Kierowca peugota niby nie upewnił się, tam nawet ja bym się nie domyślił że jakiś baran na tym skrzyżowaniu będzie mnie wyprzedzał... EWIDENTNA WINA VECTRY!!! I nie trzeba być żadnym prawnikiem aby to zobaczyć, a oczywiście za spowodowanie wypadku został ukarany kierowca peugota. [B]SKANDAL!!![/B]
Bo polskie prawo stanowi: Dz.U. 1997 Nr 98 poz. 602, Art. 53, ust. 2
"2. Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, pod warunkiem zachowania
szczególnej ostrożności, nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów, zatrzymaniu i postoju oraz do znaków i sygnałów drogowych tylko w razie, [B]gdy[/B]:
1) uczestniczy:
a) w akcji związanej z ratowaniem życia, zdrowia ludzkiego lub mienia albo koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa lub porządku publicznego albo [B]w naszym przypadku odpada[/B]
b) w przejeździe kolumny pojazdów uprzywilejowanych, [B]w naszym przypadku odpada[/B]
c) w wykonywaniu zadań związanych bezpośrednio z zapewnieniem bezpieczeństwa osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, którym na mocy odrębnych przepisów przysługuje ochrona; [B]w naszym przypadku odpada[/B]
2) pojazd wysyła jednocześnie sygnały świetlny i dźwiękowy; po zatrzymaniu pojazdu nie wymaga się używania sygnału dźwiękowego; [B]tutaj można się sprzeczać, bo na filmie dość późno słychać sygnał dźwiękowy, a że to auto nieoznakowane to zapewne chcieli zabawiać się z gościem (którego niby gonili) w podchody[/B]
3) w pojeździe włączone są światła drogowe lub mijania. [B]wtf?[/B]"[/cite]
Widzisz Panie adammik, z polskim prawem jest tak że każdy może sobie znaleźć w internecie paragrafy i je zacytować. Ale czytać je i zrozumieć już nie każdy umie. Ty swoimi komentarzami wyraźnie pokazujesz że tego NIE POTRAFISZ.
[cite user="xyz" date="08.11.2013 19:49"]
przede wszystkim spowodowali zagrożenie życia innych uczestników ruchu poprzez wyprzedzanie w niedozwolonym miejscu, nadmierną prędkość i niedostosowanie jej do warunków na drodze, oraz spowodowali tzw. szkodę w mieniu.
Załączenie koguta i syreny nie zwalnia ani z myślenia ani z przestrzegania elementarnych zasad ruchu drogowego [/cite]
Po raz kolejny odwołuję do paragrafów. Jazda autem w terenie zabudowanym z prędkością większą niż 50 km/h to zagrożenie życia innych uczestników (szczególnie pieszych). Więc czy karetki w terenie zabudowanym powinny jeździć max 50km/h? Często jeżdżą nawet ponad 100km/h, fotoradary robią im zdjęcia ale mandatu nie dostają. Mają takie prawo. Czy to jest logiczne, czy sprawiedliwe, możemy się sprzeczać. Dla sądu nie istotna jest logika ani nasza sprawiedliwość, istotne są paragrafy prawa.
Wobec czyjego prawa? Twojego? Bo polskie prawo stanowi: Dz.U. 1997 Nr 98 poz. 602, Art. 53, ust. 2
"2. Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, pod warunkiem zachowania
szczególnej ostrożności, [B]nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów, zatrzymaniu i postoju oraz do znaków i sygnałów drogowych[/B] tylko w razie, gdy:
1) uczestniczy:
a) w akcji związanej z ratowaniem życia, zdrowia ludzkiego lub mienia albo koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa lub porządku publicznego albo
b) w przejeździe kolumny pojazdów uprzywilejowanych,
c) w wykonywaniu zadań związanych bezpośrednio z zapewnieniem bezpieczeństwa osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, którym na mocy odrębnych przepisów przysługuje ochrona;
2) pojazd wysyła jednocześnie sygnały świetlny i dźwiękowy; po zatrzymaniu pojazdu nie wymaga się używania sygnału dźwiękowego;
3) w pojeździe włączone są światła drogowe lub mijania."
Kolejna bzdura
Dz.U. 1997 Nr 98 poz. 602, Art. 9
"Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani ułatwić przejazd pojazdu uprzywilejowanego, w szczególności przez niezwłoczne usunięcie się z jego drogi, a w razie potrzeby zatrzymanie się."
Wniosek z filmu: Policjanci są winni nie zachowania szczególnej ostrożności. Kierowca peugota winny niezachowania szczególnej ostrożności oraz złamania art.9 Dz.U. 1997 Nr 98 poz. 602
Na pewno z Tobą by wygrał. Wskaż w Polskim prawie paragrafy którzy złamali ci policjanci to wtedy pogadamy. Przypomniał mi się cytat (chyba z jakiegoś filmu): "Nieważne, co wiesz. Ważne, co potrafisz udowodnić w sądzie."[/cite]
Każdy jest równy wobec prawa zgodnie z Konstytucją Rzeczpospolitej Polskiej. a czy piraci drogowi z vectry zachowali szczególną ostrożność. Nawet nie przestrzegają podstawowych przepisów Kodeksu ruchu drogowego.
[cite user="K.K" date="08.11.2013 14:04"]Po pierwsze policjanci:
(...)
Co z tego że samochód uprzywilejowany ale każdy jest równy wobec prawa. gdybyś ty był na miejscu policji bez pytania trafiłbyś do więzienia.
(...)
[/cite]
Wiesz co? z takim podejściem nie życzę Ci abyś kiedykolwiek czekał na przyjazd policji w sytuacji gdy będziesz potrzebował jej pomocy.
Nikogo nie oceniam po tym filmie, ale takie stwierdzenia są już przesadą. Jeżeli oni jadą ratować życie, to równi z tobą wobec prawa? Nieprawda, mają możliwość być pojazdem uprzywilejowanym i nie są równi z tobą wobec prawa.
Ratować życie to przyjeżdża straż pożarna i pogotowie.
Policja jest odpowiedzialna za dbanie o bezpieczeństwo i poszanowanie prawa i życia, przecież powinna być wzorem do naśladowania dla każdego kierowcy.
A jak jest każdy na filmie widzi.
To jest skandal, że ukarano tylko kierowcę peugota. Myślę że wina jest obu strona, z większym wskazaniem na policję. Całe szczęście że policjanci za zabili tego człowieka uderzając go w bok z niesamowitą prędkością. Fak jest taki że NARAZILI CZŁOWIEKA NA ŚMIERĆ LUB KALECTWO.
Wiesz co? z takim podejściem nie życzę Ci abyś kiedykolwiek czekał na przyjazd policji w sytuacji gdy będziesz potrzebował jej pomocy.
Nikogo nie oceniam po tym filmie, ale takie stwierdzenia są już przesadą. Jeżeli oni jadą ratować życie, to równi z tobą wobec prawa? Nieprawda, mają możliwość być pojazdem uprzywilejowanym i nie są równi z tobą wobec prawa.
[/cite]
"Ratować życie" - czytaj łatać dziurę budżetową!
Ci panowie w białych czapkach nawet właściwie nie potrafią wpisać kwoty na mandacie...
[cytat]To oczywiste, że winę ponosi kierowca Peugeota. Sam miałem podobną sytuację, na szczęście uniknąłem zderzenia, i to wcale nie bylo skrzyżowanie, debili co nie patrzą w lusterka nie brakuje...[/cytat]
Debil to ty jesteś. Jak miałeś podobno sytuacje to znaczy że Ciebie też ktoś wyprzedzał na takim "ala skrzyżowaniu" i wtedy to pewnie jego wyzwałeś od debili więc (tutaj nie wyzywaj kierowcy peugeota bo mimo tego że jechali na sygnałach to widząc kierowce szykującego się do skrętu w lewo powinni zachować większą ostrożność) to się równa temu że tutaj to policjanci zachowali się jak tamten co ciebie wyprzedzał i przypomnij sobie jak wtedy o nim pomyślałeś.
""Po raz kolejny odwołuję do paragrafów. Jazda autem w terenie zabudowanym z prędkością większą niż 50 km/h to zagrożenie życia innych uczestników (szczególnie pieszych). Więc czy karetki w terenie zabudowanym powinny jeździć max 50km/h? Często jeżdżą nawet ponad 100km/h, fotoradary robią im zdjęcia ale mandatu nie dostają. Mają takie prawo. Czy to jest logiczne, czy sprawiedliwe, możemy się sprzeczać. Dla sądu nie istotna jest logika ani nasza sprawiedliwość, istotne są paragrafy prawa.""
Jazda pojazdem uprzywilejowanym jest dokładnie opisana w kodeksach i trzeba być ślepym by nie dostrzec rażącego złamania przepisów przez policjantów
Po tzw. wyroku na niejaką Sawicką i jeszcze kilku innych, można twierdzić że w polskich sądach zdarzają się cuda
od kiedy skręcając w lewo z pasa do skrętu w lewo lub na światłach patrzysz w wsteczne lusterko niech każdy kierowca sprawdzi to na własnym przykładzie np skręcając z aleji na obrońców podobna sytuacja
Jazda pojazdem uprzywilejowanym jest dokładnie opisana w kodeksach i trzeba być ślepym by nie dostrzec rażącego złamania przepisów przez policjantów
[/cite]
Cały czas czekam aż wskażesz te miejsce w kodeksie, paragrafy, które w rażący sposób złamali ci policjanci.
Ano takie, że pojazdy uprzywilejowane również obowiazują przepisy o ruchu drogowym i jeżeli takowy pojazd widzi, że wyprzedzający go pojazd wykonuje manewr skrętu w lewo to nie może wymijać z lewej, tylko z prawej!!!! EWIDENTNA WINA POLICJANTÓW. DZIWIĘ SIĘ ŻE KIEROWCA PEUGOTA PRZYJĄŁ MANDAT. W SĄDZIE MIEŁ WYGRANĄ NA BANK!!!
[cytat]Ano takie, że pojazdy uprzywilejowane również obowiazują przepisy o ruchu drogowym i jeżeli takowy pojazd widzi, że wyprzedzający go pojazd wykonuje manewr skrętu w lewo to nie może wymijać z lewej, tylko z prawej!!!! EWIDENTNA WINA POLICJANTÓW. DZIWIĘ SIĘ ŻE KIEROWCA PEUGOTA PRZYJĄŁ MANDAT. W SĄDZIE MIEŁ WYGRANĄ NA BANK!!![/cytat] W sądzie nie "miełby" wygranej bo jest jasny przepis kodeksu drogowego przy wykonaniu skrętu w lewo. A swoją drogą jak miał wyprzedzać go po prawej stronie.Peugeot zaczyna manewr skrętu na pasie wyłączonym z ruchu i zaczyna skręcać w lewo na podwójnej nawet nie dotykając hamulca.Każdy kierowca powinien spojrzeć w lusterko w takiej sytuacji.
