ja z pierwszej ręki wiem, że to naprawdę najlepsza jadłodajnia w podlaskim a kto wie, może i w Polsce.
Mam na myśli stosunek jakość/cena
[/cite]Słuszna krytyka pomogła jest coraz lepiej,nie ładujcie tyle ziemiaków i surówki,bo ludzie nie krowy.Ostatnio super kompot i placek z jagodami.Podszlifować trzeba obsługę,za dużo gadają
W fabryce jedzenia byłam 2 sierpnia 2012r. Obejrzałam Mazur,Lotos i Miłą a także część hotelową na piętrze i tarasy. W częśći barowej (Mazur) pełno ludzi.Moje wrażenia to: obiekt jest piękny,nowoczesny. Nadaje się idealnie na organizowanie wesel (Lotos) z równoczesnym wynajęciem pokoi hotelowych dla gości przyjezdnych. "Miła" to lokal idealny dla organizacji przyjęć kameralnych. Jednakże "Miła" jako kawiarnia wg mego zdania powinna mieć nieco cieplejszy, przytulniejszy wygląd. Ideałem byłoby gdyby w Miłej przy stolikach były fotele, które skłaniałyby odwiedzających do spędzenia w nich dłuższego czasu a kawa i wino w fotelu napewno lepiej smakuje.Jedzenia nie próbowałam, więc nie mogę na ten temat się wypowiadać. Sądzę jednak, że jeżeli nawet są jakieś niedoróbki smakowe teraz, to napewno nie będzie ich w przyszłości, bo lokal wart jest zatrudnienia dobrych kucharzy.
W każdym razie gratuluje Gieniowi pomysłu i pięknego lokalu
a także życzę zadowolenia finansowego z prowadzonej gastronomi. Nie podoba mi się tylko nazwa oficjalna MAK DONALD ( bo to nazwa mówiąca o siermiężności obiektu) ani nazwa obiegowa FABRYKA JEDZENIA. Ten piękny obiekt moim zdaniem powinien nosić nazwę stosowną do jego położenia w Zambrowie np."NAD ZALEWEM ".
W Fabryce Jedzenia byłam w lipcu. Wyśmienite jedzenie,miła obsługa i niskie ceny. W imieniu kilku osób miłe słowa skierowane zostały do Pani z obsługi. Oficjalnie P. Gienia nie znamy.
[cytat]W Fabryce Jedzenia byłam w lipcu. Wyśmienite jedzenie,miła obsługa i niskie ceny. W imieniu kilku osób miłe słowa skierowane zostały do Pani z obsługi. Oficjalnie P. Gienia nie znamy.[/cytat]No tak,a kto Genia nie zna? chwalić za dużo nie trzeba,bo siądą na laurach,chociaż znany Genio jeszcze coś wymyśli.Będzie miał czas do myślenia jak Polakowski wsadzi go do pierdla bo to konkurencja.OGNIA PANOWIE.
[cytat]W Fabryce Jedzenia byłam w lipcu. Wyśmienite jedzenie,miła obsługa i niskie ceny. W imieniu kilku osób miłe słowa skierowane zostały do Pani z obsługi. Oficjalnie P. Gienia nie znamy.[/cytat]wysmienite to są ceny a tak apropos słyszałem że po 1szym rachunku za prąd zaczęła się lipa.
Ja często korzystam z fabryki i zawsze wszystko było ok.
Dziś niestety nie można tego powiedzieć. W zamówionej świerzynce był boczek, który pływał w tłuszczu,a risotto to jednym słowem opróżnianie magazynów.[:-(]
[cite user="ig21352" date="06.08.2012 15:55"]Ja często korzystam z fabryki i zawsze wszystko było ok.
