Reklama

40. rocznica Grudnia 70

14/12/2010 00:00
W dniach 14-22 grudnia 1970 roku głównie w Gdyni, Gdańsku, Szczecinie i Elblągu w ramach buntu robotniczego odbyły się strajki, wiece i demonstracje, które doprowadziły do starć z milicją i wojskiem. Zginęło około 40 osób, ponad 1100 było rannych. Jedna z ofiar tamtych tragicznych wydarzeń pochowana jest na cmentarzu w Zambrowie. Dziś w czterdziestą rocznicę chcemy nakreślić młodemu pokoleniu czym jest „Grudzień 70”.

Na zambrowskim cmentarzu parafialnym pochowana jedna z ofiar protestu robotników „Grudnia 70” - Henryk Perkowski, który zginął 17 grudnia 1970 r. Mężczyzna był szklarzem w Szczecińskim Przedsiębiorstwie Budownictwa Przemysłowego nr 1.

- „17 grudnia 1970 r. ok. godziny 17.00 na chodniku przed Komendą Wojewódzką Milicji Obywatelskiej w Szczecinie opancerzony transporter SKOT zmiażdżył mu głowę.” – powiedział nam Andrzej Zawistowski z Instytutu Pamięci Narodowej –„Była to jedyna ofiara Grudnia 1970 r. w Szczecinie, która nie zginęła od kul.” – dodał Zawistowski.

Nazwisko Henryka Perkowskiego widnieje na tablicy szczecińskiego Pomnika Ofiar Grudnia 1970 - Anioła Wolności (Plan Solidarności). W grudniu 2008 r. prezydent Lech Kaczyński nadał pośmiertnie Henrykowi Perkowskiemu Złoty Krzyż Zasługi.

Mogiła Perkowskiego znajduje się w starej części cmentarza parafialnego w Zambrowie. Idąc od ul. Cmentarnej główną aleją, po minięciu aleiki wiodącej ku "pomnikowi z orłem" po prawej stronie widać nowy, kilka lat temu postawiony grób z oryginalną tablicą ze starego nagrobka.

Mianem „Grudnia 70” określa się dziś wydarzenia, do jakich doszło w Polsce w okresie od 14 do 22 grudnia 1970 roku, a więc dokładnie 40 lat temu. W tych dniach w całym kraju doszło do buntu robotniczego, który został spacyfikowany przez milicję i wojsko. Największe strajki, wiece i demonstracje miały miejsce w Gdyni, Gdańsku, Szczecinie i Elblągu. Bezpośrednią przyczyną strajków była wprowadzona 12 grudnia podwyżka cen detalicznych mięsa, przetworów mięsnych oraz innych artykułów spożywczych. Średnie ceny żywności decyzją Biura Politycznego KC PZPR wzrosły wówczas o 23%.

Społeczeństwo zareagowało protestem. Zbierano się na wiecach domagając się od władz cofnięcia podwyżki i uregulowania systemu płac. Wśród żądań pracowniczych znalazło się również - odsunięcie od władzy osób odpowiedzialnych za podwyżkę, m.in. Władysława Gomułki i Józefa Cyrankiewicza.

W poniedziałek, 14 grudnia 1970 roku robotnicy ze Stoczni Gdańskiej im. Lenina z tego powodu odmówili podjęcia pracy i wielotysięczny tłum przed południem udał się pod siedzibę Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Gdańsku. Żądali spotkania z sekretarzem wojewódzkim PZPR i negocjacji. Tego dnia doszło do pierwszych starć ulicznych z Milicją Obywatelską. Były aresztowania i pierwsze ofiary śmiertelne. Następnie do tysięcy protestujących robotników dołączyli studenci.

Dzień później ogłoszono strajk powszechny. Przyłączyły się do niego inne gdańskie przedsiębiorstwa, stoczniowcy oraz pracownicy elbląskiego Zamechu. Żądano m.in. uwolnienia aresztowanych wcześniej działaczy. Władze nie chcąc dopuścić demonstrantów pod budynek partii podjęły decyzję o użyciu pałek i innych środków obronnych, w tym gazu łzawiącego. Doszło do walk ulicznych i starć z MO, a późnym wieczorem 15 grudnia, do podpalenia budynku KW PZPR w Gdańsku. Ogłoszono strajk okupacyjny. Wojsko i milicja zablokowały porty i stocznie. Nocą aresztowano członków komitetu strajkowego w Gdyni. Na wszystkich wyższych uczelniach wybrzeża wprowadzono obowiązek sprawdzania list obecności na każdych kolejnych zajęciach i ostrzeżono, że nieusprawiedliwiona nieobecność oznacza automatyczne usunięcie z uczelni i zawiadomienie o tym fakcie milicji.

Na ulicach Gdańska toczone był walki uliczne. Ginęli ludzie, zarówno od kul pistoletowych, jak i obrażeń ciała spowodowanych np. przygnieceniem przez czołgi. Kolejnego dnia strajk rozszerzył się o kolejne zakłady na wybrzeżu. Stocznia Gdańska została otoczona przez wojsko. Ludzie, którzy próbowali się do stoczni zbliżyć, byli brutalnie bici i goleni na zero.

