
Nie trzeba jechać daleko, żeby wrócić z koszykiem pełnym borowików, podgrzybków czy kozaków. Kraków i jego okolice skrywają grzybowe eldorado – trzeba tylko wiedzieć, gdzie szukać. I nie, nie zdradzimy Ci „tajnej miejscówki wujka Staszka”, ale pokażemy sprawdzone lasy, gdzie grzyby naprawdę rosną.
Zacznijmy od klasyki. Las Wolski to jeden z najczęściej odwiedzanych zielonych zakątków Krakowa. Choć to miejsce pełne spacerowiczów, biegaczy i rowerzystów, wciąż można tam znaleźć grzyby. Najlepiej iść w mniej uczęszczane rejony – okolice Panieńskich Skał, nieco dalej od zoo, bywają zaskakująco urodzajne.
Co można znaleźć? Głównie podgrzybki brunatne, gołąbki i maślaki. Pojawiają się też pojedyncze borowiki. Warto wybrać się z samego rana – szansa, że ktoś Cię uprzedzi, rośnie z każdą godziną.
Nieco dalej na zachód, w rejonie Tyńca, też czekają lasy pełne grzybowych niespodzianek. W okolicach Opactwa Benedyktynów znajdziesz gęste zalesienia, które skrywają wiele skarbów. W tym rejonie często trafiają się koźlarze i maślaki. Tyniec ma jeszcze jeden atut – po zbiorach możesz odpocząć nad Wisłą z pięknym widokiem.
Z kolei Puszcza Niepołomicka (ok. 25 km od centrum Krakowa) to raj dla doświadczonych zbieraczy. Wielki kompleks leśny rozciąga się aż po Bochnię, a grzyby rosną tu niemal wszędzie. Prawdziwki, rydze, kanie, podgrzybki – pełen zestaw. Ale uwaga – łatwo się tam zgubić. Warto zabrać GPS albo naładowany telefon.
Lasy Zabierzowskie – idealne dla mieszkańców północno-zachodnich dzielnic Krakowa. To miejsce znane z borowików i gołąbków.
Ojcowski Park Narodowy – nie wolno tam zbierać grzybów w ścisłym rezerwacie, ale w okolicznych lasach już tak. Szczególnie dobre są rejony przy drodze do Skały.
Bielańsko-Tyniecki Park Krajobrazowy – oprócz pięknych widoków oferuje też niezłe „grzybowiska”, szczególnie w okolicach Bielan.
Najwięcej grzybów pojawia się po kilku dniach deszczu, gdy temperatura nocą nie spada poniżej 10 stopni. Szczyt sezonu przypada na wrzesień i październik, choć przy dobrej pogodzie zaczyna się już w sierpniu.
Rano, między 6 a 9, masz największe szanse – nie tylko na dorodne okazy, ale i na to, że ktoś Cię nie ubiegnie. Nie zapomnij o nożyku i koszyku – reklamówki nie tylko niszczą grzyby, ale też nie pozwalają im oddychać.
Brzmi banalnie, ale warto przypomnieć – nie każdy grzyb, który wygląda „jak z obrazka”, jest jadalny. Trujaki potrafią być bardzo podobne do jadalnych gatunków. Jeśli nie masz 100% pewności – zostaw. Możesz też sprawdzić podejrzany okaz w jednej z aplikacji rozpoznających grzyby lub w sanepidzie.
Chcesz więcej takich miejscówek? Zajrzyj do naszego przewodnika:
Gdzie na grzyby w Krakowie i Małopolsce
Autor: Martyna Kalicka
krakowportal.pl – Twoje źródło informacji o Krakowie
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!