Ktoś tu rzucił temat niskich zarobków starosty zambrowskiego.
A czy można podać do publicznej wiadomości ile zarabiają sprzątaczki w Urzędzie Miasta, Urzędzie Gminy czy Starostwie?
Coś czuję że byłoby sporo chętnych na tę etaty...
[cite user="primavera" date="06.07.2016 13:03"]Ktoś tu rzucił temat niskich zarobków starosty zambrowskiego.
A czy można podać do publicznej wiadomości ile zarabiają sprzątaczki w Urzędzie Miasta, Urzędzie Gminy czy Starostwie?
Coś czuję że byłoby sporo chętnych na tę etaty... [/cite] W budżetówce jak na zambrowskie warunki zarabiają ludzie względnie.Tam sie nikt nie przepracowuje. Nie zostaje sie po godzinach i nie czeka sie na wypłatę.Ważne ,że nie ma żadnej odpowiedzialności za to co sie robi.Trzeba tylko szanować pracę,bo jak się za szybko robi,to mogą zlikwidować etat.
kilka spotkań z takim interesantem jak co poniektóry forumowicze (nie będę wymieniał bo się obruszą, ale wszyscy wiedzą kogo mam na myśli) i odechce się dobrych i regularnych
pieniędzy w budżetówce, czy nie tak panie Kaczyński ?
[cytat] W budżetówce jak na zambrowskie warunki zarabiają ludzie względnie.Tam sie nikt nie przepracowuje. Nie zostaje sie po godzinach i nie czeka sie na wypłatę.Ważne ,że nie ma żadnej odpowiedzialności za to co sie robi.Trzeba tylko szanować pracę,bo jak się za szybko robi,to mogą zlikwidować etat.[/cytat]Może jest tak, że od wielu lat jesteś otoczony pracownikami - wazeliniarzami i jak Stalin, jesteś przekonany o swojej nieomylności? Może ze strachu wmówili Ci, że jesteś mądry, pracowity, szczodry i znasz się na wszystkim? Jak jesteś taki zdolny, to dlaczego kariery w PZPR nie udało ci się zrobić? Instruktor, to chyba była najniższa ranga płatnego, etatowego partyjniaka? W latach 70`tych nie trzeba było mieć wykształcenia ani wielkiego intelektu, żeby wysługiwać się komuchom. Dlaczego tak łatwo przychodzi Ci ocena pracy ludzi bardziej od Ciebie wykształconych? Pracowałeś ostatnio w jakimś urzędzie czy na etacie? Musiałeś znosić nadętych buraków - interesantów, którym wydaje się, że pozjadali wszystkie rozumy? Miałeś przemądrzałych przełożonych, którzy załapali się na stołki dzięki układom i znajomościom? Jakbyś się czuł, gdyby Twoim szefem był xyz albo norbert JP, a ty musiałbyś mu przytakiwać? Za swoje bogactwo w niebie wazeliny nie kupisz. Obyś się nie zdziwił - dobrodzieju. Miej trochę więcej szacunku dla pracy innych ludzi, zwłaszcza jak sam nie miałeś okazji być na ich miejscu.
[cite user="U96" date="08.07.2016 17:18"]Może jest tak, że od wielu lat jesteś otoczony pracownikami - wazeliniarzami i jak Stalin, jesteś przekonany o swojej nieomylności? Może ze strachu wmówili Ci, że jesteś mądry, pracowity, szczodry i znasz się na wszystkim? Jak jesteś taki zdolny, to dlaczego kariery w PZPR nie udało ci się zrobić? Instruktor, to chyba była najniższa ranga płatnego, etatowego partyjniaka? W latach 70`tych nie trzeba było mieć wykształcenia ani wielkiego intelektu, żeby wysługiwać się komuchom. Dlaczego tak łatwo przychodzi Ci ocena pracy ludzi bardziej od Ciebie wykształconych? Pracowałeś ostatnio w jakimś urzędzie czy na etacie? Musiałeś znosić nadętych buraków - interesantów, którym wydaje się, że pozjadali wszystkie rozumy? Miałeś przemądrzałych przełożonych, którzy załapali się na stołki dzięki układom i znajomościom? Jakbyś się czuł, gdyby Twoim szefem był xyz albo norbert JP, a ty musiałbyś mu przytakiwać? Za swoje bogactwo w niebie wazeliny nie kupisz. Obyś się nie zdziwił - dobrodzieju.