Dziś niestety nie można tego powiedzieć. W zamówionej świerzynce był boczek, który pływał w tłuszczu,a risotto to jednym słowem opróżnianie magazynów.[:-(][/cite]Co z geniem,forum robi się nudne.Panie Polakowski podlej benzyny bo ogień gaśnie.
pod koniec lipca byłam z rodziną na obiedzie i wszystko ok,tylko niestety z 4 dan które zam€wilismy ja wzęlam gołąbki i muszę powiedzieć ze go nie zjadłam bomięso w gołabku było kwaśne
Często korzystałam z usług FABRYKI JEDZENIA.Dzisiaj kupiłam swiezynkę....Szok!!!!To był stary boczek z cebulą pływajacy w tłuszczu.Jeszcze do tej pory mi niedobrze.......Proponuje na zmianę nazwy dania na STAROWINKA....
mięsa jest dużo ale najlepsze to ono nie jest, mi tam się jego nie chce jeść... gienio zjedz w saharze w Warszawie a nawet i w zambrowie w innych kebabach jest lepsze..
Jadłam już tam kilka razy i mi osobiście również kebab nie smakuje. Za dużo mięsa i za tłuste. Fakt, że im więcej mięsa w kebabie tym lepiej ale tutaj to aż do przesady. Tak samo nie smakował mi kotlet z hamburgera. Dobrze że robią swoje kotlety do tego ale w smaku to on za dobry nie jest. Reszta jak dla mnie ok ;) Dewolaje i frytki pycha!! :)
[cite user="nescafe" date="21.08.2012 22:26"]mięsa jest dużo ale najlepsze to ono nie jest, mi tam się jego nie chce jeść... gienio zjedz w saharze w Warszawie a nawet i w zambrowie w innych kebabach jest lepsze..
[/cite]Słuszna uwaga,teraz da Wam samą pekińską,bo w Wa-wie trzymają dietkę.Fabryka robi wiejskie tanie żarcie,ale sranie jest tam drogie-toaleta dla przygodnych 5 zł,klientowi F.J.darmo i jak tam nie żreć.Czekam na kartę stałego bywalca.
[cytat]Jadłam już tam kilka razy i mi osobiście również kebab nie smakuje. Za dużo mięsa i za tłuste. Fakt, że im więcej mięsa w kebabie tym lepiej ale tutaj to aż do przesady. Tak samo nie smakował mi kotlet z hamburgera. Dobrze że robią swoje kotlety do tego ale w smaku to on za dobry nie jest. Reszta jak dla mnie ok ;) Dewolaje i frytki pycha!! :)[/cytat]frytki?straszną kasę musisz tam zostawiać[marzyciel]
Prawie wszystkie posty w tym temacie krążą wokół menu w Fabryce Jedzenia, ale warto też zwrócić uwagę na otoczenie tego budynku, którego widok oszpeca stojąca od strony zalewu koparka (traktor, ciągnik, spychacz....?). Poznać pana po cholewach, jak mówi przysłowie, wiec zadbane otoczenie to też wizytówka.
[cytat]Do tej "" jadłodajni"" to tylko panią Gesler zaprosić.[/cytat]ł..reklamy nigdy za dużo,zła,dobra,lud idzie sprawdzić jak jst naprawdę.Leper powiedział ,żle dobrze,ale ważne aby ludzie mówili i o to chodzi.
[cytat]Jeszcze tam ktoś chodzi?? Jak wrażenia żołądkowe??[/cytat]
Jak w ostatnio niedzielę przechodziłem spacerkiem obok, to kolejka do baru zawijała się prawie do wejścia, do tego 2 czy 3 imprezy okolicznościowe, parking pełen.
I jakoś każdy wychodził najedzony i zadowolony, więc chyba nie o tym samym lokalu rozmawiamy.
