też jesteśmy przed: słyszałam że składasz wniosek, potem rzeczoznawca wycenia lokal, następnie od ceny odejmują Twoje ulgi i ewentualny Twój standart mieszkania (Twoją inwestycję w lokal) - jak to przebiega dokladnie nie wiem
Składasz wniosek, opłacasz rzeczoznawcę, rozmowa w urzędzie, rzeczoznawca wycenia mieszkanie i potem masz czas bodajże 6 miesięcy na wykupienie tego mieszkania (po tym okresie ponownie będziesz musiał wycenić mieszkanie/opłacić rzeczoznawcę) możesz wnioskować o przesunięcie terminu wykupu/podjęcia decyzji o jakiś czas np. 1-2 miesiące. W obecnej kadencji było składane na ręce Przewodniczącego Rady Miasta wniosek mieszkańców o zwiększenie bonifikaty na wykup mieszkań komunalnych, oczywiście przepadł - Pan Dąbrowski uważał, że nie jest to chyba sprawa cierpiąca zwłoki, poza tym miasto sprzedając takie mieszkania z jeszcze większą bonifikatą niż dotychczas traci. Sprawa ma zostać bodajże poruszona po wyborze nowej Rady Miasta, żeby nie było mowy, że może to być robione pod publikę przed wyborami :]
A niby dlaczego ma być zwiększona bonifikata?? jeżeli kogoś stać na wykup mieszkania, to chyba nie spełnia kryteriów aby dalej korzystać z mieszkania komunalnego. Młodzi ludzie biorą kredyty na 45 lat aby mieć swoje m2/m3 więc dlaczego inni mają być w tym względzie faworyzowani???to że ktoś zajmuje mieszkanie komunalne od kilku/ kilkunastu lat ( często otrzymane po znajomości np. moi znajomi) nie oznacza, że państwo ma mu się dokładać do wykupu. Z tego co wiem, w kolejce do otrzymania mieszkania jest co najmniej kilkadziesiąt rodzin.
1. Państwo do niczego nie dokłada, bo nie ma w tym żadnego udziału. 2. Właściciele mieszkań uczestniczą w kosztach, które wykłada miasto instalacje, remonty itp. 3. Idąc Twoim tokiem myślenia dlaczego mieszkania spółdzielcze można było otrzymać praktycznie za darmo? 4. Nie interesują mnie patologie wokół Ciebie. 5. Jak ktoś chce może brać kredyt na 50 lat. 6. Dalej tak rozumując po co budować mieszkania komunalne? 7. Dalej będą w kolejce, bo nic się u nas nie buduje. 8. Miasto ma z tego oprócz pkt.2 jakiekolwiek pieniądze, pozwalające realizować pkt.7 9. Nie prezentuj poglądu Ja mam 1 krowę. Sąsiad ma 2. Co robić? Iść i modlić się żeby mu jedna zdechła :)
A zapomniałem dodać jak porównujesz te dwa zdarzenia zatem chcesz to czekasz w kolejce, jak nie chcesz możesz sobie kupić mieszkanie z kredytem jaki sobie zapragniesz 10,15,30 lat? Nikt nikomu nie broni skorzystać z jednej bądź drugiej opcji :]
państwo to też samorząd- skoro samorząd udziela bonifikaty to dokłada;) skoro jednym mieszkańcom sprzedaje majatek publiczny taniej to dzieje się to kosztem innych mieszkańców, - członkowie spółdzielni mieszkaniowych wykupywali mieszkania, bo kilkadziesiąt lat wcześniej wpłacili pokaźne wkłady mieszkaniowe, za które te mieszkania otrzymali. - patologie są wokół NAS - kredyty mieszkaniowe zazwyczaj bierze się, bo sytuacja do tego zmusza- to nie jest kwestia "widzi mi się" - mieszkania komunalne buduje się po to, aby najubożsi mieszkańcy mieli dach nad głową. Skoro ubogiego stać na wyłożenie kilkudziesięciu tys. zł aby mieszkanie wykupić to chyba nie jest w tak ciężkiej sytuacji,aby dalej komunalne mieszkanie zajmować. W kolejce często czekają rodziny w znacznie cięższej sytuacji. -nic się nie buduje??błędne koło- od "zdekomunalizowanych" mieszkań ich nie przybędzie. Masz rację- gmina zamiast budować kolejne mieszkania w beznadziejny sposób pozbywa się tych które już są. Takie postępowanie miałoby sens, gdyby na mieszkania komunalne nie było popytu- jednak popyt jest, a gmina ogranicza podaż. -miasto ma pieniądze??? spora część mienia komunalnego została sprzedana i gdzie są te nowe mieszkania??? -prezentuje raczej pogląd: ja mam krowę- sąsiad nie ma- co zrobić aby miał chociaż cień szansy, że tą krowę kiedyś dostanie??? - odnośnie ostatniego punktu- miałbyś rację gdyby chodziło o mieszkania prywatne- komunalne, jak już wspomniałam, mają swój jasno określony cel- przeznaczone są dla rodzin w ciężkiej sytuacji życiowej. 6- osobowa rodzina żyjąca z zasiłku ma raczej zerowe szanse na otrzymanie kredytu hipotecznego bez przedstawienia realnego zabezpieczenia.
