
Dziś w ramach cyklu „Interpelacje radnych" zamieszczamy odpowiedź na interpelację radnej Rady Miasta Zambrów Anny Chętnik, którą w ostatnim czasie złożyła w Urzędzie Miasta. Sprawa dotyczy jakości powietrza w mieście.
Pod koniec kwietnia radna Rady Miasta Zambrów Anna Chętnik złożyła w Urzędzie Miasta interpelację, dotyczącą jakości powietrza w Zambrowie. Jak sama wskazuje, podjęła się tego tematu „w związku z częstymi telefonami, jakie otrzymuje od skarżących się mieszkańców miasta na czystość powietrza".
W złożonej interpelacji radna pyta burmistrza, czy miasto prowadzi kontrolę tego, czym mieszkańcy palą w piecach i jakie są ewentualne efekty tych działań. Wskazuje przy tym, że w okresie grzewczym w centrum miasta, wzdłuż alei Wojska Polskiego i na obrzeżach południowej części miasta można zaobserwować znaczne zadymienie, wynikające jej zdaniem „z utylizacji różnych odpadów w piecach w domach mieszkalnych oraz nad terenem Zambrowskiego Parku Maszynowego".
W odpowiedzi burmistrz Kazimierz Dąbrowski poinformował, że w mieście funkcjonują dwie stacje pomiarowe do monitorowania stężenia pyłu zawieszonego w powietrzu. Przedstawił wyniki tych pomiarów z I kwartału 2020 roku. Wynika z nich, że średnie stężenie z pierwszych trzech miesięcy tego roku nie zostały przekroczone.
- „W mieście Zambrów średni roczny poziom substancji w powietrzu nie został przekroczony i jest daleki od dopuszczalnych norm." - przekazał burmistrz.
Z odpowiedzi dowiadujemy się też, że samorząd prowadzi kontrole prywatnych posesji w przypadku zgłoszeń od mieszkańców. Te dotychczasowe nie potwierdziły spalania w piecach domowych niedopuszczalnych paliw czy śmieci, a przypadki dotyczące Zambrowskiego Parku Przemysłowego są kierowane do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Łomży.
- „Wydobywający się z kominów dym nie jest wystarczającą podstawą do twierdzenia, że na danej posesji spalane są odpady, śmieci czy tworzywa sztuczne. Właściciele pieców pokazywali w trakcie kontroli używane paliwa zgodne z przepisami, a dym powstaje także przy spalaniu węgla i drewna." - zaznaczył burmistrz Dąbrowski.
Na koniec włodarz naszego miasta podkreślił, że obecny system gospodarowania odpadami komunalnymi zapewnia odbiór wszystkich odpadów w ramach zryczałtowanej opłaty, w związku z czym utylizacja odpadów we własnym zakresie jest ekonomicznym nonsensem.
Odpowiedź na interpelację radnej Anny Chętnik prezentujemy poniżej.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To co napisał Burmistrz to pic na wodę fotomontaż. Niech cwaniaczek pomieszka w bloku Pileckiego 28 to dopiero pogadamy. Czujniki są zamieszczone na budynkach podłączonych do miejskiej ciepłowni-chyba celowo. Wstyd mi za takiego burmistrza!!!!!!!!!! Niech przyjdzie do mnie i zobaczy jak mam okna pooklejane bo nie da się spać i nie ma czym oddychać, syn nawet płakał,że mu strasznie śmierdzi.
Pic na wode fotomontaż. Wczoraj się oddychać nie dało bo ten cwel z działek palił śmieciami. Pileckiego/Kosseckiego nie da się oddychać.
Na Pileckiego i na działkach problem się nie rozwiąże, bo to palą śmieci pracownicy jednostek podległych burmistrzowi, czyli koledzy i koleżanki burmistrza. W Krakowie węglem palić nie wolno, samorząd nakazal wymianę śmieciuchów. Skoro mieszkańcom utrudnia życie palenie śmieciuchami przez innych mieszkańców to niech Pan nie odpowiada, że nie palą śmieciami tylko węglem. Węgiel też cuchnie. W trosce o zdrowie naszej społeczności niech Rada Miasta i Burmistrz w końcu coś zrobią. Dosyć tego!