Reklama
  • ak11 2016-07-19 06:12:21

    A może pijaczki to przeczytają i coś do nich trafi.

  • Wsm 2016-07-30 19:20:05

    Załatwione już z Robertem, nie ma żalu

  • Wsm 2016-07-31 01:37:47

    Tu jest Polska, tu się pije, jeśli chcecie to jedźcie do afryki i zamieszkajcie w domach z lepianki ueeeeeee siiiiiiiiipa

  • Reklama
  • Blogerka 2016-07-31 14:51:45

    Z tej wypowiedzi wynika ,że nauka głoszona na ŚDM poszła w las!!!!!!

  • to_ja 2016-07-31 15:58:31

    Jak zawsze, najwięcej do powiedzenia mają ci, którzy nie mieszkają w tych trudnych miejscach. Z dala pisać zawsze można, oskarżać innych o nic nierobienie też można!!! A samemu zacząć działać to nie łaska? Podpowiem: od siebie zacząć najlepiej, warto wstać z kanapy, jak wskazał Papież Franciszek, iść do tych co są słabi i pokrzepić dobrym słowem, radą lub innym chrześcijańskim czynem. Czy poskutkuje? Nie wiem, może nie za pierwszym razem, ale sumienie będziesz mieć spokojne.

  • aaaaa54 2016-08-09 20:45:51

    Całkowicie zgadzam się z autorem. Patologia w okolicy bloków na Wyszyńskiego to problem, który trwa od dłuższego czasu. Menele urządzają sobie miejsce głośnych libacji na ławkach do późnych godzin i nie zdają sobie sprawy, że przeszkadzają ludziom, którzy chodzą do pracy i chcą się zwyczajnie wyspać. Niszczą wszystko, śmiecą i rzucają takim słownictwem, że aż uszy więdną jak się tego słucha. Dziwi mnie fakt, że policja nic nie robi w tym kierunku aby ich zwyczajnie wygonić z tych ławek. Jak mają ochotę pić piwo to niech to robią w domu albo w miejscu gdzie nikomu nie przeszkadzają a nie na ławce...

  • to_ja 2016-08-10 11:33:14

    Potwierdza się , że policja bardziej zajmuje się poprawą statystyk a nie poprawą bezpieczeństwa. Jeśli w Zambrowie jest tak dobrze i bezpiecznie, więc po co tyle etatów, dlatego są przenoszone tam, gdzie są prawdziwe dane o niebezpiecznych miejscach. Zgłaszając jakikolwiek problem na policję, często bywa tak, ze nie ma kto interweniować, bo za mało etatów policyjnych - czyli koło zamknięte.

  • Reklama
  • U96 2016-08-10 14:23:40

    Po raz kolejny rzucam okiem na mapę zagrożeń w naszym zacnym mieście i co ja pacze:
    - przy bloku patronackim (onegdaj czerwonych pajączków z ZSMP) - złe parkowanie,
    - Wądołkowska i Podedwornego - przekraczanie prędkości,
    - skrzyżowanie Białostockiej z Piłsudskiego - podejrzenie złej organizacji ruchu,
    - no i tradycyjnie na Wyszyńskiego - spożywanie %alkoholu% w miejscach niedozwolonych.
    Na lamuśnych Koszarach wieje nudą. Mam cynk, że mieszkańcom tych okolic dokucza jedynie zbyt głośne słuchanie Radyja M. Kwiat młodzieży zambrowskiej rośnie i bawi się w blokowiskach na Wyszyńskiego.

  • markiza 2017-04-02 10:57:10

    Zaczynają się uciążliwe spotkania w parku przy ,,Gregorku,,! Dzisiaj już policja patrolowała, na szczęście! Hałaśliwe towarzycho może się przeniesie do swoich domów!