Frekwencja o czymś świadczy.
mówisz,że włosy pływały w Twojej zupie-to nieżle-widać sami aż się proszą,żeby SANEPID dobrał im się do d..y-
może się doczekają,jak znienacka ktoś tam wpadnie,a wtedy
nawet lokal mogą zamknąć,bo powody znajdą się same.[:-o]
mi się ostatnio trafił nieświeży kotlet... :((( prosiłam brata żeby mi kupił na wynos jak wróciłam z pracy i zaczęłam jeść ... to mało pawia nie puściłam.. :(( nie zjem tam już kotleta... jedynie co to zupę
[cite user="arkadiuszonet" date="10.09.2012 21:35"]kolejki są duże zgadzam się, ale obsługa postępu do przodu nie robi...
jestem tam często bo nawet 4-5 razy w tygodniu, nie wypowiadałem się wcześniej za bardzo, ale ostatnio nawt włosy w zupie pływają...to nie za bardzo dobrze świadczy
moja dziewczyna mówi że jedzenie dobre, niedrogie, ale za to w toaletach brak papieru, mydła, zimna woda na czymś muszą ująć chyba nikt o to nie dba, może to za duże wymagania???????????
[/cite]
do lokalu idziesz jeść czy sr4ć ? umyć ręce można w zimnej wodze i zaraz same wyschnąć (pewnie tam jest elektryczna suszarka) jak nie pasuje idź do restauracji zapłać 3x tyle i sr4j do bólu ;p
ps. słuchy też mnie doszły, że już tam "jakość" poleciała na łeb na szyję + ceny
ostatnio jadłam, a właściwie próbowałam zjeść kartacze na wynos. Nie chodzi mi o to że były zimne bo można podgrzać, ale w środku mięso z kurczarka okropnie suche i bez smaku. Kto robi kartacze z kurczakiem, a jeżeli już to może drób niech będzie tylko jakimś dodatkiem do wieprzowego mięsa.
[cytat]ostatnio jadłam, a właściwie próbowałam zjeść kartacze na wynos. Nie chodzi mi o to że były zimne bo można podgrzać, ale w środku mięso z kurczarka okropnie suche i bez smaku. Kto robi kartacze z kurczakiem, a jeżeli już to może drób niech będzie tylko jakimś dodatkiem do wieprzowego mięsa. [/cytat] kiedyś pracowałem u Pewnej osoby, która posiada gastronomie i spożywczaki i powiem tobie tak kartacze się robi czasem z mięsa, z którego się powinno robić, a czasem jak data się kończy na wędlinach to logiczne, że nie wywalisz i nie ważne czy to kurczak czy wieprzowina zawsze można polać czymś bądź powiedzieć, że dziś jest NOWOŚĆ z innym mięsem :) ale z drugiej strony każdy kto by miał sklep i gastronomię też by tak robił ;p
Z przykrością muszę stwierdzić, że jedzenie w Fabryce Jedzenia bardzo się zepsuło. Placek chłopski to porażka, zamiast mięsa z kebaba to dostaliśmy pokrojone wędliny z przyprawą a w ofercie jest, że to mięso kebab. Druga rzecz to zadużo soli, surówki też są dużo gorsze. Proszę o tym pomyśleć bo to nie tylko moje zdanie,
Jakie zmiany. Ludzie. Za 8 zł chcecie obiad. Wpierdal... to co jest. Chcesz dobrego obiadu to idź do mango. Tam obiad kosztuje 4 zł więcej ale szama konkretna. Chcesz ekskluzywnie i ze smakiem? Idź do IMPRESJI. Również tego właściciela. Zapłać 40 zł za obiad. A tu za 8 zł, szamać nie gadać. Za dużo soli? Więcej kompotu se weź. Wędlina w placku po cygańsku? Znasz powiedzenie że jedzenia nie można marnować? Więc tutaj te powiedzenie ma rację bytu. Widocznie w lewiatanie coś się nie sprzedało
Tylko że jakoś na początku i tanio było i było super smacznie a teraz jakoś jest inaczej. Dlaczego bo na dobre sciągnięto masę ludzi to i można już zacząć gorzej. Ludzie też smak mają, i wiedzą że się pogorszyło tylko nikt o tym nie mówi. Klienta powinno się szanować. Pozdrawiam.
Nie ma znaczenia ile się płaci. Jeśli coś się oferuje do sprzedaży musi być to pełnowartościowy produkt. Jeśli nie jest to opłacalne należy podnieść cenę i oferować produkt w 100% wartościowy.
