzielam zdanie poprzednika, jedzenie pozostawiało wiele do zyczenia, zypa z proszku, kurczak fatalny, najgorsze ze w jedyną taką noc w roku nie bylo fajerwerków! A co do Dj-a i zabawy to moim zdaniem bylo super, muzyka dla każdej grupy wiekowej, bardzo mi sie podobalo, dawno sie tak nie wytańczyłam, jak dotąd na każdej imprezie prowadzonej przez Pana Kalupę dobrze sie bawilam.
Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!!!![^)]
Ja bawiłam się w Chruśniaku i moim zdaniem było bardzo dobrze . Bardzo dobre jedzenie , przemiła obsługa i fajna muzyka.Jedyny minus to poślizg czasowy na początku ,ale potem wszystko w porządku.Wszyscy potraficie tylko narzekać , zapłacić to najlepiej jak najmniej ale wymagania to już najwyższe .Bądźmy obiektywni . . . było fajnie. . . za 300 zł od pary było super!!!!
[:-)
to ja się cieszę że spokojnie [lol] spędziłem wieczór z pieskiem na rękach [;-b] pozdrawiam wszystkich od petard i życzę wystrzałów PMS czy czegoś jak ja** przycięte w szyfladzie.
Pomyślcie o braciach mniejszych zanim odpalicie kolejną petardę [:-[[[]
W Malinowym najgorsze było jedzenie i zaduch. Garmażerka tragiczna, dania skromniutkie, sałatki trochę postały przed podaniem. Miła obsługa -to fakt. Kalupa dawał radę, ale puszczał stanowczo za dużo disco polo.I tylko dzięki miłym współbiesiadnikom imprezę zaliczę do udanych, choć więcej w Malinowym Chruśniaku się nie pojawię.
Malinowy ... Sylwester odbywał się na 2 salach, na dużej gdzie grał Kalupa ludzie mogą mówić o udanej tanecznej zabawie, natomiast na małej sali hmmm nic dobrego nie można powiedzieć... Zimne przystawki inspirowane były wigilią: sledz z cebulką, śledź z jakąś sałatką, ryba faszerowana, 2 kawałki węgorza, 2x roladka z łososia odbiegał tylko talerzyk z wędliną, która przy takim menu w zasraszającym tempie znikała z półmiska. Dania ciepłe wypadły dużo lepiej, ale taraz nie wiem czy to nie z racji głodu. Pokaz fajerwerków również nie zachwycił pewnie dlatego że się nie odbył.... Po takich atrakcjach zakończylam zabawę, a moje postanowienie noworoczne: Malinowemu Chruśniakowi mówię NIGDY WIĘCEJ
Na Woli Zambrowskiej może sala nie jest jak z obrazka, ale towarzystwo pierwsza klasa. Cena najniższa jaką w Zambrowie i okolicach oferowali. Jedzenia dużo- smacznie i rozmaicie.
Masz calkowitą rację, jedynie sala no i może sposób podania jedzenia nie były rewelacyjne ale samo jedzenie i zabawa na szóstkę. Towarzystwo i cała atmosfera super, każdy czuł się na luzie i dlatego wszyscy bawili się świetnie. Za rok też będziemy:)
witam.tegorocznego Sylwestra wraz z moimi znajomymi spędziliśmy u Pani Dworakowskiej na ul.Ostrowskiej i to była totalna porażka:)na tak duże dwie sale było tylko 60 osób bardziej stypę pogrzebową to przypominało niż sylwestrową zabawę(miejsca do zabawy w sumie nie brakowało)ale niestety DJ.to starszy Pan który niekoniecznie nadawał się do tego stanowiska.(muzyka kiepska) podłoga byle jaka obcasy wbijały się w deski.Co do posiłków to zupa niejadalna(zimna i mocno proszkowa:)do pozostałych dań nie mam nic do zarzucenia.Gdyby nie ekipa z która byliśmy to pewnie Nowy Rok przywitałabym we własnym domu.Nigdy więcej ten lokal!nie polecam!
Ha i tak właśnie się narobiło że towarzystwo zostało podzielone na 2 sale, wyskoczyłam na życzenia do siostry i zaskoczę Cię nie podjadałam bo nie było co- nieważne na jakiej sali!
Skoro byłaś tylko w trakcie życzeń to nie rozpisuj się na temat dwóch sal tylko pisz o tej na której byłaś. Niech każdy pisze za siebie.
