może różnica bierze się stąd, że wodomierz główny jest bardziej "czuły" niż wodomierze w mieszkaniach, a słyszałam, że niektórzy mieszkańcy mają pomysł na "oszczędzanie" wody - łapią w garnek po kropelce przez kilka godzin, ich wodomierz się nie ruszy, a na głównym będzie wskazanie;
nie wiem, czy to możliwe, ale jeśli ludzie tak mówią?
jeśli to prawda, to wiadomo, skąd niedobory wody
może ktoś dobrze znający się na tym, wypowiedziałby się
[cite user="baks" date="24.07.2015 12:14"]przecież to nie Piszczatowski odkręca Wasze krany
może różnica bierze się stąd, że wodomierz główny jest bardziej "czuły" niż wodomierze w mieszkaniach, a słyszałam, że niektórzy mieszkańcy mają pomysł na "oszczędzanie" wody - łapią w garnek po kropelce przez kilka godzin, ich wodomierz się nie ruszy, a na głównym będzie wskazanie;
nie wiem, czy to możliwe, ale jeśli ludzie tak mówią?
jeśli to prawda, to wiadomo, skąd niedobory wody
może ktoś dobrze znający się na tym, wypowiedziałby się[/cite]
NIE WIESZ NIE POSĄDZAJ!!!!
a po drugie ktoś w tych spółkach źle liczy
Też nie rozumiem doliczania do czynszu za niedobór wody w mieszkaniach, nie wszyscy mają przecież liczniki wody w domach i ryczałtem i jest ich już pewnie mało ale...
Przykład :
Posiadam 2 mieszkania w tym samym bloku, w 1 mieszkaniu nie mam licznika i woda ze wszystkich kranów łącznie z WC leję się przez 24h 360dni w roku, taki kaprys lubię jak się woda leje :) w mieszkaniu nr 2 mam licznik i tam oszczędnie korzystam z wody ponieważ za każdy m3 trzeba zapłacić :)
a skutek jest taki że licznik wodociągów pokaże większe zużycie na całym bloku niż wskazują liczniki, proste jak w 1 mieszkaniu woda dalej się leje :) a na koniec, tam gdzie nie mam licznika dopłaty nie mam, ponieważ płacę ryczałtem więc trzeba będzie dopłacić tam gdzie jest licznik !!!
(Zaznaczam że to tylko przykład :) )
A nikogo nie zastanawia czemu oszczędza się na licznikach u lokatorów (tych nieprecyzyjnych) a wodomierz główny budynku już jest precyzyjny? Jaka różnica w cenie?
Oczywiście główny jest droższy, bo pracuje na rurze innej średnicy, pod innym ciśnieniem itp ale czemu wodomierze indywidualne mają aż taki rozstrzał?
[cytat]Piszczatowski do dymisji i po problemie.[/cytat]
Wodociągi do budynku wodę dostarczyły i sprzedały (w ilości zliczonej przez główny wodomierz). Ich nie interesuje, jak opłata za wodę zostanie podzielona między lokatorami.
Czy macie pretensje do stacji paliw, że wasz samochód ma dziurawy bak albo że wozicie za darmo teściową? Nie. Płacicie tyle, ile wskazuje dystrybutor i nie dyskutujecie. Czy wymienicie dziurawy bak albo jak rozliczycie się z teściową - to już wasz problem. Podobnie jest z dziurawymi rurami w budynku, nieuczciwymi sąsiadami albo tanimi wodomierzami.
Różnice między wskazaniem głównego wodomierza a sumą wodomierzy w mieszkaniach pokrywane są dzięki podnoszeniu ceny metra sześciennego wody. Taki system dyskryminuje uczciwych i czystych.
Kto kradnie albo się nie myje - ten w nagrodę mało dopłaca.
O jakiej różnicy mówimy konkretnie (suma wodomierzy indywidualnych a wskazanie wodomierza głównego)?
1m3? Więcej? Metr sześcienny to 1000l a takiego przecieku z rur w budynku wielorodzinnym nie dałoby się ukryć.
Druga sprawa. Awarie. Widziałem już pęknięcia rur na Białostockiej, Podedwornego (tam wodę wypompowywała straż).
Jeśli rura pęknie ZA wodomierzem głównym budynku, np. tam gdzie ma największy przekrój i ciśnienie, to kto płaci za wodę z takiego wycieku? Mieszkańcy? A co oni są winni takiemu wyciekowi, kto odpowiada za stan instalacji w części dystrybucyjnej?