Zastanówcie się trochę... "Panie Gieniu to.., Panie Gieniu tamto.." Wszystkie zwroty do właściciela a zarzuty głównie o jedzenie, to chyba jasne, kto je robi. Niech te kucharki wezmą to sobie do serca, te komentarze, bo nie są jedyne w Zambrowie i być może Pan Gienio tymczasowo wysłuchuje wszystkich skarg ale kucharki ze szkół mogą okazać się lepsze. To tak na prawdę do nich powinny być skierowane tego typu uwagi, a one będąc na kuchni jeśli mają jakieś zastrzeżenia, że np. te ziemniaki są takie nie inne, niech idą z tym problemem same do właściciela i wyjaśnią czego im potrzeba (maszyny? świeżych dostaw? więcej rąk do pracy?). Nie chodzi o to, żeby ubliżać ale oznajmić delikatnie tu czy w rzeczywistości, że coś nie gra z jedzeniem...
A co niektórzy to w ogóle panieństwo wielkie "koparka stoi", terefere skoro wymagane były nią roboty na tym ternie to stoi...() Ręce opadają tacy żałośni jesteście co niektórzy albo czasem.
Zastanówcie się jakbyście chcieli, żeby z Wami rozmawiali ludzie jeśli to Wy bylibyście właścicielami.
Co prawda popieram uwagi co do słabszego jedzenia ostatnimi czasy i nie ma tu nic do tego, że to Zambrów, bo przyznam, że w Wawce znajdzie się "bar mleczny", który zrobi prawnie równie tanio i dobre jedzenie bez najmniejszych zastrzeżeń.
Ale podziwiam P. Gienia, że ma siłę na tych kilka biznesów i tego typu komentarze...
mada_e_e, nie zgodzę się z Tobą w kwestii krytyki.Mówisz,że kucharki są winne złej kuchni,i to do nich kierować należy krytykę...otóż moim zdaniem, za te kucharki odpowiada właśnie właściciel i to on powinien posiadać umiejętność kierowania swoim zespołem w taki sposób aby klient wychodził od niego zadowolony.Często bywa tak,iż kucharka(i nie tylko) musi dostosować się do reguł panujących w danym miejscu,i wątpię w to,iż dysponuje środkami na samodzielne zakupy.Domyślam się,że często musi zrobić coś z niczego...a pochwał też tu na forum dla kucharek nie widzę.Więc dlaczego jak z krytyką to do kucharki a jak z pochwałą to do właściciela???ja sama osobiście pogratulowałam p.Gieniowi pomysłu ,a resztę tego dnia spędziłam na kibelku,i nie byłam już tam od tamtej pory,wiec nie wiem jak z jedzeniem teraz ale krytyka moim zdaniem powinna trafiać do właściciela,a on już powinien wiedzieć co z nią zrobić.
Wracając do Fabryki Jedzenia, to...
czytam tu tyle POZYTYWNYCH opinii, że...
Sama, Osobiście przejdę się tam w najbliższych dniach
i skosztuję! Od znajomych wiem, że warto i tym się będę kierować!
ostra jesteś.Ciekawe z jakiego powodu[8-|]
[cite user="ena2012" date="10.06.2012 14:42"]
ta........
ja z pierwszej ręki wiem, że to naprawdę najlepsza jadłodajnia w podlaskim a kto wie, może i w Polsce.
Mam na myśli stosunek jakość/cena
[/cite]Słuszna krytyka pomogła jest coraz lepiej,nie ładujcie tyle ziemiaków i surówki,bo ludzie nie krowy.Ostatnio super kompot i placek z jagodami.Podszlifować trzeba obsługę,za dużo gadają
W fabryce jedzenia byłam 2 sierpnia 2012r. Obejrzałam Mazur,Lotos i Miłą a także część hotelową na piętrze i tarasy. W częśći barowej (Mazur) pełno ludzi.Moje wrażenia to: obiekt jest piękny,nowoczesny. Nadaje się idealnie na organizowanie wesel (Lotos) z równoczesnym wynajęciem pokoi hotelowych dla gości przyjezdnych. "Miła" to lokal idealny dla organizacji przyjęć kameralnych. Jednakże "Miła" jako kawiarnia wg mego zdania powinna mieć nieco cieplejszy, przytulniejszy wygląd. Ideałem byłoby gdyby w Miłej przy stolikach były fotele, które skłaniałyby odwiedzających do spędzenia w nich dłuższego czasu a kawa i wino w fotelu napewno lepiej smakuje.Jedzenia nie próbowałam, więc nie mogę na ten temat się wypowiadać. Sądzę jednak, że jeżeli nawet są jakieś niedoróbki smakowe teraz, to napewno nie będzie ich w przyszłości, bo lokal wart jest zatrudnienia dobrych kucharzy.
