Reklama

ZSM bez Rady Nadzorczej od niemal 3 lat?

25/02/2011 00:00
ZSM bez Rady Nadzorczej od niemal 3 lat?

Takie tezy stawia kilku członków Zambrowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Nie poprzestają jednak na stawianiu tez. Pozywają ZSM do sądu. Wyroki, w tym ostatni - Sądu Apelacyjnego zdają się tą tezę potwierdzać.

20 stycznia br. Sąd Apelacyjny w Białymstoku wydał wyrok, w którym uznał, że uchwała podjęta 16 i 17 grudnia 2009 rok przez Walne Zgromadzenie Członków Zambrowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w sprawie wyboru Rady Nadzorczej jest nieważna. Głównie chodziło o to, że Walne Zgromadzenie w grudniu 2009 zostało podzielone na dwie części przez Zarząd, a to wykraczało poza kompetencje Zarządu. Prawo podziału Walnego na części ma, zgodnie ze statutem Spółdzielni, tylko Rada Nadzorcza. Sprawę przeciwko Zambrowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej wnieśli dwaj mieszkańcy naszego miasta, członkowie spółdzielni: Krzysztof Łuba i Czesław Wiśniewski, którzy domagają się wymiany władz ZSM.

Spółdzielnia procedurę wyboru Rady Nadzorczej w grudniu 2009 r. wszczęła po tym, jak 22 października 2009 r. Sąd Apelacyjny w Białymstoku wyrokiem ustalił, że nie istnieje uchwała 10/2008 Walnego Zgromadzenia w sprawie wyboru członków Rady Nadzorczej z dnia 13 czerwca 2008 r.

Co te wyroki oznaczają? Panowie Łuba i Wiśniewski nie mają wątpliwości mówią, że „od 13 czerwca 2008 r. zarząd ZSM w Zambrowie nie jest nadzorowany i kontrolowany przez tak ważny organ statutowy jakim jest Rada Nadzorcza.” Zadają przy tym retoryczne pytanie „kto zwróci członkom ZSM wypłacone premie, nagrody i kilkudziesięciotysięczne wydatki na utrzymanie i rzekome szkolenia nieistniejących od 13.06.2008 r. Rad Nadzorczych?”

To jednak nie jedyne zarzuty, jakie stawia współzałożyciel Zambrowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Czesław Wiśniewski obecnemu Zarządowi ZSM:

- „Zarząd ZSM inwestował środki pieniężne (będące własnością członków - udziałowców spółdzielni) w działalność zewnętrzną, sprzeczną z obowiązującym stanem prawnym.” - napisał w piśmie dostarczonym do naszej redakcji Czesław Wiśniewski. Twierdzi, że ZSM bezprawnie udzieliła pożyczek na łączną kwotę 325 tys. zł i nazywa to „wyprowadzeniem środków pieniężnych z konta bankowego na działalność nie mającą nic wspólnego ze statutową działalnością spółdzielni”. W swoim piśmie takie działanie nazywa przestępstwem, podając jako przykład rozstrzygnięcie sąd okręgowego w Warszawie, który podobną działalność innej spółdzielni nazwał „defraudacją środków”.

- „Szkodliwą działalnością dożywotniego zarządu ZSM było udzielanie pożyczek bez żadnego zabezpieczenia, co odczuli członkowie, gdyż po 6 latach nie egzekwowania bezprawnie udzielonej rzekomej pożyczki, dokonano przeksięgowania w straty spółdzielni ponad 100 000 zł (kapitał+odsetki).” – pisze Czesław Wiśniewski, który dodaje, że gdy tej wierzytelności groziło przedawnienie, kilku członków spółdzielni w 2009 r. wytoczyło ZSM proces karny.