  • r23 2017-04-03 15:36:32

    Witam,

    Choć nie mieszkam w okolicy Wyszyńskiego, tylko ponoć - tej gorszej, czyli Sadowa/Łomżyńska....
    Mam 31, i jak mieszkałem kiedyś na Białostockiej, owszem, nie raz wypiło się piwo gdzieś w szycie, na murku, czy na ławce za blokiem, albo karuzeli czy piaskownicy. Owszem, nie było to w dzień, gdzie chodzili sąsiedzi, dzieciaki z osiedla. Taka norma, robiło się to od wieczora, gdy spotykało się z chłopakami z podwórka, bo jak wiadomo - nie każdy jest cholera wie, jak bogaty, i zarabia np. 4 tysiące, by móc co np. 2 dni po "robocie" wyjść na 2 szybkie piwka, przed kąpielą i następnym dniem... Owszem, piło się piwo i pod klatką, dostało się czasem uwagę...
    Ale o czym chcę napisać.. Co prawda, osoba ta już nie żyje, ale zrobiła bardzo fajną rzecz, przez którą do dziś jest na pewno mega szanowana. Mianowicie, kiedyś po pracy, w wakacje, staliśmy "prawie pod klatką" , na przeciw niej, jest ławka... Człowiek do nas wyszedł, powiedział dobry wieczór, przedstawił sytuacje, spokojnie - bez żaden "napinki". Drażniły go puszki, za ławką, a pety pod klatką, bo wiadomo, kto mądry w lato, pali papierosa w klatce... Wiadomo, każdy z nas pochodził z tego bloku, lub bloku obok, więc ludzi się znało. Szanowny Pan, zaproponował Nam rozwiązanie, które kosztowało go złotych 15, a spokój, z tego co wiadomo mi, miał spokój do końca życia. Mianowicie, powiedział, ze "załawi" śmietnik, jakiś tam, bez zbędnego tłumaczenia, i jak będziemy siedzieli na ławce, pod klatką, to czy możemy rzucać puszki, czy butelki właśnie tam, a rano są Panowie od tego, którzy to i tak zabiorą... to raz, dwa - popielniczkę, postawił pod klatką, jakoś tam ją zamontował i była do czasu zrobienia elewacji na bloku.
    Człowiek, bardzo szanowany, lubiany, ale do czego zmierzam - bardzo kreatywny. Rozgryzł małolatów tak, i podszedł do nich tak, by ludzie mieszkający w bloku, jak i on - mieli spokój. Tyle, że o co mi chodzi... nie to, że kogoś hejtuje, czy coś , bo też nie raz wyjrzał po swojej pracy i zwrócił uwagę na hałas, ale robiąc to normalnie. Ludzie, pamiętajcie - szacunek. Nikt za darmo Wam go nie da. Żali się Pani, żali się Pan, a co Wy zrobiliście? A, no wiem, proste przecież, telefon na policje, i czekaliście w oknie, patrząc aż podjedzie Policja. Dalej, "obszczywanie" klatek? To raczej, wina rodziców, więc jeśli szanowne Państwo chce to zmienić, to chowajcie swoje dzieci inaczej, mnie wychowano, że tam gdzie się je, się nie sra, więc po klatce, ani piwnicy - nie szczałem, choć za blokiem, i owszem za szczeniaka się zdarzyło, więc nie jestem tu ani święty, ani nikogo nie bronie.
    Ja tylko apeluje, "bądzta ludzmi dla ludzi" , bo póki co, założę się, że nie jedno z Państwa, widząc chłopaków pod klatką, albo zastanawia się czy wchodzić, albo idąc i widząc sąsiada, odwraca swój pusty łeb i spieprza jak najszybciej na swoje piętro.

    A więc, reasumując. Po 1:
    - miejta jaja, spróbujta, skoro twierdzicie, że to patologia, to zróbta to patologicznie, a myślę, że się byście zaskoczyli, pozytywnie - no ale, jak to polaczki, ą ę ćię i bę - nie mata jaj.
    Po 2: pamiętajcie, że trzeba być człowiekiem, dla człowieka, i POMYŚLEC czasem jak trzeba, nawet i 10 razy zanim coś zrobicie, bo postępując jak te dosłowne cioty, dzwonicie na policje, i myślicie, że jest ok.
    Po 3: Straszeniem, groźbami, i oczernianiem choćby tu tej "waszej patologii" co Wy myślicie, że zdziałacie? Stuknijta się w łeb. Czy to dziecko, czy to osoba starsza, np. w moim wieku, jeżeli robi mi ciągle ktoś coś na złość, ja robię to razy dwa,proste, nie uważacie...? A, no uważacie, żadne z Was wychowało dziecka, i nie pamięta, jak to było, albo może... płacę podatki, to ma być jak chce? Ktoś napisał, kup sobie Pan podwóreczko,postaw stodołę i będzie tak jak sobie chcesz.