Miasto ma takie pieniądze ze sprzedaży mieszkań komunalnych, że co roku mogłoby przybywać -naście nowych, zapytaj się zatem rządzących miastem gdzie są te pieniądze bo ZMK jest spółką w 100% należącą do miasta. Co to jest wg. Ciebie pokaźny wkład? To, że stać kogoś na wyłożenie kilkudziesięciu tysięcy jest wg. Ciebie czymś gorszącym? Sama sobie przeczysz bo najpierw piszesz że potrzeba ogromu pieniędzy na kupno mieszkania, a potem, że ktoś mający 20-30 tys. oszczędności powinien opuścić mieszkanie komunalne, bo jest za bogaty? Luz :)
Co do krowy jak tak bardzo mu współczujesz możesz mu oddać swoją, co stoi na przeszkodzie? :)
Jeżeli 6-osobowa rodzina żyje z zasiłku, okrada wszystkich bo musi gdzieś na czarno zasuwać, chyba, że doszło już do takich czasów, że zasiłki przewyższają u nas minimalną płacę.
Podsumowując, to że powinno budować się nowe za pieniądze ze sprzedaży starych jest oczywiste, pytanie dlaczego tak się nie dzieje? i Dlaczego dyskryminować kogoś kto ma parę groszy? Czy w naszym kraju cały czas musimy popierać nieróbstwo i kombinatorstwo? Zabezpieczeniem w kredycie jest mieszkanie, które kupujesz na ten kredyt.
Znów zapomniałbym dodać - z nieoficjalnych źródeł wiadomo mi, że kredyt można "zaciągnąć" nie jest to żaden!!! obowiązek, lecz świadomy wybór :]
Z tego co mi wiadomo mozna bylo naprawde wykupic prawie darmo mieszkanie komunalne :( za symboliczna zlotowke :) Ja z zona staralismy sie o mieszkanie z komunalnej 7 lat byla , komisja nawet . zlorzylismy wszystkie papiery o swoich dochodach itp o dzieciach itp przyszlo wywieszenie loist w komunalnej i co? patrze swoje nazwisko nieeeee maaaaa :((( co sie okazalo? moje i zony zarobki przekroczyly dozwolona kwote o 60 pare zl zostalismy skresleni z listy :( mieszkania dostaly rodziny biedne tzn takie co nie pracuja itp znam kilka osob ktore dostaly przydzial i powiem tylko jedno boli mnie do dzisiaj ze u nas jest tak popier... prawo ;( mieszkanie dostaly osoby ktore utrzymuja sie z MOPS itp:( ja z zona pracowalismy jak trzeba i skresleni :( zarzad mienia komunalnego wychodzi chyba z takiego zalozenia ze jak obydwoje rodzicow pracuje to stac ich na kredyt :(( a ludzie ktorzy maja gdzies prace dostaja mieszkanie i pozniej MOPS placi za rachunki itp zamiast przeznaczac pieniadze na inny cel :( Pozdrawiam.
To raczej Ty zapytaj, skoro utrzymujesz, że pieniądze z wykupu idą na budowę nowych mieszkań:) - to że stać kogoś na wyłożenie kilkudziesięciu tys. zł nie jest niczym gorszącym i gdybyś czytał ze zrozumieniem moja wypowiedź to takich wniosków nigdy byś nie wyciągnął;)- uważam, że jeżeli ktoś ma te kilkadziesiat tys. zł to powinien kupić mieszknie na wolnym rynku, tak jak czyni to 90 % społeczeństwa. 20-30 tys zł oszczędności?tak uważam, ze taka kwota nie powinna upoważniać lokatora do dalszego zajmowania mieszkania komunalnego. POwinien kupić lub wynająć mieszkanie na wolnym rynku- przecież go stać prawda?? i to nie jest dyskryminacja!! to jest przykład równości obywateli wobec prawa. - kwota kredytu na 100% mieszkania odpowiada sumie spłacanych rat??? powiedz mi który bank jest tak wspaniałomyślny? -co do "przykładowej" rodzinki- niekoniecznie. Załóżmy że rodzice 4 maloletnich dzieci pracują w Dobroplaście- Łączny dochód ok 3000 tys zł( jeżeli się mylę to poproszę o korektę). koszt utrzymania tylu osób uniemożliwia zaciągnięcie kredytu na wolnym rynku- z czego spłacaliby raty?, kwota oszczędności- 0 zł, mieszkają w 3 pokojowym mieszkanku wraz z rodzicami, pozycja na liście do mieszkania komunalnego 68. i dla równowagi- lokator mieszkania komunalnego- małżeństwo, odchowane dzieci, dochód ok 3000 tys zł na 2 osoby, mieszkają w tym mieszkaniu od kilkunastu lat, płacąc minimalny czynsz- starają się właśnie o wykup mieszkania, bo jak córka wróci ze studiów to dostanie mieszkanko, a oni kupią sobie domek na wsi. To może teraz napiszesz coś o dyskryminacji???
