Pogoda teraz: 20°C | bezchmurnie
Reklama
W Sejmie odrzucono projekt dot. podniesienia kwoty wolnej od podatku. Kto był przeciw? PO+PSL!
Reklama
Podrzucę linkiem, ale jako że to żadna konkurencja, to mam nadzieję, że moderacja nie usunie.
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Sejm-odrzucil-projekt-dot-podniesienia-kwoty-wolnej-od-podatku-3284316.html
Sejm odrzucił projekt dotyczący podniesienia kwoty wolnej od podatku. Jaka w Polsce kwota jest wolna od podatku? 3096zł rocznie. A dla przykładu w Wielkiej Brytanii? Ok. 10. tys funtów. Od kilku lat w Polsce ta kwota się nie podniosła, ale np. składki na ZUS są z roku na rok coraz większe! Ostatnio kwotę wolną od podatku podniesiono kilka lat temu... o 5zł. Śmiech przez łzy.
Nie wiem, ilu z was zdaje sobie sprawę, co to tak naprawdę znaczy. Dalej głosujcie na PO
[cite user="Majku" date="06.02.2015 14:00"]Podrzucę linkiem, ale jako że to żadna konkurencja, to mam nadzieję, że moderacja nie usunie.
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Sejm-odrzucil-projekt-dot-podniesienia-kwoty-wolnej-od-podatku-3284316.html
Sejm odrzucił projekt dotyczący podniesienia kwoty wolnej od podatku. Jaka w Polsce kwota jest wolna od podatku? 3096zł rocznie. A dla przykładu w Wielkiej Brytanii? Ok. 10. tys funtów. Od kilku lat w Polsce ta kwota się nie podniosła, ale np. składki na ZUS są z roku na rok coraz większe! Ostatnio kwotę wolną od podatku podniesiono kilka lat temu... o 5zł. Śmiech przez łzy.
Nie wiem, ilu z was zdaje sobie sprawę, co to tak naprawdę znaczy. Dalej głosujcie na PO[/cite . a po co mają podnosić jak im kasy na podwyżki mało. Oni już szykują się do utrzymania stołków,w Zambrowie przy rądzie wisi wypudrowana buziulka Jara Zielińskiego z Suwałk już wisi drugi miesiąc,a co On dobrego przez ostatnie 12 lat zrobił dla Zambrowa ? oprócz propagandy smoleńskiej i happeningów ze Stasiem R. /fasolą/ nic nie zrobił i On będąc u koryta podniesie Ci wolną od podatku stopę ? on podniesie głodową pensje minimalną aby im więcej odprowadzić podatków.
[cite user="Kaczyński" date="07.02.2015 19:34"][cite user="Majku" date="06.02.2015 14:00"]Podrzucę linkiem, ale jako że to żadna konkurencja, to mam nadzieję, że moderacja nie usunie.
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Sejm-odrzucil-projekt-dot-podniesienia-kwoty-wolnej-od-podatku-3284316.html
Sejm odrzucił projekt dotyczący podniesienia kwoty wolnej od podatku. Jaka w Polsce kwota jest wolna od podatku? 3096zł rocznie. A dla przykładu w Wielkiej Brytanii? Ok. 10. tys funtów. Od kilku lat w Polsce ta kwota się nie podniosła, ale np. składki na ZUS są z roku na rok coraz większe! Ostatnio kwotę wolną od podatku podniesiono kilka lat temu... o 5zł. Śmiech przez łzy.
