Uczniowie szkół ponadpodstawowych rywalizują o tytuł Mistrza Ortografii [FOTO]

Już po raz dwudziesty drugi uczniowie szkół ponadpodstawowych zmierzyli się w konkursie ortograficznym. Do rywalizacji stanęło dwóch przedstawicieli z jednej z zambrowskich placówek.

Miejski finał XXII Konkursu o tytuł Mistrza Ortografii Zambrowa Szkół Ponadpodstawowych odbył się dzisiaj, 19 listopada w Miejskim Ośrodku Kultury w Zambrowie. Wzięło w nim udział dwóch uczniów, którzy wcześniej okazali się najlepsi w ortografii w swojej szkole. Uczniów do konkursu wydelegowała tylko jedna zambrowska placówka - Zespół Szkół Nr 1 w Zambrowie. 

Na wyniki konkursu uczestnicy będą musieli jeszcze poczekać. Tytuł Mistrza Ortografii Zambrowa Szkół Ponadpodstawowych otrzyma osoba, która popełniła dzisiaj najmniejszą ilość błędów. Dla laureatów konkursu przewidziane są nagrody rzeczowe i dyplomy.

Poniżej przedstawiamy treść dzisiejszego dyktanda, który opracowała Ewelina Kulczyńska.

Przygoda na zamku

W grudniowy poranek, kiedy słońce subtelnie muskało otulinę śnieżnego puchu, wyruszyliśmy w podróż do starego Zamku Krzyżtopór, położonego na wzgórzu miasteczka Ujazd. Pomimo, że droga była kręta i usłana licznymi przeszkodami, byliśmy pełni entuzjazmu. Przemierzając gęstą puszczę, pokrytą gdzieniegdzie biało-srebrną krupą, natrafiliśmy na zwierzynę, która spłoszona trzaskiem gałęzi modrzewi i świerków, w okamgnieniu uciekła w głąb ponurego lasu.

Z dużym opóźnieniem, tuż-tuż przed południem, dotarliśmy do zamku, którego mury, choć zrujnowane, wciąż wzbudzały zachwyt swoją monumentalnością. Wchodząc do wnętrza przez paździerzowe, niepomalowane drzwi musieliśmy uważać na wystające jeżaste kamienie i gałęzie, które wiły się jak węże po mozaikowej, grubowarstwowej posadzce. W jednej z komnat znaleźliśmy stare, porośnięte mchem stustronicowe księgi i instruktarze, których kartki, choć pożółkłe, kryły w sobie mnóstwo tajemnic. Były tam dzieła starożytnych filozofów, takich jak Arystoteles i Platon, a także manuskrypty z czasów renesansu.

Ni stąd, ni zowąd usłyszeliśmy przerażające, arcygroźne dźwięki dochodzące z lochów budowli. Z zapartym tchem i żądni przygód postanowiliśmy wczuć się w rolę superagentów. Schodząc krętymi schodami, spostrzegliśmy zakamuflowane przejście przykryte ciemnofioletowym suknem. Wąziutki korytarz zawiódł nas bezpośrednio do skarbu, którego nie przeczuwaliśmy w żaden sposób ujrzeć. Złote pieniążki, biżuteria i starożytne artefakty lśniły w brzasku żarzących się pochodni umocowanych na ścianach intrygującej przestrzeni. Żądza posiadania znaleziska okazała się niezwyciężona. Widok kosztowności zahipnotyzował nas, wprawiając w zachwyt i osłupienie.

Znienacka pojawił się rycerz w hełmie i żelaznej zbroi, oznajmiając zakończenie gry, w którą zostaliśmy skrupulatnie zaangażowani. Eskapada do Zamku Krzyżtopór była cudownym przeżyciem i dała możliwość przeobrażenia się w bohatera historycznej epoki rozwikłującego powierzone mu zadanie.