Reklama
  • Szczureczek2011-03-23 20:14:16

  • Szczureczek 2011-03-23 20:14:16

    Zarażenie Gronkowcem w zambrowskim "szpitalu" noworodka, ktoś miał podobną sytuację? Proszę o wypowiedzi!

  • emi-1111 2011-03-24 08:14:40

    Tak dziecko urodziło się w marcu i za kilka dni trafiło na oddział z rozpoznaniem Gronkowca Złocistego.
    Kontakt [email protected]

  • abra 2011-03-24 08:19:28

    Pierwsze słyszę o gronkowcu w Zambrowie na oddz. Noworodkowym, a wiesz mi wiem coś na ten temat..................

  • Reklama
  • emi-1111 2011-03-24 08:35:20

    Badaniom bakteriologicznym nie da sie zaprzeczyć- a rozpoznanie było"GRONKOWIEC ZŁOCISTY". Jeśli ktoś ma takie samo rozpoznanie proszę o kontakt. [email protected]

  • abra 2011-03-24 08:53:19

    Co ty pleciesz? Ja jestem pewna - ostatnie próbki pobierane przez sanepid nie wykazały żadnego gronkowca. Wiesz mi teraz próbki pobiera Białystok, a nie nasz sanepid i nie wiadomo kiedy przyjadą i z czego będą pobierać.Każdą zmianę skórną, która się nie chce goić musi wywoływać jakaś bakteria i nie wszystkie pochodzą ze szpitala. Aczkowiek szpil jest jednym wielkim kotłem z różnymi bakteriami i zarazkami.

  • emi-1111 2011-03-24 09:07:58

    Sanepid od lat nie stwierdza gronkowca w szpitalu bo wizyty są awizowane a szpital się dokładnie do nich przygotowuje. Po stwierdzeniu gronkowca telefonicznie zawiadomiłam białostocki sanepid i odpowiedzieli mi, że dorażnie nie interweniują, ale szpital musi wykazać ten przypadek w sprawozdaniu statystycznym. Więc osoba ze środowiska szpitalnego pisząca na forum nie jest obiektywna a ja mam atuty w ręku.

  • kluskaMJ 2011-03-24 10:42:06

    Witam!
    Mój siostrzeniec urodził sie na początu marca w zambrowskim szpitalu i za klika dni trafił tam ponownie. Badanie wykazało GRONKOWCA ZŁOCISTEGO. Poród był przez cesarskie cięcie. Lekarze tłumaczyli, że mały musiał się zarazić od matki. Niestety, od matki nie mógł, bo jej wynik badania na gronkowca był "-"!!! Pytanie - gdzie mógł się zarazić?...jest dla mnie oczywiste...W SZPITALU!
    Personel zawsze będzie bronił swojego oddziału i szpitala, bo chodzi o pacjentów i renomę.
    A wystarczyło przyznać się do błędu i najprościej i najzwyczajniej PRZEPROSIĆ za zaistniały fakt i człowiek to by przyjął inaczej. I więcej życzliwości i uprzejmości!!!
    Oj katolicy, gdzie Wasze sumienia!!!

  • Reklama
  • zaq1 2011-03-24 13:04:55

    Zakazenie gronkowcem możliwe jest wszędzie.Gronkowce są stale obecne w całym otoczeniu człowieka (skóra, ubranie, bielizna osobista, przybory toaletowe). U większości ludzi wytwarza się stan równowagi pomiędzy potencjalną zjadliwością bakterii, a odpornością organizmu. W takich sytuacjach gronkowiec jest w zasadzie bakterią komensalną (nieszkodliwą). Zagrożeni rozwojem pełnoobjawowego zakażenia są natomiast ludzie z obniżoną odpornością (noworodki, niemowlęta i małe dzieci, ludzie niedożywieni, przewlekle chorzy na inne choroby, po zabiegach operacyjnych itp.).

    Gronkowiec złocisty (Staphylococcus aureus) jest stale obecny w przedsionku nosa lub w gardle u około 20-30% wszystkich zdrowych ludzi (nosicielstwo stałe). U kolejnych 20-30% obserwuje się nosicielstwo okresowe.

    Do zakażenia dochodzi w ciągu 2 godzin od zetknięcia się z bakterią.
    Nie bronię i nie oskarżam nikogo. Ale dawcą mógł być każdy : personel, sąsiadka z sali, babcia czy ciocia która przyszła w odwiedziny, matka, ojciec babcia czy ciocia.

    Kto to wie? Chyba tylko Pan Bóg.