[cytat] W sądzie nie "miełby" wygranej bo jest jasny przepis kodeksu drogowego przy wykonaniu skrętu w lewo. A swoją drogą jak miał wyprzedzać go po prawej stronie.Peugeot zaczyna manewr skrętu na pasie wyłączonym z ruchu i zaczyna skręcać w lewo na podwójnej nawet nie dotykając hamulca.Każdy kierowca powinien spojrzeć w lusterko w takiej sytuacji.[/cytat]
Jak zdawałeś prawo jazdy na wózek widłowy to nie zabieraj głosu.
Bo polskie prawo stanowi: Dz.U. 1997 Nr 98 poz. 602, Art. 53, ust. 2
"2. Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, pod warunkiem zachowania
szczególnej ostrożności, nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów, zatrzymaniu i postoju oraz do znaków i sygnałów drogowych tylko w razie,
[cytat]Ano takie, że pojazdy uprzywilejowane również obowiazują przepisy o ruchu drogowym[/cytat]
Dz.U. 1997 Nr 98 poz. 602, Art. 53, ust. 2
"2. Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, (...)[B]nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów[/B](...)
Rozmowa z niektórymi tutaj to jak kopanie się z koniem.
xyz, przeczytaj co napisałem kilkanaście postów wcześniej.
Jak zdawałeś prawo jazdy na wózek widłowy to nie zabieraj głosu. [/cite] Poczytaj sobie kodeks i nie pisz głupot. Niestety na wózek nie mam prawa jazdy ale wiele innych kategorii.
[cytat] Poczytaj sobie kodeks i nie pisz głupot. Niestety na wózek nie mam prawa jazdy ale wiele innych kategorii.[/cytat]
Nie wystarczy, że sie poczyta trzeba jeszcze wiedzieć, która to lewa, a która prawa strona oraz że nie wyprzedza sie na trzeciego, ale to już sztuka czytac ze zrozuminiem, która to sztuka jest dla ciebie póki co nie osiągalna. I jeszcze jedno poszukaj w kodeksie, czy pojazdy uprzywilejowane zwolnione są z przestrzegania przepisów o ruchu drogowym. Jak znajdziesz to podziel sie z nami.
Nie wystarczy, że sie poczyta trzeba jeszcze wiedzieć, która to lewa, a która prawa strona oraz że nie wyprzedza sie na trzeciego, ale to już sztuka czytac ze zrozuminiem, która to sztuka jest dla ciebie póki co nie osiągalna. I jeszcze jedno poszukaj w kodeksie, czy pojazdy uprzywilejowane zwolnione są z przestrzegania przepisów o ruchu drogowym. Jak znajdziesz to podziel sie z nami.[/cite] "wszyscy użytkownicy drogi zobowiązani są do ułatwienia przejazdu pojazdowi uprzywilejowanenu m.in poprzez usuniecie z jego drogi a w razie potrzeby zatrzymanie się. Art. 22 kodeksu drogowego "kierujący pojazdem zmieniając zajmowany pas ruchu,jest zobowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącego po pasie ruchu na który zamierza wjechać..."
Dz.U. 1997 Nr 98 poz. 602, Art. 53, ust. 2
"2. Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, (...)[B]nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów[/B](...)
Rozmowa z niektórymi tutaj to jak kopanie się z koniem.
xyz, przeczytaj co napisałem kilkanaście postów wcześniej.[/cite]
Według badań prof. Czpińskiego 75% Polaków cierpi na analfabetyzm egzystencjalny. Ww osobnik tej populacji zacytował przepis i uważa, że pojazdy uprzywilejowane mogą walić w inne pojazdy bedące w ruchu jadące zgodnie z zasadami. Otóż nie szanowny Panie. Jeśli ja mając światło zielone nie przepuszczę pojazu na sygnale to popełniam wykroczenie o ile pojazd ten będzie prawidłowo oznakowany i oświetlony (w tym przypadku była to zwykła osobówka mająca światełka w gillu). Jeśli jednak dojdzie do kolizji to odpowiada kierowca, który nie dostosował sie do przepisów o ruchu drogowym i tyle w temacie. Gdyby było inaczej to policjant na służbie mógłby zastrzelić kazdego osobnika, który zagraża jego bezpieczeństwu
Cytuję;
[B]Kolejny raz jestem porażony "znajomością" zasad ruchu drogowego przez większość komentujących. A już buta i arogancja takich „znawców” jak np. „mako” - rozkłada na łopatki. Zdarzenie jest naprawdę stosunkowo proste. Lista przewinień kierującego Vectrą - długa jak stąd do Władywostoku. Prędkość (tak na oko w rzędzie 150-220 - czyli co najmniej dwu- jak nie trzykrotne przekroczenie dozwolonej), przekroczenie podwójnej ciągłej, wyprzedzanie na skrzyżowaniu, wyprzedzanie z lewej strony pojazdu sygnalizującego "bardzo zawczasu i bardzo wyraźnie" zamiar skrętu w lewo, niezastosowanie się do zasady ograniczonego zaufania. Mało? Na początek wystarczy. Każde z tych pięciu wykroczeń samo w sobie przyczyniło się do wypadku. Każde stanowiło samoistną przyczynę zderzenia pojazdów. Że Vectra była pojazdem uprzywilejowanym? No i co z tego??? Art. 53 ust. 2 Ustawy Prawo o ruchu drogowym stanowi, że: "kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, POD WARUNKIEM ZACHOWANIA SZCZEGÓLNEJ OSTROŻNOŚCI, nie stosować się do przepisów ruchu drogowego… …znaków i sygnałów drogowych…". Kto nie pamięta - przypominam uproszczoną definicję: SZCZEGÓLNA OSTROŻNOŚĆ - to ostrożność POSUNIĘTA DO GRANIC SKUTECZNOŚCI REAKCJI. A więc: kierujący pojazdem uprzywilejowanym może nie stosować się do ograniczenia prędkości - pod warunkiem, ze w razie niekorzystnego rozwoju sytuacji na drodze potrafi tę prędkość zredukować na tyle, by nie doszło do wypadku. Tu – nie potrafił. Więc - SZCZEGÓLNEJ OSTROŻNOŚCI - nie zachował. Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może wyprzedzać na skrzyżowaniu i wyprzedzać z lewej strony pojazd sygnalizujący zamiar skrętu w lewo, nawet przejeżdżając przy tym przez podwójną ciągłą - ale znowu: pod warunkiem, ze nie doprowadzi do zderzenia z tym pojazdem. Tu doprowadziło. Wiec kierujący Vectrą SZCZEGÓLNEJ OSTROŻNOŚCI nie zachował. Piąte niezachowanie (a jest i szóste!) – na razie pominę. Ciekawym, czy ktoś go znajdzie. A co do kierującego Peugeotem? Owszem - przejechał przez strefę wyłączoną z ruchu - fakt. Nie podjąłbym się jednak skutecznie wykazać, że miało to jakikolwiek związek z zaistnieniem wypadku. Ściął zakręt przejeżdżając przez końcowy fragment podwójnej ciągłej. Fakt. Ale - czy gdyby nie ściął - do zderzenia nie doszłoby? Nie mam pewności, możliwość wykazania związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy tym przekroczeniem a wypadkiem - raczej słaba. Nie ustąpił pojazdowi uprzywilejowanemu. Fakt. Pytanie - czy mógł i powinien był usłyszeć sygnały dźwiękowe i dostrzec że wyprzedza go pojazd uprzywilejowany i czyni to z pogwałceniem co najmniej czterech zasad ruchu? Jeżeli mógłby – gdyby nie miał subwaferów włączonych tak, że mu dach wyginało - przyczynił się. Podsumowanie: wypadek spowodował kierujący Vectrą. Co najmniej z pięciu przyczyn. Możliwość wykazania przyczynienia się kierującego Peugeotem do wypadku – raczej słaba. I tylko co najwyżej przyczynienia się do wypadku spowodowanego przez kierującego Vectrą. Niestety – ten filmik kierującemu Vectrą nieźle da popalić. Aha: tym wszystkim, którzy usiłują twierdzić, że kierujący skręcając w lewo NA SKRZYŻOWANIU ma obowiązek sprawdzenia, czy ktoś go akurat nie wyprzedza – polecam bardzo uważną lekturę stosownych przepisów. NIE MA TAKIEGO OBOWIĄZKU! Pozdrawiam wszystkich. Aha: Zambrów leży w Polsce, nie w Rosji. Od tego skrzyzowania do rosyjskiej granicy jest jeszcze kilkadziesiąt kilometrów.
Dz.U. 1997 Nr 98 poz. 602, Art. 53, ust. 2
"2. Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, (...)[B]nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów[/B](...)
Rozmowa z niektórymi tutaj to jak kopanie się z koniem.
xyz, przeczytaj co napisałem kilkanaście postów wcześniej.[/cite]
"Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, [B]pod warunkiem zachowania
szczególnej ostrożności[/B], nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów, zatrzymaniu i postoju oraz do znaków i sygnałów drogowych tylko w razie"
Możesz wytłumaczyć mi w jaki sposób policja zachowała w tej sytuacji szczególną ostrożność?
To że może nie stosować się do przepisów nie oznacza, że zawsze ma pierwszeństwo, [B]bo musi zachować szczególną ostrożność[/B].
Gdyby było tak jak piszesz to każdy kierowca dojeżdżając do skrzyżowania ze światłami, pomimo że ma zielone, musiałby zwolnić i zobaczyć czy przypadkiem nie jedzie policja lub karetka na sygnale. Jak wyobrażasz sobie jazdę np. drogą nr 8 gdybyś dojeżdżając do każdego skrzyżowania z drogą podporządkowaną musiał zwolnić i upewnić się że nie wyjedzie z niej coś na sygnale. Oczywiście jeżeli widzisz taki pojazd masz obowiązek mu ustąpić ale to Policja w takiej sytuacji ma obowiązek zachować szczególną ostrożność i upewnić się że może wykonać manewr. Prawie codziennie widzę karetkę pogotowia (skrzyżowanie Bema i Podedwornego) która jedzie na sygnale i dojeżdżając do drogi z pierwszeństwem zwalnia i upewnia się że może przejechać a nie wali przez skrzyżowanie z maksymalną prędkością bo może. Może ale musi zachować szczególną ostrożność.