jedyny dobry pomysl ostatnio padl ze slow kandydatow : budowa mieszkan komunalnych ! jestem ZA . postawic kilka blokow i wynajmowac za sam czynsz itp a z czasem zeby lokatorzy mogli je wykupic ! ile osob mlodych ? ile osob z cala rodzina wynajmuje mieszkania? nie lepiej by bylo postawic ze 2 lub 3 bloki komunalne i miasto by zarobilo itp . nawet za jakos wieksze pieniazki . . . kwestia dogadania sie :(
Cosmo rozumiem Twoje rozgoryczenie, ale jak sam wspomniałeś przekroczyłeś próg dochodów. Gdyby ktoś ze sporym zastrzykiem gotówki nie wykupił wcześniej kilku mieszkań komunalnych, w dniu rozpatrywania Twojego wniosku ten próg byłby wyższy, bo pula mieszkań byłaby większa. Z tego co zauważyłam w naszym mieście ( i chyba nie tylko u nas) jest problem z dysponowaniem mieszkań komunalnych. Problem ich braku jest znaczny, ale też jak fala pojawia się i znika temat lokatorów którzy je zajmują. Słyszałam, że ludzi, którzy zajmują wysokie stanowiska w spółkach miasta będąc zarazem lokatorami mieszkań komunalnych. To jest jakiś dziwny gratis do pensji ( nie małej?) To moja rada dla kolejkowiczów- zainteresujcie się kto obecnie zajmuje mieszkania komunalne i czy spełnia konieczne do tego warunki, bo czekanie na budowę kolejnych mieszkań może się baaaaaaaardzo wydłużyć;)
i to jest właśnie promowanie nieróbstwa i kombinatorstwa o którym napisałem wcześniej!!!
Napisz skąd wywnioskowałaś, że zapisałem, że spłacone raty= wartości mieszkania? Nie przypisuj swoich teorii komuś
Skoro twierdzisz, że ja utrzymuje, iż pieniądze te idą na budowę bloków nie pisz żebym ja nauczył czytać się ze zrozumieniem, wpierw sama nauczyć się czytać - tak ogólnie :)
Dam sobie uciąć rękę, że nie ma rodziny mieszkającej w bloku komunalnym i zarabiającej jak to napisałaś 3 mln. zł :)
Skąd wiesz jaka była sytuacja tych ludzi w momencie, gdy dostawali mieszkanie, a następnie remontowali je, utrzymywali dbali o nie itp.? Jak córka będzie chciała wrócić do naszego miasta i zostać tutaj (może podejmując jakieś inicjatywy) - chwała jej za to :)
[i]20-30 tys zł oszczędności?tak uważam, ze taka kwota nie powinna upoważniać lokatora do dalszego zajmowania mieszkania komunalnego[i] - sorry, ale uważam iż jest to żałosne rozumowanie
Jak ktoś nie wykupiłby tego mieszkania, mieszkałby tam mimo wszystko, zatem po co pierdzielenie, że gdyby ktoś nie wykupiłby tego mieszkania to ktoś inny dostałby je - co poprzednika wywaliliby na bruk? :)
"Miasto ma takie pieniądze ze sprzedaży mieszkań komunalnych, że co roku mogłoby przybywać -naście nowych, zapytaj się zatem rządzących miastem gdzie są te pieniądze bo ZMK jest spółką w 100% należącą do miast"
"Zabezpieczeniem w kredycie jest mieszkanie, które kupujesz na ten kredyt" - skoro zabezpieczeniem jest tylko mieszkanie, a nie liczy sie dla Ciebie zdolność kredytowa to 100% wartości mieszkania powinno równać się 100% wartości kredytu.
