Problem z regulacją świateł w centrum Zambrowa

Sygnalizacja świetlna przy jednym z najruchliwszych skrzyżowań w centrum miasta wciąż niedostosowana do nowego natężenia ruchu, po oddaniu do użytku obwodnicy Zambrowa. Nasi czytelnicy, po raz kolejny, proszą nas o interwencję.

W lutym br. interweniowaliśmy w sprawie sygnalizacji świetlnej przy skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego, Białostockiej i Sadowej w Zambrowie. Mieszkańcy skarżą się na zbyt długi okres oczekiwania na zielone światło przy wyjeździe z ul. Sadowej i Piłsudskiego.

Czytelnicy podkreślają, że po oddaniu do użytku obwodnicy Zambrowa, ruch na ul. Białostockiej jest dużo mniejszy niż wtedy, gdy była drogą krajową nr 8, podczas gdy ruch na ul. Piłsudskiego i Sadowej, nie zmienił się. Tymczasem mieszkańcy nie widzą, aby przestrojono i dostosowano do nowej sytuacji sygnalizację świetlną na tym skrzyżowaniu. Efekty: często dochodzi do sytuacji, że na ul. Białostockiej pali się długo zielone światło, a samochody już zdążyły zjechać ze skrzyżowania, podczas gdy na wyjeździe z ul. Piłsudskiego tworzą się korki sięgające aż ronda przy moście na ul. Kościuszki.

Sprawę już w lutym br. poruszaliśmy w zambrowskim oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Wówczas zastępca kierownika Marek Rybołowicz zapewniał nas, że sprawa znana jest w GDDKiA i w „najbliższym czasie” rozpoczęta zostanie procedura prowadząca do zaktualizowania częstotliwości faz świetlnych. Pracownik zastrzegł jednak, że prace te nie mogły być zlecone „od ręki”. Należało najpierw przeprowadzić pomiar ruchu, przygotować projekt organizacji ruchu, a dopiero po tym - nanieść zmiany w centralkach sygnalizatorów.

Od momentu publikacji artykułu minęło pół roku i niestety mieszkańcy nadal uskarżają się na zbyt długi czas oczekiwania na zielone światło przy wyjeździe z ulic podporządkowanych. Sprawę po raz kolejny poruszyliśmy w Generalnej Dyrekcji w Zambrowie, gdzie usłyszeliśmy, że zmiany wprowadzono, ale w niewielkim zakresie, na tyle małym, że nie da się tego zauważyć:

- „Sygnalizacja świetlna na tym skrzyżowaniu została częściowo zmieniona, ale nie na tyle, żeby mocno to odczuć, ponieważ na tych sterownikach nie da się, aż tak mocno tego podciągnąć. Dopóki ul. Białostocka była drogą krajową, to skrzyżowanie to było „nasze”. W tej chwili ul. Piłsudskiego i ul. Białostocka są ulicami miejskimi. My w takiej sytuacji nie możemy wprowadzać tam już żadnych zmian.” - poinformował nas Marek Rybołowicz z GDDKiA.

Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Urzędem Miasta, który obecnie zrządza ul. Białostocką i Piłsudskiego oraz Powiatowym Zarządem Dróg (zarządzającym ul. Sadową).

Jak ustaliliśmy, samorządy cały czas prowadzą jeszcze rozmowy dotyczące objęcia pieczy nad skrzyżowaniem oraz przekazania dokumentacji.

W związku z tym nie wskazano nam konkretnego terminu zakończenia formalności oraz przystąpienia do przeprogramowania sygnalizacji.

Urzędnicy zapewniają jednak, że sprawę postarają się rozwiązać jak najszybciej.

Polecamy:
:: Mieszkańcy przeciw budowie budynku komunalnego
:: Członek Rady Nadzorczej ZSM odpowiada na pismo wolontariuszy
:: "Niebezpieczny(?) parking dla ciężarówek" - właściciel działki wyjaśnia
:: Komputery dla Caritas od ARiMR
:: Niebezpieczny(?) parking dla ciężarówek
:: Czynne do „22.00”?
:: Komu przeszkadzały patriotyczne transparenty?