[/cite-------------------------------------Szanowny Panie U96.Nie dorównuję Panu poziomem myślenia,inteligencji,wiedzy o życiu,uszczypliwości,doświadczeniu itp.Porównanie moich pracowników do Stalina,to dla mnie Pana przepiekny wizerunek.Byłem od młodych lat omylny i teraz też,lata swoje robią jak i to że z Panem wymieniam poglądy.P.pytanie dlaczego nie zrobiłem kariery w PZPR ? Powinien Pan ze swoja inteligencją odpowiedzieć sobie sam,ewentualnie o rzetelna odpowiedz spytać policjanta,lub prezesa dobrej zmiany.P.jako osoba z wszechstronną wiedzą i znająca mój życiorys powinien wiedzieć ,że ponad 40 lat zatrudniam pracowników i nie należę do żadnej partii, bo znam mechanizmy ich funkcjonowania.Pana myślenie,a moje doświadczenie ,dlatego szybko oceniam pracę ludzi.Nie znam jenego przypadku,aby urzędnik swoją kieszenią odpowiadał za popełnione błędy.Ze P. inteligencją ,odpowiedz powinna być prosta i jasna.Pyta P.co bym robił,gdyby moim szefem był JP,czy XYZ.Czyta Pan ich wypowiedzi i niec Pan się znjdzie w ich zarzadzaniu.Ja odpowiedziałbym tak "" Dziekuję za współprace,życzę sukcesów,odchodzę,jestem za słaby,aby spełnić P. wymagania.Poproszę o świadectwo pracy"" i tyle. Wazelina i bogactwo ?....Informuję P. ,że do nieba się nie wybieram i nie będe miał się co dziwić,że się nie spotkamy.Ja w przeciwieństwie do Pana kończyłem siedem klas szkoły podstaowej,zdobyłem doswiadczenie na jakie Pan nie ma szans,jestem nauczony a nie wyuczony, nie wszczepiono mi cech uszczypliwości ,a bedąc w PZPR przejrzałem na oczy w przeciwieństwie do Pana czym jest partia.Wydaje mi się ,że P. jak dożyje moich lat nigdy nie dorówna mojemu zdrowemu myśleniu.Życze sukcesów zawodowych,spełnienia politycznych marzeń,oraz najszybszego zajęcia miejsca w niebie,w którym sie pewnie nie spotkamy.Na merytoryczna spokojną dyskusję zapraszam do siebie,lub skorzystam z P. zaproszenia. to nic Pana kosztować nie bedzie.
Pytasz ile zarabiają sprzątaczki ? ,to jasne ile . Zapytaj jakie mają umowy o prace . Urlopy mają urzędnicy bo ciężko pracują za dobrą kasę i stać ich na takie umowy o pracę , gdzie należy się urlop , a tym na śmieciówkach , po co ?
Ktoś tu rzucił temat niskich zarobków starosty zambrowskiego.
A czy można podać do publicznej wiadomości ile zarabiają sprzątaczki w Urzędzie Miasta, Urzędzie Gminy czy Starostwie?
Coś czuję że byłoby sporo chętnych na tę etaty...
[cite user="primavera" date="06.07.2016 13:03"]Ktoś tu rzucił temat niskich zarobków starosty zambrowskiego.
A czy można podać do publicznej wiadomości ile zarabiają sprzątaczki w Urzędzie Miasta, Urzędzie Gminy czy Starostwie?
Coś czuję że byłoby sporo chętnych na tę etaty... [/cite] W budżetówce jak na zambrowskie warunki zarabiają ludzie względnie.Tam sie nikt nie przepracowuje. Nie zostaje sie po godzinach i nie czeka sie na wypłatę.Ważne ,że nie ma żadnej odpowiedzialności za to co sie robi.Trzeba tylko szanować pracę,bo jak się za szybko robi,to mogą zlikwidować etat.
kilka spotkań z takim interesantem jak co poniektóry forumowicze (nie będę wymieniał bo się obruszą, ale wszyscy wiedzą kogo mam na myśli) i odechce się dobrych i regularnych
pieniędzy w budżetówce, czy nie tak panie Kaczyński ?
[cytat] W budżetówce jak na zambrowskie warunki zarabiają ludzie względnie.Tam sie nikt nie przepracowuje. Nie zostaje sie po godzinach i nie czeka sie na wypłatę.Ważne ,że nie ma żadnej odpowiedzialności za to co sie robi.Trzeba tylko szanować pracę,bo jak się za szybko robi,to mogą zlikwidować etat.[/cytat]Może jest tak, że od wielu lat jesteś otoczony pracownikami - wazeliniarzami i jak Stalin, jesteś przekonany o swojej nieomylności? Może ze strachu wmówili Ci, że jesteś mądry, pracowity, szczodry i znasz się na wszystkim? Jak jesteś taki zdolny, to dlaczego kariery w PZPR nie udało ci się zrobić? Instruktor, to chyba była najniższa ranga płatnego, etatowego partyjniaka? W latach 70`tych nie trzeba było mieć wykształcenia ani wielkiego intelektu, żeby wysługiwać się komuchom. Dlaczego tak łatwo przychodzi Ci ocena pracy ludzi bardziej od Ciebie wykształconych? Pracowałeś ostatnio w jakimś urzędzie czy na etacie? Musiałeś znosić nadętych buraków - interesantów, którym wydaje się, że pozjadali wszystkie rozumy? Miałeś przemądrzałych przełożonych, którzy załapali się na stołki dzięki układom i znajomościom? Jakbyś się czuł, gdyby Twoim szefem był xyz albo norbert JP, a ty musiałbyś mu przytakiwać? Za swoje bogactwo w niebie wazeliny nie kupisz. Obyś się nie zdziwił - dobrodzieju. Miej trochę więcej szacunku dla pracy innych ludzi, zwłaszcza jak sam nie miałeś okazji być na ich miejscu.