"Dam sobie uciąć rękę, że nie ma rodziny mieszkającej w bloku komunalnym i zarabiającej jak to napisałaś 3 mln. zł :)"- czepiamy się błędów pisarskich?? no tak, bo jak inne argumenty zawodzą....,a biorąc pod uwagę brak weryfikacji sytuacji finansowej lokatorów mieszkań komunalnych, na Twoim miejscu uważałabym na tą rączkę;)
"Skąd wiesz jaka była sytuacja tych ludzi w momencie, gdy dostawali mieszkanie, a następnie remontowali je, utrzymywali dbali o nie itp." - no trudno, żeby niszczyli je. Opuszczając mieszkanie mogą żądać zwrotu poniesionych nakładów- tego prawa absolutnie im nie odmawiam. - jak córka chce wracać to niech kupi mieszkanie lub je wynajmie jak inni mieszkańcy naszego miasta.
-"20-30 tys zł oszczędności?tak uważam, ze taka kwota nie powinna upoważniać lokatora do dalszego zajmowania mieszkania komunalnego[i] - sorry, ale uważam iż jest to żałosne rozumowanie" - żałosna to jest sytuacja ludzi czekających na mieszkanie komunalne, a nie lokatorów z oszczędnościami umożliwiającymi zakup lub wynajęcie "normalnego" mieszkania.
Ale mieszkanie cały czas stanowiłoby własność wspólnoty samorządowej i w przyszłości mogłoby zostać przyznane innej rodzinie.To jest zasadnicza różnica.
[i]"Miasto ma takie pieniądze ze sprzedaży mieszkań komunalnych, że co roku [b]mogłoby przybywać[/b] -naście nowych, zapytaj się zatem rządzących miastem gdzie są te pieniądze bo ZMK jest spółką w 100% należącą do miast"[i/] nie rozumiem za bardzo po co wkleiłaś ponownie to co napisałem, a czego nie rozumiesz?
[i]"Zabezpieczeniem w kredycie jest mieszkanie, które kupujesz na ten kredyt" - skoro zabezpieczeniem jest tylko mieszkanie, a nie liczy sie dla Ciebie zdolność kredytowa to 100% wartości mieszkania powinno równać się 100% wartości kredytu.[/i] - do czego pijesz? chyba coś Ci się już miesza? wartość mieszkania równa się wartości kredytu, (chyba, że masz możliwość zaciągnięcia kredytu na 1xx % wartości nieruchomości), odsetki są tylko zarobkiem banku, a nie wartością kredytu
do reszty odniosę się jak napiszesz coś konkretnego
o co wam k.. chodzi??? napisalem tylko ze z zona przekroczylismy niby prog dopuszczalny :( ponad 60 zl za duzo i juz po mieszkaniu :( czemu k.... ludzie ktorzy ie pracuja od x czasuutrzyuja sie tylko z opieki spolecznej dostaja mieszkanie i jest kolko bo MOPS daje na utrzymanie rodzina zaplaci i tak w kolko k... czemu nikt nie pomysli o ludziach ktorzy pracuja i chca miec kawalek konta z dziecmi:(( tylko MOPS I MOPS znam tyle ludzi ktorzy pracuja w mopsie i mowia zeby nie chcieli nikt z znajomych by nie dostal pomocy ale ida na reke ":((((( tak wlasnie w takich malych miastach jest jak zambrow ;(
mowie z reka na sercu aby znajomosci :((( chodzi mi o male miasta jak naze :( dlaczego kur... skreslono mnie po przekroczylem prog 60 zl a ludzie ktorzy nie maja pracy i utrzymuja sie z mops dostali mieszkanie jakie dostal to dostali ja bym zrobil remont ale na .... jak miasto pomoze i mops :((((((( kur... plakac sie chce jak czlowiek pomysli ze zapier... po 12 godzin gdzies aby utrzyma rodzine a byle h.. pojdzie poplacze sie i opieka i mops da :((((( pozdrawiam
z tego wniosek ze trzeba nie pracowac,albo pracowac na czarno i pic wódę,to wtedy moze dostaniesz.niestety dla mlodych ludzi ktorzy pracuja uczciwie zeby utrzymac rodzine i zapewnic jej godny byt nie ma mieszkan za darmo,tylko trzeba brac kredyt i pozniej splacac go 30 lat i to tylko dlatego ze masz dochod za duzy o 60zl.to samo jest z rodzinnym ,dochod ci przekracza i juz nie dostaniesz a to ze pol wyplaty oddasz na splate kredytu to nikogo nie obchodzi bo na papierze jestes bogaty a w rzeczywistosci to masz tyle samo co ten bezrobotny ktory dostaje mieszkanie komunalne
Jak to działa w Gminie Zambrów i na ile jest opłacalne? Ma ktoś jakieś doświadczenia w ww. temacie?
też jesteśmy przed: słyszałam że składasz wniosek, potem rzeczoznawca wycenia lokal, następnie od ceny odejmują Twoje ulgi i ewentualny Twój standart mieszkania (Twoją inwestycję w lokal) - jak to przebiega dokladnie nie wiem
mimo wszystko dziękuję za zainteresowanie...
