Reklama

Grom Czerwony Bór - kilka faktów ...

27/11/2008 00:00
”Wszystko zaczęło się w połowie września br., kiedy to wychowawca Paweł Zieliński poinformował nas, że w tym roku w Zambrowie będzie organizowany turniej halowej piłki nożnej VIVA-CUP, którego uczestnikiem możemy być my - więźniowie.” – tak swoją opowieść zaczyna jeden z osadzonych z Zakładu Karnego w Czerwonym Borze.

W tym roku, po raz pierwszy w historii Zakładu Karnego w Czerwonym Borze, podjęto eksperymentalną inicjatywę. Za więziennymi murami zawiązała się drużyna halowej piłki nożnej pod nazwą „Grom Czerwony Bór”. W jej skład wchodzą tylko osadzeni odbywający kary pozbawienia wolności w Zakładzie Karnym. Dyrektor Zakładu zgodził się, aby grupa ta wzięła udział w Halowych Turniejach Piłki Nożnej Drużyn Niezrzeszonych VIVA-CUP organizowanych w Zambrowie.

Drużyna więźniów, w konfrontacji z drużynami niezrzeszonymi z Zambrowa, dwukrotnie w tym sezonie zajęła szóste miejsce (na osiem zespołów) w klasyfikacji końcowej. Więźniowie pierwszy raz zagrali na turnieju 25. października, a następnie - w minioną sobotę, 22. listopada.

Poniżej zamieszczamy opowiadanie Kuby - jednego z osadzonych, opisujące przygotowania i przebieg turnieju, z perspektywy osoby osadzonej.

„Termin pierwszego turnieju został wyznaczony na 25. października 2008 roku. No i się zaczęło...

Pierwszą sprawą i zarazem chyba najważniejszą było zdobycie przychylności Dyrekcji Zakładu Karnego, bo było zupełnym novum to, że skazani mają jechać na turniej i grać z „wolnościowymi” drużynami. Udało się! Dyrektor zgodził się na nasze uczestnictwo. Co więcej - kupił dla wszystkich zawodników stroje i piłki.

Obawy mieli chyba tak naprawdę wszyscy, począwszy od Dyrektora przez Wychowawcę, a na nas - skazanych kończąc. Jak będzie? Jak zareagują na nas zawodnicy pozostałych drużyn? Jak zachowamy się my? Obaw było wiele na szczęście wszystkie niepotrzebne!!!

Kiedy uzyskaliśmy zgodę na udział w turnieju, formowaniem drużyny zajął się razem z Panem Zielińskim kapitan drużyny - Bartek W. Wybór wbrew pozorom nie był prosty... Z 200 skazanych, którzy kwalifikowali się pod względem formalnym do wyjazdu (odpowiednia podgrupa, bliski koniec kary itp. itd.) trzeba było wybrać dziesięciu grających dobrze w piłkę.

Owszem, wielu deklarowało, że grają dobrze, ale podczas sparingów i testów organizowanych na boisku okazywało się, że czas izolacji zrobił swoje i umiejętności tak piłkarskie jak i ogólne fizyczne nie są już takie jak przed osadzeniem w zakładzie karnym.

Kiedy „Czerwonoborska Dziesiątka” została już skompletowana, rozpoczęto codzienne treningi, podczas których wszyscy wylewali siódme poty. Przyznajmy szczerze - mało które wydarzenie w więzieniu budzi takie emocje jak turniej piłkarski odbywający się na wolności. Team otrzymał nazwę ,,Grom” ze względu na fakt istnienia w Czerwonym Borze zespołu piłkarskiego działającego przy stacjonującej w tym miejscu do 1999 roku jednostce wojskowej (jako ciekawostkę dodam, że trenerem ówczesnego Gromu był pan Władysław Wojsz - obecny organizator i pomysłodawca cyklu turniejów VIVA CUP).

Po wielu treningach nadszedł w końcu pamiętny 25. października i z samego rana wyruszyliśmy do Zambrowa. Jak już wspomniałem wcześniej emocje związane tak z samym wyjazdem jak i z tym jak zostaniemy przyjęci sięgały zenitu .... Na szczęście po dotarciu na halę Miejskiego Gimnazjum nr 1 w Zambrowie okazało się, że atmosfera turnieju, jak i nasze przyjęcie przez innych było rewelacyjne!

Zawody trwały cały dzień, podczas którego Gromowi Czerwony Bór udało się rozegrać cztery mecze kończąc ogólną klasyfikację na szóstym miejscu. Wynik bardzo dobry biorąc pod uwagę to, że nie mieliśmy możliwości grać i trenować na sali - tak jak inne drużyny. Szczerze mówiąc dla większości z nas pierwszy mecz w turnieju był pierwszym kontaktem z piłką halową od wielu lat.

Na drugi turniej (przewidywanych jest sześć) 22. listopada pojechaliśmy w tym samym składzie i znowu zajęliśmy szóste miejsce, bo trzeba przyznać - poziom prezentowany przez wszystkie drużyny, w tym naszą, wyraźnie wzrósł. Dodatkowym sukcesem drugiego turnieju było wyróżnienie Bartka z naszej drużyny przez organizatora i sędziów i włączenie go do grona najlepszych zawodników turnieju.

Na trzeci turniej wybieramy się szóstego grudnia, które miejsce zajmiemy ..., myślę że w tym wszystkim - nie najważniejsze jest miejsce, puchary i statuetki, a sam fakt obdarzenia nas zaufaniem i umożliwienia startu w tego typu rywalizacji sportowej kształtującej w nas ducha fair-play i wolę walki umacniającej miłość do futbolu.”

Kuba

Polecamy:
:: Wyniki VIII Turnieju VIVA-CUP
:: Wyniki VII Turnieju VIVA-CUP
:: Zakończył się cykl turniejów VIVA CUP 2007/2008
:: Wyniki VI turnieju Viva-Cup
:: Wyniki V turnieju Viva-Cup
:: Wyniki II turnieju Viva-Cup

Aplikacja zambrow.org

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Zambrow.org




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do