Reklama

Zapach mojego domu – Legenda o Pysznym Janku

09/10/2006 00:00
Dziś publikujemy trzecią część zbioru opowiadań „Zapach mojego domu” autorstwa Janusza Kuleszy.

Legenda o Pysznym Janku
Jest na terenie byłego poligonu wojskowego w Czerwonym Borze uroczysko o nazwie „Pyszny Janek”. Historia tej nazwy sięga jeszcze XVI w., kiedy to dzisiejszy obszar leśny, jaki otacza tę miejscowość, był wielgachną, nieprzebytą puszczą, bogatą we wszelakiego rodzaju drzewostan, roślinność i zwierzęta. Rosły tu potężne, wiekowe dęby, sosny sięgające niemal nieba i pomniejsza roślinność. Odwiecznym królem i władcą tych nieprzebytych kniei był żubr, który to stadnie przemierzał zakątki swojego puszczańskiego królestwa. Puszcza owa w tym czasie łączyła się z puszczami Kurpiowską i Białowieską, co poszerzało jego panowanie. Na pograniczach tego puszczańskiego zakątka, wciśnięte w równinę pól, tkwiły ludzkie siedliska, którym odwieczny rytm życia wyznaczała przyroda. Już w owym czasie puszcza była wypalana systematycznie, nie tylko dla pozyskania dodatkowych pól pod uprawę, ale głównie jako środek służący wytępieniu rozbójników, którzy chronili się w nieprzebytych kniejach. Przewodniczył im Pyszny Janek nazywany tak przez okoliczną ludność z racji swej dumy i ciągłych przechwałek. Był on postrachem karawan kupieckich, które przemierzały puszczę starymi szlakami komunikacyjnymi. Jego ręce były zbroczone krwią niewinnych ludzi, którym odbierał majątek i nierzadko życie. Napadał ze swoją bandą zarówno na kupców jak i na okoliczną ludność. Bano się go, a o jego bogactwach krążyły legendy. Swoje łupy dzielił z kamratami w karczmie, która znajdowała się w okolicach szlacheckiej wsi, Grabowa. Wychodził cało z zasadzek, jakie na niego zastawiała okoliczna szlachta, dzięki wrodzonemu sprytowi i inteligencji. Zdarzyło się jednak, iż rozbójnik zakochał się w zwykłej wiejskiej dziewce o imieniu Hanka. Podczas jednej ze zbójeckich eskapad, zabił jej brata wracającego z targu, o czym to Pyszny Janek nie wiedział. Dziewczyna została jego kochanką i przy pierwszej okazji, z zemsty, wydała w ręce szlacheckim pachołkom. Powiesili oni zbója w puszczy na sośnie, a ciało utopili w okolicznym bagnie, aby raz na zawsze zaginęła o nim pamięć. Tak dokonała się sprawiedliwość na tym bezecniku i okrutniku. Od tego momentu bagno, gdzie spoczywa ciało Pysznego Janka, zostało nazwane jego ziemskim przydomkiem. Miejscowi powiadają, że czasami, w noc świętojańską, kiedy to zakwita kwiat paproci, udaje się dojrzeć postać tego rozbójnika przemierzającego bagna. Podobno to jego duch pokutuje za doczesne ziemskie przewinienia.


W przyszłym tygodniu – c.d. – „O dzikiej świni w Zambrowie”. Zapraszamy.

Polecamy również artykuły:
Zapach mojego domu – O tym, jak powstała nazwa Czerwony Bór z dn. 02.10.2006 r.
Zapach mojego domu – O tym jak powstało Miasto Zambrów z dn. 25.09.2006 r.
Nowe tomiki Janusza Kuleszy i wernisaż wystawy fotograficznej Zambrów Czasy PRL-u z dn. 11.09.2006 r.
Most do przeszłości – powrót do przyszłości z dn. 17.10.2005 r.

”Most do przeszłości”:
Kiedy umiera człowiek, ginie biblioteka
Epizod
O wieżach z kościoła pod wezwaniem Świętej Trójcy
Ślub Raisy Jabłonki
W letni poranek
Włoski ślad w Zambrowie
Wacław von Horoch
August Kaüfman
Kino "Modern"
Kino "Słońce"
Gordon
Na zambrowskim rynku
Z historii 71 Pułku Piechoty
Spółdzielnia Mleczarska „Zambrowianka” w Zambrowie

Most do przeszłości – promocja zbioru opowiadań z dn. 02.06.2005 r.

Aplikacja zambrow.org

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Zambrow.org




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do