Ja auto naprawiam sam... Zambrowscy mechanicy nie znają się na autach... Kiedyś jak miałem audi 2309 ccm i przestał palic w zimie to zjeździłem wszystkich mechaników i nikt nie wiedział co jest. Jeden nawet nawymyślał co jest do wymiany to koszt naprawy przekroczył 2 krotnie wartość auta... A naprawił mi je koleś w małym warsztaciku, którego nawet nie można nazwać nawet garażem. Naprawa zajęła 2 minut i polegała tylko na ustawieniu mieszanki paliwowo-powietrznej. I nie wziął nawet grosza... A naprawiam z pomocą kolegów na forach. A tam gościa na prawdę znają się na rzeczy...
H..Uja dobrze dostał drugie drzwi a wyklepał stare i załozył o lakierowaniu nic nie wspomnę Lakier odstaje nie odtłuszczone przed malowaniem Samo imię mówi wszystko MIREK [^)]
[cytat]Nie na Poświątnej tylko na Polowej jest Robcar A co do mechaników to chyba obecnie najlepszy w Zambrowie jest D. Choromański z Poswiątnej[/cytat]
Miałem w życiu kilka aut i niestety musiałem je czasami naprawiać. Po odwiedzinach w wielu warsztatach ( w większości wymienionych wcześniej) szczerze mogę polecić Szafkę. Koleś ma pojęcie o robocie.
* musiałem się zarejestrować żeby opisać swoją przygodę w "renomowanym"warsztacie, było to dawno kiedy byłem małolatem, na ul.Poświątnej, w dieslu pojawił się mikroskopijny wyciek paliwa w komorze silnika, nie pamiętam nazwy ale można to nazwać przepustnicą/pompa paliwa, przetarła się malutka uszczelka wielkości przekroju długopisu, umówiłem się na 8 czy 9, przyjechałem na miejsce okazuje się, że nie ma miejsca dla mnie, okej, może się zdarzyć, przyjechałem za ok 2 godziny, "mechanik" wziął się do pracy, miało to zająć 10-15 minut, na początku rozebrali ta część i zamiast złożyć, skasować i pożegnać mnie, to po rozebraniu mechanik oznajmił mi że on teraz idzie na przerwę, zostawił robotę, nie było go ok pół godziny, po powrocie złożył część i auto było skończone, koszt wykonania usługi 50 zł, było to około roku 2002, od tego momentu tego fachowca omijam szerokim łukiem, nawet nie biorę pod uwagę przy ewentualnej naprawie, choćbym miał mu pozwolić wkręcić wentylek
*inna przygoda dotyczyła kupna używanych opon w Cieciorkach, wtedy nie wiedziałem jak się sprawdza datę produkcji na oponach, kupiłem 2 sztuki, bieżnik był ok, przy okazji wizyty w innym warsztacie okazało się że opony mają głębokie pęknięcia, które mogłyby zakończyć się już tylko rozerwaniem opony, po sprawdzeniu daty okazało się że opony miały datę produkcji 1980, sytuacja zdarzyła się ok roku 2005
jak już miałbym Wam coś teraz doradzić, to na wszystko bierzcie rachunki, wtedy w obydwu sytuacjach miałbym możliwość zgłoszenia sprawy do PIHU, ale jak ktoś jest młody to ma prawo nie znać jeszcze życia
numer opony zazwyczaj 3 cyfrowy i faktycznie pierwsze 2 cyfry oznaczają tydzień produkcji natomiast ostatnia rok produkcji, tak że mógł to być nawet rok "70, "80, "90, itd.
jeśli wiesz lepiej to po c**j się pytasz? napisz, że uważasz to co uważasz a jak widać sam nie jesteś pewien albo nie wiesz, bo piszesz "zazwyczaj", ja podtrzymuję to co napisałem
Młody człowieku, sam piszesz "zazwyczaj" więc to powtórzyłem i to co napisałem to wiem dowiem i to na 1000% ale jak widac i tak tego nie zrozumiesz. KONIEC
W Gumpolu można tylko samochód umyć i olej wymienić. Opon nie wymieniajcie bo pomieszają.
Podobno jest jeszcze na poświątnej jakiś robcar .Co wy na to?
Nie na Poświątnej tylko na Polowej jest Robcar
A co do mechaników to chyba obecnie najlepszy w Zambrowie jest D. Choromański z Poswiątnej
jak nie wiesz to nie pisz.
warsztat rob-car jest na Poświętnej. Na polowej jest SKLEP !!!
Ja auto naprawiam sam...