Wystawiłaś opinie jak byś miała w domu monitoring i całą noc lukała na dwie sale. To nie jest krytyka tylko krytykanctwo. A to już jest nie fajne.
Szanowny Panie "silver.boy" specjalnie na Pana życzenie korekta: Malinowy ... Sylwester na którym się bawiłam odbywał się na małej sali hmmm nic dobrego nie można powiedzieć... Zimne przystawki inspirowane były wigilią: sledz z cebulką, śledź z jakąś sałatką, ryba faszerowana, 2 kawałki węgorza, 2x roladka z łososia odbiegał tylko talerzyk z wędliną, która przy takim menu w zasraszającym tempie znikała z półmiska. Dania ciepłe wypadły dużo lepiej, ale taraz nie wiem czy to nie z racji głodu. Pokaz fajerwerków również nie zachwycił pewnie dlatego że się nie odbył.... Po takich atrakcjach zakończylam zabawę, a moje postanowienie noworoczne: Malinowemu Chruśniakowi mówię NIGDY WIĘCEJ. I dla osób nie umiejących czytać między wierszami wiecej dystansu do siebie i dla innych :)
Szanowna pani "OKSANA" to ja panią widziałem i wydaje mi się, że humor pani dopisywał a co do jedzenia to trochę mniej centymetrów w talii chyba nie zaszkodzi. Więcej luzu i pani się przyda. Pani wpis wyglądał jak notatka służbowa z kontroli a nie osobista ocena i dlatego zwróciłem na nią uwagę. Na tym kończę i pozdrawiam.
Bardzo rozbawił mnie Pana ostatni wpis :) szczególnie gubienie tych centymetrów, pewnie uśmiech na twarzach mają również Ci którzy faktycznie mnie znają:) Również kończę i pozdrawiam
Jak zawsze dany wątek kończy się a rozpoczynają się kłótnie, które nie mają nic wspólnego z tematem. Niech administrator lub moderator takie wypowiedzi usunie bo robi się syf na forum!
Co do jedzenia w Malinowym to powiem wam tak.. kto się nie zna na nowej kuchni i wykwintnych przystawkach to niech nie udziela wypowiedzi..nie macie pojęcia o gotowaniu. Dania były super pierwszy raz jadłam takie smakołyki.. noo może tylko te nieprzyjemności na początku.. Współczuje kelnerkom i kucharkom wyglądały na zajerzdzone-było ich stanowczo za mało.A ogólnie to bardzo mi sie podobało-ludzie więcej wyrozumiałości.. pozdrawiam
a sylwester w Woli Zambrowskiej jak zwykle wyjątkowy! Przede wszystkim co go wyróżnia od pozostałych?- wspaniała atmosfera, pozwalajaca każdemu czuc się swobodnie ( bez wzgledu na wiek).Nikt na nikogo nie patrzy"wilkiem"!! fakt wystrój to nie hotel 5-gwiazdkowy ale dla mnie liczy sie dobra zabawa-a na Woli tak właśnie jest. Bywałam na wielu sylwestrach w Zambrowie i okolicy i nigdzie lepiej sie nie bawiłam!!!! grunt do wejść w Nowy Rok z dobrym humorem i pozytywnymi wibracjami!!! napewno wybiorę się tam za rok!
A wszystkim , którym sylwester się nie udał współczuję i życzę dużo szczęścia i dobrej zabawy za rok!!!! może spotakmy się w Woli ZAmbr.?
Ja tam byłam na tej nowej sali u tej mlodej Dworakowskiej. Zespół (DELTA) Darek Lubak był zajefajny. Jedzenie było smaczne i nie widziałam żeby komuś zabrakło. Nawet wlaściciele odwozili po imprze do domu gratisowo.
Pochwalcie się pozostali,gdzie byliście i co dobrego serwowano,wiemy,że zupa była z proszku,ale co dobrego było,czyżby każdy już zapomniał,oceniacie właścicieli,oceńcie kucharzy,to od nich zależy zadowolenie naszego podniebienia.Która kucharka w Sylwestra zrobiła najsmaczniejsze danie ,jakie bajery zaserwowano,co było na stołach specjalnych,czy były rzadko spotykane specjały,czy muzyka była wielopokoleniowa.jakieś konkursy,zabawy,nagrody,szmajery,bajery itp.
