Obrażasz kogoś w Internecie - licz się z konsekwencjami

Obrażasz kogoś w Internecie? Musisz liczyć się z konsekwencjami. Dla organów ścigania nie jesteś anonimowy. W Zambrowie było już wiele tego typu spraw. A teraz w okresie przed wyborami, sprawy rozpatrywane są w trybie wyborczym.

W Internecie nie jesteś anonimowy i bezkarny. Przekonało się już o tym wiele osób, które pisząc na forach internetowych przekroczyły granicę krytyki i pomówiły lub obraziły inne osoby. Warto o tym pamiętać, szczególnie w okresie kampanii wyborczej do samorządu, wywołującej wiele emocji u niektórych osób.

Jeśli wypowiadasz się na forum, czy na swoim blogu, Twoja odpowiedź traktowana jest jako rozpowszechnianie jej za pośrednictwem środków masowego komunikowania. Pamiętaj, że każdy odpowiada za swoje czyny, w tym słowa, nawet jeśli zrobił to jako „anonimowy” uczestnik forum. Pisząc „anonimowy” używamy cudzysłowu, bo „anonimowym” można być do czasu. „Anonimowym” jest się dla innych czytelników, czy nawet dla właściciela Forum, jednak, gdy złamiesz prawo, organy ścigania dysponują narzędziami, zarówno prawnymi jak i programowo-sprzętowymi, aby do sprawcy dotrzeć.

Po niemal 9 latach prowadzenia Portalu, jako wydawca byliśmy świadkami przynajmniej kilku, jeśli nie kilkunastu tego typu spraw. W przypadku wszystkich, o których wiemy, organy ścigania w 100% były w stanie dotrzeć do sprawcy, i to z pominięciem nas, jako właściciela Portalu.

W całym kraju również było wiele tego typu spraw, gdzie osoby poszkodowane poprzez sądy dochodziły swoich praw, w stosunku do osób, które dopuściły się pomówienia.

Przypominamy wszystkim internautom, że zgodnie z regulaminem Forum na naszym Portalu każdy ponosi całkowitą odpowiedzialność za własne wypowiedzi. Potwierdza to dotychczasowe orzecznictwo sądów w naszym kraju na przestrzeni ostatnich lat. Zachęcamy więc do dyskusji, ale w tonie pokojowym, bez kłótni, wyzwisk, czy pomówień. Zawsze sugerowaliśmy czytelnikom, że lepiej chwalić i namawiać do głosowania na „swojego” kandydata, niż prowadzić negatywną kampanię, bo po pierwsze negatywna kampania w Polsce przynosi często odwrotne efekty, wzmacniając pozycję osoby pomówionej w oczach społeczeństwa, po drugie – od krytyki bardo niedaleko do pomówienia. Jeśli tej cienkiej granicy nie wyczujemy i ją przekroczymy, musimy się liczyć z konsekwencjami prawnymi za napisane przez siebie słowa.