...a może ktoś ma większe doświadczenia w tym temacie?
Składasz wniosek, opłacasz rzeczoznawcę, rozmowa w urzędzie, rzeczoznawca wycenia mieszkanie i potem masz czas bodajże 6 miesięcy na wykupienie tego mieszkania (po tym okresie ponownie będziesz musiał wycenić mieszkanie/opłacić rzeczoznawcę) możesz wnioskować o przesunięcie terminu wykupu/podjęcia decyzji o jakiś czas np. 1-2 miesiące. W obecnej kadencji było składane na ręce Przewodniczącego Rady Miasta wniosek mieszkańców o zwiększenie bonifikaty na wykup mieszkań komunalnych, oczywiście przepadł - Pan Dąbrowski uważał, że nie jest to chyba sprawa cierpiąca zwłoki, poza tym miasto sprzedając takie mieszkania z jeszcze większą bonifikatą niż dotychczas traci. Sprawa ma zostać bodajże poruszona po wyborze nowej Rady Miasta, żeby nie było mowy, że może to być robione pod publikę przed wyborami :]
A niby dlaczego ma być zwiększona bonifikata?? jeżeli kogoś stać na wykup mieszkania, to chyba nie spełnia kryteriów aby dalej korzystać z mieszkania komunalnego. Młodzi ludzie biorą kredyty na 45 lat aby mieć swoje m2/m3 więc dlaczego inni mają być w tym względzie faworyzowani???to że ktoś zajmuje mieszkanie komunalne od kilku/ kilkunastu lat ( często otrzymane po znajomości np. moi znajomi) nie oznacza, że państwo ma mu się dokładać do wykupu.
Z tego co wiem, w kolejce do otrzymania mieszkania jest co najmniej kilkadziesiąt rodzin.
1. Państwo do niczego nie dokłada, bo nie ma w tym żadnego udziału.
2. Właściciele mieszkań uczestniczą w kosztach, które wykłada miasto instalacje, remonty itp.
3. Idąc Twoim tokiem myślenia dlaczego mieszkania spółdzielcze można było otrzymać praktycznie za darmo?
4. Nie interesują mnie patologie wokół Ciebie.
5. Jak ktoś chce może brać kredyt na 50 lat.
6. Dalej tak rozumując po co budować mieszkania komunalne?
7. Dalej będą w kolejce, bo nic się u nas nie buduje.
8. Miasto ma z tego oprócz pkt.2 jakiekolwiek pieniądze, pozwalające realizować pkt.7
9. Nie prezentuj poglądu Ja mam 1 krowę. Sąsiad ma 2. Co robić? Iść i modlić się żeby mu jedna zdechła :)
A zapomniałem dodać jak porównujesz te dwa zdarzenia zatem chcesz to czekasz w kolejce, jak nie chcesz możesz sobie kupić mieszkanie z kredytem jaki sobie zapragniesz 10,15,30 lat? Nikt nikomu nie broni skorzystać z jednej bądź drugiej opcji :]
państwo to też samorząd- skoro samorząd udziela bonifikaty to dokłada;) skoro jednym mieszkańcom sprzedaje majatek publiczny taniej to dzieje się to kosztem innych mieszkańców,
- członkowie spółdzielni mieszkaniowych wykupywali mieszkania, bo kilkadziesiąt lat wcześniej wpłacili pokaźne wkłady mieszkaniowe, za które te mieszkania otrzymali.
- patologie są wokół NAS
- kredyty mieszkaniowe zazwyczaj bierze się, bo sytuacja do tego zmusza- to nie jest kwestia "widzi mi się"
- mieszkania komunalne buduje się po to, aby najubożsi mieszkańcy mieli dach nad głową. Skoro ubogiego stać na wyłożenie kilkudziesięciu tys. zł aby mieszkanie wykupić to chyba nie jest w tak ciężkiej sytuacji,aby dalej komunalne mieszkanie zajmować. W kolejce często czekają rodziny w znacznie cięższej sytuacji.
-nic się nie buduje??błędne koło- od "zdekomunalizowanych" mieszkań ich nie przybędzie. Masz rację- gmina zamiast budować kolejne mieszkania w beznadziejny sposób pozbywa się tych które już są. Takie postępowanie miałoby sens, gdyby na mieszkania komunalne nie było popytu- jednak popyt jest, a gmina ogranicza podaż.
-miasto ma pieniądze??? spora część mienia komunalnego została sprzedana i gdzie są te nowe mieszkania???
-prezentuje raczej pogląd: ja mam krowę- sąsiad nie ma- co zrobić aby miał chociaż cień szansy, że tą krowę kiedyś dostanie???