Nie wiem, ilu z was zdaje sobie sprawę, co to tak naprawdę znaczy. Dalej głosujcie na PO[/cite . a po co mają podnosić jak im kasy na podwyżki mało. Oni już szykują się do utrzymania stołków,w Zambrowie przy rądzie wisi wypudrowana buziulka Jara Zielińskiego z Suwałk już wisi drugi miesiąc,a co On dobrego przez ostatnie 12 lat zrobił dla Zambrowa ? oprócz propagandy smoleńskiej i happeningów ze Stasiem R. /fasolą/ nic nie zrobił i On będąc u koryta podniesie Ci wolną od podatku stopę ? on podniesie głodową pensje minimalną aby im więcej odprowadzić podatków.[/cite]Zabrac fotele tym z PO,PSL no i z PIS-za zamiecione pod dywan przekręty/kilometrówki/
[cytat]Zabrac fotele tym z PO,PSL no i z PIS-za zamiecione pod dywan przekręty/kilometrówki/[/cytat]Już się w głowach poważyło z tym PIS-em .Ciekawe że media rozdmuchały sprawę a sprostować nie ma komu może kilometrówki Sikorskiego niech podliczą .Za które to kulę ziemską by objechać mozna
[cytat]Już się w głowach poważyło z tym PIS-em .Ciekawe że media rozdmuchały sprawę a sprostować nie ma komu może kilometrówki Sikorskiego niech podliczą .Za które to kulę ziemską by objechać mozna[/cytat]Ale to czereśniak,do Zambrowa nie przyjechał jak było 15-lecie powiatu.PiSdowcy nie zaprosili.
Może przyjechał ale burmistrz żadnej sławy godnej uwagi nie zaprosił więc nie było celowe dłużej zabawiać
Gazeta Współczesna "Kaczyński w październiku ub.r. wypełnił oświadczenie, bo musiał - taki obowiązek ciąży na wszystkich radnych. Tyle że zamiast napisać: "nie współpracowałem” albo "współpracowałem” Kaczyński stwierdził:
A ja nie wiem!
"Pracowałem w latach 1968-73 w KP PZPR jako pracownik szeregowy (instruktor na terenie gminy Zawady). Czy SB mnie zarejestrowało, tego nie wiem”. " - Proponuję Gieniowi nominację do Złotego Żubra za długoletnie trzymanie się przy korycie i wybiórczą pamięć
[cite user="bard" date="12.02.2015 22:10"]Gazeta Współczesna "Kaczyński w październiku ub.r. wypełnił oświadczenie, bo musiał - taki obowiązek ciąży na wszystkich radnych. Tyle że zamiast napisać: "nie współpracowałem” albo "współpracowałem” Kaczyński stwierdził:
A ja nie wiem!
"Pracowałem w latach 1968-73 w KP PZPR jako pracownik szeregowy (instruktor na terenie gminy Zawady). Czy SB mnie zarejestrowało, tego nie wiem”. " - Proponuję Gieniowi nominację do Złotego Żubra za długoletnie trzymanie się przy korycie i wybiórczą pamięć [/cite] Propozycji kołtuna partyjnego PIS nikt poważnie nie weżmie pod uwagę.Czy Bard może napisać o swoim kolesiu jak jest upośledzony ?
[cytat]Zabrac fotele tym z PO,PSL no i z PIS-za zamiecione pod dywan przekręty/kilometrówki/[/cytat]
Ta, bo afera z kilometrówkami PISu jest największym przekrętem od 25-ciu lat... Otwórz oczy i zacznij samodzielnie myśleć. Widać, że propaganda PO, zatytułowana "PiS to zło" odniosła sukces. Co PO nie zrobi, to PiS i tak będzie gorszy, gratuluję.