[cite user="U96" date="08.07.2016 17:18"]Może jest tak, że od wielu lat jesteś otoczony pracownikami - wazeliniarzami i jak Stalin, jesteś przekonany o swojej nieomylności? Może ze strachu wmówili Ci, że jesteś mądry, pracowity, szczodry i znasz się na wszystkim? Jak jesteś taki zdolny, to dlaczego kariery w PZPR nie udało ci się zrobić? Instruktor, to chyba była najniższa ranga płatnego, etatowego partyjniaka? W latach 70`tych nie trzeba było mieć wykształcenia ani wielkiego intelektu, żeby wysługiwać się komuchom. Dlaczego tak łatwo przychodzi Ci ocena pracy ludzi bardziej od Ciebie wykształconych? Pracowałeś ostatnio w jakimś urzędzie czy na etacie? Musiałeś znosić nadętych buraków - interesantów, którym wydaje się, że pozjadali wszystkie rozumy? Miałeś przemądrzałych przełożonych, którzy załapali się na stołki dzięki układom i znajomościom? Jakbyś się czuł, gdyby Twoim szefem był xyz albo norbert JP, a ty musiałbyś mu przytakiwać? Za swoje bogactwo w niebie wazeliny nie kupisz. Obyś się nie zdziwił - dobrodzieju.[/cite-------------------------------------Szanowny Panie U96.Nie dorównuję Panu poziomem myślenia,inteligencji,wiedzy o życiu,uszczypliwości,doświadczeniu itp.Porównanie moich pracowników do Stalina,to dla mnie Pana przepiekny wizerunek.Byłem od młodych lat omylny i teraz też,lata swoje robią jak i to że z Panem wymieniam poglądy.P.pytanie dlaczego nie zrobiłem kariery w PZPR ? Powinien Pan ze swoja inteligencją odpowiedzieć sobie sam,ewentualnie o rzetelna odpowiedz spytać policjanta,lub prezesa dobrej zmiany.P.jako osoba z wszechstronną wiedzą i znająca mój życiorys powinien wiedzieć ,że ponad 40 lat zatrudniam pracowników i nie należę do żadnej partii, bo znam mechanizmy ich funkcjonowania.Pana myślenie,a moje doświadczenie ,dlatego szybko oceniam pracę ludzi.Nie znam jenego przypadku,aby urzędnik swoją kieszenią odpowiadał za popełnione błędy.Ze P. inteligencją ,odpowiedz powinna być prosta i jasna.Pyta P.co bym robił,gdyby moim szefem był JP,czy XYZ.Czyta Pan ich wypowiedzi i niec Pan się znjdzie w ich zarzadzaniu.Ja odpowiedziałbym tak "" Dziekuję za współprace,życzę sukcesów,odchodzę,jestem za słaby,aby spełnić P. wymagania.Poproszę o świadectwo pracy"" i tyle. Wazelina i bogactwo ?....Informuję P. ,że do nieba się nie wybieram i nie będe miał się co dziwić,że się nie spotkamy.Ja w przeciwieństwie do Pana kończyłem siedem klas szkoły podstaowej,zdobyłem doswiadczenie na jakie Pan nie ma szans,jestem nauczony a nie wyuczony, nie wszczepiono mi cech uszczypliwości ,a bedąc w PZPR przejrzałem na oczy w przeciwieństwie do Pana czym jest partia.Wydaje mi się ,że P. jak dożyje moich lat nigdy nie dorówna mojemu zdrowemu myśleniu.Życze sukcesów zawodowych,spełnienia politycznych marzeń,oraz najszybszego zajęcia miejsca w niebie,w którym sie pewnie nie spotkamy.Na merytoryczna spokojną dyskusję zapraszam do siebie,lub skorzystam z P. zaproszenia. to nic Pana kosztować nie bedzie.
A może tak darowalibyśmy sobie czasy komuny i zajęli tematem wątku?
Pytasz ile zarabiają sprzątaczki ? ,to jasne ile . Zapytaj jakie mają umowy o prace . Urlopy mają urzędnicy bo ciężko pracują za dobrą kasę i stać ich na takie umowy o pracę , gdzie należy się urlop , a tym na śmieciówkach , po co ?