    A tak na koniec, przypomniało mi się jeszcze... Większość z Was Państwa, tych marudzących... mieszka tam po parę lat, a ta patologia, z tego co bynajmniej mi wiadomo na tamtym osiedlu - w większości, mieszka od zawsze.

    O, i jeszcze coś - wspomniany przez moją osobę Pan, żeby w zimę nie było petów w klatce, zrobił fajny obrazeczek, powiesił - i napisane na nim było - jak palita, otwierajta drzwi stojąc przy tym kaloryferze. Postawił też popielniczkę - zwyky słoik z zakrętką... i gdy wychodził codziennie rano, po prostu brał, iwyrzucał, bo i tak szedł w stronę śmietnika.

    Więc.. najpierw, popatrzcie na siebie, zróbcie coś sami - pokażcie, że potraficie, a później wymagajcie.

    Pozdrawiam, mieszkaniec miasta od dziecka ( który też, nigdy święty nie był).

  • U96 2017-04-03 21:10:02

    [cite user="r23" date="03.04.2017 15:36"]Witam,

    Choć nie mieszkam w okolicy Wyszyńskiego, tylko ponoć - tej gorszej, czyli Sadowa/Łomżyńska....
    Mam 31, i jak mieszkałem kiedyś na Białostockiej, owszem, nie raz wypiło się piwo gdzieś w szycie, na murku, czy na ławce za blokiem, albo karuzeli czy piaskownicy. Owszem, nie było to w dzień, gdzie chodzili sąsiedzi, dzieciaki z osiedla. Taka norma, robiło się to od wieczora, gdy spotykało się z chłopakami z podwórka, bo jak wiadomo - nie każdy jest cholera wie, jak bogaty, i zarabia np. 4 tysiące, by móc co np. 2 dni po "robocie" wyjść na 2 szybkie piwka, przed kąpielą i następnym dniem... Owszem, piło się piwo i pod klatką, dostało się czasem uwagę...
    Ale o czym chcę napisać.. Co prawda, osoba ta już nie żyje, ale zrobiła bardzo fajną rzecz, przez którą do dziś jest na pewno mega szanowana. Mianowicie, kiedyś po pracy, w wakacje, staliśmy "prawie pod klatką" , na przeciw niej, jest ławka... Człowiek do nas wyszedł, powiedział dobry wieczór, przedstawił sytuacje, spokojnie - bez żaden "napinki". Drażniły go puszki, za ławką, a pety pod klatką, bo wiadomo, kto mądry w lato, pali papierosa w klatce... Wiadomo, każdy z nas pochodził z tego bloku, lub bloku obok, więc ludzi się znało. Szanowny Pan, zaproponował Nam rozwiązanie, które kosztowało go złotych 15, a spokój, z tego co wiadomo mi, miał spokój do końca życia. Mianowicie, powiedział, ze "załawi" śmietnik, jakiś tam, bez zbędnego tłumaczenia, i jak będziemy siedzieli na ławce, pod klatką, to czy możemy rzucać puszki, czy butelki właśnie tam, a rano są Panowie od tego, którzy to i tak zabiorą... to raz, dwa - popielniczkę, postawił pod klatką, jakoś tam ją zamontował i była do czasu zrobienia elewacji na bloku.
    Człowiek, bardzo szanowany, lubiany, ale do czego zmierzam - bardzo kreatywny. Rozgryzł małolatów tak, i podszedł do nich tak, by ludzie mieszkający w bloku, jak i on - mieli spokój. Tyle, że o co mi chodzi... nie to, że kogoś hejtuje, czy coś , bo też nie raz wyjrzał po swojej pracy i zwrócił uwagę na hałas, ale robiąc to normalnie. Ludzie, pamiętajcie - szacunek. Nikt za darmo Wam go nie da. Żali się Pani, żali się Pan, a co Wy zrobiliście? A, no wiem, proste przecież, telefon na policje, i czekaliście w oknie, patrząc aż podjedzie Policja. Dalej, "obszczywanie" klatek? To raczej, wina rodziców, więc jeśli szanowne Państwo chce to zmienić, to chowajcie swoje dzieci inaczej, mnie wychowano, że tam gdzie się je, się nie sra, więc po klatce, ani piwnicy - nie szczałem, choć za blokiem, i owszem za szczeniaka się zdarzyło, więc nie jestem tu ani święty, ani nikogo nie bronie.
    Ja tylko apeluje, "bądzta ludzmi dla ludzi" , bo póki co, założę się, że nie jedno z Państwa, widząc chłopaków pod klatką, albo zastanawia się czy wchodzić, albo idąc i widząc sąsiada, odwraca swój pusty łeb i spieprza jak najszybciej na swoje piętro.