[cite user="Majku" date="13.02.2015 11:44"]
Ta, bo afera z kilometrówkami PISu jest największym przekrętem od 25-ciu lat... Otwórz oczy i zacznij samodzielnie myśleć. Widać, że propaganda PO, zatytułowana "PiS to zło" odniosła sukces. Co PO nie zrobi, to PiS i tak będzie gorszy, gratuluję.[/cite]
Dotychczas, za rządów PO największym ujawnionym przekrętem była "afera dorszowa" - największy sukces pełnomocnika rządu PO do walki z korupcją - Julii Pitery (z PO). Afera o wartości osiem złotych, pięćdziesiąt groszy. Więc afera z "kilometrówkami" to prawdziwe trzęsienie ziemi". Za rządów PIS byli tacy, którzy walczyli z korupcją, próbowali za rządów PO, ale już nie walczą:
"... Mariusz Kamiński w naszym przekonaniu został usunięty ze stanowiska szefa CBA z naruszeniem prawa za to, że wykrył korupcję na szczytach władzy. Kamiński wskazał pana Zbigniewa Chlebowskiego (PO), jak osobę zamieszaną w aferę hazardową (wartości 470 milionów złotych). I za to został przez premiera rządu usunięty ze stanowiska - uważa Brudziński..."
"... 7 kwietnia 2011 roku zostało wydane i podpisane postanowienie o umorzeniu śledztwa w sprawie afery hazardowej..."
[cite user="U96" date="13.02.2015 16:29"]
Dotychczas, za rządów PO największym ujawnionym przekrętem była "afera dorszowa" - największy sukces pełnomocnika rządu PO do walki z korupcją - Julii Pitery (z PO). Afera o wartości osiem złotych, pięćdziesiąt groszy. Więc afera z "kilometrówkami" to prawdziwe trzęsienie ziemi". Za rządów PIS byli tacy, którzy walczyli z korupcją, próbowali za rządów PO, ale już nie walczą:
"... Mariusz Kamiński w naszym przekonaniu został usunięty ze stanowiska szefa CBA z naruszeniem prawa za to, że wykrył korupcję na szczytach władzy. Kamiński wskazał pana Zbigniewa Chlebowskiego (PO), jak osobę zamieszaną w aferę hazardową (wartości 470 milionów złotych). I za to został przez premiera rządu usunięty ze stanowiska - uważa Brudziński..."
"... 7 kwietnia 2011 roku zostało wydane i podpisane postanowienie o umorzeniu śledztwa w sprawie afery hazardowej..."[/cite]Kwota wolna od podatku w Polsce wynosi 3091 zł. Nie zmieniła się ona od 2009 roku. Wcześniej została podniesiona o 2 zł (słownie: dwa złote). Zatem śmiało można stwierdzić, że od 6 lat jest ona zamrożona. Kwota wolna od podatku wyznacza poziom dochodu, który nie jest obciążony podatkiem dochodowym.
Oznacza to, że osoby, które w roku podatkowym zarobiły mniej niż 3091 zł, nie płacą podatku dochodowego. W praktyce oznacza to, że tylko nieliczne osoby w Polsce mogą powiedzieć, że nie są płatnikami tego podatku. Zwykle sprawa dotyczy studentów lub osób uczących się, które dorobiły sobie okazjonalnie.
Czy podatek dochodowy się opłaca?
Podatek dochodowy wbrew pozorom jest skomplikowanym podatkiem. Wymaga odliczenia składki zdrowotnej, właśnie kwoty wolnej oraz kilku innych ulg, o ile przysługują. W konsekwencji bardzo wielu płatników po rocznym rozliczeniu otrzymuje zwrot nadpłaconego podatku. Obsługa systemu jest kosztowna. Nie chodzi tylko o produkcję formularzy PIT, ale utrzymanie tysięcy urzędników, którzy zajmują się tylko prawidłowym pobraniem i rozliczeniem tego podatku.
Ile naprawdę zarabiają Polacy » Ile naprawdę zarabiają Polacy?
Oficjalnie przyjmuje się, że pobór podatku dochodowego kosztuje nas ok. 4 mld zł rocznie. Dochody do budżetu z tytułu PIT to ok. 43 mld zł (CIT - 23,2 mld zł). Jednak dodając do tego koszty utrzymania systemu informatycznego, produkcji specjalnych programów do rozliczeń oraz całego prywatnego sektora gospodarczego, który zajmują się obsługą przedsiębiorców i innych podatników, to w konsekwencji może się okazać, że gra nie jest warta świeczki. Tu pojawia się pytanie, czy nie lepiej nie zrezygnować z jego poboru i skierować działalność tysięcy podmiotów do innych sektorów, które przynosiłyby gospodarce realne korzyści?