- odnośnie ostatniego punktu- miałbyś rację gdyby chodziło o mieszkania prywatne- komunalne, jak już wspomniałam, mają swój jasno określony cel- przeznaczone są dla rodzin w ciężkiej sytuacji życiowej. 6- osobowa rodzina żyjąca z zasiłku ma raczej zerowe szanse na otrzymanie kredytu hipotecznego bez przedstawienia realnego zabezpieczenia.
Miasto ma takie pieniądze ze sprzedaży mieszkań komunalnych, że co roku mogłoby przybywać -naście nowych, zapytaj się zatem rządzących miastem gdzie są te pieniądze bo ZMK jest spółką w 100% należącą do miasta. Co to jest wg. Ciebie pokaźny wkład? To, że stać kogoś na wyłożenie kilkudziesięciu tysięcy jest wg. Ciebie czymś gorszącym? Sama sobie przeczysz bo najpierw piszesz że potrzeba ogromu pieniędzy na kupno mieszkania, a potem, że ktoś mający 20-30 tys. oszczędności powinien opuścić mieszkanie komunalne, bo jest za bogaty? Luz :)
Co do krowy jak tak bardzo mu współczujesz możesz mu oddać swoją, co stoi na przeszkodzie? :)
Jeżeli 6-osobowa rodzina żyje z zasiłku, okrada wszystkich bo musi gdzieś na czarno zasuwać, chyba, że doszło już do takich czasów, że zasiłki przewyższają u nas minimalną płacę.
Podsumowując, to że powinno budować się nowe za pieniądze ze sprzedaży starych jest oczywiste, pytanie dlaczego tak się nie dzieje?
i
Dlaczego dyskryminować kogoś kto ma parę groszy? Czy w naszym kraju cały czas musimy popierać nieróbstwo i kombinatorstwo? Zabezpieczeniem w kredycie jest mieszkanie, które kupujesz na ten kredyt.
Znów zapomniałbym dodać - z nieoficjalnych źródeł wiadomo mi, że kredyt można "zaciągnąć" nie jest to żaden!!! obowiązek, lecz świadomy wybór :]
Z tego co mi wiadomo mozna bylo naprawde wykupic prawie darmo mieszkanie komunalne :( za symboliczna zlotowke :) Ja z zona staralismy sie o mieszkanie z komunalnej 7 lat byla , komisja nawet . zlorzylismy wszystkie papiery o swoich dochodach itp o dzieciach itp przyszlo wywieszenie loist w komunalnej i co? patrze swoje nazwisko nieeeee maaaaa :((( co sie okazalo? moje i zony zarobki przekroczyly dozwolona kwote o 60 pare zl zostalismy skresleni z listy :( mieszkania dostaly rodziny biedne tzn takie co nie pracuja itp znam kilka osob ktore dostaly przydzial i powiem tylko jedno boli mnie do dzisiaj ze u nas jest tak popier... prawo ;( mieszkanie dostaly osoby ktore utrzymuja sie z MOPS itp:( ja z zona pracowalismy jak trzeba i skresleni :( zarzad mienia komunalnego wychodzi chyba z takiego zalozenia ze jak obydwoje rodzicow pracuje to stac ich na kredyt :(( a ludzie ktorzy maja gdzies prace dostaja mieszkanie i pozniej MOPS placi za rachunki itp zamiast przeznaczac pieniadze na inny cel :( Pozdrawiam.
To raczej Ty zapytaj, skoro utrzymujesz, że pieniądze z wykupu idą na budowę nowych mieszkań:)
- to że stać kogoś na wyłożenie kilkudziesięciu tys. zł nie jest niczym gorszącym i gdybyś czytał ze zrozumieniem moja wypowiedź to takich wniosków nigdy byś nie wyciągnął;)- uważam, że jeżeli ktoś ma te kilkadziesiat tys. zł to powinien kupić mieszknie na wolnym rynku, tak jak czyni to 90 % społeczeństwa.
20-30 tys zł oszczędności?tak uważam, ze taka kwota nie powinna upoważniać lokatora do dalszego zajmowania mieszkania komunalnego. POwinien kupić lub wynająć mieszkanie na wolnym rynku- przecież go stać prawda?? i to nie jest dyskryminacja!! to jest przykład równości obywateli wobec prawa.
- kwota kredytu na 100% mieszkania odpowiada sumie spłacanych rat??? powiedz mi który bank jest tak wspaniałomyślny?
