Reklama

Wywiad z komendantem Państwowej Straży Pożarnej w Zambrowie

14/07/2009 00:00
Z Komendantem Powiatowym Państwowej Straży Pożarnej w Zambrowie, bryg. Markiem Bączykiem, o półrocznej pracy strażaków w Zambrowie rozmawiał Łukasz Laskowski.

Łukasz Laskowski: Dzień dobry.
Marek Bączyk dzień dobry.

Ł.L.: Ile razy w pierwszym półroczu 2009 strażacy z Jednostki wyjeżdżali na różne interwencje?
M.B.: W tym półroczu jednostki Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej powiatu zambrowskiego brały udział w 356 zdarzeniach, jest to o 151 więcej niż w analogicznym okresie 2008 roku. Strażacy brali udział w 124 akcjach gaśniczych i 232 miejscowych zagrożeniach m.in. usuwaniu skutków wypadków, podtopień oraz połamanych przez wichurę drzew. Na tak dużą liczbę interwencji wpływają ostatnie niesprzyjające warunki pogodowe. 23. czerwca podczas ostatniej silnej ulewy Komenda otrzymała 40 zgłoszeń o pomoc w walce z usuwaniem wody z podtopionych piwnic i posesji.

Ł.L.: Jak podsumowałby Pan pierwsze ten okres?
M.B.: Półrocze, które niedawno zamknęliśmy, wbrew liczbie wezwań jakie otrzymaliśmy było standardowym półroczem. Tak duża liczba 356 wezwań wynikała z czerwcowych, dość dużych opadów deszczu, kiedy to liczne domy i budynki gospodarcze zostały podtopione. Na szczęście powiat zambrowski ominęły wielkie ulewy czy wichury, które wystąpiły na południu Polski. Także 124 akcje, które dotyczyły gaszenia pożarów nie były niebezpiecznymi. W większości bo aż w 121 przypadkach były to małe pożary, w dwóch - średnie. Tylko jeden pożar był duży, gdzie akcja gaszenia była dość trudna ze względu na duże rozmiary pożaru i warunki atmosferyczne (zima, -200C ). Także uważam, że okres pierwszego półrocza 2009 roku nie był zbyt ciężkim i niebezpiecznym okresem.

Ł.L.: Czy w obszarze działania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej często do chodzi do pożarów?
M.B.: Pożary zdarzały się dość często w okresie wiosny, która w tym roku była sucha. Wtedy to na terenie powiatu wyjeżdżaliśmy do pożarów, które wybuchały z winy osób, które prowadziły wypalanie traw.

Ł.L.: Co w tym półroczu było główną przyczyną pożaru?
M.B.: Główną przyczyną pożarów w 70% ich liczby była nieostrożność osób w posługiwaniu się ogniem otwartym, natomiast w 22 przypadkach przyczyną pożaru było podpalenie, głównie podczas wypalania traw.

Ł.L.: Strażacy nie tylko biorą udział w akcjach gaśniczych. Do jakich jeszcze interwencji wzywają strażaków mieszkańcy powiatu zambrowskiego?
M.B.: W ostatnim okresie strażacy często zajmują się osami i pszczołami, które tworzą swoje gniazda na poddaszach bloków bądź domów. Również jak wspomniałem niesiemy pomoc podczas wypadków komunikacyjnych oraz usuwamy skutki nawałnic.

Ł.L.: Jak długo pracuje Pan w zawodzie?
M.B.: Strażakiem jestem od 27 lat. W 1982 roku rozpocząłem studia w Szkole Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie. Po jej ukończeniu w 1987 roku skierowano mnie do pracy w Zambrowie. Komendantem Straży Pożarnej w Zambrowie jestem od 17 lat.

Ł.L.: Czy w ciągu tego okresu spotkał się Pan z jakąś szczególną sytuacją, która pozostała w pana pamięci?
M.B.: Kiedy wyjeżdżam do pożarów lub wypadków staram się wykonywać swoja pracę profesjonalnie. W zawodzie strażaka najważniejsze jest niesienie pomocy, nie można przywiązywać zbyt dużej uwagi do tego co i dlaczego się stało. Trzeba koncentrować się na szybkim i sprawnym działaniu ratowniczym. Jednak pożary, czy wypadki komunikacyjne, w których giną ludzie pozostają przez jakiś czas w pamięci.

Ł.L.: Czy spotkał się Pan z nietypowym wezwaniem?
M.B.: Nie ma nietypowych wezwań, każde jest poważne i do każdego trzeba podchodzić w pełnym profesjonalizmem. Jednak jedną z nietypowych, a jednocześnie trudnych akcji mogą być interwencje związane z ratowaniem zwierząt, które wpadły do studni lub co gorsza do szamba.

Ł.L.: Jakimi cechami, Pana zdaniem, powinien charakteryzować się strażak?
M.B.: Aby zostać strażakiem należy być silnym psychicznie i fizycznie człowiekiem. W czasie rekrutacji do straży pożarnej przeprowadzany jest test sprawnościowy tj. biegi na 1000 i 50 metrów oraz podciąganie na drążku. Następnie kandydat na strażaka jest kierowany na specjalistyczne badania lekarskie, w tym badania psychologiczne.

Ł.L.: Wiemy, że jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej mają swoje zawody, w których demonstrują umiejętności strażackie. Czy jednostki państwowych straży także rywalizują w jakiś sposób ze sobą?
M.B.: Tak. Strażacy zawodowi biorą udział w Mistrzostwach Województwa w Sporcie Pożarniczym. W tym roku nasza jednostka zajęła 10. miejsce, nie jest to zły wynik. Podczas tegorocznych mistrzostw, które odbyły się w Bielsku Podlaskim zambrowscy strażacy podczas biegu 100 metrów z przeszkodami znaleźli się w pierwszej piątce.

Ł.L.: Gratuluję sukcesów i dziękuje Panu za rozmowę. Do widzenia.
Ł.L.: Dziękuję. Do widzenia.

Polecamy:
:: Strażacy podsumowali rok pracy
:: Wakacyjny festyn i zawody strażackie w Rutkach za nami
:: Skutki burzy w naszym powiecie
:: Dwie osoby ranne w wypadku przed Wiśniewem
:: Niebezpieczne kolizje na drogach

Aplikacja zambrow.org

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Zambrow.org




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do