Podstawa prawna jest w przytoczonych przez ciebie przepisach tylko najważniejsze jest, pomijane przez niektórych, [B]zachowanie szczególnej ostrożności. [/B]
Co do patrzenia w lusterko przy skręcie w lewo oczywiście jest taki obowiązek , ale gdy skręcasz w lewo w miejscu gdzie nie ma zakazu wyprzedzania. Czyli tam gdzie nie ma skrzyżowania np. zjazd do posesji (nie zawsze jest na skrzyżowaniu). W sytuacji takiej jak był peugeot nie musiał, bo nie mógł spodziewać się, że ktoś może go wyprzedzać. Czy na skrzyżowaniu ze światłami, skręcając w lewo też trzeba patrzeć w lusterko czy ktoś nie wyprzedza? No bzdura.
Według badań prof. Czpińskiego 75% Polaków cierpi na analfabetyzm egzystencjalny.[/cite]
Zapewne chodzi tutaj o prof. Czapińskiego. Jak widać @bokser sam zalicza się do grupy analfabetów.
[cite user="bokser" date="11.11.2013 20:41"]
w tym przypadku była to zwykła osobówka mająca światełka w gillu[/cite]
To, czy jest to zwykła osobówka, czy pojazd uprzywilejowany nie określasz ty, tylko Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia (Dz.U. Nr. 32, Poz. 262).
@jacek_7810 znajomość zasad ruchu drogowego, a ich zrozumienie to dwie różne sprawy. Policja nie zachowała szczególnej ostrożności i napisałem o tym już wcześniej. Ale czy kierowca osobówki takiego obowiązku nie ma??
Art. 25.
[B]1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność (...)[/B]
I co rozumiesz pod pojęciem szczególna ostrożność? Wytrzeszczenie oczu i patrzenie się na wprost przed siebie? No bo przecież obowiązku spoglądania w lusterka na skrzyżowaniu nie ma.
[cite user="ljoy" date="12.11.2013 08:26"]
Gdyby było tak jak piszesz to każdy kierowca dojeżdżając do skrzyżowania ze światłami, pomimo że ma zielone, musiałby zwolnić i zobaczyć czy przypadkiem nie jedzie policja lub karetka na sygnale. Jak wyobrażasz sobie jazdę np. drogą nr 8 gdybyś dojeżdżając do każdego skrzyżowania z drogą podporządkowaną musiał zwolnić i upewnić się że nie wyjedzie z niej coś na sygnale. Oczywiście jeżeli widzisz taki pojazd masz obowiązek mu ustąpić ale to Policja w takiej sytuacji ma obowiązek zachować szczególną ostrożność i upewnić się że może wykonać manewr. [/cite]
Nie masz obowiązku zwalniać. Ale też masz obowiązek zachować szczególną ostrożność. Jeżeli masz zielone i prujesz aby zdążyć przejechać to również łamiesz Art. 25. I właśnie przez takich geniuszy jak Ty kierowcy pojazdów uprzywilejowanych muszą się zatrzymywać na przejeździe, co wydłuża czas dojazdu służb ratunkowych.
[cite user="ljoy" date="12.11.2013 08:26"]
Co do patrzenia w lusterko przy skręcie w lewo oczywiście jest taki obowiązek , ale gdy skręcasz w lewo w miejscu gdzie nie ma zakazu wyprzedzania. Czyli tam gdzie nie ma skrzyżowania np. zjazd do posesji (nie zawsze jest na skrzyżowaniu). [/cite]
Bzdury piszesz. Art. 24 ust.5
[B]Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar skręcenia w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony.[/B]
A jeśli chodzi o lusterka to zastanawiam się czy wy macie prawo jazdy, a jeśli tak to ile km przejechaliście. Jeżdżę krajową 8 codziennie, codziennie wykonuję manewr skrętu w lewo (podobnie jak kierowca peugota), z tym że na skrzyżowaniu na którym nie ma pasa do lewoskrętu. W ciągu roku jestem WIELOKROTNIE wyprzedzany przez inne pojazdy z lewej strony (szczególnie kierowców litewskich). Ani razu nie był to pojazd uprzywilejowany. Tak samo wyjeżdżając z drogi podporządkowanej i skręcając w prawo również nie ma obowiązku spoglądania w prawo, ale nigdy nie wiadomo czy jakiś geniusz nie wyprzedza na tym skrzyżowaniu. Jeżdżąc wg. waszej szkoły pewnie już dawno bym nie żył (jak wielu kierowców z podzambrowskich miejscowości). Uczcie teraz ludzi czytających te forum, że spoglądanie w lusterka na skrzyżowaniu to bzdura. Na pewno przyczynicie się do zwiększenia bezpieczeństwa na drodze. Porozmawiajcie, popytajcie, pojeździjcie a przekonacie się sami, czy warto spoglądać w lewe lusterko czy nie.
do Relax.
Inwektywy zostawię na boku, bo świadczą o tobie.
Gdyby tak spróbować pisać merytorycznie a nie wszystkich obrażać i uważać że tylko ja jestem najmądrzejszy byłoby łatwiej. Ale cóż.
Może zacytujesz w którym miejscu pisałem o tym że nie trzeba ustępować pojazdom uprzywilejowanym. Zawsze trzeba ustępować pojazdom uprzywilejowanym, ale trzeba mieć szansę je dostrzec. I nie jest tak, że jak np. policja ma włączonego koguta to może nie zwracać uwagi na innych użytkowników drogi.
Może napiszesz gdzie i kiedy z mojej winy pojazd uprzywilejowany zatrzymał się.
Chodzi o to czy w sytuacji z filmu policja postąpiła prawidłowo. Moim zdaniem samochód policyjny w tej sytuacji jest winny zaistniałemu zdarzeniu.
Dla tych co uważają że wszystko wiedzą podam sentencję wyroku. Sprawa jest trochę inna ale chodzi o fakt, czy pojazd na sygnałach może wszystko.
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 29 maja 2013 roku
Sąd Rejonowy dla Wrocławia – Śródmieścia VI Wydział Karny
w składzie:
Przewodniczący SSR Paweł Chodkowski
Protokolant: Katarzyna Kraska
po rozpoznaniu w dniu 29 maja 2013 roku
sprawy przeciwko D. S. (1) synowi M. i G. z domu O.
urodzonego (...) we W.
obwinionego o to, że
w dniu 06 września 2012 r. około godz. 17:07 we W. spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując pojazdem uprzywilejowanym zespołu ratownictwa medycznego z użyciem sygnałów dźwiękowych i świetlnych m-ki M. o nr rej. (...) jechał ul. (...) od strony ul. (...) w kierunku ul. (...) i na skrzyżowaniu z ul. (...) nie zachował szczególnej ostrożności, wjechał na skrzyżowanie nie dostosowując prędkości do panujących warunków ruchu przy palącym się czerwonym świetle na sygnalizatorze dla jego kierunku, nie udzielił pierwszeństwa przejazdu, w wyniku czego zderzył się z sam. os. m-ki C. o nr rej. (...), którego kierujący jechał ul. (...) lewym pasem ruchu od strony ul. gen. T. K. wykonując manewr skrętu w lewo w kierunku ul. (...) przy palącym się zielonym świetle na sygnalizatorze dla swojego kierunku ruchu
tj. o czyn z art. 86 § 1 kw w związku z art. 5 ust. 1 prd i art. 19 ust. 1 prd i art. 53 ust. 2 prd
całość na stronie http://orzeczenia.wroclaw-srodmiescie.sr.gov.pl/content/$N/155025500003006_VI_W_003317_2012_Uz_2013-05-29_001
Ale to pewnie głupi sędzia który miał mało przejechanych kilometrów.
I jeszcze raz dodam że pojazdy uprzywilejowane trzeba przepuszczać, bo co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości.
Zapewne chodzi tutaj o prof. Czapińskiego. Jak widać @bokser sam zalicza się do grupy analfabetów.
To, czy jest to zwykła osobówka, czy pojazd uprzywilejowany nie określasz ty, tylko Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia (Dz.U. Nr. 32, Poz. 262).
@jacek_7810 znajomość zasad ruchu drogowego, a ich zrozumienie to dwie różne sprawy. Policja nie zachowała szczególnej ostrożności i napisałem o tym już wcześniej. Ale czy kierowca osobówki takiego obowiązku nie ma??
Art. 25.
[B]1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność (...)[/B]
I co rozumiesz pod pojęciem szczególna ostrożność? Wytrzeszczenie oczu i patrzenie się na wprost przed siebie? No bo przecież obowiązku spoglądania w lusterka na skrzyżowaniu nie ma.
Nie masz obowiązku zwalniać. Ale też masz obowiązek zachować szczególną ostrożność. Jeżeli masz zielone i prujesz aby zdążyć przejechać to również łamiesz Art. 25. I właśnie przez takich geniuszy jak Ty kierowcy pojazdów uprzywilejowanych muszą się zatrzymywać na przejeździe, co wydłuża czas dojazdu służb ratunkowych.
Bzdury piszesz. Art. 24 ust.5
[B]Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar skręcenia w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony.[/B]
A jeśli chodzi o lusterka to zastanawiam się czy wy macie prawo jazdy, a jeśli tak to ile km przejechaliście. Jeżdżę krajową 8 codziennie, codziennie wykonuję manewr skrętu w lewo (podobnie jak kierowca peugota), z tym że na skrzyżowaniu na którym nie ma pasa do lewoskrętu. W ciągu roku jestem WIELOKROTNIE wyprzedzany przez inne pojazdy z lewej strony (szczególnie kierowców litewskich). Ani razu nie był to pojazd uprzywilejowany. Tak samo wyjeżdżając z drogi podporządkowanej i skręcając w prawo również nie ma obowiązku spoglądania w prawo, ale nigdy nie wiadomo czy jakiś geniusz nie wyprzedza na tym skrzyżowaniu. Jeżdżąc wg. waszej szkoły pewnie już dawno bym nie żył (jak wielu kierowców z podzambrowskich miejscowości). Uczcie teraz ludzi czytających te forum, że spoglądanie w lusterka na skrzyżowaniu to bzdura. Na pewno przyczynicie się do zwiększenia bezpieczeństwa na drodze. Porozmawiajcie, popytajcie, pojeździjcie a przekonacie się sami, czy warto spoglądać w lewe lusterko czy nie.[/cite]
I jaką podajesz konkluzję swoich wywodów, geniuszu nie robiacy literówek? Jak jestem na pasie do lewoskrętu mam obowiazek sprawdzać, czy jakiś dureń nie bierze mnie z lewej? Nie mowię, że mam również zachowywać się tak jak by mnie chcieli walcem rozjechać, tylko czy mam taki obowiazek? Zaznaczam,że drugiego pasa do lewoskretu nie ma!