-co do "przykładowej" rodzinki- niekoniecznie. Załóżmy że rodzice 4 maloletnich dzieci pracują w Dobroplaście- Łączny dochód ok 3000 tys zł( jeżeli się mylę to poproszę o korektę). koszt utrzymania tylu osób uniemożliwia zaciągnięcie kredytu na wolnym rynku- z czego spłacaliby raty?, kwota oszczędności- 0 zł, mieszkają w 3 pokojowym mieszkanku wraz z rodzicami, pozycja na liście do mieszkania komunalnego 68.
i dla równowagi- lokator mieszkania komunalnego- małżeństwo, odchowane dzieci, dochód ok 3000 tys zł na 2 osoby, mieszkają w tym mieszkaniu od kilkunastu lat, płacąc minimalny czynsz- starają się właśnie o wykup mieszkania, bo jak córka wróci ze studiów to dostanie mieszkanko, a oni kupią sobie domek na wsi.
To może teraz napiszesz coś o dyskryminacji???
jedyny dobry pomysl ostatnio padl ze slow kandydatow : budowa mieszkan komunalnych ! jestem ZA . postawic kilka blokow i wynajmowac za sam czynsz itp a z czasem zeby lokatorzy mogli je wykupic ! ile osob mlodych ? ile osob z cala rodzina wynajmuje mieszkania? nie lepiej by bylo postawic ze 2 lub 3 bloki komunalne i miasto by zarobilo itp . nawet za jakos wieksze pieniazki . . . kwestia dogadania sie :(
Cosmo rozumiem Twoje rozgoryczenie, ale jak sam wspomniałeś przekroczyłeś próg dochodów. Gdyby ktoś ze sporym zastrzykiem gotówki nie wykupił wcześniej kilku mieszkań komunalnych, w dniu rozpatrywania Twojego wniosku ten próg byłby wyższy, bo pula mieszkań byłaby większa. Z tego co zauważyłam w naszym mieście ( i chyba nie tylko u nas) jest problem z dysponowaniem mieszkań komunalnych. Problem ich braku jest znaczny, ale też jak fala pojawia się i znika temat lokatorów którzy je zajmują. Słyszałam, że ludzi, którzy zajmują wysokie stanowiska w spółkach miasta będąc zarazem lokatorami mieszkań komunalnych. To jest jakiś dziwny gratis do pensji ( nie małej?)
To moja rada dla kolejkowiczów- zainteresujcie się kto obecnie zajmuje mieszkania komunalne i czy spełnia konieczne do tego warunki, bo czekanie na budowę kolejnych mieszkań może się baaaaaaaardzo wydłużyć;)
i to jest właśnie promowanie nieróbstwa i kombinatorstwa o którym napisałem wcześniej!!!
Napisz skąd wywnioskowałaś, że zapisałem, że spłacone raty= wartości mieszkania? Nie przypisuj swoich teorii komuś
Skoro twierdzisz, że ja utrzymuje, iż pieniądze te idą na budowę bloków nie pisz żebym ja nauczył czytać się ze zrozumieniem, wpierw sama nauczyć się czytać - tak ogólnie :)
Dam sobie uciąć rękę, że nie ma rodziny mieszkającej w bloku komunalnym i zarabiającej jak to napisałaś 3 mln. zł :)
Skąd wiesz jaka była sytuacja tych ludzi w momencie, gdy dostawali mieszkanie, a następnie remontowali je, utrzymywali dbali o nie itp.? Jak córka będzie chciała wrócić do naszego miasta i zostać tutaj (może podejmując jakieś inicjatywy) - chwała jej za to :)
[i]20-30 tys zł oszczędności?tak uważam, ze taka kwota nie powinna upoważniać lokatora do dalszego zajmowania mieszkania komunalnego[i] - sorry, ale uważam iż jest to żałosne rozumowanie
Jak ktoś nie wykupiłby tego mieszkania, mieszkałby tam mimo wszystko, zatem po co pierdzielenie, że gdyby ktoś nie wykupiłby tego mieszkania to ktoś inny dostałby je - co poprzednika wywaliliby na bruk? :)
"Miasto ma takie pieniądze ze sprzedaży mieszkań komunalnych, że co roku mogłoby przybywać -naście nowych, zapytaj się zatem rządzących miastem gdzie są te pieniądze bo ZMK jest spółką w 100% należącą do miast"
"Zabezpieczeniem w kredycie jest mieszkanie, które kupujesz na ten kredyt"
- skoro zabezpieczeniem jest tylko mieszkanie, a nie liczy sie dla Ciebie zdolność kredytowa to 100% wartości mieszkania powinno równać się 100% wartości kredytu.
"Dam sobie uciąć rękę, że nie ma rodziny mieszkającej w bloku komunalnym i zarabiającej jak to napisałaś 3 mln. zł :)"- czepiamy się błędów pisarskich?? no tak, bo jak inne argumenty zawodzą....,a biorąc pod uwagę brak weryfikacji sytuacji finansowej lokatorów mieszkań komunalnych, na Twoim miejscu uważałabym na tą rączkę;)
"Skąd wiesz jaka była sytuacja tych ludzi w momencie, gdy dostawali mieszkanie, a następnie remontowali je, utrzymywali dbali o nie itp."