"...Zgodnie z art. 27 ust. 1 ustawy z dnia 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków (Dz. U. z 2006 r. Nr 123, poz. 858, ze zm.) ilość wody dostarczanej do nieruchomości ustala się na podstawie wskazania wodomierza głównego, a zatem miejscem wykonania umowy o dostawę wody jest zawór za wodomierzem głównym w budynku i tylko do tego miejsca przedsiębiorstwo wodociągowe może odpowiadać za dostawę wody w wymaganej ilości, pod odpowiednim ciśnieniem oraz należytej jakości..."
To zarządca budynku podnosi cenę metra wody dla lokatorów, żeby mieć z czego pokryć zużycie nie zliczone przez wodomierze w mieszkaniach. Suma wskazań wodomierzy w mieszkaniach jest zawsze mniejsza od wskazania wodomierza głównego, bo wodomierze mają próg rozruchu, poniżej którego nie zliczają przepływu a pomysłowość nieuczciwych nie zna granic.
[cite user="U96" date="24.07.2015 21:17"]"...Zgodnie z art. 27 ust. 1 ustawy z dnia 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków (Dz. U. z 2006 r. Nr 123, poz. 858, ze zm.) ilość wody dostarczanej do nieruchomości ustala się na podstawie wskazania wodomierza głównego, a zatem miejscem wykonania umowy o dostawę wody jest zawór za wodomierzem głównym w budynku i tylko do tego miejsca przedsiębiorstwo wodociągowe może odpowiadać za dostawę wody w wymaganej ilości, pod odpowiednim ciśnieniem oraz należytej jakości..."
To zarządca budynku podnosi cenę metra wody dla lokatorów, żeby mieć z czego pokryć zużycie nie zliczone przez wodomierze w mieszkaniach. Suma wskazań wodomierzy w mieszkaniach jest zawsze mniejsza od wskazania wodomierza głównego, bo wodomierze mają próg rozruchu, poniżej którego nie zliczają przepływu a pomysłowość nieuczciwych nie zna granic.
[/cite]
obecne liczniki zauważają najmniejsze odkręcenie kranu,po kropelce nikt nie będzie łapał wody
po 2 spółdzielnia nabija was lokatorów w butelkę,w domach prywatnych płacimy za wskazanie licznika , tak samo jak i energia elektryczna jedynie klatki i piwnice są rozliczane po równo na mieszkania
Owszem, są, tylko dlaczego energetycy coraz częściej na podstacjach SN/nN montują liczniki zbiorcze na przekładnikach prądowych zaraz za transformatorem?:) Przecież liczniki są plombowane i legalizowane :))
Blokowiska? Jeśli chodzi o piwnice itp to nie raz widziałem ludków a to ładujących sobie aku samochodowe w piwnicach, gniazdeczka pod żarówki itp, szczytem był piekarnik zielony tudzież prodziż, gotowanie wody w piwnicy. Łot tak, niech wszyscy płacą, a co mi tam!! Niektóre spółdzielnie poszły po rozum do głowy i założyły transformatory na 24V i rozdali żarówki do piwnic. Koniec cwaniakowania. A jaki rumor był, że niby gdzie mają teraz akumulatory ładować ???!!!!1111jeden. Jak ktoś chce sobie aku naładować to albo niech taszczy go do mieszkania i płaci za prąd zużyty przez prostownik albo odpala na kable. Niestety nie wszędzie tak jest i wszyscy bulą za free 230V w piwnicach. I raz po raz wywalone bezpieczniki w tablicy administracyjnej od piwnic, ciekawe od czego? Piekarnik? Czajnik? A może jedno i drugie, i kawka i ciasto za który płacą inni lokatorzy, bo przecież jest równo?...
[cite user="U96" date="24.07.2015 19:57"]
Wodociągi do budynku wodę dostarczyły i sprzedały (w ilości zliczonej przez główny wodomierz). Ich nie interesuje, jak opłata za wodę zostanie podzielona między lokatorami.
Czy macie pretensje do stacji paliw, że wasz samochód ma dziurawy bak albo że wozicie za darmo teściową? Nie. Płacicie tyle, ile wskazuje dystrybutor i nie dyskutujecie. Czy wymienicie dziurawy bak albo jak rozliczycie się z teściową - to już wasz problem. Podobnie jest z dziurawymi rurami w budynku, nieuczciwymi sąsiadami albo tanimi wodomierzami.