  • kluskaMJ 2011-03-24 14:04:39

    Zgadzam się z ta naukową definicją internauty zaq1 - zapewne pracownika służby zdrowia. Biorac to pod uwagę to normalnościa by było, że prawie każdy noworodek po urodzeniu trafia za kilka dni do szpitala z gronkowcem. I nikt by nie dopuszczał do żadnych odwiedzin nowo narodzonego członka rodziny. A przecież tak nie jest.
    Tu chodzi o fakt, że do takich zakażeń może dojść zarówno w domu, jak i w szpitalu. I zaprzeczanie ze strony pracowników szpitala, że u nich na oddziałach nie mogło do tego dojść jest absurdalne.
    Trudno stało się. Trzeba się modlić, by dziecko z tego powodu nie miało żadnych powikłań w przyszłości. Powinno to być ostrzeżeniem zarówno dla rodziców, jak i pracowników szpitali!!! OBY JAK NAJMNIEJ TAKICH SYTUACJI!!!
    P.S. Nikt tego nie zrozumie, kogo to nie dotknęło i to jest święta racja!!!

  • zaq1 2011-03-24 15:55:30

    Nieprawdą jest że nie współczuję . Uczę sie i bywam w wielu białostockich szpitalach na praktykach. W zambrowskim szpitalu też bywam. Najlepiej byłoby w ogóle omijać szpitale bo to jest rzeczywiście siedlisko różnych bakterii. Ale bakterie są wszędzie poza szpitalem też. Ostanio czytałam że dziecko po porodzie w ciągu 2-4 godzin kolonizuje od matki bakterie w tym gronkowce, które stanowią barierę ochronną przed innymi grożniejszymi bakteriami. Żyją na jego skórze i błonach śluzowych i nie dają objawów chorobowych, dlatego nie wszystkie dzieci są chore.

    Ciekawa jestem jaki to typ gronkowca? Bo z tego co wiem to szpitalne szczepy to MRSA i MRSE one są rzeczywiście grożne i trudne do leczenia.

    Życzę zdrowia dla maluszka. Ja kocham dzieci.

  • kluskaMJ 2011-03-24 15:59:15

    TO JEST GRONKOWIEC ZŁOCISTY, z tego co wiem to najgroźniejszy dla organizmu.
    Ja do Pani nic nie mam, to życie takie jest...

  • Reklama
  • crhz 2011-03-24 16:11:32

    Prawda jest taka że każdy z nas nosi gronkowca w sobie. Tylko nie u wszystkich on się uaktywnia. Ja sam miałem gronkowca (pewnie dalej mam) Ciągle chorowałem na gardło albo na nos. Zrobiłem sobie wymaz i okazało się że gronkowiec złocisty odporny tylko na jeden antybiotyk. Antybiotyk przyjąłem lecz nic się nie poprawiało ze ze zdrowiem. Nie przeszkadza mi to za bardzo jednak jak jadę gdzieś do laryngologa i pokazuje wyniki iż posiadam tego pasożyta to każdy lekarz mówi " Panie prawie każdy ma gronkowca, u jednych on nie przeszkadza a innym życie marnuje "

    Więc gronkowiec może być od każdego. Tak jak przedmówca mówił wystarczyło że babka sobie buzie wytarła ręką a potem buziaczka dała dzieciaczkowi i już jest gronkowiec.

  • aries66 2011-03-25 19:44:43

    to swinstwo jest nie uleczalne[?]

  • AnotherReal 2011-03-25 20:08:33

    Mojej znajomej synek też został zarażony w szpitalu ..

  • crhz 2011-03-25 20:09:29

    Każdy ma inaczej. Wymaz kosztuje 28 zl w naszym szpitalu. Robią ci antybiotykogram i masz wypis na które antybiotyki zadziała a jest ich chyba 9. I jest wypis. Na 1 antybiotyk działa średnio .. na drugi nie działa w ogóle.. na 3 działa w 100% i masz nazwy antybiotyków i zażywasz to. Znam ludzi co mają to świństwo i ich organizm nie radzi sobie z tym. Rany na ciele się pojawiają co ropieją i się nie goją..natomiast 90 % społeczeństwa posiada naturalną ochronę i organizm wie iż jest takie świństwo w ciele ale tak to blokuje że gronkowiec staje się dobrem koniecznym. Nic Ci nie robi

  • Szczureczek 2011-03-25 20:30:44

    Chciałbyś/chciałabyś mieć takie "dobro"? - polecz się trochę w naszym szpitalu, dostaniesz go gratis...

  • Reklama


Reklama
Reklama
Wróć do