W każdym razie gratuluje Gieniowi pomysłu i pięknego lokalu
a także życzę zadowolenia finansowego z prowadzonej gastronomi. Nie podoba mi się tylko nazwa oficjalna MAK DONALD ( bo to nazwa mówiąca o siermiężności obiektu) ani nazwa obiegowa FABRYKA JEDZENIA. Ten piękny obiekt moim zdaniem powinien nosić nazwę stosowną do jego położenia w Zambrowie np."NAD ZALEWEM ".
W Fabryce Jedzenia byłam w lipcu. Wyśmienite jedzenie,miła obsługa i niskie ceny. W imieniu kilku osób miłe słowa skierowane zostały do Pani z obsługi. Oficjalnie P. Gienia nie znamy.
[cytat]W Fabryce Jedzenia byłam w lipcu. Wyśmienite jedzenie,miła obsługa i niskie ceny. W imieniu kilku osób miłe słowa skierowane zostały do Pani z obsługi. Oficjalnie P. Gienia nie znamy.[/cytat]No tak,a kto Genia nie zna? chwalić za dużo nie trzeba,bo siądą na laurach,chociaż znany Genio jeszcze coś wymyśli.Będzie miał czas do myślenia jak Polakowski wsadzi go do pierdla bo to konkurencja.OGNIA PANOWIE.
[cytat]W Fabryce Jedzenia byłam w lipcu. Wyśmienite jedzenie,miła obsługa i niskie ceny. W imieniu kilku osób miłe słowa skierowane zostały do Pani z obsługi. Oficjalnie P. Gienia nie znamy.[/cytat]wysmienite to są ceny a tak apropos słyszałem że po 1szym rachunku za prąd zaczęła się lipa.
czy poprawił się smak i jakość byłem w maju,
mięso stare i twarde całkowicie pozbawione smaku, bez przypraw ziemniaki straszne
Ja często korzystam z fabryki i zawsze wszystko było ok.
Dziś niestety nie można tego powiedzieć. W zamówionej świerzynce był boczek, który pływał w tłuszczu,a risotto to jednym słowem opróżnianie magazynów.[:-(]
[cite user="ig21352" date="06.08.2012 15:55"]Ja często korzystam z fabryki i zawsze wszystko było ok.
Dziś niestety nie można tego powiedzieć. W zamówionej świerzynce był boczek, który pływał w tłuszczu,a risotto to jednym słowem opróżnianie magazynów.[:-(][/cite]Co z geniem,forum robi się nudne.Panie Polakowski podlej benzyny bo ogień gaśnie.
pod koniec lipca byłam z rodziną na obiedzie i wszystko ok,tylko niestety z 4 dan które zam€wilismy ja wzęlam gołąbki i muszę powiedzieć ze go nie zjadłam bomięso w gołabku było kwaśne
Często korzystałam z usług FABRYKI JEDZENIA.Dzisiaj kupiłam swiezynkę....Szok!!!!To był stary boczek z cebulą pływajacy w tłuszczu.Jeszcze do tej pory mi niedobrze.......Proponuje na zmianę nazwy dania na STAROWINKA....