Różnice między wskazaniem głównego wodomierza a sumą wodomierzy w mieszkaniach pokrywane są dzięki podnoszeniu ceny metra sześciennego wody. Taki system dyskryminuje uczciwych i czystych.
Kto kradnie albo się nie myje - ten w nagrodę mało dopłaca.
[/cite]
Ten system jest chory i nieuczciwy. Dlatego Piszczatowski musi odejść!
obecne liczniki zauważają najmniejsze odkręcenie kranu,po kropelce nikt nie będzie łapał wody
po 2 spółdzielnia nabija was lokatorów w butelkę,w domach prywatnych płacimy za wskazanie licznika , tak samo jak i energia elektryczna jedynie klatki i piwnice są rozliczane po równo na mieszkania
każdy licznik jest legalizowany plombowany[/cite]
Niedawno w moim bloku zainstalowano nowoczesne, radiowe wodomierze.
Konkretnie, dla tego modelu:
- próg rozruchu
[cytat]A co do jakości wody? Co na to spółdzielnia ? Jak o nas dba prezes? Tylko podwyżki !!!!!!!!!![/cytat]
ECH już nie ma słów i na jednego i na drugiego !!!
CO MYŚLICIE O doliczaniu niedoboru wody?
u nas w centrum prawie 15% mamy ......
Nie rozumiem jak ludzie wyliczają
Piszczatowski do dymisji i po problemie.
To niech on to przyjdzie i wyjaśni a nie chowa się za murami
przecież to nie Piszczatowski odkręca Wasze krany
może różnica bierze się stąd, że wodomierz główny jest bardziej "czuły" niż wodomierze w mieszkaniach, a słyszałam, że niektórzy mieszkańcy mają pomysł na "oszczędzanie" wody - łapią w garnek po kropelce przez kilka godzin, ich wodomierz się nie ruszy, a na głównym będzie wskazanie;
nie wiem, czy to możliwe, ale jeśli ludzie tak mówią?
jeśli to prawda, to wiadomo, skąd niedobory wody
może ktoś dobrze znający się na tym, wypowiedziałby się
[cite user="baks" date="24.07.2015 12:14"]przecież to nie Piszczatowski odkręca Wasze krany
może różnica bierze się stąd, że wodomierz główny jest bardziej "czuły" niż wodomierze w mieszkaniach, a słyszałam, że niektórzy mieszkańcy mają pomysł na "oszczędzanie" wody - łapią w garnek po kropelce przez kilka godzin, ich wodomierz się nie ruszy, a na głównym będzie wskazanie;
nie wiem, czy to możliwe, ale jeśli ludzie tak mówią?
jeśli to prawda, to wiadomo, skąd niedobory wody
może ktoś dobrze znający się na tym, wypowiedziałby się[/cite]
NIE WIESZ NIE POSĄDZAJ!!!!
a po drugie ktoś w tych spółkach źle liczy
nie krzycz na mnie, tylko rozmawiaj
widzę, że wiesz lepiej, to po co pytasz na forum
nikogo nie osądzam, ale sama szukam wyjaśnienia tej sprawy, bo może będzie dotyczyła i mnie
"uderz w stół, a nożyce się odezwą" - to tak na marginesie, lekko żartując i komentując Twój podniesiony głos
Też nie rozumiem doliczania do czynszu za niedobór wody w mieszkaniach, nie wszyscy mają przecież liczniki wody w domach i ryczałtem i jest ich już pewnie mało ale...
Przykład :
Posiadam 2 mieszkania w tym samym bloku, w 1 mieszkaniu nie mam licznika i woda ze wszystkich kranów łącznie z WC leję się przez 24h 360dni w roku, taki kaprys lubię jak się woda leje :) w mieszkaniu nr 2 mam licznik i tam oszczędnie korzystam z wody ponieważ za każdy m3 trzeba zapłacić :)
a skutek jest taki że licznik wodociągów pokaże większe zużycie na całym bloku niż wskazują liczniki, proste jak w 1 mieszkaniu woda dalej się leje :) a na koniec, tam gdzie nie mam licznika dopłaty nie mam, ponieważ płacę ryczałtem więc trzeba będzie dopłacić tam gdzie jest licznik !!!
