W tej branży kasa się sama rodzi. Powstało dwa nowe przybytki,De Fakto,ładnie na talerzu podane,ale głodny wchodzisz i głodny wychodzisz.Właściciel mały jak prezes PIS i dlatego tak małe porcje.były dziś.Ciekawe sa wpisy ,wszystkie pochlebne i z jednego dnia i pisane przez dziecko Ar..turka A gdzie parkować. auto,u Gregorka,czy u Kaczorka. Przy zalewie jest z klasą,tylko czekanie 2 godz. na zamówienie to ruska metoda ,że tak dużo ludu czeka. na lody.Stały gość,to burmistrz miasta,ma bezpłatne dania obiadowe z klasą.Napiwki,czas na napiwki,dziewczeta mało zarabiają.
A przy zalewie w Tokyo zupki od 24zł do 30 i to jest biznes,a rybka prosto z Jablonki.Porcja kurczaka też 30 zł i to co nam burmistrz zafundował bo za lokal placą 5000,ale WC jest w cenie posiłku.Głowny klient za mamusi kasę
dobry chłop ale zawsze ma dziwnego pecha. Najpierw w deweloperce nieszczególnie poszło, potem mu samorządowiec z Szumowa kłody rzucał pod nogi, potem pokradli chłopu katalizatory z samochodów, teraz będzie dokładał do biznesu z sushi bo mu się zambrów z Warszawą pomylił. A Tobie jak nie pasuje to nie jedz
Nie ma to jak zakładać post na temat barów i restauracji, po czym podpinać pod nie PiS i PO, burmistrza itp. To już wasza psychoza i wariactwo, jesteście po prostu zjebami i tyle na ten temat chciałem napisać, jak Wam nie pasuje to won do Warszafffki albo do Wrocławia
A Makumba,to biznesmen z baru na Pileckiego.Mają w jadlospisie wszystkie biedronkowe specjały. Mają nowego kucharza co go pogonili za polityke i że lubi sady z pracodawcami.Jego specjalność pomidorowa z zacierkami i surowe kartofelki.Gosika też rozpracują.
Zmiany,zmiany...widziałem wczoraj nowe twarze na kuchni w F.J.prawdopodobnie nowych kucharzy ściągnieto z B-stoku i Łomzy,by zmienić stare zasady gotowania.Konkurencja Rokickiego jednak zadziałała.Odmłodzone szefostwo w FJ, w Susi ,czy w de fakto to i widoczne już sa zmiany w asortymencie i w cenach.Powoli przyzwyczaja nas do zupki za 30 albo i 40 zł.jak u Geslerowej. w Wa-wie. xenony makumby beda urzedować u turków na Magazynowej.
Xenon,najlpsza we wszystkim swoja rączyńska. Jest sierpień a w zambrowskichsalach weselnych pustki.Brak wsel,zespoly grajków bezobotni,restauratorzy zaczynaja ubolewać.W niedzilę handlową whandlu słaby ruch. ale do zarcia w południe tylko w fabryce genia kolejka.Widać jak tam młodzi rzadza.Godz. 19 też już pustka,aleożywia sie biznes Rokickich rzy zalewie.
Tak najlepsze własne stolowanie.Biedronka.potem kuchnia węglowa,sraczka zapewniona.Nie wiem jak zaparkować w nowym przybytku u cypiska,Restaurant w stylu austryjackim,wazna kasa a robota nie zajac nie ucieknie.Cypisek to nazwa nowej restaurant na Pileckiego.Fajne..
Oj cieniutko się zrobiło u zambrowskich dorbkiewiczów,Klienci poszli do szkoły,a robole i urzędasy maja kasy mało. Najwiekszy biznesmen teraz poluje na płoteczki z Ukrainy przy zalewie. To Tuska wina.że tak cieniutko.Czekają na zbawiciela Jarosława
inaczej będziesz śpiewał swoje pieśni zazdrości, gdy zakończą się inwestycje na wądołkach a potem pozostałe zaplanowane. Zambrowscy dorobkiewicze jak ich nazywasz w tym mieście nie zginą. Nie bój się
Co tam z tymi straszydlami,lud ciuła,kasy mniej,drożyzna nie znika,sale weselne puste, a na zupkach wiele nie zarobia,bo wyrosła im dodatkowa domowa konkurencja,gdzie ani sanepid,ani skarbówka,ani wójt /burmistrz nie zagląda.Coraz im cieniej,bo kawa za18czy 20 zlmniej sie sprzedaje.Oby,łoby do lata powiada siusion tata.
Xenon,zambrowska gastronomia ledwo zipie,rozłożył ją na łopaty polski nowy ład i ta składka zdrowotna. swoje grosze dorzucił PIS fundując nam drożyznę i inflacje. Niesiołowskiego mirabelki i szczaw się sprawdziły.
W tej branży kasa się sama rodzi. Powstało dwa nowe przybytki,De Fakto,ładnie na talerzu podane,ale głodny wchodzisz i głodny wychodzisz.Właściciel mały jak prezes PIS i dlatego tak małe porcje.były dziś.Ciekawe sa wpisy ,wszystkie pochlebne i z jednego dnia i pisane przez dziecko Ar..turka A gdzie parkować. auto,u Gregorka,czy u Kaczorka. Przy zalewie jest z klasą,tylko czekanie 2 godz. na zamówienie to ruska metoda ,że tak dużo ludu czeka. na lody.Stały gość,to burmistrz miasta,ma bezpłatne dania obiadowe z klasą.Napiwki,czas na napiwki,dziewczeta mało zarabiają.
A przy zalewie w Tokyo zupki od 24zł do 30 i to jest biznes,a rybka prosto z Jablonki.Porcja kurczaka też 30 zł i to co nam burmistrz zafundował bo za lokal placą 5000,ale WC jest w cenie posiłku.Głowny klient za mamusi kasę
dobry chłop ale zawsze ma dziwnego pecha. Najpierw w deweloperce nieszczególnie poszło, potem mu samorządowiec z Szumowa kłody rzucał pod nogi, potem pokradli chłopu katalizatory z samochodów, teraz będzie dokładał do biznesu z sushi bo mu się zambrów z Warszawą pomylił. A Tobie jak nie pasuje to nie jedz
Nie ma to jak zakładać post na temat barów i restauracji, po czym podpinać pod nie PiS i PO, burmistrza itp. To już wasza psychoza i wariactwo, jesteście po prostu zjebami i tyle na ten temat chciałem napisać, jak Wam nie pasuje to won do Warszafffki albo do Wrocławia
A Makumba,to biznesmen z baru na Pileckiego.Mają w jadlospisie wszystkie biedronkowe specjały. Mają nowego kucharza co go pogonili za polityke i że lubi sady z pracodawcami.Jego specjalność pomidorowa z zacierkami i surowe kartofelki.Gosika też rozpracują.
Zmiany,zmiany...widziałem wczoraj nowe twarze na kuchni w F.J.prawdopodobnie nowych kucharzy ściągnieto z B-stoku i Łomzy,by zmienić stare zasady gotowania.Konkurencja Rokickiego jednak zadziałała.Odmłodzone szefostwo w FJ, w Susi ,czy w de fakto to i widoczne już sa zmiany w asortymencie i w cenach.Powoli przyzwyczaja nas do zupki za 30 albo i 40 zł.jak u Geslerowej. w Wa-wie. xenony makumby beda urzedować u turków na Magazynowej.
a czep Ty się tramwaja stary dzbanie. Ja się stołuję w najlepszej restauracji świata - sam sobie gotuję
Xenon,najlpsza we wszystkim swoja rączyńska. Jest sierpień a w zambrowskichsalach weselnych pustki.Brak wsel,zespoly grajków bezobotni,restauratorzy zaczynaja ubolewać.W niedzilę handlową whandlu słaby ruch. ale do zarcia w południe tylko w fabryce genia kolejka.Widać jak tam młodzi rzadza.Godz. 19 też już pustka,aleożywia sie biznes Rokickich rzy zalewie.
Tak najlepsze własne stolowanie.Biedronka.potem kuchnia węglowa,sraczka zapewniona.Nie wiem jak zaparkować w nowym przybytku u cypiska,Restaurant w stylu austryjackim,wazna kasa a robota nie zajac nie ucieknie.Cypisek to nazwa nowej restaurant na Pileckiego.Fajne..
Oj cieniutko się zrobiło u zambrowskich dorbkiewiczów,Klienci poszli do szkoły,a robole i urzędasy maja kasy mało. Najwiekszy biznesmen teraz poluje na płoteczki z Ukrainy przy zalewie. To Tuska wina.że tak cieniutko.Czekają na zbawiciela Jarosława
inaczej będziesz śpiewał swoje pieśni zazdrości, gdy zakończą się inwestycje na wądołkach a potem pozostałe zaplanowane. Zambrowscy dorobkiewicze jak ich nazywasz w tym mieście nie zginą. Nie bój się
Co tam z tymi straszydlami,lud ciuła,kasy mniej,drożyzna nie znika,sale weselne puste, a na zupkach wiele nie zarobia,bo wyrosła im dodatkowa domowa konkurencja,gdzie ani sanepid,ani skarbówka,ani wójt /burmistrz nie zagląda.Coraz im cieniej,bo kawa za18czy 20 zlmniej sie sprzedaje.Oby,łoby do lata powiada siusion tata.
Xenon,zambrowska gastronomia ledwo zipie,rozłożył ją na łopaty polski nowy ład i ta składka zdrowotna. swoje grosze dorzucił PIS fundując nam drożyznę i inflacje. Niesiołowskiego mirabelki i szczaw się sprawdziły.