"Orzeczenie Sądu Najwyższego z 20 kwietnia 2011 r. (sygnatura akt IV KK 20/11)
Stan faktyczny:
W 2001 r. Krzysztof Lichy prowadził karetkę pogotowia na sygnale. Jako pojazd uprzywilejowany karetka wjechała na czerwonym świetle na skrzyżowanie, gdzie zderzyła się z samochodem osobowym. W wypadku zginęło trzech pasażerów auta, a kierowca i jeszcze jedna pasażerka zostali ciężko ranni. Kierowca karetki został uniewinniony, ale prokuratura odwołała się do Sądu Najwyższego, oskarżając go o spowodowanie wypadku komunikacyjnego ze skutkiem śmiertelnym.
Sąd Najwyższy orzekł:
Kasacja została oddalona, gdyż sąd nie dopatrzył się zawinienia kierowcy karetki."
Sędzia nie musi być kierowcą. Sędzia ma znać prawo. Możemy się tak przerzucać wyrokami sądowymi ale to i tak nic nie zmieni. Każdy wypadek jest inny, różni są też sędziowie. Jak widać tutaj nawet Sąd Najwyższy przyznał rację kierowcy pojazdu uprzywilejowanego.
[cite user="ljoy" date="12.11.2013 11:10"]
Może zacytujesz w którym miejscu pisałem o tym że nie trzeba ustępować pojazdom uprzywilejowanym. [/cite]
[cite user="ljoy" date="12.11.2013 08:26"]
(...) każdy kierowca dojeżdżając do skrzyżowania ze światłami, pomimo że ma zielone, musiałby zwolnić i zobaczyć czy przypadkiem nie jedzie policja lub karetka na sygnale (...)[/cite]
Jak zamierzasz ustąpić im pierwszeństwa skoro nawet nie zwalniasz przed skrzyżowaniem? Jak zamierzasz ich zobaczyć skoro nie zachowujesz szczególnej ostrożności? Prawo w jasny sposób definiuje, pojazd uprzywilejowany ma pierwszeństwo, tak samo jak określa np. że mając sygnał czerwony nie wjeżdżasz na skrzyżowanie (o to jakoś nikt się nie wykłóca). Ale większość kierowców jeździ na pamięć. Albo nie zwracają uwagi na to (bo wg nich jest to zazwyczaj mało prawdopodobne) że z bocznej drogi może wyjechać karetka, albo są święcie przekonani że to karetka przed wjazdem na skrzyżowanie ma obowiązek się upewnić czy nic nie jedzie, a ich ten obowiązek nie dotyczy. Ty swoim wpisem właśnie taki obraz przedstawiasz jako słuszny.
Ale że polskie wyroki są jakie są, to każdy kierowca z tego korzysta. Gdy dochodzi do kolizji z karetką to tłumaczy a to że nie widział, nie słyszał... A ja się zastanawiam skąd głuchy i niewidomy kierowca ma prawo jazdy? Kto wg mnie ponosi tutaj winę nie będę powtarzał bo pisałem wcześniej.
[cite user="bokser" date="12.11.2013 12:04"]
Jak jestem na pasie do lewoskrętu mam obowiazek sprawdzać, czy jakiś dureń nie bierze mnie z lewej? Nie mowię, że mam również zachowywać się tak jak by mnie chcieli walcem rozjechać, tylko czy mam taki obowiazek? Zaznaczam,że drugiego pasa do lewoskretu nie ma![/cite]
Nie masz obowiązku. Ale zdrowego rozsądku chyba też nie...
wyrok SN z dnia 8 marca 2006 r.,
sygn. IV KK 416/05
Na kierowcy zamierzającym wykonać manewr zmiany kierunku jazdy w lewo, ciąży bowiem nie tylko obowiązek zawczasu i wyraźnego zasygnalizowania tego manewru oraz baczenia, aby nie spowodował on zajechania drogi pojazdowi jadącemu z kierunku przeciwnego, ale także w zależności od okoliczności, wynikający z zasady szczególnej ostrożności (art. 22 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym, tj. Dz. U. z 2005 r., Nr 108, poz. 908 ze zm.), obowiązek upewnienia się, przez spojrzenie w lusterko wsteczne lub boczne, czy znajdujący się za nim pojazd nie uniemożliwia bezpiecznego wykonania tego manewru.
dla pewności drugi wyrok
POSTANOWIENIE Z DNIA 12 SIERPNIA 2009 R.
V KK 34/09
Warunkiem sprostania obowiązkowi szczególnej ostrożności, nałożo-
nemu na uczestnika ruchu drogowego w sytuacjach wskazanych w ustawie,
jest nieustająca obserwacja sytuacji na drodze, umożliwiająca percepcję
wszystkich zmian i odpowiednie dostosowanie się do nich. Odbiega od takie-
go modelu zachowania wykonywanie manewru skrętu w lewo, bez upewnie-
nia się, czy nie spowoduje on zajechania drogi także pojazdowi jadącemu z
tyłu. Zaniechanie takiego upewnienia się o braku zagrożenia przy wykonywa-
niu skrętu w lewo oznacza niezachowanie szczególnej ostrożności, jako wa-
runku prawidłowego wykonania manewru zmiany kierunku jazdy, określonego
w art. 22 ust. 1 prawa o ruchu drogowym, a tym samym naruszenie zasady
bezpieczeństwa w ruchu lądowym.
Przewodniczący: sędzia SN H. Gradzik (sprawozdawca).
Sędziowie: SN J. Szewczyk, SA (del. do SN) A. Ryński.
Prokurator Prokuratury Krajowej: B. Mik.
Sąd Najwyższy w sprawie Janusza P., skazanego z art. 177 § 1 k.k., po
rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w dniu 12 sierpnia 2009 r., kasacji,
wniesionej przez Rzecznika Praw Obywatelskich od wyroku Sądu Rejonowe-
go w K. z dnia 26 czerwca 2008 r.,
Ja tu widzę 2 wykroczenia kierowcy peugota, wjechał na pas wyłączony z ruchu, a po drugie skręcił w lewo na ciągłej linii. Gdyby skrecił na przerywanej to pewnie by sie mineli bo musiałby podjechać dalej i zwolnić.
Dobra chłopaki. Jak jesteśta na lewoskręcie Al. Woj. Pol. z Obr. Zambrowa, przed zjazdem w lewo, koniecznie patrzajta w lusterko, a najlepiej wyjćta z samochodu i patrzajta czy jakiś luj was nie wyprzedza z lewej. Powodzenia zyce.
ale ta akcja nawet w tvn turbo przed chwila byla. pokazali to nagranie z TIR-a.
chlopaki zdobywaja slawe szkda ze powiedzieli ze to bylo szumowo a nie kolaki hehe
Wg mnie to jest ewidentna wina policji. Zabrakło im zdrowego rozsądku. Jak można wyprzedzać z tak dużą prędkością nieoznakowanym radiowozem samochód prawidłowo skręcający w lewo z włączonym kierunkowskazem i to jeszcze na podwójnej ciągłej z zakazem wyprzedzania i ograniczeniem prędkości do 70 km/h przy oznaczonym skrzyżowaniu? I to jeszcze z jakiego powodu, że ktoś tam złamał jakiś przepis ruchu drogowego, a niemal by zabili człowieka, gdyby dostał bardziej w bok... Teoria teorią, nikt się nie gapi w takim miejscu w kółko w lusterko boczne, kierowca mógł mieć włączone radio i nie słyszeć sygnałów dźwiękowych (zresztą na filmie ich nawet nie słychać i w terenie niezabudowanym można mieć radio na full włączone), więc niech policja nie kozaczy tylko przyzna się do swojej głupoty. Przez takie rzeczy tylko sama siebie pogrąża mimo, iż i tak nie ma najlepszej reputacji. Ciekawe dlaczego...
Jedziesz 71 Pułku Piechoty lewoskretem koło kotłowni. Zanim zjedziesz z lewoskreta wg znawców-geniszy astrachańskich szos powinienieś:
a/popatrzeć w lusterko boczne prawe,
b/ - " = lewe,
c/popatrzeć na wprost czy ci nie zajżdża drogi jakiścić pojazd uprzywilejowany,
d/znowu w lusterko lewe
e/z prawej też ci może jakiś uprzywilejowany p***ić,
f/ jak z przeciwnej nic nie jedzie możesz ostrożnie pokonywać zkręt ale co chwila zerkaj w lewe i prawe lusterko.
Haha dobre "bokser". :) Ciekawi mnie czy gdyby uprzywilejowany nieoznakowany radiowóz policyjny na "sygnałach świetlnych i dźwiękowych" przejeżdżał przez torowisko i wjechał w niego rozpędzony pociąg to też uznaliby winę maszynisty i wystawili mu mandat... ;p To że ktoś włączy koguta i syrenę to nie znaczy, że jest świętą krową. Na miłość boską, a gdzie wyobraźnia, zdrowy rozsądek i zasada ograniczonego zaufania Panowie policjanci? Chyba trzeba przeprowadzić dodatkowe szkolenia.
[cytat]tam jest pas do skretu w lewo,zjechał bo miał takie prawo,ciekawe kto ich sprawdzał czy byli trzezwi[/cytat] Kołku, widać jaki jesteś rozgarnięty, jak chcesz wiedzieć to sprawdza ich stan trzeżwości prokurator ,który jest zawsze wzywany do kolizji radiowozów, no ale znalazł się brat Macierewic..a i snuje co by było gdyby. Pozdrawiam Donek
Kierowca peugota niby nie upewnił się, tam nawet ja bym się nie domyślił że jakiś baran na tym skrzyżowaniu będzie mnie wyprzedzał... EWIDENTNA WINA VECTRY!!! I nie trzeba być żadnym prawnikiem aby to zobaczyć, a oczywiście za spowodowanie wypadku został ukarany kierowca peugota. [B]SKANDAL!!![/B]
[cite user="adammik" date="08.11.2013 22:17"]
Bo polskie prawo stanowi: Dz.U. 1997 Nr 98 poz. 602, Art. 53, ust. 2
"2. Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, pod warunkiem zachowania
szczególnej ostrożności, nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów, zatrzymaniu i postoju oraz do znaków i sygnałów drogowych tylko w razie, [B]gdy[/B]:
1) uczestniczy:
a) w akcji związanej z ratowaniem życia, zdrowia ludzkiego lub mienia albo koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa lub porządku publicznego albo [B]w naszym przypadku odpada[/B]
b) w przejeździe kolumny pojazdów uprzywilejowanych, [B]w naszym przypadku odpada[/B]
c) w wykonywaniu zadań związanych bezpośrednio z zapewnieniem bezpieczeństwa osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, którym na mocy odrębnych przepisów przysługuje ochrona; [B]w naszym przypadku odpada[/B]
2) pojazd wysyła jednocześnie sygnały świetlny i dźwiękowy; po zatrzymaniu pojazdu nie wymaga się używania sygnału dźwiękowego; [B]tutaj można się sprzeczać, bo na filmie dość późno słychać sygnał dźwiękowy, a że to auto nieoznakowane to zapewne chcieli zabawiać się z gościem (którego niby gonili) w podchody[/B]
3) w pojeździe włączone są światła drogowe lub mijania. [B]wtf?[/B]"[/cite]
Widzisz Panie adammik, z polskim prawem jest tak że każdy może sobie znaleźć w internecie paragrafy i je zacytować. Ale czytać je i zrozumieć już nie każdy umie. Ty swoimi komentarzami wyraźnie pokazujesz że tego NIE POTRAFISZ.
