żadne znieczulenie nie jest bespieczne, ja miałam 11 lat temu zewnątrzoponowe a teraz mam takie migreny że nikomu nieżyczę. kiedyś lekarz powiedział mi że bardzo często kobiety które przy porodzie miały takie znieczulenie pużniej mają migreny
Nie wiem czy z tymi migrenami to tak do końca prawda bo ja miewałam je nawet wcześniej.Jeśli chodzi o znieczulenie to miałam takie kilka miesięcy wstecz.Jestem zadowolona nic złego nie odczuwam tak jak niektórzy mówią że bóle kręgosłupa często występują,przy podawaniu tak znieczulili miejsce że nie czułam kiedy się wkuli
Na kazdego inaczej wplywa,ja miałam znieczulenie już dwa lata temu i od tego czasu mam okrutny ból kręgosłupa,który trwa właśnie od 2 lat i chwilami jest naprawdę uciążliwy.
Miałam dwie cesarki i dwa razy znieczulenie do kręgosłupa jakieś 5 lat i rok temu do tej pory boli mnie aż czasem ledwo się prostuje, schylam o dźwiganiu ciężkich rzeczy nie ma mowy :(
Miałam dwie cesarki i dwa razy znieczulenie do kręgosłupa jakieś 5 lat i rok temu do tej pory boli mnie aż czasem ledwo się prostuje, schylam o dźwiganiu ciężkich rzeczy nie ma mowy :(
Nie ma na to reguły. Jak w każdym jednym przypadku może być różnie. Raz coś się dzieje, innym razem nie. Po każdym innym znieczuleniu również mogą być powikłania. Osobiście bardziej polecam znieczulenie zewnątrzoponowe jak ogólne. Po tym też możesz się nie wybudzić. I wcale nie mówię o źle podanej dawce znieczulenia. Każdy organizm jest indywidualnością i może inaczej reagować na podanie leków. Do tego dochodzą jeszcze inne rzeczy.
Jeśli chodzi o kobietę anestezjologa w Zambrowie to nie mam zastrzeżeń. Byłam znieczulana kilka razy i przez różne osoby. KAŻDY JEST MISTRZEM W TYM CZEGO NIE ROBI!!!
Ja również byłam kilkukrotnie znieczulana, za każdym razem przez kogoś innego i dlatego, biorąc pod uwagę moje doświadczenie odradzam tą panią. Nie potrafiła się wkłuć w odpowiednie miejsce ani za pierwszym razem, ani za drugim mimo, że kręgosłup mam prosty. O wielotygodniowym bólu po znieczuleniu nie wspomnę. Mimo wszystko miałam szczęście, że nie trwało to pół roku, a wiem, że i tak bywa.
Takie znieczulenie miałam 15 lat temu przy cięciu cesarskim.Bóle kręgosłupa zaczęły się już po kilku miesiącach od zastosowania.Przed podaniem lekarze przestrzegają ,że tuż po trzeba leżeć na płasko i nie podnosić głowy przez jakiś czas.Byłam posłusznym pacjentem i bóli głowy nie mam.Jednak kręgosłup jest w opłakanym stanie.Straszne bóle włączając też rwę kulszową którą miałam ,nawet w karcie pacjenta w przychodni mam wpisane ,że problemy po znieczuleniu dolędźwiowym.Czyli wszystko jest możliwe,to jest ingerencja w kręgosłup(różnie bywa).Jak już pisałam ,miałam takie znieczulenie 15 lat temu i siostra męża ,która jest w USA była w szoku,że zgodziłam się na to,tam już wtedy uznano ,że jest szkodliwe.U Nas było nowością.Zresztą tak jak wszystko,nawet narkoza fachowo podana nie zaszkodzi tak jak"partacwo".Jednym słowem ...Nie jestem za, ani przeciw "
Tak jak w temacie, czy jest ono całkowicie bezpieczne?