(Zaznaczam że to tylko przykład :) )
A nikogo nie zastanawia czemu oszczędza się na licznikach u lokatorów (tych nieprecyzyjnych) a wodomierz główny budynku już jest precyzyjny? Jaka różnica w cenie?
Oczywiście główny jest droższy, bo pracuje na rurze innej średnicy, pod innym ciśnieniem itp ale czemu wodomierze indywidualne mają aż taki rozstrzał?
[cytat]Piszczatowski do dymisji i po problemie.[/cytat]
Wodociągi do budynku wodę dostarczyły i sprzedały (w ilości zliczonej przez główny wodomierz). Ich nie interesuje, jak opłata za wodę zostanie podzielona między lokatorami.
Czy macie pretensje do stacji paliw, że wasz samochód ma dziurawy bak albo że wozicie za darmo teściową? Nie. Płacicie tyle, ile wskazuje dystrybutor i nie dyskutujecie. Czy wymienicie dziurawy bak albo jak rozliczycie się z teściową - to już wasz problem. Podobnie jest z dziurawymi rurami w budynku, nieuczciwymi sąsiadami albo tanimi wodomierzami.
Różnice między wskazaniem głównego wodomierza a sumą wodomierzy w mieszkaniach pokrywane są dzięki podnoszeniu ceny metra sześciennego wody. Taki system dyskryminuje uczciwych i czystych.
Kto kradnie albo się nie myje - ten w nagrodę mało dopłaca.
Zacznijmy inaczej.
O jakiej różnicy mówimy konkretnie (suma wodomierzy indywidualnych a wskazanie wodomierza głównego)?
1m3? Więcej? Metr sześcienny to 1000l a takiego przecieku z rur w budynku wielorodzinnym nie dałoby się ukryć.
Druga sprawa. Awarie. Widziałem już pęknięcia rur na Białostockiej, Podedwornego (tam wodę wypompowywała straż).
Jeśli rura pęknie ZA wodomierzem głównym budynku, np. tam gdzie ma największy przekrój i ciśnienie, to kto płaci za wodę z takiego wycieku? Mieszkańcy? A co oni są winni takiemu wyciekowi, kto odpowiada za stan instalacji w części dystrybucyjnej?
"...Zgodnie z art. 27 ust. 1 ustawy z dnia 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków (Dz. U. z 2006 r. Nr 123, poz. 858, ze zm.) ilość wody dostarczanej do nieruchomości ustala się na podstawie wskazania wodomierza głównego, a zatem miejscem wykonania umowy o dostawę wody jest zawór za wodomierzem głównym w budynku i tylko do tego miejsca przedsiębiorstwo wodociągowe może odpowiadać za dostawę wody w wymaganej ilości, pod odpowiednim ciśnieniem oraz należytej jakości..."
To zarządca budynku podnosi cenę metra wody dla lokatorów, żeby mieć z czego pokryć zużycie nie zliczone przez wodomierze w mieszkaniach. Suma wskazań wodomierzy w mieszkaniach jest zawsze mniejsza od wskazania wodomierza głównego, bo wodomierze mają próg rozruchu, poniżej którego nie zliczają przepływu a pomysłowość nieuczciwych nie zna granic.
[cite user="U96" date="24.07.2015 21:17"]"...Zgodnie z art. 27 ust. 1 ustawy z dnia 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków (Dz. U. z 2006 r. Nr 123, poz. 858, ze zm.) ilość wody dostarczanej do nieruchomości ustala się na podstawie wskazania wodomierza głównego, a zatem miejscem wykonania umowy o dostawę wody jest zawór za wodomierzem głównym w budynku i tylko do tego miejsca przedsiębiorstwo wodociągowe może odpowiadać za dostawę wody w wymaganej ilości, pod odpowiednim ciśnieniem oraz należytej jakości..."
To zarządca budynku podnosi cenę metra wody dla lokatorów, żeby mieć z czego pokryć zużycie nie zliczone przez wodomierze w mieszkaniach. Suma wskazań wodomierzy w mieszkaniach jest zawsze mniejsza od wskazania wodomierza głównego, bo wodomierze mają próg rozruchu, poniżej którego nie zliczają przepływu a pomysłowość nieuczciwych nie zna granic.