11 razy gorzej niż w Niemczech
Tu z reguły kończy się dyskusja. Wizja likwidacji tego podatku nie mieści się w głowach polityków. Niestety, równocześnie nie mieści im się możliwość podniesienia kwoty wolnej od podatku. Ta należy do najniższych w UE. Nawet w niektórych krajach tzw. trzeciego świata jest ona wyższa.
Kwota wolna od podatku
Polska
3091 zł
Niemcy
34385 zł
Francja
25220 zł
Austria
46524 zł
Brazylia
ok. 28 tys. zł
RPA
ok. 20 tys. zł
Wielka Brytania
46264 zł
Np. w Niemczech kwota wolna od podatku wynosi ponad 8,3 tys. euro. To ponad 34 tysiące złotych, czyli 11 razy więcej niż w Polsce. Płace u naszego zachodniego sąsiada są ok. czterokrotnie wyższe, co wyraźnie obrazuje, z jak wielkimi dysproporcjami mamy do czynienia. Słowem - kwota wolna od podatku w Polsce powinna wynosić ok. 10 tys. zł, czyli tyle co w Maroku.
We Francji podatku dochodowego nie zapłacą osoby, które osiągnęły dochód niższy od 25 tys. zł rocznie. W Wielkiej Brytanii kwota ta wynosi ok. 42 tys. zł, a w Austrii ponad 46 tys. zł. W Brazylii podatku dochodowego nie płacą osoby, których dochody nie przekroczyły 28 tys. zł, a w RPA - 20 tys. zł.
Kraje te wychodzą z założenia, że nie ma sensu opodatkowywać osób, których dochody są niskie. Lepiej nie ściągać z nich danin publicznych tylko po to, by wracały one do nich z powrotem w postaci innych strumieni socjalnych. W Polsce niestety panuje inny pogląd.
Prosty sposób na zwiększenie płac
Wiele się mówi o niskich płacach w Polsce. Nie można temu zaprzeczyć. Stosunkowo często media podają wartości wynagrodzeń brutto. Oczywiście to tak jakby mierzyć wysokość góry od dna morza. Wówczas wyniki mogą być imponujące i wprowadzać w osłupienie, bo wbrew pozorom wiele osób nie odróżnia netto od brutto. Spora grupa nie umie też poprawnie obliczyć sobie wysokości składek. Dlatego ogrom ludzi nawet nie wie, ile kosztuje swojego pracodawcę i jak wielką część ich dochodu zabiera im państwo.
Zwiększenie kwoty wolnej od podatku jest najprostszym sposobem na to, by bez wielkich reform realnie podwyższyć dochody netto najbiedniejszych obywateli. Oczywiście taka operacja wymagałaby również reformy sposobu obliczania składki zdrowotnej, która podlega odliczeniu od podatku dochodowego. Najprostszym sposobem jest wprowadzenie stałego ryczałtu -tzn. ustalić wielkość ubezpieczenia zdrowotnego, które jednak dla najniższych wynagrodzeń nie mogłaby przekroczyć 100 zł. Tak samo jak stosuje się progi podatkowe, tak samo można stosować progi składkowe.
Łukasz Piechowiak
Główny ekonomista Bankier.pl
Kto odczułby zysk z podniesienia tej kwoty? Na pewno nie bogaty elektorat PO/PSL, okupujący stanowiska i urzędy. Nie ludzie bogaci, a więc nie posłowie ani ich rodziny. Zmianę tej kwoty odczuliby ludzie młodzi, dorabiający dorywczo i najbiedniejsi. To nie jest "żelazny" elektorat PO. Żeby mieć co dawać swoim, trzeba zabrać jak największej liczbie ludzi. Najlepiej tak, żeby tego nie zauważyli.