żadne znieczulenie nie jest bespieczne, ja miałam 11 lat temu zewnątrzoponowe a teraz mam takie migreny że nikomu nieżyczę. kiedyś lekarz powiedział mi że bardzo często kobiety które przy porodzie miały takie znieczulenie pużniej mają migreny
Nie wiem czy z tymi migrenami to tak do końca prawda bo ja miewałam je nawet wcześniej.Jeśli chodzi o znieczulenie to miałam takie kilka miesięcy wstecz.Jestem zadowolona nic złego nie odczuwam tak jak niektórzy mówią że bóle kręgosłupa często występują,przy podawaniu tak znieczulili miejsce że nie czułam kiedy się wkuli
Na kazdego inaczej wplywa,ja miałam znieczulenie już dwa lata temu i od tego czasu mam okrutny ból kręgosłupa,który trwa właśnie od 2 lat i chwilami jest naprawdę uciążliwy.
Miałam dwie cesarki i dwa razy znieczulenie do kręgosłupa jakieś 5 lat i rok temu do tej pory boli mnie aż czasem ledwo się prostuje, schylam o dźwiganiu ciężkich rzeczy nie ma mowy :(
Miałam dwie cesarki i dwa razy znieczulenie do kręgosłupa jakieś 5 lat i rok temu do tej pory boli mnie aż czasem ledwo się prostuje, schylam o dźwiganiu ciężkich rzeczy nie ma mowy :(
jeśli ma ci robić to znieczulenie kobieta anastezjolog (w szpitalu w zambrowie) to odradzam
Nie ma na to reguły. Jak w każdym jednym przypadku może być różnie. Raz coś się dzieje, innym razem nie. Po każdym innym znieczuleniu również mogą być powikłania. Osobiście bardziej polecam znieczulenie zewnątrzoponowe jak ogólne. Po tym też możesz się nie wybudzić. I wcale nie mówię o źle podanej dawce znieczulenia. Każdy organizm jest indywidualnością i może inaczej reagować na podanie leków. Do tego dochodzą jeszcze inne rzeczy.
Jeśli chodzi o kobietę anestezjologa w Zambrowie to nie mam zastrzeżeń. Byłam znieczulana kilka razy i przez różne osoby. KAŻDY JEST MISTRZEM W TYM CZEGO NIE ROBI!!!
Ja również byłam kilkukrotnie znieczulana, za każdym razem przez kogoś innego i dlatego, biorąc pod uwagę moje doświadczenie odradzam tą panią. Nie potrafiła się wkłuć w odpowiednie miejsce ani za pierwszym razem, ani za drugim mimo, że kręgosłup mam prosty. O wielotygodniowym bólu po znieczuleniu nie wspomnę. Mimo wszystko miałam szczęście, że nie trwało to pół roku, a wiem, że i tak bywa.
Ja miałam takie znieczulenie, wszystko przebiegło ok, byłam bardzo zdenerwowana
Takie znieczulenie miałam 15 lat temu przy cięciu cesarskim.Bóle kręgosłupa zaczęły się już po kilku miesiącach od zastosowania.Przed podaniem lekarze przestrzegają ,że tuż po trzeba leżeć na płasko i nie podnosić głowy przez jakiś czas.Byłam posłusznym pacjentem i bóli głowy nie mam.Jednak kręgosłup jest w opłakanym stanie.Straszne bóle włączając też rwę kulszową którą miałam ,nawet w karcie pacjenta w przychodni mam wpisane ,że problemy po znieczuleniu dolędźwiowym.Czyli wszystko jest możliwe,to jest ingerencja w kręgosłup(różnie bywa).Jak już pisałam ,miałam takie znieczulenie 15 lat temu i siostra męża ,która jest w USA była w szoku,że zgodziłam się na to,tam już wtedy uznano ,że jest szkodliwe.U Nas było nowością.Zresztą tak jak wszystko,nawet narkoza fachowo podana nie zaszkodzi tak jak"partacwo".Jednym słowem ...Nie jestem za, ani przeciw "