Niech wypowiedzą się osoby które były w Wyszomierzu u Pana Litwy. Na pewno nie usłyszycie złej opini.
Jedzenie rewelacyjne! Stół słodki, wiejski na zimno , przed 12tą wjechał stół z przysmakami na ciepło, przekąski i dania ciepłe palce lizać, tatar pyszny, sałatki ekstra! na stole wiejskim swojska wódeczka:-)
Jedyny minus- (chwilami) troszkę za mało miejsca do tańca.
Witam Wszystkich!
Ja też byłam w Wyszomierzu na balu Sylwestrowym i muszę przyznać, że było całkiem nieźle. Czytając Wasze wcześniejsze wypowiedzi, podejrzewam, że był to najlepszy bal w okolicy.
Jedzeniem nie dałoby rady wybić szyb, więc było OK. Pokaz sztucznych ogni też się odbył, a w śród ciepłych dań królowały nie ryby, a kurczak :)
Co więcej.. muzyka w porządku, mieszanka weselnego disco-polo ze starymi polskimi hitami.
I żeby nie to, że musiałam jechać ok 20 min nie miałabym zarzutów :)
Z drugiej strony marzę o NAPRAWDĘ porządnej sali bankietowej/weselnej w Zambrowie, gdzie w ładnej scenerii, z pysznym jedzeniem i przede wszystkim bez żadnych rozczarowań będzie można spędzić bal.
O co Wam chodzi z tym Malinowym Chrusniakiem ???
Bo nie rozumiem, już nie mogę czytać o tej zupie z proszku .. to była zupa KREM pieczarkowa i własnie taka miała być.
Tak się domagacie tych fajerwerek .. to niech się wypowie ktoś kto był w Zambrowie na innej sali na Sylwestrze i taki pokaz się odbył ... bo wątpie, żeby każdy lokal organizował takie widowisko.. jak dzieci.
Jedzenie było dobre, niczego nie brakowało. Dokładki panie donosiły, wszystko jak należy. Muzyka mi się bardzo podobała, no chyba, ze ktoś nie lubi bawić się przy diso-polo no to już jego problem ;]
Na stronie MCH jest napisane, a przynajmniej było, ze impreza rozpoczyna się o godzinie 20, więc kiego wszyscy zwalili sie wczesniej ? Niczym mochery goniące po pierwsze miejsca w kościele .. Pani przy zapisach informowała, ze można przyjsc o 19, ale nie, ze o tej rozpoczyna się zabawa.
A z minusów, żeby nie było tak kolorowo to jedynie to, ze tatar był uznany jako danie 3 w menu, a powinien stać na stołach. Jeszcze 2 danie powinno być do wyboru bo nie wszyscy lubią szpinak. Koniec w temacie. Sylwester jak najbardziej uważam za udany !
Sylwestra spędziłam w kameralnym gronie więc wypowiedziec się nie mogę na temat Chruśniaka ale zapewniam że w Wyszomierzu musiało być super, tam zawsze jest pyszne i świeże jedzenie , świetna organiazacja nie tylko na sylwestrach ale i na weselach na których byłam tam wielokrotnie.
Sylwester na ul. Magazynowej (podobno najdroższy w Zambrowie 350zł od pary) zaliczam do udanych. Odnowiona sala :) Jedzenie było ok był pokaz sztucznych ogni. Zespól tez był by wporządku żeby nie zabawy podchodzące pod weselne.
Witam.W tym roku bawiłem w nowej sali na ul.Ogrodowej.Jedzenie było za...e , towarzystwo super .Na dokładkę nie zapomniano o sztucznych ogniach.Za rok stawiamy się w komplecie.
Pozdrawiam czytelników zambrow.org[:D]
[cite user="kaczordarek" date="03.01.2012 22:25"]Witam.W tym roku bawiłem w nowej sali na ul.Ogrodowej.Jedzenie było za...e , towarzystwo super .Na dokładkę nie zapomniano o sztucznych ogniach.Za rok stawiamy się w komplecie.