    A więc, reasumując. Po 1:
    - miejta jaja, spróbujta, skoro twierdzicie, że to patologia, to zróbta to patologicznie, a myślę, że się byście zaskoczyli, pozytywnie - no ale, jak to polaczki, ą ę ćię i bę - nie mata jaj.
    Po 2: pamiętajcie, że trzeba być człowiekiem, dla człowieka, i POMYŚLEC czasem jak trzeba, nawet i 10 razy zanim coś zrobicie, bo postępując jak te dosłowne cioty, dzwonicie na policje, i myślicie, że jest ok.
    Po 3: Straszeniem, groźbami, i oczernianiem choćby tu tej "waszej patologii" co Wy myślicie, że zdziałacie? Stuknijta się w łeb. Czy to dziecko, czy to osoba starsza, np. w moim wieku, jeżeli robi mi ciągle ktoś coś na złość, ja robię to razy dwa,proste, nie uważacie...? A, no uważacie, żadne z Was wychowało dziecka, i nie pamięta, jak to było, albo może... płacę podatki, to ma być jak chce? Ktoś napisał, kup sobie Pan podwóreczko,postaw stodołę i będzie tak jak sobie chcesz.

    A tak na koniec, przypomniało mi się jeszcze... Większość z Was Państwa, tych marudzących... mieszka tam po parę lat, a ta patologia, z tego co bynajmniej mi wiadomo na tamtym osiedlu - w większości, mieszka od zawsze.

    O, i jeszcze coś - wspomniany przez moją osobę Pan, żeby w zimę nie było petów w klatce, zrobił fajny obrazeczek, powiesił - i napisane na nim było - jak palita, otwierajta drzwi stojąc przy tym kaloryferze. Postawił też popielniczkę - zwyky słoik z zakrętką... i gdy wychodził codziennie rano, po prostu brał, iwyrzucał, bo i tak szedł w stronę śmietnika.

    Więc.. najpierw, popatrzcie na siebie, zróbcie coś sami - pokażcie, że potraficie, a później wymagajcie.

    Pozdrawiam, mieszkaniec miasta od dziecka ( który też, nigdy święty nie był).[/cite]Coś ci się pop...rzewracało. Porządni obywatele mają kupować dla patologii popielniczki, śmietniczki i po nich sprzątać? Po to, żeby schodziło się coraz więcej gówniarstwa i menelstwa wyczuwającego przyzwolenie? Mają nie spać do rana, bo gówniarze mają wakacje albo robić im się nie chce? A gdzie, jeden z drugim, się odleje po kolejnym piwie? A gdzie będzie darł mordę i słuchał gówniarskiej nibymuzyki, gdzie będzie niszczył, dewastował i szukał pijany czy naćpany mocnych wrażeń?
    Powinien przyjść dzielnicowy i jak za komuny pałą rozgonić towarzystwo a opornych na dołek na 48 godzin i mandat albo do sądu. Może mam menelom na swojej posesji urządzić ogródek piwny? Chcecie pić, pijcie u siebie w domach, ogrodach, szanując sąsiadów i ciszę nocną albo idźcie do knajpy. Najbardziej żałośni są pracujący, żonaci faceci, pijący po krzakach, komórkach, garażach, klatkach schodowych, w tajemnicy, ze strachu przed żonami, mamusiami i teściowymi.