Zambrowscy mechanicy nie znają się na autach... Kiedyś jak miałem audi 2309 ccm i przestał palic w zimie to zjeździłem wszystkich mechaników i nikt nie wiedział co jest. Jeden nawet nawymyślał co jest do wymiany to koszt naprawy przekroczył 2 krotnie wartość auta... A naprawił mi je koleś w małym warsztaciku, którego nawet nie można nazwać nawet garażem. Naprawa zajęła 2 minut i polegała tylko na ustawieniu mieszanki paliwowo-powietrznej. I nie wziął nawet grosza...
A naprawiam z pomocą kolegów na forach. A tam gościa na prawdę znają się na rzeczy...
pamiętajcie i omijajcie ul polowa pana JURSKIEGO naciągacz nic niemieją a kasują że szok.
na ulicy ogrodowej jest pan Wierciński Andrzej robiłam u niego zawieszenie oddał mi stare czesci w kartonie polecam
[cytat][/cytat]
H..Uja dobrze dostał drugie drzwi a wyklepał stare i załozył o lakierowaniu nic nie wspomnę Lakier odstaje nie odtłuszczone przed malowaniem Samo imię mówi wszystko MIREK [^)]
Polecam mechanika z Kołak K.pan Karol Bogdański. Mechanik godny zaufania i fachowe podejście do klienta.
Boże chroń nas od takich mechaników jak WOŁOSZ.
Boże ! Z Kołak ?
[cytat]Nie na Poświątnej tylko na Polowej jest Robcar
A co do mechaników to chyba obecnie najlepszy w Zambrowie jest D. Choromański z Poswiątnej[/cytat]
Radze omijać te gówno z daleka!!!
[cytat][/cytat]
wszystko aleeeeee nie szybko[lol]
Miałem w życiu kilka aut i niestety musiałem je czasami naprawiać. Po odwiedzinach w wielu warsztatach ( w większości wymienionych wcześniej) szczerze mogę polecić Szafkę. Koleś ma pojęcie o robocie.
Robert G. Aleja. The best
* musiałem się zarejestrować żeby opisać swoją przygodę w "renomowanym"warsztacie, było to dawno kiedy byłem małolatem, na ul.Poświątnej, w dieslu pojawił się mikroskopijny wyciek paliwa w komorze silnika, nie pamiętam nazwy ale można to nazwać przepustnicą/pompa paliwa, przetarła się malutka uszczelka wielkości przekroju długopisu, umówiłem się na 8 czy 9, przyjechałem na miejsce okazuje się, że nie ma miejsca dla mnie, okej, może się zdarzyć, przyjechałem za ok 2 godziny, "mechanik" wziął się do pracy, miało to zająć 10-15 minut, na początku rozebrali ta część i zamiast złożyć, skasować i pożegnać mnie, to po rozebraniu mechanik oznajmił mi że on teraz idzie na przerwę, zostawił robotę, nie było go ok pół godziny, po powrocie złożył część i auto było skończone, koszt wykonania usługi 50 zł, było to około roku 2002, od tego momentu tego fachowca omijam szerokim łukiem, nawet nie biorę pod uwagę przy ewentualnej naprawie, choćbym miał mu pozwolić wkręcić wentylek
*inna przygoda dotyczyła kupna używanych opon w Cieciorkach, wtedy nie wiedziałem jak się sprawdza datę produkcji na oponach, kupiłem 2 sztuki, bieżnik był ok, przy okazji wizyty w innym warsztacie okazało się że opony mają głębokie pęknięcia, które mogłyby zakończyć się już tylko rozerwaniem opony, po sprawdzeniu daty okazało się że opony miały datę produkcji 1980, sytuacja zdarzyła się ok roku 2005
jak już miałbym Wam coś teraz doradzić, to na wszystko bierzcie rachunki, wtedy w obydwu sytuacjach miałbym możliwość zgłoszenia sprawy do PIHU, ale jak ktoś jest młody to ma prawo nie znać jeszcze życia
... a po czym poznałeś się, że te opony są z 1980 roku??????
każda opona ma oznaczenie, zazwyczaj 4 cyfry, tydzień i rok produkcji
numer opony zazwyczaj 3 cyfrowy i faktycznie pierwsze 2 cyfry oznaczają tydzień produkcji natomiast ostatnia rok produkcji, tak że mógł to być nawet rok "70, "80, "90, itd.
jeśli wiesz lepiej to po c**j się pytasz? napisz, że uważasz to co uważasz a jak widać sam nie jesteś pewien albo nie wiesz, bo piszesz "zazwyczaj", ja podtrzymuję to co napisałem
Młody człowieku, sam piszesz "zazwyczaj" więc to powtórzyłem i to co napisałem to wiem dowiem i to na 1000% ale jak widac i tak tego nie zrozumiesz. KONIEC
[B]
i nie Walduś z ul Piaskowej ten to ewenement mechanik jak ze mnie ksiądz
.