Reklama

Specjaliści IT, mechanicy i budowlańcy będą potrzebni w woj. podlaskim. Za 5 lat.

09/01/2018 00:00
Na pracowników z branży informatycznej, mechaniki, budownictwa czy ochrony zdrowia będzie w ciągu pięciu najbliższych lat największe zapotrzebowanie w Podlaskiem -
wynika z raportu opracowanego na zlecenie Wojewódzkiego Urzędu Pracy.


Raport przygotowali specjaliści z Politechniki Białostockiej m.in. na podstawie ankiet ze wszystkich 446 regionalnych firm (zatrudniających powyżej 9 pracowników) z kluczowych branż takich jak np. przemysł metalowy, produkcja maszyn, przetwórstwo spożywcze, handel, budownictwo, transport, ochrona zdrowia.

Raport mówi, jakie kwalifikacje są poszukiwane na rynku pracy w regionie w tych branżach. Badane były też wszystkie szkoły zawodowe i instytucje szkoleniowe. Wyniki mają być pomocne w planowaniu zmian w kształceniu zawodowym tak, by było dostosowane do potrzeb pracodawców (są na to przeznaczane środki z UE i krajowe).

- „Wiadomo, rynek pracy się zmienia. W ostatnim czasie słyszymy o tym, że pracodawcy mają problem z pozyskaniem pracowników o odpowiednich kwalifikacjach.” - mówi wicedyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Białymstoku Jarosław Sadowski, który dodaje, że raport wskazuje główne potrzeby pracodawców.

Wskazano, że np. w dziedzinie IT, w ciągu pięciu lat będą potrzebni administratorzy stron internetowych, operatorzy systemów teleinformatycznych, analitycy, testerzy, programiści, graficy komputerowi.

Rynek pracy będzie też potrzebował diagnostów samochodowych, inżynierów mechaników, kierowców autobusów i ciężarówek, spedytorów, logistyków. Potrzebni będą również inżynierowie budownictwa, inspektorzy nadzoru budowlanego, kierownicy budów. Potrzeba cieśli, stolarzy, murarzy, tynkarzy, betoniarzy, operatorów obrabiarek skrawających, elektromechaników, lakierników samochodowych. Brakuje również np. lekarzy, pielęgniarek i położnych, ratowników medycznych, psychologów, psychoterapeutów, samodzielnych księgowych, kierowników ds. produkcji, kucharzy, szefów kuchni, pracowników sprzedaży internetowej.

Jedną z głównych wskazanych w raporcie przyczyn odpływu pracowników z regionu są niskie płace. Jarosław Sadowski mówi, że dotyczy to zwłaszcza ludzi młodych, którzy w poszukiwaniu większych zarobków migrują nie tylko za granicę, ale także do innych regionów. Dodaje, że płace są wynikiem rachunku ekonomicznego firm.

Wicedyrektor WUP przyznaje także, że trzeba wciąż „odczarowywać” negatywne stereotypy o szkołach zawodowych, sporo już udało się zrobić w tym zakresie, ale trzeba jeszcze nad tym pracować. Uważa, że szkoły zawodowe są świadome swojej roli.

Raport ocenia, że oferta szkół jest „w dużym stopniu dostosowana” do potrzeb rynku, choć „niepełna”, ale większy nacisk musi być kładziony na praktykę, a nie teorię. Wiedzę od pracodawców ma ponad połowa szkół. Wskazano także, że przydałaby się baza najlepszych uczniów szkół zawodowych w regionie, czy system, który monitorowałby zapotrzebowanie rynku na absolwentów takich szkół.

Polecamy:
:: Coraz więcej cudzoziemców w ZUS. Przodują Ukraińcy
:: Oto najszybciej rozwijające się gminy
:: Najbogatsi i najbiedniejsi. Znamy dochody gmin i powiatów
:: Ranking samorządów, które najwięcej inwestują. Jak wypadły gminy powiatu zambrowskiego?
:: Bogaty powiat, ale nie nasze miasto i gminy. Ranking zamożności samorządów
:: Stopa bezrobocia w Polsce najniższa od 25 lat. Również w powiecie zambrowskim

Aplikacja zambrow.org

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Zambrow.org




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do