  • Reklama
  • r23 2017-04-03 21:25:06

    nie wypowiadałem się na temat Pana, bo nie potrzebowałem, ale z tego, co widzę, co jest napisane, to sam Pan jesteś ...no, wiemy wszyscy, pisał o tym nie jeden użytkownik.
    A dałeś przykład komuś, by tak robił? Po swoim koledze, dziecku, czy kimkolwiek, nie ogarnąłeś czego? Chcesz spokoju, z tego co wyczytałem, więc coś zrób z tym..
    Policja, wiecznie policja, i co ta policja? Te same gówno co i Pewni Panowie którzy są "na górze" w naszym mieście.
    Robić ogródek piwny? Panie, Pan się nazywasz człowiekiem poważanym, a najpierw piszesz co piszesz, zamiast przeczytać, i pomyśleć o wszystkim.
    Mądrze - gratulacje. Czytasz Pan inne tematy? Serio, myślenie tak boli?
    Takiś Pan grzeczny był? Milicja nigdy nie zatrzymała? Po co Pan świętego z Siebie robisz, skoro Ci to wychodzi... mizernie....
    Wielki mi ajwaj. Takiś kozak, jak damski but zimowy, to zmień to.
    Ja robię u siebie na klatce tak, jak napisałem powyżej, Pan u siebie inaczej, i możemy sprawdzić, kto na tym wyjdzie lepiej. Ale nie,Pan się nie piszesz, bo po co się do "gnoja" odezwać? Jaj Pan nie masz, i tylko o swoją dupę drżysz.

    Zacznij człowieku myśleć, to nie boli.

    Pozdrawiam.

  • r23 2017-04-03 21:30:23

    Dopiszę jeszcze - wrażeń, szukał będzie, w śród takich, jak Pan - "wielkich obywateli, porządnych, ułożonych i nieskazitelnych." przez młodzież , i podejrzewam, że nie tylko - ... dobra, nie będę pisał.
    Waś Pan taki mądry, więc dopisze sobie sam.

    Nie dziw się Pan też, że na ulicy pozdrawiają Pana środkowym palcem.

    Powtarzam się, ale może bardziej łopatologicznie...
    Wolisz Pan 5, palących przy popielniczce, czy 10 w kółku , rzucających wszystko w okół?
    Myślenie nie boli. Czołem.

  • U96 2017-04-03 21:39:00

    [cite user="r23" date="03.04.2017 21:30"]Dopiszę jeszcze - wrażeń, szukał będzie, w śród takich, jak Pan - "wielkich obywateli, porządnych, ułożonych i nieskazitelnych." przez młodzież , i podejrzewam, że nie tylko - ... dobra, nie będę pisał.
    Waś Pan taki mądry, więc dopisze sobie sam.

    Nie dziw się Pan też, że na ulicy pozdrawiają Pana środkowym palcem.

    Powtarzam się, ale może bardziej łopatologicznie...
    Wolisz Pan 5, palących przy popielniczce, czy 10 w kółku , rzucających wszystko w okół?
    Myślenie nie boli. Czołem.[/cite]Nie potrzebuję ani jednego śmiecącego palącego. Myślenie nie boli.
    [cite user="r23" date="03.04.2017 21:25"]
    ... Po swoim koledze, dziecku, czy kimkolwiek, nie ogarnąłeś czego?... [/cite]Jak tak wszyscy ogarniają po wszystkich, to skąd ten syf w miejscach zgromadzeń patologii?

  • r23 2017-04-03 21:46:36

    Okej,rozumiem. To jak taki z Pana AS, niech wprowadzi całkowity zakaz palenia, sprzedawania wyrobów tytoniowych.
    Przecież to takie łatwe, nie?
    To czemu tego Pan nie zrobi?
    Wprowadź Pan jeszcze godzinę policyjną, zlikwiduj ławki, parki, a .. i jeszcze zakaz spożywania alkoholu - WSZĘDZIE.

    Szczekać, to i burek umie, a przy Szariku milknie i kuli dupę.
    Zastanów się chłopie, co Ty piszesz. Pieprzysz smuty, jak potłuczony. Na pewno wszystko jest z Tobą ok, miałeś ostatnimi czasy jakieś badania? Bo nie wydaje mi się.

    Super ta Twoja teoria - lepiej wszystkim, wszystko upier... i chodzić z podkulonym łbem, niż mieć spokój, i problem rozwiązać wspólnie.

    Owszem, myślenie nie boli, jak ktoś chce myśleć, myśl zamienia w czyn, a nie tylko udaje takiego URABURA i gówno z tego ma.

    Udawaj Pan dalej, szczekaj - karawana i tak pojedzie dalej.....

    PS.

    Pamiętaj Pan, może i młodszy jestem, w życiu mniej przeszedłem i wiem, że słowa są piękne... ALE LICZĄ SIĘ CZYNY, A NIE SŁOWA.