Pozdrawiam czytelników zambrow.org[:D][/cite]
w którym miejscu Ogrodowej jest ta sala? Na ile osób jest przewidziana? proszę o bliższe informacje
Byłam na małej sali w malinowym chruśniaku i oto moja ocena:
+ super towarzystwo (ale to nie zasługa organizatora) [;-b]
+ miła obsługa
+ ładna sala
- koszmarne jedzenie (jedynie karkówka się wybroniła)
- zaduch
- fatalna muzyka
- brak fajerwerków
- ogólnie słaba organizacja
podsumowując był to mój pierwszy i ostatni sylwester na tej sali
Jakie sa teraz oczekiwania,od organizatora aby był udany Sylwester co powinno być na stołach,jak ma pracować obsługa,czy goście powinni być o gadz. wczesniej jak obsluga jeszcze przygoyowuje przystawki,czy stawiac na tradycyjną Polską Kuchnie,czy na wynalazki,ile jakiego alkoholu na parę,zeby bylo wystarczająco,ale znów aby była kultura picia,a nie brutalnego ochlajstwa,czy tatar powinien być wcześniej podany czy po 1 daniu gorącym,jakie dania gorące są najbardziej widziane,do mięs,frytki,kuleczki,ziemiaki gotowane,pieczone,co najbardziej smakuje większości gości,jak powinno byc podawane piwo,co powinno być na szwedzkim stole,czy piwo z Rolbaru,czy butelkowe,czy jakaś rozrywka typu ruletka,a może jakiś pokaz cyrkowy,czy taneczny,bo ognie w/g mnie w terenie zabudowanym niebezpieczne.Im więcej informacji,tym lepsze moga byc imprezy.Ja już teraz chcę się od Was uczyć i jak najmniej popełniać w przyszłości błędów.
[cite user="kosmitka" date="04.01.2012 00:19"]Byłam na małej sali w malinowym chruśniaku i oto moja ocena:
+ super towarzystwo (ale to nie zasługa organizatora) [;-b]
+ miła obsługa
+ ładna sala
- koszmarne jedzenie (jedynie karkówka się wybroniła)
- zaduch
- fatalna muzyka
- brak fajerwerków
- ogólnie słaba organizacja
podsumowując był to mój pierwszy i ostatni sylwester na tej sali
[/cite]
To może napiszmy w punktach co byśmy chcieli zjeść i w jakiej ilości w przyszłym roku na sylwestra i przy jakiej muzyce się bawić. To będzie dobra wskazówka dla organizatorów.
Może zamiast się obsrywać to sobie pomóżmy.
-włącz klimatyzację/wentylację, bo po ludziach pot spływał jak w saunie, a otwieranie okien groziło paniom zapaleniem płuc,
-nie pakuj 30 osób przy 1 stole, przy którym powinno siedzieć najwyżej 20-25,
-zadbaj o jakość i świeżość potraw (garmażerka była naprawdę słaba, a tatar nie powinien być daniem głównym. obroniła się karkówka z chrzanem, ale nie było dodatków- po 1 ziemniaczku / kluseczku)
Salę masz ładną, obsługę na poziomie, toalety czyste. Jest potencjał, żal to spieprzyć.
-p.s. byłem na dużej sali.
-p.s.2 palarnia na schodach to też kiepski punkt
Sylwester w Cerwonym Borze super!!!! Bardzo dobra organizacja, super smaczne i ładnie podane jedzenie. Bardzo miła atmosfera, rewelacyjny pokaz sztucznych ogni. Piszemy się za rok
A kulig był???
JAK było na ul.Fabrycznej
w Cz.B też mi sie podobało :)
Iwona50 a widziałas śnieg?[|-()]
[cytat]A kulig był???[/cytat]
Chyba taki bez sanek ;)
Witam. Interesują mnie opinie na temat "sylwester w Malinowym Chruśniaku.
[cytat]Witam. Interesują mnie opinie na temat "sylwester w Malinowym Chruśniaku.[/cytat]
W Malinowym gdyby nie ekipa z którą się bawiliśmy prawdopodobnie nie doczekalibyśmy do północy. Jedzenie nie było na czas a jak już rzucili to okazało się do kitu, odgrzewane chyba jeszcze z poprzednich świąt, kurczakiem można było szyby wybijać, pan DJ powinien już zejść na emeryturkę, albo odrestaurować skrzynkę z płytami a najlepsze że zapomniano o sylwestrowych fajerwerkach, o nie działającej klimie nie wspomnę. Organizacja po najmniejszej linii oporu. Nie polecam i my więcej tam nie zawitamy.