17 grudnia wojsko otworzyło ogień do udających się w czwartkowy poranek do pracy robotników stoczni gdyńskiej. Przyniosło to kolejne ofiary w ludziach. Po porannej masakrze na przystanku kolejki Gdynia-Stocznia, w centrum Gdyni uformowano pochód z biało-czerwonymi flagami, który ruszył w kierunku przystanku Gdynia-Stocznia, gdzie został ostrzelany. Pochód zebrał się ponownie na innej ulicy i ruszył do centrum Gdyni, gdzie znów został ostrzelany.

W tym samym dniu demonstracje trwały również na ulicach Słupska, Elbląga i Szczecina. W Szczecinie, podobnie jak wcześniej w Gdańsku, manifestanci oblegali m.in. Komitet Wojewódzki PZPR oraz Komendę Wojewódzką Milicji Obywatelskiej. To właśnie podczas starć pod KW MO został przejechany przez transporter wojskowy Henryk Perkowski, który był prawdopodobnie jednym z uczestników protestów. Tego dnia w Szczecinie w sumie zginęło 17 osób – wszyscy (oprócz Perkowskiego) zastrzeleni z broni palnej.

18 grudnia Stocznia w Szczecinie została otoczona przez wojsko. Do miast północnej Polski przyłączyły się Białystok, Nysa, Oświęcim, Warszawa i Wrocław, gdzie zorganizowano nowe strajki. Miały one mniejszą skalę i były krótkotrwałe w przeciwieństwie do tych z Gdańska, Gdyni czy Szczecina.

19 grudnia, w sobotę trwał już tylko strajk w Szczecinie, który dobiegł końca 22 grudnia, odżył jeszcze w styczniu 1971 r.

Jak powiedział nam Andrzej Zawistowski w samym Zambrowie w grudniu 1970 r. zaobserwowano jedynie pojedyncze oznaki niezadowolenia z podwyżki cen. SB odnotowała takie wypowiedzi robotników w ZZPB: „… stuknęli robotnika w d... Co mi z tego, że tańsze są lodówki, ja potrzebuję jedną na 20 lat, a jeść muszę dać codziennie, wioskowe to mają tera[z] dobrze, ale my w mieście to odcierpimy...”. Z kolei pracownik umysłowy ZZPB 14 XII 1970 r. odczytał wierszyk: „Gdy będziesz do śniadania siadać w rodzinie, będziesz jadł chleb z margaryną. Na obiad jaja gatunek trzeci, żebyś nie płodził za dużo dzieci, a na kolację sucharki i ceres, żeby ci w nocy nie stał interes”. W damskiej toalecie w ZZPB odkryto napisy: „Strajk”, „Ludzie strajkujcie, bo giniemy”, „Żądamy podwyżek tyle co władzy MO”. W innych rejonach Zambrowa pojawiły się napisy na murach: PZPR i swastyka, „KC (swastyka) morderca robotników z Gdańska”, „Śmierć Gomułce”.

Jak szacuje się dziś w czasie wydarzeń Grudnia 70 nastąpiła interwencja 550 czołgów i 700 transporterów opancerzonych, 5 tysięcy milicjantów i 27 tysięcy żołnierzy. Strajk na wybrzeżu został spacyfikowany. Na skutek protestów i walk z ówczesnymi służbami zginęło około 45 osób, a ponad 1100 zostało rannych. Straty w ludziach były również po stronie służb – zginęło kilku funkcjonariuszy MO i żołnierzy, a kilkudziesięciu zostało rannych. Zniszczeniu uległo kilkanaście pojazdów wojskowych, podpalono 17 gmachów, rozbito 220 sklepów i podpalono kilkadziesiąt samochodów.

Dopiero strajk łódzkich włókniarek w lutym 1971 r. zmusił władze do wycofania podwyżek. Te ostatnie protesty odbiły się echem w Zambrowie, gdy w marcu 1971 r. zastrajkowali robotnicy w Zambrowskich Zakładach Przemysłu Bawełnianego.

Polecamy:
:: Promocja nowej książki Witomiły Wołk-Jezierskiej odbyła się w Zambrowie
:: Uczcili pamięć Polaków, których NKWD 70 lat temu wywiozło w głąb Rosji
:: Odsłonięto pomnik Żołnierza Polskiego II RP
:: Zambroviana wśród najnowszych wydawnictw Instytutu Pamięci Narodowej
:: Można już kupić album „Garnizon Zambrów”
:: O „Katyniu” wiedzą dużo
:: To miasto stworzył „Kombinat”
:: Opiekunowie Miejsc Pamięci Narodowej w Zambrowie - odznaczeni
:: Dziękują za pomoc w pozyskaniu cennego zabytku
:: Jemu miasto zawdzięczało uratowanie mostów
:: Wystawa IPN w ZSO w Zambrowie
:: Kamienie Pamięci. Zambrowska RIH wyróżniona

Aplikacja zambrow.org

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Zambrow.org




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do