
Zawodnicy Academia Gorila Ostrów Mazowiecka zdobyli złoto oraz srebro na Pucharze Polski. Najwyższe miejsce na podium wywalczył mieszkaniec Zambrowa - Tomasz Gumkowski.
XI Puchar Polski No Gi Jiu Jitsu, który jest jedną z najważniejszych imprez na krajowej scenie BJJ, odbył się w ubiegły weekend w Luboniu. Po blisko półrocznej przerwie od startów w zawodach, spowodowanej pandemią koronawirusa, w końcu zawodnicy Brazylijskiego Jiu Jitsu mogli wrócić do rywalizacji. Wśród tłumu śmiałków walczących o Puchar Polski swoje umiejętności zaprezentowali również „Goryle” z Ostrowi Mazowieckiej.
Po długim rozbracie ze sportem, problemami związanymi z zamkniętymi siłowniami, basenami oraz klubami sportów walki, po ponad 5-letniej przerwie od startów w zawodach powrócił Tomasz Gumkowski. Popularny „Gumiś” nie mógł sobie wymarzyć lepszego powrotu do współzawodnictwa. Po 4 zaciętych walkach Tomasz zdobył złoty medal Pucharu Polski. Zawodnik ostrowskich „Goryli” nie pozostawił cienia wątpliwości, kto tego dnia był najlepszy w swojej kategorii, odprawiających wszystkich rywali przed czasem.
Na drugim stopniu podium uplasował się weteran ostrowskiego teamu Adam Laskowski. Adam zdążył przyzwyczaić kibiców do regularnych sukcesów i nikogo nie dziwi wysoki wynik na tak ważnej imprezie jak Puchar Polski. Złoto było blisko jednak ostatecznie Laskowski musiał się zadowolić srebrnym medalem.
- „4 walki, 4 poddania „Gumiś” tego dnia był nie do zatrzymania” – relacjonuje trener ostrowskich „Goryli” Grzegorz Gamdzyk. – „Tomek regularnie i rzetelnie pracował na swój sukces przez ostatnie pół roku, to nie przypadek lecz wynik ciężkiej pracy. Niestety przez aktualną sytuację epidemiologiczną w krajowym kalendarzu nie zostało zbyt wiele okazji do zaprezentowania swych umiejętności w tym sezonie. Wierzę jednak, że Tomasz przy pierwszej nadarzającej się okazji znów spróbuje zaatakować najwyższe miejsce na podium” – dodaje Gamdzyk.
Poza Tomaszem Gumkowskim oraz Adamem Laskowskim Academię Gorila Ostrów Mazowiecka reprezentowali również: Albert Żbik, Krystian Śladewski, Paweł Borowy i Mariusz Bojarski. Panowie zostawili serca na macie, niestety tym razem musieli uznać wyższość swych rywali.
Gratulujemy medalistom i ich trenerowi! Życzymy dalszych sukcesów!
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie