Na temat PKS Zambrów szkoda gadać. Rosną ceny a nie rośnie komfort jazdy. Takimi autobusami to szkoda bydło wozić.
Kultura wielu kierowców pozostawia bardzo dużo do życzenia, komfort jazdy tym bardziej. To nagrzewnica siądzie i spod Wiśniewa się wraca, to znowu za Zambrowem zobaczą że śruby w kołach pogubili i zaraz odpadnie...
Każdy rozsądny mając zapłacić teraz więcej za Zambrowski PKS niż za komfortowe, bezpieczne np. Podlasie expres bez wątpliwości podejmie decyzje.
Ja regularnie wracam z Warszawy zambrowskimi PKS i nie narzekam. Wczoraj też jeździł normalnie (do Warszawy z racji godzin odjazdu jeżdżę białostockim).
Podwyżka była, ale i tak jest taniej w porównaniu z Białymstokiem - chociaż komfort niższy. Wiem jednak jak wyglądają w porównaniu z kursem Warszawa-Zambrów trasy bliskie - np. do Łomży i róznica jest ogromna. Także się nie dziwię narzekaniom :)
Zawsze mnie też zastanawiała jedna rzecz, dlaczego bilet na zambrowski PKS kupiony w kasie białostockiego dworca kosztował 10,10zł ale ten sam bilet u kierowcy zambrowskiego PKSu 10,15?! Gdzie po drodze ginie 5 gr:)
Moje życie związane jest z PKSem od dawna. Najpierw szkoła średnia, teraz praca. Nie narzekam bo nie jest źle. Kierowcy są w porządku. Choć czasem nie wiadomo dlaczego przypierdzielają się do zniżek studenckich. Ja nie wiem, czy oni mają jakieś premie za to, że prawdziwemu studentowi nie sprzedadzą biletu ze zniżką? Co do jazdy autobusem nie mam zarzutów. Kierowcy jadą wolno i bezpiecznie. W autobusie jest ciepło. Już dawno nie zdarzyło się, że któryś nie przyjechał. Choć tamtej zimy były takie akcje. Wkurzyła mnie tylko podwyżka cen biletów. Niemała. Prawie złotówkę na 1 bilecie. W skali miesiąca to 60 zł dodatkowo.
Jest wielki problem , dla tych osób które pracują w Łomży w sobotę i niedzielę na 14:00 , to muszą już wyjechać z Zambrowa o 10:20. A kiedy kończą pracę w Łomży o 14:00 , muszą czekać do 16:55 aby dostać się do Zambrowa. W zwykły dzień nigdy nie dostaną się na 6:00 i o 22:00 nie wrócą do domu. A kiedy mają dyżur na 22:00, to muszą już wyjechać po 17:00. Prosimy PKS Zambrów o przemyslenie tej sprawy. Dużo klientów tracą. Połączenia z Łomżą, raczej są dostosowane dla młodzieży szkolnej i niepracujących. O pracujących PKS zapomniał.
czy jadę normalnym PKS czy ekspersem to tak się zastanawiam co ten kierowca sobie mysli na jego miejsce jest wiele innych osób bez pracy a on zawsze łaskę robii że żyje, tacy są wredni że szok!
P.S Oczywiście nie wszyscy, są wyjątki
[cytat]Jest wielki problem , dla tych osób które pracują w Łomży w sobotę i niedzielę na 14:00 , to muszą już wyjechać z Zambrowa o 10:20. A kiedy kończą pracę w Łomży o 14:00 , muszą czekać do 16:55 aby dostać się do Zambrowa. W zwykły dzień nigdy nie dostaną się na 6:00 i o 22:00 nie wrócą do domu. A kiedy mają dyżur na 22:00, to muszą już wyjechać po 17:00. Prosimy PKS Zambrów o przemyslenie tej sprawy. Dużo klientów tracą. Połączenia z Łomżą, raczej są dostosowane dla młodzieży szkolnej i niepracujących. O pracujących PKS zapomniał.[/cytat]
To prawda. Brakuje połączenia, które dojeżdżałoby do Łomży na godzinę 6.00-6.15. A najwcześniejszy autobus melduje się na dworcu o 7:00.
Wcześnie był ostatni autobus z Łomży do Zambrowa o 20.30 a teraz ostatni zambrowski o 18.50.. jak tak dalej pójdzie to niedługo będzie ostatni szkolny o 15..
Co na ten temat sądzicie ? Czy w sobotę, niedzielę jeździły i normalnie funkcjonowały autobusy ? ?
Na temat PKS Zambrów szkoda gadać. Rosną ceny a nie rośnie komfort jazdy. Takimi autobusami to szkoda bydło wozić.
Kultura wielu kierowców pozostawia bardzo dużo do życzenia, komfort jazdy tym bardziej. To nagrzewnica siądzie i spod Wiśniewa się wraca, to znowu za Zambrowem zobaczą że śruby w kołach pogubili i zaraz odpadnie...
Każdy rozsądny mając zapłacić teraz więcej za Zambrowski PKS niż za komfortowe, bezpieczne np. Podlasie expres bez wątpliwości podejmie decyzje.
Ja regularnie wracam z Warszawy zambrowskimi PKS i nie narzekam. Wczoraj też jeździł normalnie (do Warszawy z racji godzin odjazdu jeżdżę białostockim).
Podwyżka była, ale i tak jest taniej w porównaniu z Białymstokiem - chociaż komfort niższy. Wiem jednak jak wyglądają w porównaniu z kursem Warszawa-Zambrów trasy bliskie - np. do Łomży i róznica jest ogromna. Także się nie dziwię narzekaniom :)
Zawsze mnie też zastanawiała jedna rzecz, dlaczego bilet na zambrowski PKS kupiony w kasie białostockiego dworca kosztował 10,10zł ale ten sam bilet u kierowcy zambrowskiego PKSu 10,15?! Gdzie po drodze ginie 5 gr:)
Moje życie związane jest z PKSem od dawna. Najpierw szkoła średnia, teraz praca. Nie narzekam bo nie jest źle. Kierowcy są w porządku. Choć czasem nie wiadomo dlaczego przypierdzielają się do zniżek studenckich. Ja nie wiem, czy oni mają jakieś premie za to, że prawdziwemu studentowi nie sprzedadzą biletu ze zniżką? Co do jazdy autobusem nie mam zarzutów. Kierowcy jadą wolno i bezpiecznie. W autobusie jest ciepło. Już dawno nie zdarzyło się, że któryś nie przyjechał. Choć tamtej zimy były takie akcje. Wkurzyła mnie tylko podwyżka cen biletów. Niemała. Prawie złotówkę na 1 bilecie. W skali miesiąca to 60 zł dodatkowo.
Jest wielki problem , dla tych osób które pracują w Łomży w sobotę i niedzielę na 14:00 , to muszą już wyjechać z Zambrowa o 10:20. A kiedy kończą pracę w Łomży o 14:00 , muszą czekać do 16:55 aby dostać się do Zambrowa. W zwykły dzień nigdy nie dostaną się na 6:00 i o 22:00 nie wrócą do domu. A kiedy mają dyżur na 22:00, to muszą już wyjechać po 17:00. Prosimy PKS Zambrów o przemyslenie tej sprawy. Dużo klientów tracą. Połączenia z Łomżą, raczej są dostosowane dla młodzieży szkolnej i niepracujących. O pracujących PKS zapomniał.
czy jadę normalnym PKS czy ekspersem to tak się zastanawiam co ten kierowca sobie mysli na jego miejsce jest wiele innych osób bez pracy a on zawsze łaskę robii że żyje, tacy są wredni że szok!
P.S Oczywiście nie wszyscy, są wyjątki
że ten tabor którym oni dysponują jeszcze jezdzi[black]no chuba że mechanicy są z Kuby[>D][>D][black]
[cytat]Jest wielki problem , dla tych osób które pracują w Łomży w sobotę i niedzielę na 14:00 , to muszą już wyjechać z Zambrowa o 10:20. A kiedy kończą pracę w Łomży o 14:00 , muszą czekać do 16:55 aby dostać się do Zambrowa. W zwykły dzień nigdy nie dostaną się na 6:00 i o 22:00 nie wrócą do domu. A kiedy mają dyżur na 22:00, to muszą już wyjechać po 17:00. Prosimy PKS Zambrów o przemyslenie tej sprawy. Dużo klientów tracą. Połączenia z Łomżą, raczej są dostosowane dla młodzieży szkolnej i niepracujących. O pracujących PKS zapomniał.[/cytat]
To prawda. Brakuje połączenia, które dojeżdżałoby do Łomży na godzinę 6.00-6.15. A najwcześniejszy autobus melduje się na dworcu o 7:00.
zgłosić do PKS i jak klienci będą to zrobią nawet o 4.00
Wcześnie był ostatni autobus z Łomży do Zambrowa o 20.30 a teraz ostatni zambrowski o 18.50.. jak tak dalej pójdzie to niedługo będzie ostatni szkolny o 15..
jak bilety drogie to i nie ma komu jeździć,taniej samochodem w 2-3 osoby wychodzi