    ZRÓB, A NIE TYLKO PISZESZ, ALBO CO NIEKTÓRYM MÓWISZ. Wtedy będziesz miał Pan szacunek, że jesteś gość a nie z dupy kość.

  • r23 2017-04-03 21:51:24

    Po pierwsze, proszę mi wyjaśnić jak w Pana oczach wygląda słowo patologia.
    Po drugie primo, nie napisałem, że każdy sprząta po każdym, reasumując - stoją u Pana pod klatką, rzucają 2 butelki, odchodzą, przechodzisz obok, i widzisz je - podnosisz? Nie, a przecież jesteś pod swoją klatką... widzisz ich następnego dnia, sytuacja - ksero. Podejdziesz do nich, ZAPYTAĆ,POROZMAWIAĆ,WYTŁUMACZYĆ?

    No właśnie, nie bo po co.

    Tak jak tu, na forum - po co grasz Pan kozaka... Chyba, że jest Pan taki...kozak w internecie, pi*** w świecie. No tak, na to wychodzi, sugerując się Pańskimi wypowiedziami.

  • Reklama
  • U96 2017-04-03 21:58:16

    [cite user="r23" date="03.04.2017 21:46"]Okej,rozumiem. To jak taki z Pana AS, niech wprowadzi całkowity zakaz palenia, sprzedawania wyrobów tytoniowych.
    Przecież to takie łatwe, nie?
    To czemu tego Pan nie zrobi?
    Wprowadź Pan jeszcze godzinę policyjną, zlikwiduj ławki, parki, a .. i jeszcze zakaz spożywania alkoholu - WSZĘDZIE.

    Szczekać, to i burek umie, a przy Szariku milknie i kuli dupę.
    Zastanów się chłopie, co Ty piszesz. Pieprzysz smuty, jak potłuczony. Na pewno wszystko jest z Tobą ok, miałeś ostatnimi czasy jakieś badania? Bo nie wydaje mi się.

    Super ta Twoja teoria - lepiej wszystkim, wszystko upier... i chodzić z podkulonym łbem, niż mieć spokój, i problem rozwiązać wspólnie.

    Owszem, myślenie nie boli, jak ktoś chce myśleć, myśl zamienia w czyn, a nie tylko udaje takiego URABURA i gówno z tego ma.

    Udawaj Pan dalej, szczekaj - karawana i tak pojedzie dalej.....

    PS.

    Pamiętaj Pan, może i młodszy jestem, w życiu mniej przeszedłem i wiem, że słowa są piękne... ALE LICZĄ SIĘ CZYNY, A NIE SŁOWA.

    ZRÓB, A NIE TYLKO PISZESZ, ALBO CO NIEKTÓRYM MÓWISZ. Wtedy będziesz miał Pan szacunek, że jesteś gość a nie z dupy kość.[/cite]Niestety nie mam takiej władzy, żeby zakazać palenia. Zresztą całkowity zakaz byłby błędem, napędzającym szarą strefę jak przy prohibicji w USA. Zyski państwa z akcyzy przejęłyby mafie i szara strefa, a ze skutkami, chorobami i tak walczyłoby państwo. Mam na to inny pomysł. Kary finansowe za zaśmiecanie podobne jak w Singapurze. Tam kary za rzucenie śmiecia na ulicy zaczynają się od 1000 dolarów singapurskich (ok. 2800 zł). Za darcie mordy po nocy - podobnie dotkliwa kara. I byłby spokój.
    [cite user="r23" date="03.04.2017 21:51"]
    ... Po drugie primo, nie napisałem, że każdy sprząta po każdym, reasumując - stoją u Pana pod klatką, rzucają 2 butelki, odchodzą, przechodzisz obok, i widzisz je - podnosisz? Nie, a przecież jesteś pod swoją klatką... widzisz ich następnego dnia, sytuacja - ksero. Podejdziesz do nich, ZAPYTAĆ,POROZMAWIAĆ,WYTŁUMACZYĆ?

    No właśnie, nie bo po co...
    [/cite]Chyba Ciebie pogięło. Ja nie jestem od rozmawiania i tłumaczenia patologii tego, co ojciec, matka, ksiądz, nauczyciel i prawnik tłumaczą od małego. Oni to wszystko wiedzą, tylko mają innych w nosie. Jak do tej pory nie nie dotarło, to i moja gadka nie pomoże. Ktoś zachowuje się jak bydlę, więc powinien być traktowany jak bydlę. Nie szanujesz innych, sam nie oczekuj szacunku. Pałą po krzyżu, na dołek i parę tysięcy do zapłaty albo kilkadziesiąt godzin sprzątania w miejscach publicznych.