[cite user="zibi" date="13.02.2015 17:46"]Kwota wolna od podatku w Polsce wynosi 3091 zł. Nie zmieniła się ona od 2009 roku. Wcześniej została podniesiona o 2 zł (słownie: dwa złote). Zatem śmiało można stwierdzić, że od 6 lat jest ona zamrożona. Kwota wolna od podatku wyznacza poziom dochodu, który nie jest obciążony podatkiem dochodowym.
Oznacza to, że osoby, które w roku podatkowym zarobiły mniej niż 3091 zł, nie płacą podatku dochodowego. W praktyce oznacza to, że tylko nieliczne osoby w Polsce mogą powiedzieć, że nie są płatnikami tego podatku. Zwykle sprawa dotyczy studentów lub osób uczących się, które dorobiły sobie okazjonalnie.
Czy podatek dochodowy się opłaca?
Podatek dochodowy wbrew pozorom jest skomplikowanym podatkiem. Wymaga odliczenia składki zdrowotnej, właśnie kwoty wolnej oraz kilku innych ulg, o ile przysługują. W konsekwencji bardzo wielu płatników po rocznym rozliczeniu otrzymuje zwrot nadpłaconego podatku. Obsługa systemu jest kosztowna. Nie chodzi tylko o produkcję formularzy PIT, ale utrzymanie tysięcy urzędników, którzy zajmują się tylko prawidłowym pobraniem i rozliczeniem tego podatku.
Ile naprawdę zarabiają Polacy » Ile naprawdę zarabiają Polacy?
Oficjalnie przyjmuje się, że pobór podatku dochodowego kosztuje nas ok. 4 mld zł rocznie. Dochody do budżetu z tytułu PIT to ok. 43 mld zł (CIT - 23,2 mld zł). Jednak dodając do tego koszty utrzymania systemu informatycznego, produkcji specjalnych programów do rozliczeń oraz całego prywatnego sektora gospodarczego, który zajmują się obsługą przedsiębiorców i innych podatników, to w konsekwencji może się okazać, że gra nie jest warta świeczki. Tu pojawia się pytanie, czy nie lepiej nie zrezygnować z jego poboru i skierować działalność tysięcy podmiotów do innych sektorów, które przynosiłyby gospodarce realne korzyści?
11 razy gorzej niż w Niemczech
Tu z reguły kończy się dyskusja. Wizja likwidacji tego podatku nie mieści się w głowach polityków. Niestety, równocześnie nie mieści im się możliwość podniesienia kwoty wolnej od podatku. Ta należy do najniższych w UE. Nawet w niektórych krajach tzw. trzeciego świata jest ona wyższa.
Kwota wolna od podatku
Polska
3091 zł
Niemcy
34385 zł
Francja
25220 zł
Austria
46524 zł
Brazylia
ok. 28 tys. zł
RPA
ok. 20 tys. zł
Wielka Brytania
46264 zł
Np. w Niemczech kwota wolna od podatku wynosi ponad 8,3 tys. euro. To ponad 34 tysiące złotych, czyli 11 razy więcej niż w Polsce. Płace u naszego zachodniego sąsiada są ok. czterokrotnie wyższe, co wyraźnie obrazuje, z jak wielkimi dysproporcjami mamy do czynienia. Słowem - kwota wolna od podatku w Polsce powinna wynosić ok. 10 tys. zł, czyli tyle co w Maroku.
We Francji podatku dochodowego nie zapłacą osoby, które osiągnęły dochód niższy od 25 tys. zł rocznie. W Wielkiej Brytanii kwota ta wynosi ok. 42 tys. zł, a w Austrii ponad 46 tys. zł. W Brazylii podatku dochodowego nie płacą osoby, których dochody nie przekroczyły 28 tys. zł, a w RPA - 20 tys. zł.