Po czesci podzielam zdanie poprzednika, jedzenie pozostawiało wiele do zyczenia, zypa z proszku, kurczak fatalny, najgorsze ze w jedyną taką noc w roku nie bylo fajerwerków! A co do Dj-a i zabawy to moim zdaniem bylo super, muzyka dla każdej grupy wiekowej, bardzo mi sie podobalo, dawno sie tak nie wytańczyłam, jak dotąd na każdej imprezie prowadzonej przez Pana Kalupę dobrze sie bawilam.
Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!!!![^)]
A jak tam impreza w selekcji??
W Seleckji? Podobno rowerem po parkiecie można było jeździć.
Ja bawiłam się w Chruśniaku i moim zdaniem było bardzo dobrze . Bardzo dobre jedzenie , przemiła obsługa i fajna muzyka.Jedyny minus to poślizg czasowy na początku ,ale potem wszystko w porządku.Wszyscy potraficie tylko narzekać , zapłacić to najlepiej jak najmniej ale wymagania to już najwyższe .Bądźmy obiektywni . . . było fajnie. . . za 300 zł od pary było super!!!!
[:-)
to ja się cieszę że spokojnie [lol] spędziłem wieczór z pieskiem na rękach [;-b] pozdrawiam wszystkich od petard i życzę wystrzałów PMS czy czegoś jak ja** przycięte w szyfladzie.
Pomyślcie o braciach mniejszych zanim odpalicie kolejną petardę [:-[[[]
W Malinowym najgorsze było jedzenie i zaduch. Garmażerka tragiczna, dania skromniutkie, sałatki trochę postały przed podaniem. Miła obsługa -to fakt. Kalupa dawał radę, ale puszczał stanowczo za dużo disco polo.I tylko dzięki miłym współbiesiadnikom imprezę zaliczę do udanych, choć więcej w Malinowym Chruśniaku się nie pojawię.
A jak było w pozostałych lokalach i za jaką cenę.Co dobre,a co powinno się zmienić.
Malinowy ... Sylwester odbywał się na 2 salach, na dużej gdzie grał Kalupa ludzie mogą mówić o udanej tanecznej zabawie, natomiast na małej sali hmmm nic dobrego nie można powiedzieć... Zimne przystawki inspirowane były wigilią: sledz z cebulką, śledź z jakąś sałatką, ryba faszerowana, 2 kawałki węgorza, 2x roladka z łososia odbiegał tylko talerzyk z wędliną, która przy takim menu w zasraszającym tempie znikała z półmiska. Dania ciepłe wypadły dużo lepiej, ale taraz nie wiem czy to nie z racji głodu. Pokaz fajerwerków również nie zachwycił pewnie dlatego że się nie odbył.... Po takich atrakcjach zakończylam zabawę, a moje postanowienie noworoczne: Malinowemu Chruśniakowi mówię NIGDY WIĘCEJ
Na Woli Zambrowskiej może sala nie jest jak z obrazka, ale towarzystwo pierwsza klasa. Cena najniższa jaką w Zambrowie i okolicach oferowali. Jedzenia dużo- smacznie i rozmaicie.
Masz calkowitą rację, jedynie sala no i może sposób podania jedzenia nie były rewelacyjne ale samo jedzenie i zabawa na szóstkę. Towarzystwo i cała atmosfera super, każdy czuł się na luzie i dlatego wszyscy bawili się świetnie. Za rok też będziemy:)
OKSANA! a Ty zapłaciłaś za jeden sylwester a lochałaś i podjadałaś na dwóch salach?
witam.tegorocznego Sylwestra wraz z moimi znajomymi spędziliśmy u Pani Dworakowskiej na ul.Ostrowskiej i to była totalna porażka:)na tak duże dwie sale było tylko 60 osób bardziej stypę pogrzebową to przypominało niż sylwestrową zabawę(miejsca do zabawy w sumie nie brakowało)ale niestety DJ.to starszy Pan który niekoniecznie nadawał się do tego stanowiska.(muzyka kiepska) podłoga byle jaka obcasy wbijały się w deski.Co do posiłków to zupa niejadalna(zimna i mocno proszkowa:)do pozostałych dań nie mam nic do zarzucenia.Gdyby nie ekipa z która byliśmy to pewnie Nowy Rok przywitałabym we własnym domu.Nigdy więcej ten lokal!nie polecam!