[cite user="xyz" date="08.11.2013 19:49"]
przede wszystkim spowodowali zagrożenie życia innych uczestników ruchu poprzez wyprzedzanie w niedozwolonym miejscu, nadmierną prędkość i niedostosowanie jej do warunków na drodze, oraz spowodowali tzw. szkodę w mieniu.
Załączenie koguta i syreny nie zwalnia ani z myślenia ani z przestrzegania elementarnych zasad ruchu drogowego [/cite]
Po raz kolejny odwołuję do paragrafów. Jazda autem w terenie zabudowanym z prędkością większą niż 50 km/h to zagrożenie życia innych uczestników (szczególnie pieszych). Więc czy karetki w terenie zabudowanym powinny jeździć max 50km/h? Często jeżdżą nawet ponad 100km/h, fotoradary robią im zdjęcia ale mandatu nie dostają. Mają takie prawo. Czy to jest logiczne, czy sprawiedliwe, możemy się sprzeczać. Dla sądu nie istotna jest logika ani nasza sprawiedliwość, istotne są paragrafy prawa.
[cite user="Relax" date="08.11.2013 17:27"]
Wobec czyjego prawa? Twojego? Bo polskie prawo stanowi: Dz.U. 1997 Nr 98 poz. 602, Art. 53, ust. 2
"2. Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, pod warunkiem zachowania
szczególnej ostrożności, [B]nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów, zatrzymaniu i postoju oraz do znaków i sygnałów drogowych[/B] tylko w razie, gdy:
1) uczestniczy:
a) w akcji związanej z ratowaniem życia, zdrowia ludzkiego lub mienia albo koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa lub porządku publicznego albo
b) w przejeździe kolumny pojazdów uprzywilejowanych,
c) w wykonywaniu zadań związanych bezpośrednio z zapewnieniem bezpieczeństwa osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, którym na mocy odrębnych przepisów przysługuje ochrona;
2) pojazd wysyła jednocześnie sygnały świetlny i dźwiękowy; po zatrzymaniu pojazdu nie wymaga się używania sygnału dźwiękowego;
3) w pojeździe włączone są światła drogowe lub mijania."
Kolejna bzdura
Dz.U. 1997 Nr 98 poz. 602, Art. 9
"Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani ułatwić przejazd pojazdu uprzywilejowanego, w szczególności przez niezwłoczne usunięcie się z jego drogi, a w razie potrzeby zatrzymanie się."
Wniosek z filmu: Policjanci są winni nie zachowania szczególnej ostrożności. Kierowca peugota winny niezachowania szczególnej ostrożności oraz złamania art.9 Dz.U. 1997 Nr 98 poz. 602
Na pewno z Tobą by wygrał. Wskaż w Polskim prawie paragrafy którzy złamali ci policjanci to wtedy pogadamy. Przypomniał mi się cytat (chyba z jakiegoś filmu): "Nieważne, co wiesz. Ważne, co potrafisz udowodnić w sądzie."[/cite]
Każdy jest równy wobec prawa zgodnie z Konstytucją Rzeczpospolitej Polskiej. a czy piraci drogowi z vectry zachowali szczególną ostrożność. Nawet nie przestrzegają podstawowych przepisów Kodeksu ruchu drogowego.
[cite user="K.K" date="08.11.2013 14:04"]Po pierwsze policjanci:
(...)
Co z tego że samochód uprzywilejowany ale każdy jest równy wobec prawa. gdybyś ty był na miejscu policji bez pytania trafiłbyś do więzienia.
(...)
[/cite]
Wiesz co? z takim podejściem nie życzę Ci abyś kiedykolwiek czekał na przyjazd policji w sytuacji gdy będziesz potrzebował jej pomocy.
Nikogo nie oceniam po tym filmie, ale takie stwierdzenia są już przesadą. Jeżeli oni jadą ratować życie, to równi z tobą wobec prawa? Nieprawda, mają możliwość być pojazdem uprzywilejowanym i nie są równi z tobą wobec prawa.
Ratować życie to przyjeżdża straż pożarna i pogotowie.
Policja jest odpowiedzialna za dbanie o bezpieczeństwo i poszanowanie prawa i życia, przecież powinna być wzorem do naśladowania dla każdego kierowcy.
A jak jest każdy na filmie widzi.
Oto przykład policji we Wrocławiu
http://www.youtube.com/watch?v=gsa2wT4k6iQ
i napisz że że też byli w akcji[:-)]
Ja nie odniosłam się do tego filmu, tylko do twoich słów. To różnica.
To jest skandal, że ukarano tylko kierowcę peugota. Myślę że wina jest obu strona, z większym wskazaniem na policję. Całe szczęście że policjanci za zabili tego człowieka uderzając go w bok z niesamowitą prędkością. Fak jest taki że NARAZILI CZŁOWIEKA NA ŚMIERĆ LUB KALECTWO.
http://www.mylomza.pl/home/region/item/5560-auto.html
http://www.youtube.com/watch?v=Dy1aYktBEU0#t=34
[cite user="ewp" date="09.11.2013 09:35"]
Wiesz co? z takim podejściem nie życzę Ci abyś kiedykolwiek czekał na przyjazd policji w sytuacji gdy będziesz potrzebował jej pomocy.
Nikogo nie oceniam po tym filmie, ale takie stwierdzenia są już przesadą. Jeżeli oni jadą ratować życie, to równi z tobą wobec prawa? Nieprawda, mają możliwość być pojazdem uprzywilejowanym i nie są równi z tobą wobec prawa.
[/cite]
"Ratować życie" - czytaj łatać dziurę budżetową!
Ci panowie w białych czapkach nawet właściwie nie potrafią wpisać kwoty na mandacie...
[cytat][/cytat]
[B]100% Popieram[/B] !!
[cytat]To oczywiste, że winę ponosi kierowca Peugeota. Sam miałem podobną sytuację, na szczęście uniknąłem zderzenia, i to wcale nie bylo skrzyżowanie, debili co nie patrzą w lusterka nie brakuje...[/cytat]
Debil to ty jesteś. Jak miałeś podobno sytuacje to znaczy że Ciebie też ktoś wyprzedzał na takim "ala skrzyżowaniu" i wtedy to pewnie jego wyzwałeś od debili więc (tutaj nie wyzywaj kierowcy peugeota bo mimo tego że jechali na sygnałach to widząc kierowce szykującego się do skrętu w lewo powinni zachować większą ostrożność) to się równa temu że tutaj to policjanci zachowali się jak tamten co ciebie wyprzedzał i przypomnij sobie jak wtedy o nim pomyślałeś.
""Po raz kolejny odwołuję do paragrafów. Jazda autem w terenie zabudowanym z prędkością większą niż 50 km/h to zagrożenie życia innych uczestników (szczególnie pieszych). Więc czy karetki w terenie zabudowanym powinny jeździć max 50km/h? Często jeżdżą nawet ponad 100km/h, fotoradary robią im zdjęcia ale mandatu nie dostają. Mają takie prawo. Czy to jest logiczne, czy sprawiedliwe, możemy się sprzeczać. Dla sądu nie istotna jest logika ani nasza sprawiedliwość, istotne są paragrafy prawa.""
Jazda pojazdem uprzywilejowanym jest dokładnie opisana w kodeksach i trzeba być ślepym by nie dostrzec rażącego złamania przepisów przez policjantów
Po tzw. wyroku na niejaką Sawicką i jeszcze kilku innych, można twierdzić że w polskich sądach zdarzają się cuda
od kiedy skręcając w lewo z pasa do skrętu w lewo lub na światłach patrzysz w wsteczne lusterko niech każdy kierowca sprawdzi to na własnym przykładzie np skręcając z aleji na obrońców podobna sytuacja
[cite user="xyz" date="11.11.2013 00:51"]
Jazda pojazdem uprzywilejowanym jest dokładnie opisana w kodeksach i trzeba być ślepym by nie dostrzec rażącego złamania przepisów przez policjantów
[/cite]
Cały czas czekam aż wskażesz te miejsce w kodeksie, paragrafy, które w rażący sposób złamali ci policjanci.
Ano takie, że pojazdy uprzywilejowane również obowiazują przepisy o ruchu drogowym i jeżeli takowy pojazd widzi, że wyprzedzający go pojazd wykonuje manewr skrętu w lewo to nie może wymijać z lewej, tylko z prawej!!!! EWIDENTNA WINA POLICJANTÓW. DZIWIĘ SIĘ ŻE KIEROWCA PEUGOTA PRZYJĄŁ MANDAT. W SĄDZIE MIEŁ WYGRANĄ NA BANK!!!
[cytat]Ano takie, że pojazdy uprzywilejowane również obowiazują przepisy o ruchu drogowym i jeżeli takowy pojazd widzi, że wyprzedzający go pojazd wykonuje manewr skrętu w lewo to nie może wymijać z lewej, tylko z prawej!!!! EWIDENTNA WINA POLICJANTÓW. DZIWIĘ SIĘ ŻE KIEROWCA PEUGOTA PRZYJĄŁ MANDAT. W SĄDZIE MIEŁ WYGRANĄ NA BANK!!![/cytat] W sądzie nie "miełby" wygranej bo jest jasny przepis kodeksu drogowego przy wykonaniu skrętu w lewo. A swoją drogą jak miał wyprzedzać go po prawej stronie.Peugeot zaczyna manewr skrętu na pasie wyłączonym z ruchu i zaczyna skręcać w lewo na podwójnej nawet nie dotykając hamulca.Każdy kierowca powinien spojrzeć w lusterko w takiej sytuacji.
[cytat] W sądzie nie "miełby" wygranej bo jest jasny przepis kodeksu drogowego przy wykonaniu skrętu w lewo. A swoją drogą jak miał wyprzedzać go po prawej stronie.Peugeot zaczyna manewr skrętu na pasie wyłączonym z ruchu i zaczyna skręcać w lewo na podwójnej nawet nie dotykając hamulca.Każdy kierowca powinien spojrzeć w lusterko w takiej sytuacji.[/cytat]
Jak zdawałeś prawo jazdy na wózek widłowy to nie zabieraj głosu.
