Nieoznakowana Vectra sieje postrach wśród kierowców

Mowa o szybkim, nieoznakowanym radiowozie wyposażonym w wideorejestrator, którym od 2008 roku dysponuje zambrowska Policja. Jest to bardzo skuteczne narzędzie w walce z piratami drogowymi . Świadczą o tym liczby: mandaty na 33 tys. złotych wystawione w ciągu miesiąca pracy. W ciągu dwóch i pół miesięcy wideorejestrator przyniósł Skarbowi Państwa ponad 90 tys. zł.

Jak, w praktyce wygląda dzień służby w takim radiowozie? Jest męczący i niebezpieczny dla funkcjonariuszy, którzy wsiadając za kierownicę nieoznakowanej Vectry muszą liczyć się z tym, że w każdej chwili będą musieli ruszyć w pościg za piratem drogowym, narażając własne życie, przekraczając niejednokrotnie prędkość 200 km/h.

Środa, 28 stycznia 2009, godzina 14.50 st. sierż. Wojciech Krajewski z Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Zambrowie jest już od niemal 3 godzin na służbie. Przez ten czas zdołał „złapać” kilku piratów drogowych wystawiając mandaty na ponad 2 tys. złotych. Nikt z zatrzymanych nie odmówił przyjęcia mandatu. Na zapisie wideo bezsprzecznie widać dowody przekroczeń. St. sierż. Krajewski właśnie zajechał do Komendy uzupełnić paliwo i rusza razem z akredytowanym dziennikarzem naszego Portalu na służbę. Pod maską srebrnej nieoznakowanej Vectry benzynowy silnik 2,8 l o mocy 256 koni mechanicznych. Przeważnie służbę w nieoznakowanym radiowozie pełni dwóch policjantów, z czego przynajmniej jeden musi być po specjalnym szkoleniu z zakresu szybkiej jazdy samochodem.

Wyruszamy Aleją Wojska Polskiego w kierunku ul. Białostockiej, przejeżdżamy rondo i udajemy się w kierunku Białegostoku. Wideorejestrator zamontowany w aucie nagrywa cały 8-miogodzinny przebieg służby: wizję razem z fonią. Wideorejestrator pokazuje aktualną prędkość, datę i czas. Pokazuje też prędkość pojazdów jadących przed nieoznakowanym radiowozem. Do wystawienia mandatu wystarczy nagranie średniej prędkości np. na odcinku 100 m lub innego wykroczenia.

Na CB-radiu słychać już pierwsze ostrzeżenia kierowców przed nieoznakowaną Vectrą. Jak widać nawet nieoznakowany radiowóz pełni rolę prewencyjną. Przez pierwsze 15 km jest spokojnie. Urządzamy więc krótki postój, obserwując ruch na drodze. Być może reszta służby przebiegnie już bardzo spokojnie. Jak powiedział nam st. sierż. Krajewski – nie ma reguły na to, ilu kierowców w ciągu służby zostanie zatrzymanych.

Po krótkiej przerwie znów wyruszamy w trasę. Kilku niebezpiecznie jadących kierowców najwyraźniej zorientowało się, że jedzie nieoznakowany radiowóz i zdecydowało się na zdjęcie nogi z gazu. Po kolejnych 5 km ponownie urządzamy postój.

Chwila przerwy i zauważamy niebezpiecznie szybko jadące czarne Volvo. Wyruszamy za nim w pościg. Po chwili 256-konna Vectra zaczyna namierzać pirata. Pierwszy pomiar: 160,3 km/h, drugi – 140 km/h, trzeci – 150 km/h St. sierż. Wojciech Krajewski postanawia jak najszybciej zatrzymać śpieszącego się kierowcę, aby nie nazbierał „kompletu” punktów. Miły pan w średnim wieku początkowo próbuje negocjować, jednak widząc nagranie przyznaje się do popełniania wykroczenia. Pośpiech na spotkanie z petentami kosztował go 400 zł i 10 pkt. karnych.

Ruszamy dalej i zawracamy w kierunku Zambrowa na oddalonej o 200 m stacji paliw. W momencie wykonywania nawrotu kątem oka zauważamy srebrne Daewoo Lanos, które właśnie wyprzedza na linii ciągłej na wprost wyjazdu z stacji paliw. Ruszamy za nim w pościg. Sądząc po stylu jazdy – za kierownicą Lanosa musi siedzieć jakiś młodzieniec z ułańską fantazją. Po 3 minutach pościgu wideorejestrator dokonuje pierwszego pomiaru prędkości: 141,6 km/h, a po chwili wyprzedzanie na linii ciągłej pod górę. St. sierż. Wojciech Krajewski nie chcąc dopuścić do kolejnych zagrożeń na drodze włącza sygnały świetlne. Daewoo zwalnia i zjeżdża na pobocze. Jakie było nasze zdziwienie, gdy okazało się, że za kierownicą Lanosa siedzi mężczyzna w poważnym wieku z 50-letnim stażem za kierownicą. Po projekcji filmu z wykroczeniami zostaje na niego nałożony mandat w wysokości 600 zł, w tym 400 zł za prędkość i 200 zł za przekroczenie linii ciągłej oraz w sumie 11 pkt. karnych.

Wracamy w kierunku komendy. W ciągu niespełna godziny - dwóch zatrzymanych kierowców, łączna suma mandatów 1000 zł i 21 punktów karnych. W sumie przez połowę służby od około 12.30 do 15.45 przy pomocy wideorejestratora zatrzymanych zostało 7 kierowców stwarzających zagrożenia na drodze, a dzień służby jeszcze się nie skończył …

Warto dodać, że wszystkie nakładane na kierowców punkty karne sumowane są przez 365 dni od pierwszego wykroczenia. Później są zerowane o ile oczywiście kierowca nie przekroczy dozwolonego limitu, który jest równoznaczny z zabraniem prawa jazdy. W przypadku kierowców ze stażem do 1 roku limit ten wynosi 21 punktów, a w przypadku kierowców, którzy prawo jazdy mają dłużej niż rok – 25 punktów.

I właśnie punkty są zazwyczaj najbardziej bolesną karą za wykroczenia drogowe, tym bardziej, że w przypadku zarejestrowania przez wideorejestrator kilku wykroczeń punkty są sumowane za każde z wykroczeń, przy czym nie ma górnej ilości punktów. W ten sposób niejeden pirat drogowy stracił prawo jazdy podczas zaledwie jednego zatrzymania. Równolegle do punktów na kierowców nakładane są mandaty. Tu również sumuje się kwoty za poszczególne przekroczenia, jednak maksymalny mandat nie może przekroczyć 1000 zł. Jeśli kierowca odmówi przyjęcia mandatu kierowany jest wniosek do sądu.

Policja apeluje do wszystkich kierowców o bezpieczną i zgodną z przepisami jazdę. A my życzymy wszystkim naszym czytelnikom, aby nigdy nie mieli okazji zostać „klientami” wideorejestratora.

Polecamy:
:: Poziom przestępczości w Zambrowie spadł o 22,5%
:: Pijana? matka wiozła dwoje dzieci i dachowała
:: Autobus uderzył w TIRa
:: Mandaty na kwotę 33 tys. zł w miesiąc
:: Za 200 km/h dostał 1000 zł i 26 punktów
:: Jechał 213 km/h – dostał "tysiąc"
:: Podsumowanie akcji Znicz 2008
:: 154 km/h i wyprzedzanie na podwójnej ciągłej