    Przecież można wypić i zapalić kulturalnie, w domu, kameralnie:
    [http]youtube.com/watch?v=STyZJnBmNMk&list=PLwH7ljTnvUL-KSGafsdA8gUYoxB-016no#t=1m4s[/http]

  • r23 2017-04-03 22:12:44

    Nie znam się, ale spróbuje porównać.
    Singapur - Zambrów.
    $$$$$$$ - $$?
    Ludność,wielkość.

    Piszesz Pan o rzeczach niemożliwych, a nawet gdyby, to jakim kosztem? Kto by zapłacił w naszym mieście np.4tyś zł za to, że idąc z dzieckiem, dziecko wyrzuciło papierek którego matka nie zauważyła.
    Spójrz, ile tam pracuje nad tym ludzi, jakie mają systemy, i rozwój.

    Proszę, bądźmy poważni, piszmy o rzeczach poważnych, bo to coś Pan napisał, to nie wiem - śmiać się, czy płakać... tak, jak i z tymi papierosami. Powiedz mi Pan, czego czy to w Zambrowie nie ma, czy Naszym całym kraju co się sprzedaje, by był z tego pieniądz? Od lewych interesów, po testy ciążowe na allegro.

    No i teraz porównanie.. pomysł Twój, i np. mój skierowany do spółdzielni/rady miasta. Oczywiście, piszę w przykładzie.

    Wybrane na początek,25 bloków.
    Przy każdej klatce,jak kiedyś - popielniczka, i metalowy kosz, bynajmniej tam, gdzie ja mieszkałem, tak było. Ok, wiadomo, pracownicy sprzątający, jakaś tam segregacja.

    Myśle, że taki koszt ( oczywiście pisze przykładowo, bo wiadomo - nie mam zielonego pojęcia, ile mogło by to kosztować, ale porównuję z tym, co napisałem wyżej ) 15 tyś zł miesięcznie.

    Pomysł Twój...? Nie ma co pisać zer, bo jest nierealny. Wątpię by był realny nawet w stolicy.

    Jak mamy sobie pisać ot tak, co by można.. no to chłopie, zbudowałbym ty taką metropolię, że samego woj. Podlaskiego by zabrakło.

    Zejdz Pan na ziemie, jak piszesz, pisz o Tym, co realne, co zmienić można na prawdę, a nie tylko myśleć,próbować a może się uda i zadłużać miasto...

    Ogólnie widać, że Panu tu wiele przeszkadza, więc..
    Ja zapytam, po co Pan mieszkasz w tym mieście? W tym kraju? Przecież palą, piją, stoją pod blokami.
    Wyjedz, kup sobie wyspę. Zagospodaruj, pokaż innym, pochwal się, i żyj jak król na swoim podwórku.

    Chyba za dużo filmów sf się naoglądało, co? Liczy się realizm, w dzisiejszych czasach - koszta, plan, i dążenie do celu, by coś zmienić, nie pieprzenie 3 po 3. Ale po co próbować, patologia. Masz pan syna, czy córke - jak ich Pan wychowasz, brocha Pana, ale jak nie zacznie się zmian z czym co nie jest dobre teraz, gwarantuje, że Pan w piach pójdziesz, a wnuczek, czy prawnuczek ... będzie PATOLOGICZNY, jak to Pan pisze.

    Eh, ileż to można tłumaczyć jedną rzecz, tak trudno to zrozumieć? Pisze zbyt trudnym językiem?

  • r23 2017-04-03 22:16:11

    szczerze? ja Ciebie nie szanuje, i chętnie dam Ci tą pałą. Dołek - znajdzie się, piwnic nie mało. Zapłacisz mi , tak ze 3tyś zł?
    A no tak, zapytasz za co? Już tłumacze,choć bardzo lakonicznie.

    Za bycie idiotą, który myśli 4 literami a nie głowa.

    Za Milicji nawet by nie tłumaczyli, za co. Jestem kulturalny, więc wytłumaczyłem.