""Cały czas czekam aż wskażesz te miejsce w kodeksie, paragrafy, które w rażący sposób złamali ci policjanci.""
jeszcze raz powtórzę paragraf nakazujący kierującemu pojazdem uprzywilejowanym zachowanie szczególnej ostrożności,
Bo polskie prawo stanowi: Dz.U. 1997 Nr 98 poz. 602, Art. 53, ust. 2
"2. Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, pod warunkiem zachowania
szczególnej ostrożności, nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów, zatrzymaniu i postoju oraz do znaków i sygnałów drogowych tylko w razie,
[cytat]Ano takie, że pojazdy uprzywilejowane również obowiazują przepisy o ruchu drogowym[/cytat]
Dz.U. 1997 Nr 98 poz. 602, Art. 53, ust. 2
"2. Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, (...)[B]nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów[/B](...)
Rozmowa z niektórymi tutaj to jak kopanie się z koniem.
xyz, przeczytaj co napisałem kilkanaście postów wcześniej.
[cite user="bokser" date="11.11.2013 17:12"]
Jak zdawałeś prawo jazdy na wózek widłowy to nie zabieraj głosu. [/cite] Poczytaj sobie kodeks i nie pisz głupot. Niestety na wózek nie mam prawa jazdy ale wiele innych kategorii.
[cytat] Poczytaj sobie kodeks i nie pisz głupot. Niestety na wózek nie mam prawa jazdy ale wiele innych kategorii.[/cytat]
Nie wystarczy, że sie poczyta trzeba jeszcze wiedzieć, która to lewa, a która prawa strona oraz że nie wyprzedza sie na trzeciego, ale to już sztuka czytac ze zrozuminiem, która to sztuka jest dla ciebie póki co nie osiągalna. I jeszcze jedno poszukaj w kodeksie, czy pojazdy uprzywilejowane zwolnione są z przestrzegania przepisów o ruchu drogowym. Jak znajdziesz to podziel sie z nami.
[cite user="bokser" date="11.11.2013 20:17"]
Nie wystarczy, że sie poczyta trzeba jeszcze wiedzieć, która to lewa, a która prawa strona oraz że nie wyprzedza sie na trzeciego, ale to już sztuka czytac ze zrozuminiem, która to sztuka jest dla ciebie póki co nie osiągalna. I jeszcze jedno poszukaj w kodeksie, czy pojazdy uprzywilejowane zwolnione są z przestrzegania przepisów o ruchu drogowym. Jak znajdziesz to podziel sie z nami.[/cite] "wszyscy użytkownicy drogi zobowiązani są do ułatwienia przejazdu pojazdowi uprzywilejowanenu m.in poprzez usuniecie z jego drogi a w razie potrzeby zatrzymanie się. Art. 22 kodeksu drogowego "kierujący pojazdem zmieniając zajmowany pas ruchu,jest zobowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącego po pasie ruchu na który zamierza wjechać..."
[cite user="Relax" date="11.11.2013 18:45"]
Dz.U. 1997 Nr 98 poz. 602, Art. 53, ust. 2
"2. Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, (...)[B]nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów[/B](...)
Rozmowa z niektórymi tutaj to jak kopanie się z koniem.
xyz, przeczytaj co napisałem kilkanaście postów wcześniej.[/cite]
Według badań prof. Czpińskiego 75% Polaków cierpi na analfabetyzm egzystencjalny. Ww osobnik tej populacji zacytował przepis i uważa, że pojazdy uprzywilejowane mogą walić w inne pojazdy bedące w ruchu jadące zgodnie z zasadami. Otóż nie szanowny Panie. Jeśli ja mając światło zielone nie przepuszczę pojazu na sygnale to popełniam wykroczenie o ile pojazd ten będzie prawidłowo oznakowany i oświetlony (w tym przypadku była to zwykła osobówka mająca światełka w gillu). Jeśli jednak dojdzie do kolizji to odpowiada kierowca, który nie dostosował sie do przepisów o ruchu drogowym i tyle w temacie. Gdyby było inaczej to policjant na służbie mógłby zastrzelić kazdego osobnika, który zagraża jego bezpieczeństwu
Cytuję;
[B]Kolejny raz jestem porażony "znajomością" zasad ruchu drogowego przez większość komentujących. A już buta i arogancja takich „znawców” jak np. „mako” - rozkłada na łopatki. Zdarzenie jest naprawdę stosunkowo proste. Lista przewinień kierującego Vectrą - długa jak stąd do Władywostoku. Prędkość (tak na oko w rzędzie 150-220 - czyli co najmniej dwu- jak nie trzykrotne przekroczenie dozwolonej), przekroczenie podwójnej ciągłej, wyprzedzanie na skrzyżowaniu, wyprzedzanie z lewej strony pojazdu sygnalizującego "bardzo zawczasu i bardzo wyraźnie" zamiar skrętu w lewo, niezastosowanie się do zasady ograniczonego zaufania. Mało? Na początek wystarczy. Każde z tych pięciu wykroczeń samo w sobie przyczyniło się do wypadku. Każde stanowiło samoistną przyczynę zderzenia pojazdów. Że Vectra była pojazdem uprzywilejowanym? No i co z tego??? Art. 53 ust. 2 Ustawy Prawo o ruchu drogowym stanowi, że: "kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, POD WARUNKIEM ZACHOWANIA SZCZEGÓLNEJ OSTROŻNOŚCI, nie stosować się do przepisów ruchu drogowego… …znaków i sygnałów drogowych…". Kto nie pamięta - przypominam uproszczoną definicję: SZCZEGÓLNA OSTROŻNOŚĆ - to ostrożność POSUNIĘTA DO GRANIC SKUTECZNOŚCI REAKCJI. A więc: kierujący pojazdem uprzywilejowanym może nie stosować się do ograniczenia prędkości - pod warunkiem, ze w razie niekorzystnego rozwoju sytuacji na drodze potrafi tę prędkość zredukować na tyle, by nie doszło do wypadku. Tu – nie potrafił. Więc - SZCZEGÓLNEJ OSTROŻNOŚCI - nie zachował. Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może wyprzedzać na skrzyżowaniu i wyprzedzać z lewej strony pojazd sygnalizujący zamiar skrętu w lewo, nawet przejeżdżając przy tym przez podwójną ciągłą - ale znowu: pod warunkiem, ze nie doprowadzi do zderzenia z tym pojazdem. Tu doprowadziło. Wiec kierujący Vectrą SZCZEGÓLNEJ OSTROŻNOŚCI nie zachował. Piąte niezachowanie (a jest i szóste!) – na razie pominę. Ciekawym, czy ktoś go znajdzie. A co do kierującego Peugeotem? Owszem - przejechał przez strefę wyłączoną z ruchu - fakt. Nie podjąłbym się jednak skutecznie wykazać, że miało to jakikolwiek związek z zaistnieniem wypadku. Ściął zakręt przejeżdżając przez końcowy fragment podwójnej ciągłej. Fakt. Ale - czy gdyby nie ściął - do zderzenia nie doszłoby? Nie mam pewności, możliwość wykazania związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy tym przekroczeniem a wypadkiem - raczej słaba. Nie ustąpił pojazdowi uprzywilejowanemu. Fakt. Pytanie - czy mógł i powinien był usłyszeć sygnały dźwiękowe i dostrzec że wyprzedza go pojazd uprzywilejowany i czyni to z pogwałceniem co najmniej czterech zasad ruchu? Jeżeli mógłby – gdyby nie miał subwaferów włączonych tak, że mu dach wyginało - przyczynił się. Podsumowanie: wypadek spowodował kierujący Vectrą. Co najmniej z pięciu przyczyn. Możliwość wykazania przyczynienia się kierującego Peugeotem do wypadku – raczej słaba. I tylko co najwyżej przyczynienia się do wypadku spowodowanego przez kierującego Vectrą. Niestety – ten filmik kierującemu Vectrą nieźle da popalić. Aha: tym wszystkim, którzy usiłują twierdzić, że kierujący skręcając w lewo NA SKRZYŻOWANIU ma obowiązek sprawdzenia, czy ktoś go akurat nie wyprzedza – polecam bardzo uważną lekturę stosownych przepisów. NIE MA TAKIEGO OBOWIĄZKU! Pozdrawiam wszystkich. Aha: Zambrów leży w Polsce, nie w Rosji. Od tego skrzyzowania do rosyjskiej granicy jest jeszcze kilkadziesiąt kilometrów.
[/B]
nareszcie jeden rozumny - szóste wectra nie miała barw pojazdu uprzywilejowanego oraz prawidłowego koguta.
[cite user="Relax" date="11.11.2013 18:45"]
Dz.U. 1997 Nr 98 poz. 602, Art. 53, ust. 2
"2. Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, (...)[B]nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów[/B](...)
Rozmowa z niektórymi tutaj to jak kopanie się z koniem.
xyz, przeczytaj co napisałem kilkanaście postów wcześniej.[/cite]
"Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, [B]pod warunkiem zachowania
szczególnej ostrożności[/B], nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów, zatrzymaniu i postoju oraz do znaków i sygnałów drogowych tylko w razie"
Możesz wytłumaczyć mi w jaki sposób policja zachowała w tej sytuacji szczególną ostrożność?
To że może nie stosować się do przepisów nie oznacza, że zawsze ma pierwszeństwo, [B]bo musi zachować szczególną ostrożność[/B].
Gdyby było tak jak piszesz to każdy kierowca dojeżdżając do skrzyżowania ze światłami, pomimo że ma zielone, musiałby zwolnić i zobaczyć czy przypadkiem nie jedzie policja lub karetka na sygnale. Jak wyobrażasz sobie jazdę np. drogą nr 8 gdybyś dojeżdżając do każdego skrzyżowania z drogą podporządkowaną musiał zwolnić i upewnić się że nie wyjedzie z niej coś na sygnale. Oczywiście jeżeli widzisz taki pojazd masz obowiązek mu ustąpić ale to Policja w takiej sytuacji ma obowiązek zachować szczególną ostrożność i upewnić się że może wykonać manewr. Prawie codziennie widzę karetkę pogotowia (skrzyżowanie Bema i Podedwornego) która jedzie na sygnale i dojeżdżając do drogi z pierwszeństwem zwalnia i upewnia się że może przejechać a nie wali przez skrzyżowanie z maksymalną prędkością bo może. Może ale musi zachować szczególną ostrożność.
