Reklama

Relacja z Barbórki 2002 w Białymstoku.

09/12/2002 00:00
Jak wcześniej zapowiadaliśmy, w sobotę 7 grudnia w Białymstoku odbyłwały się samochodowe zabawy sportowe "Barbórka 2002". Był tam równiej jeden z naszych współpracowników. Poniżej zamieszczamy relację z imprezy.

Po dotarciu na lotnisko ujrzałem stojących ok. 30 samochodów różnych marek, jednakże na start w imprezie zdecydowało się w sumie tylko 16 załóg. Ja również wpisałem się na listę uczestników, otrzymałem startowy nr 1 i byłem wraz z pilotem gotowy do zmagań.
Cała impreza składała się z 7 prób, z czego:
:: 4 próby to były różnego rodzaju slalomy wokół pachołków - te próby zawodnicy przejeżdżali swoimi samochodami
:: dojazd do ściany - tu również każdy jechał swoim samochodem, a konkurencja polegała na jak najbliższym dojechaniu do tekturowej ściany i zatrzymanie się przed nią (można się było zatrzymać tylko raz - po zahamowaniu nie można było ruszyć ponownie)
:: slalom z talerzem Stewarda - pokonywana pojazdem Automobilklubu, na którym na masce umieszczona była na talerzu piłeczka. Trasę należało pokonać jak najszybciej i nie pozwolić piłeczce wypaść z talerza. Gdyby to się jednak zdarzyło, należało zatrzymać pojazd, wysiąść (kierowca lub pilot) i umieścić piłeczkę ponownie na talerzu i dopiero wtedy można było ruszyć dalej
:: slalom na trolejach - jak widać na zdjęci - troleje są to takie obrotowe kółeczka (coś jak w wózkach w hipermarketach), które założone na tylną oś sprawiają, że pojazd niemal cały czas porusza się poślizgami (jadąc kilkanaście km/h uzyskuje się efekt jak w poślizgu przy niemal 100 km/h)
Jak można było zauważyć już po pierwszych dwóch próbach, faworytami imprezy były przede wszystkim samochody małe, co zresztą się potwierdziło na końcu przy rozdaniu nagród. Potwierdzeniem tego może być fakt, że startujące BMW 530 przegrało z takimi samochodami jak Cinquecento 900 i Seicento 900 czy Daewoo Matiz. Stało się tak z tego powodu, że próby były raczej ciasno rozstawione i samochody mniejsze miały lepszą możliwość manewru.
Po wszystkich konkurencjach, w czasie gdy sędziowie liczyli punkty, uczestnicy udali się do ogniska, by upiec na nim kiełbaski i zjeść bigos fundowane przez organizatorów. Wszyscy ze sobą żywo dyskutowali, wspominali, ponownie przeżywali próby, śmiali się ze swoich startów, jednym słowem atmosfera była bardzo przyjemna i życzliwa, co sprawiło że naprawdę była to zabawa samochodowa z małymi elementami rywalizacji. Co ciekawsze taka atmosfera panowała przez cały czas, nawet na próbach: każdy mógł liczyć na porady jak przejechać technicznie tor, gdzie i na co uważać, zarówno ze strony organizatorów i instruktorów, jak i innych uczestników itp. Poza tym ze względu na zróżnicowane warunki na torze (przewaga czystego asfaltu, gdzie niegdzie śnieg i lód) sprawiło, że trzeba było być cały czas czujnym, by nie wpaść w poślizg na lodzie lub śniegu zalegającym gdzie niegdzie na asfalcie. Myślę, że nabyte tu umiejętności, kierowcy wykorzystają później na drodze by bezpieczniej się poruszać.
Imprezę zakończyło rozdanie nagród za czołowe miejsca i drobnych upominków za dalsze pozycje. Muszę się pochwalić, że na 14 załóg które dojechały do mety, zająłem 6 miejsce.
Następna Barbórka dopiero za rok, jednakże niedługo w Białymstoku odbędzie się rajd Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, na który również się wybieram (niestety tym razem tylko jako kibic) i na pewno z tego rajdu również przedstawię relację na zambrowskim Portalu.

Aplikacja zambrow.org

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Zambrow.org




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do