[/cite]
obecne liczniki zauważają najmniejsze odkręcenie kranu,po kropelce nikt nie będzie łapał wody
po 2 spółdzielnia nabija was lokatorów w butelkę,w domach prywatnych płacimy za wskazanie licznika , tak samo jak i energia elektryczna jedynie klatki i piwnice są rozliczane po równo na mieszkania
każdy licznik jest legalizowany plombowany
Owszem, są, tylko dlaczego energetycy coraz częściej na podstacjach SN/nN montują liczniki zbiorcze na przekładnikach prądowych zaraz za transformatorem?:) Przecież liczniki są plombowane i legalizowane :))
Blokowiska? Jeśli chodzi o piwnice itp to nie raz widziałem ludków a to ładujących sobie aku samochodowe w piwnicach, gniazdeczka pod żarówki itp, szczytem był piekarnik zielony tudzież prodziż, gotowanie wody w piwnicy. Łot tak, niech wszyscy płacą, a co mi tam!! Niektóre spółdzielnie poszły po rozum do głowy i założyły transformatory na 24V i rozdali żarówki do piwnic. Koniec cwaniakowania. A jaki rumor był, że niby gdzie mają teraz akumulatory ładować ???!!!!1111jeden. Jak ktoś chce sobie aku naładować to albo niech taszczy go do mieszkania i płaci za prąd zużyty przez prostownik albo odpala na kable. Niestety nie wszędzie tak jest i wszyscy bulą za free 230V w piwnicach. I raz po raz wywalone bezpieczniki w tablicy administracyjnej od piwnic, ciekawe od czego? Piekarnik? Czajnik? A może jedno i drugie, i kawka i ciasto za który płacą inni lokatorzy, bo przecież jest równo?...
Ja mam swoje zdanie co do podzielników wody... I tej racji nie zmienię niech zjawi on i powie dlaczego i basta
[cite user="U96" date="24.07.2015 19:57"]
Wodociągi do budynku wodę dostarczyły i sprzedały (w ilości zliczonej przez główny wodomierz). Ich nie interesuje, jak opłata za wodę zostanie podzielona między lokatorami.
Czy macie pretensje do stacji paliw, że wasz samochód ma dziurawy bak albo że wozicie za darmo teściową? Nie. Płacicie tyle, ile wskazuje dystrybutor i nie dyskutujecie. Czy wymienicie dziurawy bak albo jak rozliczycie się z teściową - to już wasz problem. Podobnie jest z dziurawymi rurami w budynku, nieuczciwymi sąsiadami albo tanimi wodomierzami.
Różnice między wskazaniem głównego wodomierza a sumą wodomierzy w mieszkaniach pokrywane są dzięki podnoszeniu ceny metra sześciennego wody. Taki system dyskryminuje uczciwych i czystych.
Kto kradnie albo się nie myje - ten w nagrodę mało dopłaca.
[/cite]
Ten system jest chory i nieuczciwy. Dlatego Piszczatowski musi odejść!
[cite user="leonek" date="24.07.2015 22:46"]
obecne liczniki zauważają najmniejsze odkręcenie kranu,po kropelce nikt nie będzie łapał wody
po 2 spółdzielnia nabija was lokatorów w butelkę,w domach prywatnych płacimy za wskazanie licznika , tak samo jak i energia elektryczna jedynie klatki i piwnice są rozliczane po równo na mieszkania
każdy licznik jest legalizowany plombowany[/cite]
Niedawno w moim bloku zainstalowano nowoczesne, radiowe wodomierze.
Konkretnie, dla tego modelu:
- próg rozruchu
za to ktoś beknie i to tak aż mu się sandały z nóg zgubią
A może tak spółdzielnie mieszkaniową skontrolować jak ona wylicza zużycie wody.[:-(]
[cytat][/cytat]
ŚWIETNY POMYSŁ, CHYBA TAM TKWI PROBLEM
A co do jakości wody? Co na to spółdzielnia ? Jak o nas dba prezes? Tylko podwyżki !!!!!!!!!!
[cytat]A co do jakości wody? Co na to spółdzielnia ? Jak o nas dba prezes? Tylko podwyżki !!!!!!!!!![/cytat]
ECH już nie ma słów i na jednego i na drugiego !!!
Co złe pisze? Kto ma dbać o nasze interesy? A tu cisz , a może podwyżka i wycieczka za taką wodę? To tylko u nas!!!!!!!!!!