
Tydzień temu informowaliśmy o poszukiwaniach 36-letniej mieszkanki Łomży, która wyszła z domu i ślad po niej zaginął. Dziś już wiemy, że Justyna Maszczyk nie żyje. Jej ciało wyłowiono z rzeki Narew.
Tragicznie zakończyły się poszukiwania 36-letniej mieszkanki Łomży, które prowadzone były od ponad tygodnia. We wtorek, 8 września jej ciało wyłowiono z rzeki Narew, w okolicach Siemienia Nadrzecznego w gminie Łomża. Zauważył je policjant, który w czasie wolnym od służby łowił ryby.
Na miejscu pojawiła się straż pożarna, która wyłowiła ciało z rzeki. Przybyła także policja i prokurator. Jak informuje łomżyńska prokuratura, dziś w Zakładzie Medycyny Sądowej w Białymstoku będzie przeprowadzona sekcja zwłok, która ma wyjaśnić przyczyny śmierci kobiety.
Przypomnijmy, że poszukiwana kobieta wyszła z domu w czwartek, 27 sierpnia około godziny 20:40. Ostatni raz widziana była dzień później w miejscowości Rakowo Boginie w godzinach wieczornych, niedaleko miejsca odnalezienia zwłok.
Fot. myLomza.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie