Wczoraj na pasach przy aptece na Alei Wojska Polskiego. Idąc sobie z kolegą mieliśmy zamiar przejść na drugą stronę ulicy. I praktycznie byliśmy już jedną nogą na pasach. No i jechała policja. Myśląc że się zatrzyma już mieliśmy ruszyć pewnym krokiem. Ale co panowie nawet nie myśleli o zatrzymaniu pojazdu. Taki przykład dają niektórzy policjanci w naszym Zambrowie.
Oczywiście,że powinni się zatrzymać i wypisać po stówce w celu przypomnienia zasad bezpiecznego przechodzenia przez przejście dla pieszych.Pieszy przed przejściem powinien się zatrzymać,spojrzeć w lewo,spojrzeć w prawo,następnie jeszcze raz w lewo,ocenić odległość i prędkość nadjeżdżających samochodów i dopiero przechodzić spokojnie przez przejście.Należy tez zachować zasadę ograniczonego zaufania,a wchodzenie na przejście bezpośrednio przed jadący pojazd choćby,, praktycznie jedną nogą ,,,jest wykroczeniem.Zmuszenie kierowcy do gwałtownego hamowania,zwłaszcza w warunkach zimowych może spowodować wypadek.
Oczywiście,że powinni się zatrzymać i wypisać po stówce w celu przypomnienia zasad bezpiecznego przechodzenia przez przejście dla pieszych.Pieszy przed przejściem powinien się zatrzymać,spojrzeć w lewo,spojrzeć w prawo,następnie jeszcze raz w lewo,ocenić odległość i prędkość nadjeżdżających samochodów i dopiero przechodzić spokojnie przez przejście.Należy tez zachować zasadę ograniczonego zaufania,a wchodzenie na przejście bezpośrednio przed jadący pojazd choćby,, praktycznie jedną nogą ,,,jest wykroczeniem.Zmuszenie kierowcy do gwałtownego hamowania,zwłaszcza w warunkach zimowych może spowodować wypadek.
Tłustym drukiem! w ramki! i nad łóżkiem trzymać. Bo, co poniektórym bałwanom trzeba w nieskończoność tłumaczyć prawidłowe przejście przez drogę.
Oczywiście,że powinni się zatrzymać i wypisać po stówce w celu przypomnienia zasad bezpiecznego przechodzenia przez przejście dla pieszych.Pieszy przed przejściem powinien się zatrzymać,spojrzeć w lewo,spojrzeć w prawo,następnie jeszcze raz w lewo,ocenić odległość i prędkość nadjeżdżających samochodów i dopiero przechodzić spokojnie przez przejście.Należy tez zachować zasadę ograniczonego zaufania,a wchodzenie na przejście bezpośrednio przed jadący pojazd choćby,, praktycznie jedną nogą ,,,jest wykroczeniem.Zmuszenie kierowcy do gwałtownego hamowania,zwłaszcza w warunkach zimowych może spowodować wypadek.
Tłustym drukiem! w ramki! i nad łóżkiem trzymać. Bo, co poniektórym bałwanom trzeba w nieskończoność tłumaczyć prawidłowe przejście przez drogę.
Bolszewicka kultura rodem ze Lwowa za komuny. Sama obserwowałam jak kierowcy polują tam na przechodniów. To co mówią obaj móndrzy znawcy zasad przechodzenia przez jezdnie jest poniekąd słuszne ale tylko poniekąd. Przypomnę zatem móndrym, że pieszy ma pierwszeństwo przejścia przez jezdnie po pasach!!!, a kierowca ma jemu to pierwszeństwo umożliwić. Oczywiscie nie mówię o sytuacjach nagłego wtargnięcia pod koła nadjeżdżajacego pojazdu. Tak, że móndrzy do szkół, bo prawka o ile je macie mocno zalatuja bolszewią.
Chodzi właśnie o to, że rozejrzeliśmy się bo wiem jak kierowcy w Zambrowie jeżdżą. No i raczej widząc pojazd policyjny spodziewałem się zatrzymania, a daje słowo, że zdążyli by jeszcze wyhamować. Ale to już nie pierwsza taka akcja. W wakacje miałem tak samo na rondzie na Alei. I była dziwna sytuacja. Bo zwolnili ja już prawie na pasach jedną nogą, a tu taki suprise. Nie zatrzymali się. Nie raz też widzę jak radiowozy jeżdżą bez włączonych świateł dziennych, no a raczej to każdego obowiązuje. Przecież to kwestia bezpieczeństwa na drogach.