Kraje te wychodzą z założenia, że nie ma sensu opodatkowywać osób, których dochody są niskie. Lepiej nie ściągać z nich danin publicznych tylko po to, by wracały one do nich z powrotem w postaci innych strumieni socjalnych. W Polsce niestety panuje inny pogląd.
Prosty sposób na zwiększenie płac
Wiele się mówi o niskich płacach w Polsce. Nie można temu zaprzeczyć. Stosunkowo często media podają wartości wynagrodzeń brutto. Oczywiście to tak jakby mierzyć wysokość góry od dna morza. Wówczas wyniki mogą być imponujące i wprowadzać w osłupienie, bo wbrew pozorom wiele osób nie odróżnia netto od brutto. Spora grupa nie umie też poprawnie obliczyć sobie wysokości składek. Dlatego ogrom ludzi nawet nie wie, ile kosztuje swojego pracodawcę i jak wielką część ich dochodu zabiera im państwo.
Zwiększenie kwoty wolnej od podatku jest najprostszym sposobem na to, by bez wielkich reform realnie podwyższyć dochody netto najbiedniejszych obywateli. Oczywiście taka operacja wymagałaby również reformy sposobu obliczania składki zdrowotnej, która podlega odliczeniu od podatku dochodowego. Najprostszym sposobem jest wprowadzenie stałego ryczałtu -tzn. ustalić wielkość ubezpieczenia zdrowotnego, które jednak dla najniższych wynagrodzeń nie mogłaby przekroczyć 100 zł. Tak samo jak stosuje się progi podatkowe, tak samo można stosować progi składkowe.
Łukasz Piechowiak
Główny ekonomista Bankier.pl[/cite]Wszystko prawda,tylko nikt nie powie gdzie umiescic tych urzędników,przecież Ci fachowcy nie mają szans na zatrudnienie. Gdyby tego podatku nie było bezrobocie wzrosłoby o następne 15%. Głębsza filozofia,pracodawcy,biura rachunkowe , producenci art. biurowych itp.,to jest cały łańcuch w tej materii.
[cytat]Wszystko prawda,tylko nikt nie powie gdzie umiescic tych urzędników,przecież Ci fachowcy nie mają szans na zatrudnienie. Gdyby tego podatku nie było bezrobocie wzrosłoby o następne 15%. Głębsza filozofia,pracodawcy,biura rachunkowe , producenci art. biurowych itp.,to jest cały łańcuch w tej materii.[/cytat]
Czyli co? Utrzymywać bezproduktywnych pracowników i wypłacać im pensje z państwowego budżetu? Większej bzdury dawno nie słyszałem! Jaka firma tak robi? Jeżeli pracownik jest niepotrzebny to się go zwalnia i ewentualnie pomaga w znalezieniu nowego zatrudnienia, ale na pewno nie dopłaca się do niego!
Widać z resztą, jak działają polskie Urzędy Pracy. W ostatnich latach władowano w te instytucje grube miliardy, również z funduszy UE, a bezrobocie w latach 2007-2013 spadło o niecałe 0,5%. Jaka jest więc efektywność Urzędów Pracy? ŻADNA. Ale ludzi, którzy tam pracują, też trzeba utrzymywać z państwowych pieniędzy?
Gdyby tego podatku nie było, ludzie przedsiębiorczy, tacy jak Ty, mieliby więcej pieniędzy, co przełożyłoby się na nowe miejsca pracy w sektorach prywatnych. Z drugiej zaś strony, póki ludzie z takim myśleniem, jak twoje, czyli "rozdawanie publicznych pieniędzy", będą rządzili w tym kraju, to nigdy nie będzie dobrze.
Rząd nas jawnie okrada, ale jak widać, mało komu to przeszkadza.