Ha i tak właśnie się narobiło że towarzystwo zostało podzielone na 2 sale, wyskoczyłam na życzenia do siostry i zaskoczę Cię nie podjadałam bo nie było co- nieważne na jakiej sali!
Skoro byłaś tylko w trakcie życzeń to nie rozpisuj się na temat dwóch sal tylko pisz o tej na której byłaś. Niech każdy pisze za siebie.
Wystawiłaś opinie jak byś miała w domu monitoring i całą noc lukała na dwie sale. To nie jest krytyka tylko krytykanctwo. A to już jest nie fajne.
Szanowny Panie "silver.boy" specjalnie na Pana życzenie korekta: Malinowy ... Sylwester na którym się bawiłam odbywał się na małej sali hmmm nic dobrego nie można powiedzieć... Zimne przystawki inspirowane były wigilią: sledz z cebulką, śledź z jakąś sałatką, ryba faszerowana, 2 kawałki węgorza, 2x roladka z łososia odbiegał tylko talerzyk z wędliną, która przy takim menu w zasraszającym tempie znikała z półmiska. Dania ciepłe wypadły dużo lepiej, ale taraz nie wiem czy to nie z racji głodu. Pokaz fajerwerków również nie zachwycił pewnie dlatego że się nie odbył.... Po takich atrakcjach zakończylam zabawę, a moje postanowienie noworoczne: Malinowemu Chruśniakowi mówię NIGDY WIĘCEJ. I dla osób nie umiejących czytać między wierszami wiecej dystansu do siebie i dla innych :)
Szanowna pani "OKSANA" to ja panią widziałem i wydaje mi się, że humor pani dopisywał a co do jedzenia to trochę mniej centymetrów w talii chyba nie zaszkodzi. Więcej luzu i pani się przyda. Pani wpis wyglądał jak notatka służbowa z kontroli a nie osobista ocena i dlatego zwróciłem na nią uwagę. Na tym kończę i pozdrawiam.
Przyjaciel czy B.G. we własnej osobie?
Bardzo rozbawił mnie Pana ostatni wpis :) szczególnie gubienie tych centymetrów, pewnie uśmiech na twarzach mają również Ci którzy faktycznie mnie znają:) Również kończę i pozdrawiam
Ludzie, dajcie spokój, znowu zaczynacie czepiać się nawzajem. W nowym roku liczyłam na więcej wyrozumiałości[:-|]
Jak zawsze dany wątek kończy się a rozpoczynają się kłótnie, które nie mają nic wspólnego z tematem. Niech administrator lub moderator takie wypowiedzi usunie bo robi się syf na forum!
Co do jedzenia w Malinowym to powiem wam tak.. kto się nie zna na nowej kuchni i wykwintnych przystawkach to niech nie udziela wypowiedzi..nie macie pojęcia o gotowaniu. Dania były super pierwszy raz jadłam takie smakołyki.. noo może tylko te nieprzyjemności na początku.. Współczuje kelnerkom i kucharkom wyglądały na zajerzdzone-było ich stanowczo za mało.A ogólnie to bardzo mi sie podobało-ludzie więcej wyrozumiałości.. pozdrawiam
ciekawe[}-^]
a sylwester w Woli Zambrowskiej jak zwykle wyjątkowy! Przede wszystkim co go wyróżnia od pozostałych?- wspaniała atmosfera, pozwalajaca każdemu czuc się swobodnie ( bez wzgledu na wiek).Nikt na nikogo nie patrzy"wilkiem"!! fakt wystrój to nie hotel 5-gwiazdkowy ale dla mnie liczy sie dobra zabawa-a na Woli tak właśnie jest. Bywałam na wielu sylwestrach w Zambrowie i okolicy i nigdzie lepiej sie nie bawiłam!!!! grunt do wejść w Nowy Rok z dobrym humorem i pozytywnymi wibracjami!!! napewno wybiorę się tam za rok!
A wszystkim , którym sylwester się nie udał współczuję i życzę dużo szczęścia i dobrej zabawy za rok!!!! może spotakmy się w Woli ZAmbr.?
wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!!
Ja tam byłam na tej nowej sali u tej mlodej Dworakowskiej. Zespół (DELTA) Darek Lubak był zajefajny. Jedzenie było smaczne i nie widziałam żeby komuś zabrakło. Nawet wlaściciele odwozili po imprze do domu gratisowo.