Dodam jeszcze, że za pojazdem policji nic nie jechało. A po drugie racja pieszy musi zachować ostrożność, ale kierowca też. Tym bardziej, że jechało panów policjantów dwóch. No a jeśli chodzi o ograniczone zaufanie. Heh żartem mówiąc. Do policji w tym mieście to raczej wskazane. :)
PRZECHODZISZ DOPIERO JAK AUTO SIĘ ZATRZYMA A NIE ŻE BYŁEŚ PEWNY, PRZEZ TAKIE ZACHOWANIE SĄ WYPADKI A SAMOCHODAMI RÓŻNI DEBILE JEŻDŻĄ TAK SAMO JEST Z PIESZYMI LEZIE PERDOLONY PROSTO ;POD KOŁA.
Oczywiście,że powinni się zatrzymać i wypisać po stówce w celu przypomnienia zasad bezpiecznego przechodzenia przez przejście dla pieszych.Pieszy przed przejściem powinien się zatrzymać,spojrzeć w lewo,spojrzeć w prawo,następnie jeszcze raz w lewo,ocenić odległość i prędkość nadjeżdżających samochodów i dopiero przechodzić spokojnie przez przejście.Należy tez zachować zasadę ograniczonego zaufania,a wchodzenie na przejście bezpośrednio przed jadący pojazd choćby,, praktycznie jedną nogą ,,,jest wykroczeniem.Zmuszenie kierowcy do gwałtownego hamowania,zwłaszcza w warunkach zimowych może spowodować wypadek.
Tłustym drukiem! w ramki! i nad łóżkiem trzymać. Bo, co poniektórym bałwanom trzeba w nieskończoność tłumaczyć prawidłowe przejście przez drogę.
Bolszewicka kultura rodem ze Lwowa za komuny. Sama obserwowałam jak kierowcy polują tam na przechodniów. To co mówią obaj móndrzy znawcy zasad przechodzenia przez jezdnie jest poniekąd słuszne ale tylko poniekąd. Przypomnę zatem móndrym, że pieszy ma pierwszeństwo przejścia przez jezdnie po pasach!!!, a kierowca ma jemu to pierwszeństwo umożliwić. Oczywiscie nie mówię o sytuacjach nagłego wtargnięcia pod koła nadjeżdżajacego pojazdu. Tak, że móndrzy do szkół, bo prawka o ile je macie mocno zalatuja bolszewią.
To się mam babcia rozmarzyła... Za komuny...we Lwowie...Ty lepiej uważaj żeby w Zambrowie ktoś nie zrobił ci z d,.. garażu,jak będziesz pewna swojego pierwszeństwa bez zastanowienia właziła na przejście.
Wczoraj na pasach przy aptece na Alei Wojska Polskiego. Idąc sobie z kolegą mieliśmy zamiar przejść na drugą stronę ulicy. I praktycznie byliśmy już jedną nogą na pasach. No i jechała policja. Myśląc że się zatrzyma już mieliśmy ruszyć pewnym krokiem. Ale co panowie nawet nie myśleli o zatrzymaniu pojazdu. Taki przykład dają niektórzy policjanci w naszym Zambrowie.
Pelna kultura!!
Oczywiście,że powinni się zatrzymać i wypisać po stówce w celu przypomnienia zasad bezpiecznego przechodzenia przez przejście dla pieszych.Pieszy przed przejściem powinien się zatrzymać,spojrzeć w lewo,spojrzeć w prawo,następnie jeszcze raz w lewo,ocenić odległość i prędkość nadjeżdżających samochodów i dopiero przechodzić spokojnie przez przejście.Należy tez zachować zasadę ograniczonego zaufania,a wchodzenie na przejście bezpośrednio przed jadący pojazd choćby,, praktycznie jedną nogą ,,,jest wykroczeniem.Zmuszenie kierowcy do gwałtownego hamowania,zwłaszcza w warunkach zimowych może spowodować wypadek.
Oczywiście,że powinni się zatrzymać i wypisać po stówce w celu przypomnienia zasad bezpiecznego przechodzenia przez przejście dla pieszych.Pieszy przed przejściem powinien się zatrzymać,spojrzeć w lewo,spojrzeć w prawo,następnie jeszcze raz w lewo,ocenić odległość i prędkość nadjeżdżających samochodów i dopiero przechodzić spokojnie przez przejście.Należy tez zachować zasadę ograniczonego zaufania,a wchodzenie na przejście bezpośrednio przed jadący pojazd choćby,, praktycznie jedną nogą ,,,jest wykroczeniem.Zmuszenie kierowcy do gwałtownego hamowania,zwłaszcza w warunkach zimowych może spowodować wypadek.
Tłustym drukiem! w ramki! i nad łóżkiem trzymać. Bo, co poniektórym bałwanom trzeba w nieskończoność tłumaczyć prawidłowe przejście przez drogę.