[cytat]Wszystko prawda,tylko nikt nie powie gdzie umiescic tych urzędników,przecież Ci fachowcy nie mają szans na zatrudnienie. Gdyby tego podatku nie było bezrobocie wzrosłoby o następne 15%. Głębsza filozofia,pracodawcy,biura rachunkowe , producenci art. biurowych itp.,to jest cały łańcuch w tej materii.[/cytat]
Podniesienie kwoty wolnej od podatku zwiększyłoby aktywność młodych ludzi w sferze dorabiania i zarabiania. To w przyszłości zaowocowałoby oswojeniem z rynkiem pracy, większą liczbą prób w sferze mikrobiznesów. Mniej ludzi bez namysłu uciekałoby za granicę, mniej niezaradnych byłoby na garnuszku państwa. Problem w tym, że mniejsze wpływy do budżetu byłyby teraz a efekt takiego działania w mglistej przyszłości. Łatwo można policzyć ile budżet straci teraz, trudno nawet zakładać, ile zyskałby w przyszłości. No i wtedy to nie "nasi" mogą być u władzy, tylko opozycja. PO nas choćby POtop.
Tworzenie dodatkowych miejsc pracy dla urzędników jest budowaniem żelaznego elektoratu złożonego z lemingów. Urzędasy, które przeczuwają, że ich miejsca pracy nie koniecznie mają uzasadnienie, staną na głowach, żeby nic się nie zmieniło. Żeby nikt nowy nie doszedł do władzy. Bo ktoś nowy może zadać pytanie, czy potrzeba aż tylu przepisów i aż tylu urzędników.
[cite user="Majku" date="13.02.2015 19:15"]
Czyli co? Utrzymywać bezproduktywnych pracowników i wypłacać im pensje z państwowego budżetu? Większej bzdury dawno nie słyszałem! Jaka firma tak robi? Jeżeli pracownik jest niepotrzebny to się go zwalnia i ewentualnie pomaga w znalezieniu nowego zatrudnienia, ale na pewno nie dopłaca się do niego!
Widać z resztą, jak działają polskie Urzędy Pracy. W ostatnich latach władowano w te instytucje grube miliardy, również z funduszy UE, a bezrobocie w latach 2007-2013 spadło o niecałe 0,5%. Jaka jest więc efektywność Urzędów Pracy? ŻADNA. Ale ludzi, którzy tam pracują, też trzeba utrzymywać z państwowych pieniędzy?
Gdyby tego podatku nie było, ludzie przedsiębiorczy, tacy jak Ty, mieliby więcej pieniędzy, co przełożyłoby się na nowe miejsca pracy w sektorach prywatnych. Z drugiej zaś strony, póki ludzie z takim myśleniem, jak twoje, czyli "rozdawanie publicznych pieniędzy", będą rządzili w tym kraju, to nigdy nie będzie dobrze.
Rząd nas jawnie okrada, ale jak widać, mało komu to przeszkadza. [/cite] Wydaje mi się, że nie zrozumiałeś wypowiedzi Pana Kaczyńskiego, w gruncie rzeczy mówicie o tym samym.
[cytat] Wydaje mi się, że nie zrozumiałeś wypowiedzi Pana Kaczyńskiego, w gruncie rzeczy mówicie o tym samym.[/cytat]
O tym samym? Albo czegoś faktycznie nie zrozumiałem, albo nie sądzę. Kaczyński pisał o tym, że w przypadku zwolnienia tylu urzędników drastycznie wzrosłoby bezrobocie, co stanowi problem. Ale dla kogo to jest problem? Na pewno dla podatników, którzy teraz muszą utrzymywać tych urzędników. To samo tyczy się urzędników zatrudnionych w Urzędach Pracy, ponieważ efektywność całego systemu pośrednictwa pracy jest w zasadzie zerowa.
[cite user="Majku" date="13.02.2015 19:29"]
O tym samym? Albo czegoś faktycznie nie zrozumiałem, albo nie sądzę. Kaczyński pisał o tym, że w przypadku zwolnienia tylu urzędników drastycznie wzrosłoby bezrobocie, co stanowi problem. Ale dla kogo to jest problem? Na pewno dla podatników, którzy teraz muszą utrzymywać tych urzędników. To samo tyczy się urzędników zatrudnionych w Urzędach Pracy, ponieważ efektywność całego systemu pośrednictwa pracy jest w zasadzie zerowa.[/cite] Ja zrozumiałem tę wypowiedź jako sarkazm.