Byłam tam kilka razy. Można najeść się smacznie i tanio. Bardzo polecam [:-)]
Nie polecam kebaba, stanowczo za dużo mięsa, a za mało warzyw.Jak to mówią co za dużo to nie zdrowo ;)
zawsze problem chyba leżał w tym że mięsa jest mało a pekinskiej dużo jak to ma miejsce u zachodniaka:)kebab zajebisty !!
toż to domowe jadełko[8-D][>D][crazy]
[cytat]Nie polecam kebaba, stanowczo za dużo mięsa, a za mało warzyw.Jak to mówią co za dużo to nie zdrowo ;)[/cytat]to żart?
Jak by było za mało mięsa to by gadali że jak królikowi walą warzywa i znowu żle wszystkim nie dogodzisz, mi smakuje.
mięsa jest dużo ale najlepsze to ono nie jest, mi tam się jego nie chce jeść... gienio zjedz w saharze w Warszawie a nawet i w zambrowie w innych kebabach jest lepsze..
Jadłam już tam kilka razy i mi osobiście również kebab nie smakuje. Za dużo mięsa i za tłuste. Fakt, że im więcej mięsa w kebabie tym lepiej ale tutaj to aż do przesady. Tak samo nie smakował mi kotlet z hamburgera. Dobrze że robią swoje kotlety do tego ale w smaku to on za dobry nie jest. Reszta jak dla mnie ok ;) Dewolaje i frytki pycha!! :)
[cite user="nescafe" date="21.08.2012 22:26"]mięsa jest dużo ale najlepsze to ono nie jest, mi tam się jego nie chce jeść... gienio zjedz w saharze w Warszawie a nawet i w zambrowie w innych kebabach jest lepsze..
[/cite]Słuszna uwaga,teraz da Wam samą pekińską,bo w Wa-wie trzymają dietkę.Fabryka robi wiejskie tanie żarcie,ale sranie jest tam drogie-toaleta dla przygodnych 5 zł,klientowi F.J.darmo i jak tam nie żreć.Czekam na kartę stałego bywalca.
[cytat]Jadłam już tam kilka razy i mi osobiście również kebab nie smakuje. Za dużo mięsa i za tłuste. Fakt, że im więcej mięsa w kebabie tym lepiej ale tutaj to aż do przesady. Tak samo nie smakował mi kotlet z hamburgera. Dobrze że robią swoje kotlety do tego ale w smaku to on za dobry nie jest. Reszta jak dla mnie ok ;) Dewolaje i frytki pycha!! :)[/cytat]frytki?straszną kasę musisz tam zostawiać[marzyciel]
Prawie wszystkie posty w tym temacie krążą wokół menu w Fabryce Jedzenia, ale warto też zwrócić uwagę na otoczenie tego budynku, którego widok oszpeca stojąca od strony zalewu koparka (traktor, ciągnik, spychacz....?). Poznać pana po cholewach, jak mówi przysłowie, wiec zadbane otoczenie to też wizytówka.
Do tej "" jadłodajni"" to tylko panią Gesler zaprosić.
Jeszcze tam ktoś chodzi?? Jak wrażenia żołądkowe??
[cytat]Do tej "" jadłodajni"" to tylko panią Gesler zaprosić.[/cytat]ł..reklamy nigdy za dużo,zła,dobra,lud idzie sprawdzić jak jst naprawdę.Leper powiedział ,żle dobrze,ale ważne aby ludzie mówili i o to chodzi.
[cytat]Jeszcze tam ktoś chodzi?? Jak wrażenia żołądkowe??[/cytat]
Jak w ostatnio niedzielę przechodziłem spacerkiem obok, to kolejka do baru zawijała się prawie do wejścia, do tego 2 czy 3 imprezy okolicznościowe, parking pełen.
I jakoś każdy wychodził najedzony i zadowolony, więc chyba nie o tym samym lokalu rozmawiamy.
Frekwencja o czymś świadczy.