Pochwalcie się pozostali,gdzie byliście i co dobrego serwowano,wiemy,że zupa była z proszku,ale co dobrego było,czyżby każdy już zapomniał,oceniacie właścicieli,oceńcie kucharzy,to od nich zależy zadowolenie naszego podniebienia.Która kucharka w Sylwestra zrobiła najsmaczniejsze danie ,jakie bajery zaserwowano,co było na stołach specjalnych,czy były rzadko spotykane specjały,czy muzyka była wielopokoleniowa.jakieś konkursy,zabawy,nagrody,szmajery,bajery itp.
Niech wypowiedzą się osoby które były w Wyszomierzu u Pana Litwy. Na pewno nie usłyszycie złej opini.
Jedzenie rewelacyjne! Stół słodki, wiejski na zimno , przed 12tą wjechał stół z przysmakami na ciepło, przekąski i dania ciepłe palce lizać, tatar pyszny, sałatki ekstra! na stole wiejskim swojska wódeczka:-)
Jedyny minus- (chwilami) troszkę za mało miejsca do tańca.
zapewne większość się wypowiadających to właściciele synowie/córki tych lokali
Dobra zabawa zależy w dużej mierze od dobrego towarzystwa. Proponuję więc nie zastanawiać się nad tym, gdzie idziemy się bawić, tylko z kim[:-)]
Witam Wszystkich!
Ja też byłam w Wyszomierzu na balu Sylwestrowym i muszę przyznać, że było całkiem nieźle. Czytając Wasze wcześniejsze wypowiedzi, podejrzewam, że był to najlepszy bal w okolicy.
Jedzeniem nie dałoby rady wybić szyb, więc było OK. Pokaz sztucznych ogni też się odbył, a w śród ciepłych dań królowały nie ryby, a kurczak :)
Co więcej.. muzyka w porządku, mieszanka weselnego disco-polo ze starymi polskimi hitami.
I żeby nie to, że musiałam jechać ok 20 min nie miałabym zarzutów :)
Z drugiej strony marzę o NAPRAWDĘ porządnej sali bankietowej/weselnej w Zambrowie, gdzie w ładnej scenerii, z pysznym jedzeniem i przede wszystkim bez żadnych rozczarowań będzie można spędzić bal.
O co Wam chodzi z tym Malinowym Chrusniakiem ???
Bo nie rozumiem, już nie mogę czytać o tej zupie z proszku .. to była zupa KREM pieczarkowa i własnie taka miała być.
Tak się domagacie tych fajerwerek .. to niech się wypowie ktoś kto był w Zambrowie na innej sali na Sylwestrze i taki pokaz się odbył ... bo wątpie, żeby każdy lokal organizował takie widowisko.. jak dzieci.
Jedzenie było dobre, niczego nie brakowało. Dokładki panie donosiły, wszystko jak należy. Muzyka mi się bardzo podobała, no chyba, ze ktoś nie lubi bawić się przy diso-polo no to już jego problem ;]
Na stronie MCH jest napisane, a przynajmniej było, ze impreza rozpoczyna się o godzinie 20, więc kiego wszyscy zwalili sie wczesniej ? Niczym mochery goniące po pierwsze miejsca w kościele .. Pani przy zapisach informowała, ze można przyjsc o 19, ale nie, ze o tej rozpoczyna się zabawa.
A z minusów, żeby nie było tak kolorowo to jedynie to, ze tatar był uznany jako danie 3 w menu, a powinien stać na stołach. Jeszcze 2 danie powinno być do wyboru bo nie wszyscy lubią szpinak. Koniec w temacie. Sylwester jak najbardziej uważam za udany !
a czy słyszeliście coś o sali, która ma rzekomo powstać na Wądołkach??
podobno następny sylwester ma się tam odbyć
Sylwestra spędziłam w kameralnym gronie więc wypowiedziec się nie mogę na temat Chruśniaka ale zapewniam że w Wyszomierzu musiało być super, tam zawsze jest pyszne i świeże jedzenie , świetna organiazacja nie tylko na sylwestrach ale i na weselach na których byłam tam wielokrotnie.