Podstawa prawna jest w przytoczonych przez ciebie przepisach tylko najważniejsze jest, pomijane przez niektórych, [B]zachowanie szczególnej ostrożności. [/B]
Co do patrzenia w lusterko przy skręcie w lewo oczywiście jest taki obowiązek , ale gdy skręcasz w lewo w miejscu gdzie nie ma zakazu wyprzedzania. Czyli tam gdzie nie ma skrzyżowania np. zjazd do posesji (nie zawsze jest na skrzyżowaniu). W sytuacji takiej jak był peugeot nie musiał, bo nie mógł spodziewać się, że ktoś może go wyprzedzać. Czy na skrzyżowaniu ze światłami, skręcając w lewo też trzeba patrzeć w lusterko czy ktoś nie wyprzedza? No bzdura.
jest takie polskie powiedzenie, które powinno zakończyć Wasze dysputy - "co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie"
[cite user="bokser" date="11.11.2013 20:41"]
Według badań prof. Czpińskiego 75% Polaków cierpi na analfabetyzm egzystencjalny.[/cite]
Zapewne chodzi tutaj o prof. Czapińskiego. Jak widać @bokser sam zalicza się do grupy analfabetów.
[cite user="bokser" date="11.11.2013 20:41"]
w tym przypadku była to zwykła osobówka mająca światełka w gillu[/cite]
To, czy jest to zwykła osobówka, czy pojazd uprzywilejowany nie określasz ty, tylko Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia (Dz.U. Nr. 32, Poz. 262).
@jacek_7810 znajomość zasad ruchu drogowego, a ich zrozumienie to dwie różne sprawy. Policja nie zachowała szczególnej ostrożności i napisałem o tym już wcześniej. Ale czy kierowca osobówki takiego obowiązku nie ma??
Art. 25.
[B]1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność (...)[/B]
I co rozumiesz pod pojęciem szczególna ostrożność? Wytrzeszczenie oczu i patrzenie się na wprost przed siebie? No bo przecież obowiązku spoglądania w lusterka na skrzyżowaniu nie ma.
[cite user="ljoy" date="12.11.2013 08:26"]
Gdyby było tak jak piszesz to każdy kierowca dojeżdżając do skrzyżowania ze światłami, pomimo że ma zielone, musiałby zwolnić i zobaczyć czy przypadkiem nie jedzie policja lub karetka na sygnale. Jak wyobrażasz sobie jazdę np. drogą nr 8 gdybyś dojeżdżając do każdego skrzyżowania z drogą podporządkowaną musiał zwolnić i upewnić się że nie wyjedzie z niej coś na sygnale. Oczywiście jeżeli widzisz taki pojazd masz obowiązek mu ustąpić ale to Policja w takiej sytuacji ma obowiązek zachować szczególną ostrożność i upewnić się że może wykonać manewr. [/cite]
Nie masz obowiązku zwalniać. Ale też masz obowiązek zachować szczególną ostrożność. Jeżeli masz zielone i prujesz aby zdążyć przejechać to również łamiesz Art. 25. I właśnie przez takich geniuszy jak Ty kierowcy pojazdów uprzywilejowanych muszą się zatrzymywać na przejeździe, co wydłuża czas dojazdu służb ratunkowych.
[cite user="ljoy" date="12.11.2013 08:26"]
Co do patrzenia w lusterko przy skręcie w lewo oczywiście jest taki obowiązek , ale gdy skręcasz w lewo w miejscu gdzie nie ma zakazu wyprzedzania. Czyli tam gdzie nie ma skrzyżowania np. zjazd do posesji (nie zawsze jest na skrzyżowaniu). [/cite]
Bzdury piszesz. Art. 24 ust.5
[B]Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar skręcenia w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony.[/B]
A jeśli chodzi o lusterka to zastanawiam się czy wy macie prawo jazdy, a jeśli tak to ile km przejechaliście. Jeżdżę krajową 8 codziennie, codziennie wykonuję manewr skrętu w lewo (podobnie jak kierowca peugota), z tym że na skrzyżowaniu na którym nie ma pasa do lewoskrętu. W ciągu roku jestem WIELOKROTNIE wyprzedzany przez inne pojazdy z lewej strony (szczególnie kierowców litewskich). Ani razu nie był to pojazd uprzywilejowany. Tak samo wyjeżdżając z drogi podporządkowanej i skręcając w prawo również nie ma obowiązku spoglądania w prawo, ale nigdy nie wiadomo czy jakiś geniusz nie wyprzedza na tym skrzyżowaniu. Jeżdżąc wg. waszej szkoły pewnie już dawno bym nie żył (jak wielu kierowców z podzambrowskich miejscowości). Uczcie teraz ludzi czytających te forum, że spoglądanie w lusterka na skrzyżowaniu to bzdura. Na pewno przyczynicie się do zwiększenia bezpieczeństwa na drodze. Porozmawiajcie, popytajcie, pojeździjcie a przekonacie się sami, czy warto spoglądać w lewe lusterko czy nie.
do Relax.
Inwektywy zostawię na boku, bo świadczą o tobie.
Gdyby tak spróbować pisać merytorycznie a nie wszystkich obrażać i uważać że tylko ja jestem najmądrzejszy byłoby łatwiej. Ale cóż.
Może zacytujesz w którym miejscu pisałem o tym że nie trzeba ustępować pojazdom uprzywilejowanym. Zawsze trzeba ustępować pojazdom uprzywilejowanym, ale trzeba mieć szansę je dostrzec. I nie jest tak, że jak np. policja ma włączonego koguta to może nie zwracać uwagi na innych użytkowników drogi.
Może napiszesz gdzie i kiedy z mojej winy pojazd uprzywilejowany zatrzymał się.
Chodzi o to czy w sytuacji z filmu policja postąpiła prawidłowo. Moim zdaniem samochód policyjny w tej sytuacji jest winny zaistniałemu zdarzeniu.
Dla tych co uważają że wszystko wiedzą podam sentencję wyroku. Sprawa jest trochę inna ale chodzi o fakt, czy pojazd na sygnałach może wszystko.
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 29 maja 2013 roku
Sąd Rejonowy dla Wrocławia – Śródmieścia VI Wydział Karny
w składzie:
Przewodniczący SSR Paweł Chodkowski
Protokolant: Katarzyna Kraska
po rozpoznaniu w dniu 29 maja 2013 roku
sprawy przeciwko D. S. (1) synowi M. i G. z domu O.
urodzonego (...) we W.
obwinionego o to, że
w dniu 06 września 2012 r. około godz. 17:07 we W. spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując pojazdem uprzywilejowanym zespołu ratownictwa medycznego z użyciem sygnałów dźwiękowych i świetlnych m-ki M. o nr rej. (...) jechał ul. (...) od strony ul. (...) w kierunku ul. (...) i na skrzyżowaniu z ul. (...) nie zachował szczególnej ostrożności, wjechał na skrzyżowanie nie dostosowując prędkości do panujących warunków ruchu przy palącym się czerwonym świetle na sygnalizatorze dla jego kierunku, nie udzielił pierwszeństwa przejazdu, w wyniku czego zderzył się z sam. os. m-ki C. o nr rej. (...), którego kierujący jechał ul. (...) lewym pasem ruchu od strony ul. gen. T. K. wykonując manewr skrętu w lewo w kierunku ul. (...) przy palącym się zielonym świetle na sygnalizatorze dla swojego kierunku ruchu
tj. o czyn z art. 86 § 1 kw w związku z art. 5 ust. 1 prd i art. 19 ust. 1 prd i art. 53 ust. 2 prd
całość na stronie http://orzeczenia.wroclaw-srodmiescie.sr.gov.pl/content/$N/155025500003006_VI_W_003317_2012_Uz_2013-05-29_001
Ale to pewnie głupi sędzia który miał mało przejechanych kilometrów.
I jeszcze raz dodam że pojazdy uprzywilejowane trzeba przepuszczać, bo co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości.
""I jeszcze raz dodam że pojazdy uprzywilejowane trzeba przepuszczać, bo co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości""
Ale tylko wtedy gdy są do tego warunki i nie zagraża to innym uczestnikom ruchu
[cite user="Relax" date="12.11.2013 10:07"]
Zapewne chodzi tutaj o prof. Czapińskiego. Jak widać @bokser sam zalicza się do grupy analfabetów.
To, czy jest to zwykła osobówka, czy pojazd uprzywilejowany nie określasz ty, tylko Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia (Dz.U. Nr. 32, Poz. 262).
@jacek_7810 znajomość zasad ruchu drogowego, a ich zrozumienie to dwie różne sprawy. Policja nie zachowała szczególnej ostrożności i napisałem o tym już wcześniej. Ale czy kierowca osobówki takiego obowiązku nie ma??
Art. 25.
[B]1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność (...)[/B]
I co rozumiesz pod pojęciem szczególna ostrożność? Wytrzeszczenie oczu i patrzenie się na wprost przed siebie? No bo przecież obowiązku spoglądania w lusterka na skrzyżowaniu nie ma.
Nie masz obowiązku zwalniać. Ale też masz obowiązek zachować szczególną ostrożność. Jeżeli masz zielone i prujesz aby zdążyć przejechać to również łamiesz Art. 25. I właśnie przez takich geniuszy jak Ty kierowcy pojazdów uprzywilejowanych muszą się zatrzymywać na przejeździe, co wydłuża czas dojazdu służb ratunkowych.
Bzdury piszesz. Art. 24 ust.5
[B]Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar skręcenia w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony.[/B]
A jeśli chodzi o lusterka to zastanawiam się czy wy macie prawo jazdy, a jeśli tak to ile km przejechaliście. Jeżdżę krajową 8 codziennie, codziennie wykonuję manewr skrętu w lewo (podobnie jak kierowca peugota), z tym że na skrzyżowaniu na którym nie ma pasa do lewoskrętu. W ciągu roku jestem WIELOKROTNIE wyprzedzany przez inne pojazdy z lewej strony (szczególnie kierowców litewskich). Ani razu nie był to pojazd uprzywilejowany. Tak samo wyjeżdżając z drogi podporządkowanej i skręcając w prawo również nie ma obowiązku spoglądania w prawo, ale nigdy nie wiadomo czy jakiś geniusz nie wyprzedza na tym skrzyżowaniu. Jeżdżąc wg. waszej szkoły pewnie już dawno bym nie żył (jak wielu kierowców z podzambrowskich miejscowości). Uczcie teraz ludzi czytających te forum, że spoglądanie w lusterka na skrzyżowaniu to bzdura. Na pewno przyczynicie się do zwiększenia bezpieczeństwa na drodze. Porozmawiajcie, popytajcie, pojeździjcie a przekonacie się sami, czy warto spoglądać w lewe lusterko czy nie.[/cite]
I jaką podajesz konkluzję swoich wywodów, geniuszu nie robiacy literówek? Jak jestem na pasie do lewoskrętu mam obowiazek sprawdzać, czy jakiś dureń nie bierze mnie z lewej? Nie mowię, że mam również zachowywać się tak jak by mnie chcieli walcem rozjechać, tylko czy mam taki obowiazek? Zaznaczam,że drugiego pasa do lewoskretu nie ma!
