
Wiadomość o odwiedzinach Szymona Kołeckiego w czerwonoborskiej jednostce wzbudziła ogromne zainteresowanie wśród skazanych. Niestety pandemiczne ograniczenia pozwoliły na uczestnictwo w wydarzeniu tylko nielicznym spośród chętnych.
Zakład Karny w Czerwonym Borze odwiedził wczoraj szczególny gość - mistrz olimpijski Szymon Kołecki.
Szymon Kołecki to legenda wśród polskich sztangistów. Jest zdobywcą złotego medalu na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie w 2008 oraz srebrnego medalu na Igrzyskach Olimpijskich w Sydney w 2000. Poza tym jest 4-krotnym medalistą mistrzostw świata i 6-krotnym medalistą mistrzostw Europy (5-krotny mistrz Europy). Na swoim koncie ma także Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski oraz Złoty Krzyż Zasługi. Od 2016 roku jest zawodnikiem MMA.
Wiadomość o odwiedzinach Szymona Kołeckiego w czerwonoborskiej jednostce wzbudziła ogromne zainteresowanie wśród skazanych. Niestety pandemiczne ograniczenia pozwoliły na uczestnictwo w wydarzeniu tylko nielicznym spośród chętnych.
- "Spotkać legendę polskiego olimpizmu, dopchać się na spotkanie, otrzymać autograf nawet „na wolności” nie jest rzeczą łatwą. Za więziennym murem takie osoby można oglądać jedynie w telewizorze. Tym razem więźniowie mogli wysłuchać na żywo, co ma do przekazania tak wyśmienity i ciągle aktywny sportowiec, zadać własne pytanie a nawet otrzymać autograf z dedykacją. To gratka nie lada" - opowiada zastępca rzecznika prasowego dyrektora Zakładu Karnego w Czerwonym Borze kpt. Dariusz Śmiechowski.
Zanim więźniowie spotkali się z wyjątkowym gościem, najpierw obejrzeli film prezentujący największe osiągnięcia naszego olimpijczyka. Następnie Szymon Kołecki osobiście opowiedział zebranym o swojej karierze. Poruszał wątki dotyczące pierwszych kroków w sporcie, wysiłków i działań, które doprowadziły go do olimpijskich laurów. Sporo miejsca olimpijczyk poświęcił kwestii „czystości w sporcie”. Podkreślał, jak ważne jest, by mimo pokus, nie iść na skróty. Jako ojciec czwórki dzieci podkreślał również rangę sportu w rozwoju młodych ludzi.
- "Sam stara się, by jego pociechy przynajmniej dwa razy w tygodniu - poza zajęciami szkolnymi - uprawiały jakiś sport rekreacyjnie. Ze smutkiem stwierdził, że w jego ocenie poziom usportowienia i sprawności społeczeństwa, pomimo ogromnych możliwości, spada" - relacjonuje kpt. Dariusz Śmiechowski.
Nie zabrakło też bardziej praktycznych opowieści, jak chociażby tych dotyczących diety, jaką stosuje nasz olimpijczyk.
Podczas spotkania był też czas na zadawanie pytań gościowi. Skazanych interesowały m.in. program treningowy, najważniejsze występy, a także rola węglowodanów w przygotowaniach do startu.
Na zakończenie każdy ze słuchaczy otrzymał autograf Szymona Kołeckiego z dedykacją.
Fot. kpt. Dariusz Śmiechowski
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie