Reklama

Obwodnica Ostrowi - blaski i cienie

03/02/2004 00:00
"Przed świętami Bożego Narodzenia mieszkańcy Ostrowi Mazowieckiej otrzymali niecodzienny prezent - została otwarta w całości obwodnica miasta" - takimi słowami rozpoczynał się artykuł, który opublikowaliśmy na Zambrowski Portalu. Jednak jak się okazuje, obwodnica nie była takim wymarzonym prezentem przez większość mieszkańców Ostrowi. Jak donosi nam redaktor z Ostrowskiego Portalu Internetowego (www.ostrowmaz.com) - "po otwarciu obwodnicy wzrosło bezrobocie i mniej osób teraz zagląda do miasta.(...) Do tego ów obwodnica nie jest zbyt dobrze oznakowana. Było i jest nadal dużo komplikacji z tą drogą" - napisał nam redaktor Ostrowskiego Portalu.

Po pierwsze w czasie budowy obwodnicy drogowcy zaskakiwali mieszkańców częstymi zmianami organizacji ruchu, co skutkowało dużo ilością wypadków w mieście, mimo dobrego oznakowania skrzyżowań dróg. Po drugie po otwarciu pierwszej części obwodnicy 5. sierpnia 2003 r., wszyscy jadący z Warszawy w kierunku Zambrowa, wjeżdżali na obwodnicę i zaraz na pierwszym zjeździe musieli skręcić w prawo do centrum Ostrowi, aby kontynuować jazdę starą trasą. Jednak zjazd ten był bardzo słabo oznakowany, w związku z czym część kierowców jadących z Warszawy, widząc w ostatniej chwili znak z kierunkiem "na Białystok", nie skręcali w prawo, tylko kontynuowali jazdę prosto. Na rozczarowanie nie trzeba było długo czekać, bo droga po kilkuset metrach się kończyła.

Jeśli do tego dołożymy przesuwające się terminy otwarcia obwodnicy - dostrzegamy coraz mniej blasków, a więcej cieni ostrowskiej drogi szybkiego ruchu.

Ponadto, jak dowiadujemy się z Ostrowskiego Portalu, po długooczekiwanym otwarciu drogi, "poruszając się po ostrowskiej obwodnicy można zaobserwować masę błędów projektantów jak również wykonawców...".

"Pierwszym na czarnej liście niebezpiecznych punktów jest zjazd z obwodnicy do Ostrowi jadąc od strony Białegostoku na ulicę Lubiejewską tuż przy zakładach Mazowieckiej Spółdzielni Mleczarskiej OSTROWIA. W tym miejscu stojąc przed znakiem "STOP" - bardzo masywna, ładna i nowoczesna barierka wiaduktu całkowicie pozbawia kierowcę widoczności z lewej strony. (...) Jedynym rozwiązaniem zdesperowanego kierowcy jest wyjście z samochodu i podejście do linii barierki żeby wychylić głowę i sprawdzić jaka jest w tym momencie sytuacja" - czytamy na www.ostrowmaz.com.

Niektórzy kierowcy zgłaszają na ostrowskim forum dyskusyjnym również inne zauważone niedociągnięcia i błędy projektantów:
:: "wiadukt do Komorowa jest za wąski i za bardzo stromy - w zimę mogą być tam kłopoty"
:: "na zjazdach ... nie dobrano pochyłości do promienia łuku i tam będą następne wypadki gdy tylko pojawi się odrobina lodu..."
:: "na zjazdach ... nie ma poboczy więc lekkie wyniesienie z trasy i już mamy barierę lub wysoką skarpę..."
:: "od otwarcia do 2 stycznia 2004 r. tylko 9 wypadków!!! w sumie nie tak źle przecież mogło być gorzej...".

Te wypowiedzi mówią same za siebie. Miejmy nadzieję, że projektanci i wykonawcy zambrowskiej obwodnicy przeczytają ten artykuł i uwzględnią wypowiedzi dziennikarzy oraz kierowców o ostrowskiej obwodnicy, dzięki czemu w planach i przebiegu budowy trasy w Zambrowie nie będzie aż takich niedociągnięć i błędów.

Aplikacja zambrow.org

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Zambrow.org




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do