Oczywiście,że powinni się zatrzymać i wypisać po stówce w celu przypomnienia zasad bezpiecznego przechodzenia przez przejście dla pieszych.Pieszy przed przejściem powinien się zatrzymać,spojrzeć w lewo,spojrzeć w prawo,następnie jeszcze raz w lewo,ocenić odległość i prędkość nadjeżdżających samochodów i dopiero przechodzić spokojnie przez przejście.Należy tez zachować zasadę ograniczonego zaufania,a wchodzenie na przejście bezpośrednio przed jadący pojazd choćby,, praktycznie jedną nogą ,,,jest wykroczeniem.Zmuszenie kierowcy do gwałtownego hamowania,zwłaszcza w warunkach zimowych może spowodować wypadek.
Tłustym drukiem! w ramki! i nad łóżkiem trzymać. Bo, co poniektórym bałwanom trzeba w nieskończoność tłumaczyć prawidłowe przejście przez drogę.
Bolszewicka kultura rodem ze Lwowa za komuny. Sama obserwowałam jak kierowcy polują tam na przechodniów. To co mówią obaj móndrzy znawcy zasad przechodzenia przez jezdnie jest poniekąd słuszne ale tylko poniekąd. Przypomnę zatem móndrym, że pieszy ma pierwszeństwo przejścia przez jezdnie po pasach!!!, a kierowca ma jemu to pierwszeństwo umożliwić. Oczywiscie nie mówię o sytuacjach nagłego wtargnięcia pod koła nadjeżdżajacego pojazdu. Tak, że móndrzy do szkół, bo prawka o ile je macie mocno zalatuja bolszewią.
o tym mówimy: o nagłym wtargnięciu na jezdnie, niestety najczesciej bez upewnienia czy jest bezpiecznie - wprost pod auto...
Chodzi właśnie o to, że rozejrzeliśmy się bo wiem jak kierowcy w Zambrowie jeżdżą. No i raczej widząc pojazd policyjny spodziewałem się zatrzymania, a daje słowo, że zdążyli by jeszcze wyhamować. Ale to już nie pierwsza taka akcja. W wakacje miałem tak samo na rondzie na Alei. I była dziwna sytuacja. Bo zwolnili ja już prawie na pasach jedną nogą, a tu taki suprise. Nie zatrzymali się.
Nie raz też widzę jak radiowozy jeżdżą bez włączonych świateł dziennych, no a raczej to każdego obowiązuje. Przecież to kwestia bezpieczeństwa na drogach.
Dodam jeszcze, że za pojazdem policji nic nie jechało. A po drugie racja pieszy musi zachować ostrożność, ale kierowca też. Tym bardziej, że jechało panów policjantów dwóch.
No a jeśli chodzi o ograniczone zaufanie. Heh żartem mówiąc. Do policji w tym mieście to raczej wskazane. :)
ha ha, dobre
PRZECHODZISZ DOPIERO JAK AUTO SIĘ ZATRZYMA A NIE ŻE BYŁEŚ PEWNY, PRZEZ TAKIE ZACHOWANIE SĄ WYPADKI A SAMOCHODAMI RÓŻNI DEBILE JEŻDŻĄ TAK SAMO JEST Z PIESZYMI LEZIE PERDOLONY PROSTO ;POD KOŁA.
Oczywiście,że powinni się zatrzymać i wypisać po stówce w celu przypomnienia zasad bezpiecznego przechodzenia przez przejście dla pieszych.Pieszy przed przejściem powinien się zatrzymać,spojrzeć w lewo,spojrzeć w prawo,następnie jeszcze raz w lewo,ocenić odległość i prędkość nadjeżdżających samochodów i dopiero przechodzić spokojnie przez przejście.Należy tez zachować zasadę ograniczonego zaufania,a wchodzenie na przejście bezpośrednio przed jadący pojazd choćby,, praktycznie jedną nogą ,,,jest wykroczeniem.Zmuszenie kierowcy do gwałtownego hamowania,zwłaszcza w warunkach zimowych może spowodować wypadek.
Tłustym drukiem! w ramki! i nad łóżkiem trzymać. Bo, co poniektórym bałwanom trzeba w nieskończoność tłumaczyć prawidłowe przejście przez drogę.
Bolszewicka kultura rodem ze Lwowa za komuny. Sama obserwowałam jak kierowcy polują tam na przechodniów. To co mówią obaj móndrzy znawcy zasad przechodzenia przez jezdnie jest poniekąd słuszne ale tylko poniekąd. Przypomnę zatem móndrym, że pieszy ma pierwszeństwo przejścia przez jezdnie po pasach!!!, a kierowca ma jemu to pierwszeństwo umożliwić. Oczywiscie nie mówię o sytuacjach nagłego wtargnięcia pod koła nadjeżdżajacego pojazdu. Tak, że móndrzy do szkół, bo prawka o ile je macie mocno zalatuja bolszewią.
To się mam babcia rozmarzyła... Za komuny...we Lwowie...Ty lepiej uważaj żeby w Zambrowie ktoś nie zrobił ci z d,.. garażu,jak będziesz pewna swojego pierwszeństwa bez zastanowienia właziła na przejście.