Spółdzielcy odpowiadają na wyjaśnienia Zarządu ZSM

Czesław Wiśniewski i Krzysztof Łuba, którzy od kilku lat walczą w sądach z Zambrowską Spółdzielnią Mieszkaniową, odnoszą się do stanowisk spółdzielni, publikowanych na łamach naszego Portalu. Jak zwykle w słowach nie przebierają nazywając władze spółdzielni "pasożytami".

Członkowie ZSM Czesław Wiśniewski i Krzysztof Łuba odnoszą się do stanowisk prezesa ZSM Henryka Kosieradzkiego, publikowanych w ostatnim czasie na łamach Zambrowskiego Portalu Internetowego www.zambrow.org. W piśmie, które panowie dostarczyli do naszej redakcji tym razem, znów stawiają zarządowi spółdzielni szereg zarzutów, w tym „przekłamania faktów historycznych”.

W artykule „ZSM pójdzie do sądu bronić dobrego imienia” z dn. 12 czerwca (link poniżej) Zarząd ZSM odniósł się do zarzutów „wyprowadzenia w latach 1998-2000 z konta ZSM 75.000 zł na rzecz wiceprzewodniczącego Rady Nadzorczej oraz pomniejszenia majątku spółdzielni o ponad 140.000 zł”. Zarząd ZSM informował, że sprawą tą „kilkakrotnie zajmowały się organy ścigania oraz sądy, nie dopatrując się żadnej nieprawidłowości przy udzielaniu pożyczki na rzecz spółdzielni CEPELiA (w większości spłacone).” Zarząd napisał również, że sprawa ta była badana przez kolejne lustracje i rozpatrywana na kilku Walnych Zgromadzeniach Spółdzielni.

Z tymi stwierdzeniami nie zgadzają się obecnie opozycyjni członkowie ZSM, czy jak wolą sami siebie nazywać - „wolontariusze”. W najnowszym piśmie dostarczonym do naszej redakcji czytamy, że Sąd Rejonowy w Zambrowie „postanawia uchylić zaskarżone przez wolontariuszy postanowienie prokuratora i sprawę przekazać do Prokuratury Rejonowej w Łomży do dalszego prowadzenia”.

- „Zarząd winien wyznać przed swoimi chlebodawcami na Portalu, że uniknął skazującego wyroku w Wydziale Karnym, gdyż zaskarżona przez niedobrych wolontariuszy szkoda wynosiła mniej niż 100 tys. zł i dlatego sąd nie mógł zaskarżyć z art. 269 par. 2 k.k. Kiedy zostanie wybrana prawdziwa kompetentna i merytoryczna Rada Nadzorcza, to ona zajmie się z urzędu odzyskaniem wyrządzonej szkody ponad 150 tys. zł członkom spółdzielni przez zarząd ZSM.” - czytamy w piśmie Czesława Wiśniewskiego i Krzysztofa Łuby.

Opozycyjni członkowie ZSM nie zgadzają się ponadto ze stwierdzeniem, że „wybory Rady Nadzorczej w spółdzielczości mieszkaniowej odbywają się tak samo jak do Sejmu”. Ich zdaniem ta sfera proceduralna została opisana w prawie spółdzielczym i statucie ZSM, a nie regulaminie Sejmu.

- „Po raz kolejny błagam uczciwych spółdzielców – internautów o włączenie się do przekonania członków spółdzielni, że dach nad głową i racjonalne zarządzanie naszym prywatnym majątkiem zasługują na taki wysiłek, jakim jest udział w Walnym Zgromadzeniu, jeden raz w roku (czasami dwa). Jeżeli Państwo zadziałacie w swojej sprawie, wtedy pasożyty zostaną odsunięte, tak jak to miało miejsce w Łomży.” - piszą członkowie ZSM.

W załączniku, na odpowiedzialność autorów pisma, załączamy jego oryginalną treść – w formie pliku PDF.

Polecamy:
:: Uraziło ich określenie „pieniacze i awanturnicy”
:: „Mają własną wizję Spółdzielni”
:: Czy nowa Rada Nadzorcza ZSM została wybrana zgodnie z prawem?
:: ZSM pójdzie do sądu bronić dobrego imienia
:: Spółdzielcy apelują o udział w Walnym Zgromadzeniu ZSM
:: Wybory do Rady Nadzorczej ZSM zakończone
:: Mieszkańcy ZSM wybierają członków Rady Nadzorczej