Reklama

Wąż w mieście! Nietypowa interwencja strażaków

13/05/2008 00:00
Do nietypowej interwencji w minioną niedzielę w Zambrowie została wezwana policja i straż. Widok ponad metrowej długości węża przy Alei Wojska Polskiego wystraszył mieszkańców. Na szczęście strażacy schwytali węża i po rozpoznaniu gatunku, wąż został wywieziony poza miasto, do swojego naturalnego środowiska.

Nietypowa sytuacja miała miejsce w minioną niedzielę, 11 maja, kilka minut po godzinie 1300 na Alei Wojska Polskiego w Zambrowie, przy budynku byłego LOK-u. Policjanci zaalarmowani przez mieszkańców przyjechali na miejsce nietypowego znaleziska. Szybko też ściągnęli strażaków z Jednostki Ratowniczo-Gaśnieczej Komendy Powiatowej w Zambrowie. Interweniujący policjanci i strażacy zobaczyli węża pokaźnych rozmiarów. Jak szacuje dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej mł. bryg. Mirosław Jasionowski – wąż miał około 120-130 cm długości.

Ponieważ nie było pewności, jaki to gatunek, strażacy w specjalnych rękawicach schwytali gada i umieścili w specjalnym pojemniku. Po przewiezieniu do Jednostki, strażacy zidentyfikowali węża jako niegroźnego dla człowieka zaskrońca zwyczajnego, bądź zaskrońca rybołowa.

Zaskroniec zwyczajny jest gatunkiem węża występującym niemal w całej Europie, w tym również Polsce. Dorosłe osobniki zaskrońca osiągają długość od 90 do 130 cm, chociaż zdarzają się też wyjątkowo osobniki o długości do 2 m. Zaskrońce rybołowy mogą natomiast osiągać długość do 1,5 m długości. Samice są większe od samców, stąd przypuszczenie, że znaleziony w niedzielę w Zambrowie wąż był dużą samicą.

Zaskrońce zazwyczaj żywią się żabami, rybami i drobnymi gryzoniami, atakują jedynie poruszające się zwierzęta i połykają je bez uprzedniego uśmiercania. Zaskrońce nie są jadowite i nie atakują ludzi. Zaatakowany zaskroniec najczęściej broni się poprzez udawanie martwego, czasami wypuszcza przy tym nieprzyjemnie pachnącą ciecz. Zaskrońce można zidentyfikować po charakterystycznych żółtych plamach po obu stronach „głowy”. W Polsce zaskroniec jest gatunkiem chronionym.

Nie wiadomo, jak 130-ocentymetrowej długości wąż znalazł się przy jednej z najbardziej ruchliwych ulic w Zambrowie. Jak ocenia nauczyciel biologii z Miejskiego Gimnazjum nr 1 – Andrzej Trochimowicz, wąż zarówno mógł zostać przyniesiony, a następnie porzucony przez nieodpowiedzialną osobę. Biolog nie wyklucza jednak możliwości, że zaskroniec sam mógł przypełznąć w miejsce, w którym znaleźli go mieszkańcy. Zaskrońce bardzo lubią bowiem przebywać na terenach podmokłych i bagnistych. Doskonale pływają, nurkują oraz sprawnie poruszają się na lądzie, a przecież niedaleko miejsca znalezienia węża są łąki, pola i obszary podmokłe. Zaskrońce lubią też ciepło. Słoneczna pogoda mogła zachęcić gada do wędrówki i wygrzewania się w promieniach słonecznych.

Jak zaznaczają strażacy, wąż cały i zdrowy został wywieziony na bezpieczną odległość od zabudowań mieszkalnych i wypuszczony do swojego naturalnego środowiska życia.

Strażacy z Zambrowa średnio kilka razy w roku interweniują w sytuacjach, gdzie trzeba schwytać i przenieść w bezpieczne miejsce różne zwierzęta i owady. Najczęściej interweniują przy usuwaniu rojów os, pszczół, czy szerszeni, których użądlenie może spowodować nawet śmierć uczulonej osoby. Zdarzają się też interwencje nietypowe, jak choćby ta z zaskrońcem w minioną niedzielę, czy zdarzenie sprzed 4 lat, kiedy zambrowscy strażacy schwytali jenota na klatce schodowej w jednym z bloków przy ul. Magazynowej.

Aplikacja zambrow.org

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Zambrow.org




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do