- no trudno, żeby niszczyli je. Opuszczając mieszkanie mogą żądać zwrotu poniesionych nakładów- tego prawa absolutnie im nie odmawiam.
- jak córka chce wracać to niech kupi mieszkanie lub je wynajmie jak inni mieszkańcy naszego miasta.
-"20-30 tys zł oszczędności?tak uważam, ze taka kwota nie powinna upoważniać lokatora do dalszego zajmowania mieszkania komunalnego[i] - sorry, ale uważam iż jest to żałosne rozumowanie"
- żałosna to jest sytuacja ludzi czekających na mieszkanie komunalne, a nie lokatorów z oszczędnościami umożliwiającymi zakup lub wynajęcie "normalnego" mieszkania.
Ale mieszkanie cały czas stanowiłoby własność wspólnoty samorządowej i w przyszłości mogłoby zostać przyznane innej rodzinie.To jest zasadnicza różnica.
[i]"Miasto ma takie pieniądze ze sprzedaży mieszkań komunalnych, że co roku [b]mogłoby przybywać[/b] -naście nowych, zapytaj się zatem rządzących miastem gdzie są te pieniądze bo ZMK jest spółką w 100% należącą do miast"[i/] nie rozumiem za bardzo po co wkleiłaś ponownie to co napisałem, a czego nie rozumiesz?
[i]"Zabezpieczeniem w kredycie jest mieszkanie, które kupujesz na ten kredyt"
- skoro zabezpieczeniem jest tylko mieszkanie, a nie liczy sie dla Ciebie zdolność kredytowa to 100% wartości mieszkania powinno równać się 100% wartości kredytu.[/i] - do czego pijesz? chyba coś Ci się już miesza? wartość mieszkania równa się wartości kredytu, (chyba, że masz możliwość zaciągnięcia kredytu na 1xx % wartości nieruchomości), odsetki są tylko zarobkiem banku, a nie wartością kredytu
do reszty odniosę się jak napiszesz coś konkretnego
o co wam k.. chodzi??? napisalem tylko ze z zona przekroczylismy niby prog dopuszczalny :( ponad 60 zl za duzo i juz po mieszkaniu :( czemu k.... ludzie ktorzy ie pracuja od x czasuutrzyuja sie tylko z opieki spolecznej dostaja mieszkanie i jest kolko bo MOPS daje na utrzymanie rodzina zaplaci i tak w kolko k... czemu nikt nie pomysli o ludziach ktorzy pracuja i chca miec kawalek konta z dziecmi:(( tylko MOPS I MOPS znam tyle ludzi ktorzy pracuja w mopsie i mowia zeby nie chcieli nikt z znajomych by nie dostal pomocy ale ida na reke ":((((( tak wlasnie w takich malych miastach jest jak zambrow ;(
mowie z reka na sercu aby znajomosci :((( chodzi mi o male miasta jak naze :( dlaczego kur... skreslono mnie po przekroczylem prog 60 zl a ludzie ktorzy nie maja pracy i utrzymuja sie z mops dostali mieszkanie jakie dostal to dostali ja bym zrobil remont ale na .... jak miasto pomoze i mops :((((((( kur... plakac sie chce jak czlowiek pomysli ze zapier... po 12 godzin gdzies aby utrzyma rodzine a byle h.. pojdzie poplacze sie i opieka i mops da :((((( pozdrawiam
A JAKIE WARUNKI TRZEBA SPEŁNIĆ ŻEBY OTRZYMAĆ MIESZKANIE KOMUNALNE
Trzeba mieć stałą pracę w ROSSMANIE.
Nie chce mi się wertować setek stron i kodeksów wiec zapytam:
Płaci się jakiś podatek dla US od cywilno-prawnej umowy wykupu mieszkania gminnego?
z tego wniosek ze trzeba nie pracowac,albo pracowac na czarno i pic wódę,to wtedy moze dostaniesz.niestety dla mlodych ludzi ktorzy pracuja uczciwie zeby utrzymac rodzine i zapewnic jej godny byt nie ma mieszkan za darmo,tylko trzeba brac kredyt i pozniej splacac go 30 lat i to tylko dlatego ze masz dochod za duzy o 60zl.to samo jest z rodzinnym ,dochod ci przekracza i juz nie dostaniesz a to ze pol wyplaty oddasz na splate kredytu to nikogo nie obchodzi bo na papierze jestes bogaty a w rzeczywistosci to masz tyle samo co ten bezrobotny ktory dostaje mieszkanie komunalne
Taki urok i czar kapitalizmu. Nic za darmo.