Pierwszy prezes ZSM twierdzi, że Zarząd mógł czuć się bezkarnie, gdy zlikwidowano spółdzielcze zespoły lustracyjne w Centralnych Związkach Spółdzielczych, a spółdzielnie powołały Spółdzielcze Regionalne Związki Rewizyjne. Wiśniewski zarzuca, że przy tworzeniu Związków Rewizyjnych obsadzani byli znajomi, a ich działalność lustracyjna była fikcją. Podobno przeciwko Zawiązkowi Rewizyjnemu toczą się dochodzenia dyscyplinarne i karne za nieuczciwe wykonywanie lustracji w spółdzielniach. Wiśniewski zarzuca kolesiostwo i mówi, że dobór członków Zarządu ZSM to „starannie dobrany zarząd, który może nie liczyć się z nikim i niczym”. Zarzuca, że wybory do rady nadzorczej były fikcją. W piśmie napisał tez, że rada nadzorcza próbowała pozbawić członkostwa dwóch członków, którzy zaczęli dociekać prawdy.

Wiśniewski zarzuca obecnemu prezesowi Henrykowi Kosieradzkiemu, że zorganizował nawet „intrygę”, która miała na celu oskarżenie go o kradzież. Wiśniewski nie przebiera w oskarżeniach w swoim piśmie sugeruje, że w intrygę tą, poza prezesem spółdzielni, uwikłana była policja, prokuratura i sąd.

W tym tygodniu pan Czesław skierował kolejne pismo do naszej Redakcji, w którym czytamy: „Po długim, ryzykownym i trudnym przekonywaniu lokalnych stróżów prawa okręgu łomżyńskiego, że członek ZSM jest autentycznym udziałowcem i stosownie do art.19§1 prawa spółdzielczego ma obowiązki i uprawnienia oraz posiada wcześniej wpłacone udziały i wkłady, uczestniczy w pokrywaniu strat i podziale nadwyżki. Zatem każda, nawet potencjalna zmiana w sytuacji majątkowej spółdzielni rzutuje bezpośrednio na dobra prawne jej udziałowców. Oznacza to, że członek ZSM może być poszkodowany, może być stroną w postępowaniu sądowym i może składać zażalenia na błędne decyzje podjęte przez prokuratora.
Po kilku latach mozolnej i zdeterminowanej pracy, oczywista dla nas prawda została formalnie orzeczona przez wymiar sprawiedliwości. Wcześniej, według stróżów prawa, interweniować w przypadku łamania prawa przez zarząd ZSM mógł tylko organ statutowy, a więc Rada Nadzorcza (która była zwykłą atrapą).”

Założyciel ZSM zarzuca teraz spółdzielni, ze przez lata bronili swego zdania za pieniądze członków spółdzielni: „Zachowali się nieodpowiedzialnie, a co gorsze, sprawcy zła nie składają rąk i nie proszą swych chlebodawców (członków ZSM) o przebaczenie, tylko w dalszym ciągu obrzydliwie, za pieniądze członków, bezskutecznie bronili swej patologii, trwoniąc dodatkowe środki pieniężne (ciężko zapracowane) pochodzące z czynszów mieszkaniowych, przeznaczone na bieżącą działalność spółdzielni.”

- „Nadszedł już nieuchronnie czas na uczciwą refleksję i nie czekanie na podstawienie taczek (...), a żeby teatr trwający ponad 20 lat został samo-rozwiązany” – podsumowuje Czesław Wiśniewski, który od dawna domaga się zmiany Zarządu ZSM.

O ustosunkowanie się do sprawy prosiliśmy kilkakrotnie prezesa ZSM Henryka Kosieradzkiego, jednak przez ostatnie dwa tygodnie nie znalazł dla nas czasu. Gdy tylko otrzymamy informacje z ZSM, opublikujemy artykuł o tym, jak do całej wielowątkowej sprawy ustosunkowuje się obecny prezes Spółdzielni.

Polecamy:
:: Ile za czynsz w Zambrowie?
:: Na co Zambrowska Spółdzielnia wydała pieniądze z funduszu remontowego
:: 61 bloków ocieplonych w dwa lata
:: Nadzieja buduje kolejne bloki w Zambrowie
:: Podsumowujemy inwestycje ZMK w 2010 r.
:: 1,8 miliona złotych Nadzieja wydała na inwestycje
:: Nowe podzielniki ciepła w mieszkaniach Nadziei
:: Inwestycje Zarządu Nieruchomościami w 2010 r.
:: Oświadczenie Zarządu ZSM

Aplikacja zambrow.org

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Zambrow.org




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do