Sylwester na ul. Magazynowej (podobno najdroższy w Zambrowie 350zł od pary) zaliczam do udanych. Odnowiona sala :) Jedzenie było ok był pokaz sztucznych ogni. Zespól tez był by wporządku żeby nie zabawy podchodzące pod weselne.
zgadzam się z Pilotem
Witam.W tym roku bawiłem w nowej sali na ul.Ogrodowej.Jedzenie było za...e , towarzystwo super .Na dokładkę nie zapomniano o sztucznych ogniach.Za rok stawiamy się w komplecie.
Pozdrawiam czytelników zambrow.org[:D]
W Wolii Zambrowskiej impreza bardzo udana towarzystwo super i jedzenie pyszne sala może nie zbyt okazała ale nie ma co sie czepiać:)
[cite user="kaczordarek" date="03.01.2012 22:25"]Witam.W tym roku bawiłem w nowej sali na ul.Ogrodowej.Jedzenie było za...e , towarzystwo super .Na dokładkę nie zapomniano o sztucznych ogniach.Za rok stawiamy się w komplecie.
Pozdrawiam czytelników zambrow.org[:D][/cite]
w którym miejscu Ogrodowej jest ta sala? Na ile osób jest przewidziana? proszę o bliższe informacje
Na Ogrodowej jest mała sala na ok 50 osób.
Byłam na małej sali w malinowym chruśniaku i oto moja ocena:
+ super towarzystwo (ale to nie zasługa organizatora) [;-b]
+ miła obsługa
+ ładna sala
- koszmarne jedzenie (jedynie karkówka się wybroniła)
- zaduch
- fatalna muzyka
- brak fajerwerków
- ogólnie słaba organizacja
podsumowując był to mój pierwszy i ostatni sylwester na tej sali
Jakie sa teraz oczekiwania,od organizatora aby był udany Sylwester co powinno być na stołach,jak ma pracować obsługa,czy goście powinni być o gadz. wczesniej jak obsluga jeszcze przygoyowuje przystawki,czy stawiac na tradycyjną Polską Kuchnie,czy na wynalazki,ile jakiego alkoholu na parę,zeby bylo wystarczająco,ale znów aby była kultura picia,a nie brutalnego ochlajstwa,czy tatar powinien być wcześniej podany czy po 1 daniu gorącym,jakie dania gorące są najbardziej widziane,do mięs,frytki,kuleczki,ziemiaki gotowane,pieczone,co najbardziej smakuje większości gości,jak powinno byc podawane piwo,co powinno być na szwedzkim stole,czy piwo z Rolbaru,czy butelkowe,czy jakaś rozrywka typu ruletka,a może jakiś pokaz cyrkowy,czy taneczny,bo ognie w/g mnie w terenie zabudowanym niebezpieczne.Im więcej informacji,tym lepsze moga byc imprezy.Ja już teraz chcę się od Was uczyć i jak najmniej popełniać w przyszłości błędów.
[cite user="kosmitka" date="04.01.2012 00:19"]Byłam na małej sali w malinowym chruśniaku i oto moja ocena:
+ super towarzystwo (ale to nie zasługa organizatora) [;-b]
+ miła obsługa
+ ładna sala
- koszmarne jedzenie (jedynie karkówka się wybroniła)
- zaduch
- fatalna muzyka
- brak fajerwerków
- ogólnie słaba organizacja
podsumowując był to mój pierwszy i ostatni sylwester na tej sali
[/cite]
To może napiszmy w punktach co byśmy chcieli zjeść i w jakiej ilości w przyszłym roku na sylwestra i przy jakiej muzyce się bawić. To będzie dobra wskazówka dla organizatorów.
Może zamiast się obsrywać to sobie pomóżmy.
-włącz klimatyzację/wentylację, bo po ludziach pot spływał jak w saunie, a otwieranie okien groziło paniom zapaleniem płuc,
-nie pakuj 30 osób przy 1 stole, przy którym powinno siedzieć najwyżej 20-25,
-zadbaj o jakość i świeżość potraw (garmażerka była naprawdę słaba, a tatar nie powinien być daniem głównym. obroniła się karkówka z chrzanem, ale nie było dodatków- po 1 ziemniaczku / kluseczku)
Salę masz ładną, obsługę na poziomie, toalety czyste. Jest potencjał, żal to spieprzyć.
-p.s. byłem na dużej sali.
-p.s.2 palarnia na schodach to też kiepski punkt