"Orzeczenie Sądu Najwyższego z 20 kwietnia 2011 r. (sygnatura akt IV KK 20/11)
Stan faktyczny:
W 2001 r. Krzysztof Lichy prowadził karetkę pogotowia na sygnale. Jako pojazd uprzywilejowany karetka wjechała na czerwonym świetle na skrzyżowanie, gdzie zderzyła się z samochodem osobowym. W wypadku zginęło trzech pasażerów auta, a kierowca i jeszcze jedna pasażerka zostali ciężko ranni. Kierowca karetki został uniewinniony, ale prokuratura odwołała się do Sądu Najwyższego, oskarżając go o spowodowanie wypadku komunikacyjnego ze skutkiem śmiertelnym.
Sąd Najwyższy orzekł:
Kasacja została oddalona, gdyż sąd nie dopatrzył się zawinienia kierowcy karetki."
Sędzia nie musi być kierowcą. Sędzia ma znać prawo. Możemy się tak przerzucać wyrokami sądowymi ale to i tak nic nie zmieni. Każdy wypadek jest inny, różni są też sędziowie. Jak widać tutaj nawet Sąd Najwyższy przyznał rację kierowcy pojazdu uprzywilejowanego.
[cite user="ljoy" date="12.11.2013 11:10"]
Może zacytujesz w którym miejscu pisałem o tym że nie trzeba ustępować pojazdom uprzywilejowanym. [/cite]
[cite user="ljoy" date="12.11.2013 08:26"]
(...) każdy kierowca dojeżdżając do skrzyżowania ze światłami, pomimo że ma zielone, musiałby zwolnić i zobaczyć czy przypadkiem nie jedzie policja lub karetka na sygnale (...)[/cite]
Jak zamierzasz ustąpić im pierwszeństwa skoro nawet nie zwalniasz przed skrzyżowaniem? Jak zamierzasz ich zobaczyć skoro nie zachowujesz szczególnej ostrożności? Prawo w jasny sposób definiuje, pojazd uprzywilejowany ma pierwszeństwo, tak samo jak określa np. że mając sygnał czerwony nie wjeżdżasz na skrzyżowanie (o to jakoś nikt się nie wykłóca). Ale większość kierowców jeździ na pamięć. Albo nie zwracają uwagi na to (bo wg nich jest to zazwyczaj mało prawdopodobne) że z bocznej drogi może wyjechać karetka, albo są święcie przekonani że to karetka przed wjazdem na skrzyżowanie ma obowiązek się upewnić czy nic nie jedzie, a ich ten obowiązek nie dotyczy. Ty swoim wpisem właśnie taki obraz przedstawiasz jako słuszny.
Ale że polskie wyroki są jakie są, to każdy kierowca z tego korzysta. Gdy dochodzi do kolizji z karetką to tłumaczy a to że nie widział, nie słyszał... A ja się zastanawiam skąd głuchy i niewidomy kierowca ma prawo jazdy? Kto wg mnie ponosi tutaj winę nie będę powtarzał bo pisałem wcześniej.
[cite user="bokser" date="12.11.2013 12:04"]
Jak jestem na pasie do lewoskrętu mam obowiazek sprawdzać, czy jakiś dureń nie bierze mnie z lewej? Nie mowię, że mam również zachowywać się tak jak by mnie chcieli walcem rozjechać, tylko czy mam taki obowiazek? Zaznaczam,że drugiego pasa do lewoskretu nie ma![/cite]
Nie masz obowiązku. Ale zdrowego rozsądku chyba też nie...
oj musi ustąpić :
wyrok SN z dnia 8 marca 2006 r.,
sygn. IV KK 416/05
Na kierowcy zamierzającym wykonać manewr zmiany kierunku jazdy w lewo, ciąży bowiem nie tylko obowiązek zawczasu i wyraźnego zasygnalizowania tego manewru oraz baczenia, aby nie spowodował on zajechania drogi pojazdowi jadącemu z kierunku przeciwnego, ale także w zależności od okoliczności, wynikający z zasady szczególnej ostrożności (art. 22 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym, tj. Dz. U. z 2005 r., Nr 108, poz. 908 ze zm.), obowiązek upewnienia się, przez spojrzenie w lusterko wsteczne lub boczne, czy znajdujący się za nim pojazd nie uniemożliwia bezpiecznego wykonania tego manewru.
dla pewności drugi wyrok
POSTANOWIENIE Z DNIA 12 SIERPNIA 2009 R.
V KK 34/09
Warunkiem sprostania obowiązkowi szczególnej ostrożności, nałożo-
nemu na uczestnika ruchu drogowego w sytuacjach wskazanych w ustawie,
jest nieustająca obserwacja sytuacji na drodze, umożliwiająca percepcję
wszystkich zmian i odpowiednie dostosowanie się do nich. Odbiega od takie-
go modelu zachowania wykonywanie manewru skrętu w lewo, bez upewnie-
nia się, czy nie spowoduje on zajechania drogi także pojazdowi jadącemu z
tyłu. Zaniechanie takiego upewnienia się o braku zagrożenia przy wykonywa-
niu skrętu w lewo oznacza niezachowanie szczególnej ostrożności, jako wa-
runku prawidłowego wykonania manewru zmiany kierunku jazdy, określonego
w art. 22 ust. 1 prawa o ruchu drogowym, a tym samym naruszenie zasady
bezpieczeństwa w ruchu lądowym.
Przewodniczący: sędzia SN H. Gradzik (sprawozdawca).
Sędziowie: SN J. Szewczyk, SA (del. do SN) A. Ryński.
Prokurator Prokuratury Krajowej: B. Mik.
Sąd Najwyższy w sprawie Janusza P., skazanego z art. 177 § 1 k.k., po
rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w dniu 12 sierpnia 2009 r., kasacji,
wniesionej przez Rzecznika Praw Obywatelskich od wyroku Sądu Rejonowe-
go w K. z dnia 26 czerwca 2008 r.,
i skończcie te puste gadki Sąd rostrzygnie
Ja tu widzę 2 wykroczenia kierowcy peugota, wjechał na pas wyłączony z ruchu, a po drugie skręcił w lewo na ciągłej linii. Gdyby skrecił na przerywanej to pewnie by sie mineli bo musiałby podjechać dalej i zwolnić.
Dobra chłopaki. Jak jesteśta na lewoskręcie Al. Woj. Pol. z Obr. Zambrowa, przed zjazdem w lewo, koniecznie patrzajta w lusterko, a najlepiej wyjćta z samochodu i patrzajta czy jakiś luj was nie wyprzedza z lewej. Powodzenia zyce.
ale ta akcja nawet w tvn turbo przed chwila byla. pokazali to nagranie z TIR-a.
chlopaki zdobywaja slawe szkda ze powiedzieli ze to bylo szumowo a nie kolaki hehe
na interii też dziś pokazują
Wg mnie to jest ewidentna wina policji. Zabrakło im zdrowego rozsądku. Jak można wyprzedzać z tak dużą prędkością nieoznakowanym radiowozem samochód prawidłowo skręcający w lewo z włączonym kierunkowskazem i to jeszcze na podwójnej ciągłej z zakazem wyprzedzania i ograniczeniem prędkości do 70 km/h przy oznaczonym skrzyżowaniu? I to jeszcze z jakiego powodu, że ktoś tam złamał jakiś przepis ruchu drogowego, a niemal by zabili człowieka, gdyby dostał bardziej w bok... Teoria teorią, nikt się nie gapi w takim miejscu w kółko w lusterko boczne, kierowca mógł mieć włączone radio i nie słyszeć sygnałów dźwiękowych (zresztą na filmie ich nawet nie słychać i w terenie niezabudowanym można mieć radio na full włączone), więc niech policja nie kozaczy tylko przyzna się do swojej głupoty. Przez takie rzeczy tylko sama siebie pogrąża mimo, iż i tak nie ma najlepszej reputacji. Ciekawe dlaczego...
Jedziesz 71 Pułku Piechoty lewoskretem koło kotłowni. Zanim zjedziesz z lewoskreta wg znawców-geniszy astrachańskich szos powinienieś:
a/popatrzeć w lusterko boczne prawe,
b/ - " = lewe,
c/popatrzeć na wprost czy ci nie zajżdża drogi jakiścić pojazd uprzywilejowany,
d/znowu w lusterko lewe
e/z prawej też ci może jakiś uprzywilejowany p***ić,
f/ jak z przeciwnej nic nie jedzie możesz ostrożnie pokonywać zkręt ale co chwila zerkaj w lewe i prawe lusterko.
Haha dobre "bokser". :) Ciekawi mnie czy gdyby uprzywilejowany nieoznakowany radiowóz policyjny na "sygnałach świetlnych i dźwiękowych" przejeżdżał przez torowisko i wjechał w niego rozpędzony pociąg to też uznaliby winę maszynisty i wystawili mu mandat... ;p To że ktoś włączy koguta i syrenę to nie znaczy, że jest świętą krową. Na miłość boską, a gdzie wyobraźnia, zdrowy rozsądek i zasada ograniczonego zaufania Panowie policjanci? Chyba trzeba przeprowadzić dodatkowe szkolenia.
[cytat]tam jest pas do skretu w lewo,zjechał bo miał takie prawo,ciekawe kto ich sprawdzał czy byli trzezwi[/cytat] Kołku, widać jaki jesteś rozgarnięty, jak chcesz wiedzieć to sprawdza ich stan trzeżwości prokurator ,który jest zawsze wzywany do kolizji radiowozów, no ale znalazł się brat Macierewic..a i snuje co by było gdyby. Pozdrawiam Donek
Czy Vectra już naprowiona? Od wypadku nie widziałem jej pod komisariatem.
vectra zamienia sie w passata juz niedługo.....
Ja słyszałem, że będzie insignia, Opel Insignia
http://s1.blomedia.pl/autokult.pl/images/2012/05/Opel-Insignia-Wnetrze-1-219548.jpg
srebrny passat 3,6 .v6. 300 km
Da ł bym im rowery niech sobie popedałują to przy okazji odechce się sexafer
jedz do lasu i mózg sobie przepedałuj jeśli takowy posiadasz
[cytat]Da ł bym im rowery niech sobie popedałują to przy okazji odechce się sexafer[/cytat]
Bezmózgom za taką jazdę nawet roweru bym nie dał.