O to dobrze, że wypaliło.
mówisz,że włosy pływały w Twojej zupie-to nieżle-widać sami aż się proszą,żeby SANEPID dobrał im się do d..y-
może się doczekają,jak znienacka ktoś tam wpadnie,a wtedy
nawet lokal mogą zamknąć,bo powody znajdą się same.[:-o]
niech ktoś tam zrobi kupe przed wizytą albo pusci szczura ;) zartuje :)
""jak znienacka ktoś tam wpadnie,a wtedy
nawet lokal mogą zamknąć,bo powody znajdą się same""
to jest niemożliwe
mi się ostatnio trafił nieświeży kotlet... :((( prosiłam brata żeby mi kupił na wynos jak wróciłam z pracy i zaczęłam jeść ... to mało pawia nie puściłam.. :(( nie zjem tam już kotleta... jedynie co to zupę
[cite user="arkadiuszonet" date="10.09.2012 21:35"]kolejki są duże zgadzam się, ale obsługa postępu do przodu nie robi...
jestem tam często bo nawet 4-5 razy w tygodniu, nie wypowiadałem się wcześniej za bardzo, ale ostatnio nawt włosy w zupie pływają...to nie za bardzo dobrze świadczy
moja dziewczyna mówi że jedzenie dobre, niedrogie, ale za to w toaletach brak papieru, mydła, zimna woda na czymś muszą ująć chyba nikt o to nie dba, może to za duże wymagania???????????
[/cite]
do lokalu idziesz jeść czy sr4ć ? umyć ręce można w zimnej wodze i zaraz same wyschnąć (pewnie tam jest elektryczna suszarka) jak nie pasuje idź do restauracji zapłać 3x tyle i sr4j do bólu ;p
ps. słuchy też mnie doszły, że już tam "jakość" poleciała na łeb na szyję + ceny
ostatnio jadłam, a właściwie próbowałam zjeść kartacze na wynos. Nie chodzi mi o to że były zimne bo można podgrzać, ale w środku mięso z kurczarka okropnie suche i bez smaku. Kto robi kartacze z kurczakiem, a jeżeli już to może drób niech będzie tylko jakimś dodatkiem do wieprzowego mięsa.
no i potwierdza się. Człowiek nie świnia nie zje wszystkiego.
[cytat]ostatnio jadłam, a właściwie próbowałam zjeść kartacze na wynos. Nie chodzi mi o to że były zimne bo można podgrzać, ale w środku mięso z kurczarka okropnie suche i bez smaku. Kto robi kartacze z kurczakiem, a jeżeli już to może drób niech będzie tylko jakimś dodatkiem do wieprzowego mięsa. [/cytat] kiedyś pracowałem u Pewnej osoby, która posiada gastronomie i spożywczaki i powiem tobie tak kartacze się robi czasem z mięsa, z którego się powinno robić, a czasem jak data się kończy na wędlinach to logiczne, że nie wywalisz i nie ważne czy to kurczak czy wieprzowina zawsze można polać czymś bądź powiedzieć, że dziś jest NOWOŚĆ z innym mięsem :) ale z drugiej strony każdy kto by miał sklep i gastronomię też by tak robił ;p
Panie Eugeniuszu Zambrów dziękuje Ci za Fabrykę Jedzenia (choć nazwa sama w sobie jest beznadziejna, to lokal jako taki bardzo potrzebny)
Z przykrością muszę stwierdzić, że jedzenie w Fabryce Jedzenia bardzo się zepsuło. Placek chłopski to porażka, zamiast mięsa z kebaba to dostaliśmy pokrojone wędliny z przyprawą a w ofercie jest, że to mięso kebab. Druga rzecz to zadużo soli, surówki też są dużo gorsze. Proszę o tym pomyśleć bo to nie tylko moje zdanie,
Jakie zmiany. Ludzie. Za 8 zł chcecie obiad. Wpierdal... to co jest. Chcesz dobrego obiadu to idź do mango. Tam obiad kosztuje 4 zł więcej ale szama konkretna. Chcesz ekskluzywnie i ze smakiem? Idź do IMPRESJI. Również tego właściciela. Zapłać 40 zł za obiad. A tu za 8 zł, szamać nie gadać. Za dużo soli? Więcej kompotu se weź. Wędlina w placku po cygańsku? Znasz powiedzenie że jedzenia nie można marnować? Więc tutaj te powiedzenie ma rację bytu. Widocznie w lewiatanie coś się nie sprzedało
Tylko że jakoś na początku i tanio było i było super smacznie a teraz jakoś jest inaczej. Dlaczego bo na dobre sciągnięto masę ludzi to i można już zacząć gorzej. Ludzie też smak mają, i wiedzą że się pogorszyło tylko nikt o tym nie mówi. Klienta powinno się szanować. Pozdrawiam.