Jak znam Genia z forum, to raczej nie był sarkazm :)
Być może miał na myśli raczej to, iż żaden rząd się nie odważy na coś takiego, bo odciąłby sobie w ten sposób duże grono wyborców - urzędników wraz z rodzinami. Co jest bardzo smutne, bo pokazuje, że rząd ponad interes państwa przekłada interes partyjny... Nie dba o kraj, tylko o swoich.
[cite user="Majku" date="13.02.2015 20:10"]Jak znam Genia z forum, to raczej nie był sarkazm :)
Być może miał na myśli raczej to, iż żaden rząd się nie odważy na coś takiego, bo odciąłby sobie w ten sposób duże grono wyborców - urzędników wraz z rodzinami. Co jest bardzo smutne, bo pokazuje, że rząd ponad interes państwa przekłada interes partyjny... Nie dba o kraj, tylko o swoich. [/cite] Niestety tak się dzieje również na naszym podwórku. Np. Powiat - Komisja Oświaty - przewodniczącym zostaje budowlaniec Pan Wiesław Kazimierczak (PSL) a nie fachowiec w tej dziedzinie obecny Dyrektor SP 4 Pan Ryszard Świderski (Razem)
[cytat] Niestety tak się dzieje również na naszym podwórku. Np. Powiat - Komisja Oświaty - przewodniczącym zostaje budowlaniec Pan Wiesław Kazimierczak (PSL) a nie fachowiec w tej dziedzinie obecny Dyrektor SP 4 Pan Ryszard Świderski (Razem)[/cytat]
Być może jest jednak kompetentny? Tego nie wiem, nie znam człowieka po prostu. W każdym razie trochę odeszliśmy od tematu, rząd nas ostro rżnie, a my, jak widać, akceptujemy to niemal w zupełności. Przyjdą wybory, znowu wygra dobry wujek Komorowski, zaraz później ponownie wygra PO i znów będzie tak, jak dzisiaj.
niżej
Ciekawostka.
Kambodża,jedno z najbiedniejszych państw świata, podniosła kwotę wolną od podatku do 8640 zł. To prawie 3 razy więcej niż w Polsce[:-D]
----
Pomimo trudnej sytuacji gospodarczej premier Kambodży Hun Sen podniósł próg dochodu wolnego od podatku do 800 tys. rieli miesięcznie, czyli ok. 720 zł. To prawie 3 razy więcej niż w naszym kraju (257 zł).
----
http://pieniadze.gazeta.pl/pieniadz/1,136200,17402371,Kambodza_podniosla_kwote_wolna_od_podatku_do_8640.html
[U][/U]
[cite user="r61" date="16.02.2015 09:00"]Ciekawostka.
Kambodża,jedno z najbiedniejszych państw świata, podniosła kwotę wolną od podatku do 8640 zł. To prawie 3 razy więcej niż w Polsce[:-D]
----
Pomimo trudnej sytuacji gospodarczej premier Kambodży Hun Sen podniósł próg dochodu wolnego od podatku do 800 tys. rieli miesięcznie, czyli ok. 720 zł. To prawie 3 razy więcej niż w naszym kraju (257 zł).
----
http://pieniadze.gazeta.pl/pieniadz/1,136200,17402371,Kambodza_podniosla_kwote_wolna_od_podatku_do_8640.html
[U][/U][/cite]
Bo tam, jak prawie wszędzie na świecie, wiedzą, że taki zabieg tylko pobudzi gospodarkę. Zaś u nas chodzi wyłącznie o to, by zabrać ludziom, jak najwięcej i robić z nich idiotów.