    Oczywiście, rozumiem, że się Pan na to nie piszesz. Bo po co, nie?

  • U96 2017-04-04 06:33:05

    [cite user="r23" date="03.04.2017 22:16"]szczerze? ja Ciebie nie szanuje, i chętnie dam Ci tą pałą. Dołek - znajdzie się, piwnic nie mało. Zapłacisz mi , tak ze 3tyś zł?
    A no tak, zapytasz za co? Już tłumacze,choć bardzo lakonicznie.

    Za bycie idiotą, który myśli 4 literami a nie głowa.

    Za Milicji nawet by nie tłumaczyli, za co. Jestem kulturalny, więc wytłumaczyłem.

    Oczywiście, rozumiem, że się Pan na to nie piszesz. Bo po co, nie?[/cite]O, kolejny szeryf w dresiku, który chce wyręczać sądy i policję. Tym razem kulturalny.[cytat]może jakiegoś "skweru", gdzie tzw."patologia" wg. Wielu stąd, może iść sobie i wypić piwo pod chmurką? spojrzcie, w Wawie, są owe miejsca, czy to nad Wisła, na bulwarach, na Tarcho, czy Pradze, tej słynnej - jest spokój,czysto.. napisałem już w pewnym temacie, najpierw zróbcie coś co przyniesie efekt, i zmieni pewne sytuacje w tym mieście, a później myślcie o głupotach ;)[/cytat]Lubisz prawdziwe działanie. To weź listę z nagłówkiem "Lista mieszkańców bloku nr X przy ulicy Sadowej, którzy chcą, żeby pod ich oknami postawić ławki i zrobić strefę "Róbta co chceta", przejdź się po swoim bloku i zbierz podpisy właścicieli mieszkań. Może dowiesz się czegoś o sobie i swoich "realnych" pomysłach.

  • ak11 2017-04-04 08:09:09

    Ciężka sprawa do rozwiązania, milicja tu nie pomogłaby to samo robiłem za młodu niestety. Taki jest urok dużych osiedli, wystarczy 5 osób by zatruć życie dla 500.

  • Niezależny 2017-04-04 08:48:23

    [cytat]Ciężka sprawa do rozwiązania, milicja tu nie pomogłaby to samo robiłem za młodu niestety. Taki jest urok dużych osiedli, wystarczy 5 osób by zatruć życie dla 500.[/cytat]Masz rację,ale te 5 osób można obszlifować na kryształ,tylko sąsiedzi powinni wziąć sprawy w swoje ręce,bo policja współczesna jest już nowoczesna.nie widza,nie słyszą ,nie mogą bo mają przestrzegać prawa i sprawiedliwości. ,,pies"" jest pogrzebany w domu,rodzinie,szkole,kosciele.To od dziecka trzeba uczyc poszanowania wspólnego mienia,zasad współżycia w środowisku,poszanowania innych ludzi,a tego w praktyce mamy niewiele.Są tacy co tego przestrzegają,bo wynieśli to z domu,maja wyssane z mlekiem matki,ale sa tacy co wywodzą się z patologii i dom ich nie nauczył,nie nauczono ich w szkole,nie nauczono na lekcjach religii ani nie przypominano w kościele.W takiej sytuacji pozostają na polu walki sąsiedzi policja i pozostali mieszkańcy.Mandatu taki ćpun czy piwosz nie zapłaci,bo z czego,500 + jest nietykalne,ale czerwona kamizelka i miotła przy sprzątaniu ruchliwej ulicy poskutkuje,bo owe menelstwo ma swoje zasady i nie honor byłoby takiemu z miotła w czerwonej kamizelce sprzatac przed komenda Policji czy miejscem ich spotkań.Kamizelka musi być wyróżniająca się od pozostałych żółtych,czy pomarańczowych

  • liczi 2017-04-04 12:48:12

    Jakie piwo pił?

  • Reklama
  • AWP 2017-04-04 13:12:52

    Z tym braniem spraw w swoje ręce to ryzyko !!! Jest się niewygodna osobą dla zarządzających, muszą się tłumaczyć z nie robienia nic . Dla nich porządek- to nie czepianie się ich. Bałagan- jak żądasz wyciągnięcia konsekwencji od wandali. Jaki gospodarz- takie podwórko. Ukłony Zarządcy Mienia !!!!!!



Reklama
Reklama
Wróć do