Nie ma znaczenia ile się płaci. Jeśli coś się oferuje do sprzedaży musi być to pełnowartościowy produkt. Jeśli nie jest to opłacalne należy podnieść cenę i oferować produkt w 100% wartościowy.
Klienta można szybko zyskać ale jeszcze szybciej można go stracić.
jak już ktoś wcześniej powiedział ze to nie fabryka jedzenia tylko fabryka utylizacji niesprzedanych produktów
Zastanówcie się trochę... "Panie Gieniu to.., Panie Gieniu tamto.." Wszystkie zwroty do właściciela a zarzuty głównie o jedzenie, to chyba jasne, kto je robi. Niech te kucharki wezmą to sobie do serca, te komentarze, bo nie są jedyne w Zambrowie i być może Pan Gienio tymczasowo wysłuchuje wszystkich skarg ale kucharki ze szkół mogą okazać się lepsze. To tak na prawdę do nich powinny być skierowane tego typu uwagi, a one będąc na kuchni jeśli mają jakieś zastrzeżenia, że np. te ziemniaki są takie nie inne, niech idą z tym problemem same do właściciela i wyjaśnią czego im potrzeba (maszyny? świeżych dostaw? więcej rąk do pracy?). Nie chodzi o to, żeby ubliżać ale oznajmić delikatnie tu czy w rzeczywistości, że coś nie gra z jedzeniem...
A co niektórzy to w ogóle panieństwo wielkie "koparka stoi", terefere skoro wymagane były nią roboty na tym ternie to stoi...() Ręce opadają tacy żałośni jesteście co niektórzy albo czasem.
Zastanówcie się jakbyście chcieli, żeby z Wami rozmawiali ludzie jeśli to Wy bylibyście właścicielami.
Co prawda popieram uwagi co do słabszego jedzenia ostatnimi czasy i nie ma tu nic do tego, że to Zambrów, bo przyznam, że w Wawce znajdzie się "bar mleczny", który zrobi prawnie równie tanio i dobre jedzenie bez najmniejszych zastrzeżeń.
Ale podziwiam P. Gienia, że ma siłę na tych kilka biznesów i tego typu komentarze...
Ten lokal to strzał w 10.
Jednak w ostatnim czasie trochę słabsze to jedzenie.
Może jednak powrót do początków działalności?
a kiedy tam było dobre? byłem w maju było paskudne, mięso stare i twarde zero przypraw, ziemniaki tragiczne
mada_e_e, nie zgodzę się z Tobą w kwestii krytyki.Mówisz,że kucharki są winne złej kuchni,i to do nich kierować należy krytykę...otóż moim zdaniem, za te kucharki odpowiada właśnie właściciel i to on powinien posiadać umiejętność kierowania swoim zespołem w taki sposób aby klient wychodził od niego zadowolony.Często bywa tak,iż kucharka(i nie tylko) musi dostosować się do reguł panujących w danym miejscu,i wątpię w to,iż dysponuje środkami na samodzielne zakupy.Domyślam się,że często musi zrobić coś z niczego...a pochwał też tu na forum dla kucharek nie widzę.Więc dlaczego jak z krytyką to do kucharki a jak z pochwałą to do właściciela???ja sama osobiście pogratulowałam p.Gieniowi pomysłu ,a resztę tego dnia spędziłam na kibelku,i nie byłam już tam od tamtej pory,wiec nie wiem jak z jedzeniem teraz ale krytyka moim zdaniem powinna trafiać do właściciela,a on już powinien wiedzieć co z nią zrobić.