Reklama

Gdzie znikło 2300 metrów sześciennych wody?

14/04/2011 00:00
Za ponad 2300m3 wody wynikającej z różnicy pomiarów wodomierzy w lokalach, a głównym wodomierzem w 2010 roku muszą zapłacić mieszkańcy budynku Białostocka 31.

W ostatnim czasie do naszej Redakcji z prośbą o interwencję zwrócili się mieszkańcy bloku Białostocka 31 zarządzanego przez Zambrowską Spółdzielnię Mieszkaniową. Właściciele lokali zaniepokojeni są dużymi różnicami pomiędzy ilością wody zużytą wg wodomierzy zainstalowanych w każdym mieszkaniu, a głównym wodomierzem budynku.

W 2010 roku różnica ta wyniosła 2312 m3, podczas gdy w 2009 roku było to 427 m3. Spółdzielnia postanowiła, że różnicę w kosztach pomiędzy wskazaniami liczników indywidualnych, a licznika głównego, pokryć muszą lokatorzy. Od kwietnia więc za każdy zainstalowany wodomierz, właściciele mieszkań muszą z tego tytułu płacić niemal 4 zł miesięcznie. Mieszkańcy nie zgadzają się na takie dopłaty.

Mieszkańcy sprawę starali się wyjaśnić osobiście u prezesa spółdzielni:

- „Prezes poinformował nas, że ta ogromna różnica może wynikać z kradzieży wody przez niektórych lokatorów, ale przecież nie jest to możliwe, bo w budynku jest 126 mieszkań.” - powiedział nam nasz informator. – „Wynikałoby z tego, że każdy średnio przez rok musiałby ukraść ponad 18 m3 wody, podczas gdy z całą pewnością większość, albo prawie wszyscy mieszkańcy nie kradną. Nie możliwe więc jest, że jedna lub kilka osób zużyło z pominięciem własnego licznika, aż tak duże ilości wody.”

Sprawę postanowiliśmy wyjaśnić u prezesa ZSM Henryka Kosieradzkiego.

Wg spółdzielni - różnica odczytu pomiędzy licznikiem głównym, a sumą odczytów ze wszystkim wodomierzy zainstalowanych w lokalach na terenie budynku wynika z kilku rzeczy. Po pierwsze z nieprecyzyjności wodomierzy, która wg producenta wynosi od -5% do +5% jednostki pomiaru. Wg spółdzielni już sam ten fakt wyjaśnia skąd może pojawić się różnica do 10% w ilości wody pobranej wg sumy liczników w mieszkaniach, a ilością wody pokazywanej przez główny, precyzyjny licznik. Ponadto, jak powiedział nam prezes Kosieradzki - sposób zamontowania wodomierzy w mieszkaniach nie odpowiada normom jakie muszą spełniać, tzn. „przed i za wodomierzem powinny występować trzy proste odcinki rur o tej samej średnicy, niestety w wielu przypadkach tak nie jest”. Dodatkowo różnica w pomiarze może wynikać z tego, że nie wszystkie odczyty wykonywane są w tym samym czasie. Do tego wszystkiego prezes dodaje fakt, że każdy wodomierz ma tzw. próg rozruchu, czyli minimalną ilość wody przy jakiej zaczyna działać mechanizm. Np. jeżeli z kranu woda będzie cieknąć malutkim strumieniem, to możliwe jest, że wodomierz w lokalu nie wykryje przepływu wody. Jeżeli jednak takie zjawisko zachodzi w kilku, kilkunastu lokalach, a nie wykluczone, że przy końcowym etapie napełniania spłuczek do WC problem dotyczyć może nawet wszystkich mieszkań, to na liczniku głównym jest to już spory przepływ wody, który powoduje naliczanie zużytych „metrów”, w momencie gdy liczniki w domach „stoją”.

2312 m3 różnicy, w przypadku bardzo dużego bloku, bo aż ze 126 lokalami, daje średnio 1,5 m3 miesięcznie różnicy na każdym lokalu. Zdaniem władz Spółdzielni taka różnica wytłumaczalna jest właśnie wyżej podanymi czynnikami.

Jak poinformował nas prezes Kosieradzki spółdzielnia nie zauważyła prób kradzieży wody w tym bloku, np. poprzez próby blokowania, czy omijania wodomierzy.

Sprawę obecnie bada specjalnie powołana komisja, w skład której wchodzą mieszkańcy bloku. Zadaniem komisji jest sprawdzenie elementów instalacji wodociągowej w całym budynku, pod względem czy nie istnieją żadne nielegalne punkty poboru wody oraz przypadki kradzieży poprzez blokowanie wodomierzy.

Pomimo pracy komisji, za wynikającą różnicę pomiędzy sumą pomiarów ze wszystkich wodomierzy zainstalowanych w mieszkaniach, a głównym licznikiem budynku mieszkańcy co miesiąc od kwietnia dopłacają po 3,97 zł za każdy zamontowany w lokalu wodomierz.

Słuchając argumentów ZSM nasuwa się wniosek, że zjawisko, które ma aż tyle argumentów „wyjaśniających”, w takim razie nie może być odosobnione. Problem zapewne dotyczy lub powinien dotyczyć każdego budynku wielorodzinnego. Zapytaliśmy więc innych zarządców bloków wielorodzinnych w Zambrowie, czy występuje u nich to zjawisko i jak sobie z tym problemem radzą.

W Spółdzielni Mieszkaniowej Nadzieja jest bardzo podobnie. Za różnicę pomiędzy stanem głównego licznika w budynku, a sumą pomiarów ze wszystkich liczników zamontowanych w mieszkaniach, mieszkańcy ponoszą opłatę w ramach tzw. opłaty eksploatacyjnej ustalonej dla każdego budynku.

W Zarządzie Nieruchomościami, który rozlicza mieszkania należące do wspólnot mieszkaniowych sposób spłaty różnicy pobranej wody pomiędzy wodomierzem głównym w budynku, a sumą pomiarów z liczników zamontowanych w lokalach określa regulamin, który ustalają Wspólnoty Mieszkaniowe. I tak: w lokalach, które są wyposażone w liczniki kwota rozdzielana jest proporcjonalnie do wykorzystania wody (kto więcej w ciągu roku zużył, ten ponosi większą dopłatę za różnicę, kto zużył mniej, ma niższe dopłaty). Natomiast w lokalach gdzie nie ma liczników i woda jest rozliczana od osoby bez pomiarów, różnica rozdzielana jest proporcjonalnie od osoby zameldowanej.

Polecamy:
:: ZSM odpowiada na zarzuty
:: ZSM bez Rady Nadzorczej od niemal 3 lat?
:: Ile za czynsz w Zambrowie?
:: Na co Zambrowska Spółdzielnia wydała pieniądze z funduszu remontowego
:: 61 bloków ocieplonych w dwa lata
:: Nadzieja buduje kolejne bloki w Zambrowie
:: Podsumowujemy inwestycje ZMK w 2010 r.
:: 1,8 miliona złotych Nadzieja wydała na inwestycje
:: Nowe podzielniki ciepła w mieszkaniach Nadziei
:: Inwestycje Zarządu Nieruchomościami w 2010 r.

Aplikacja zambrow.org

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Zambrow.org




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do